dana39 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Witajcie Renia prześlesz mi swoje zdjęcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Umni pogoda w kratke rano snieg , a wieczorem deszcz:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Pipek, nie mogę teraz znaleźć... Wkleisz link jeszcze raz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 28, 2007 http://www.resmedica.pl/ffxart1009.html Marijke prosze jeszcze raz ten link. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Witajcie wszyscy! W SPRAWIE ZAJĘĆ (WCZORAJSZA ROZMOWA NOCNA): żeby je prowadzić trzeba mieć wykształcenie kierunkowe, ale żeby w nich uczestniczyć nie! Można być wolnym słuchaczem - zapraszam z radością. OLABASIA: piszesz, że pokochałaś swoją nerwicę, a jednak chcesz ją pokonać. Czy myślsz, że to możliwe walczyć z kimś, kogo się kocha? Myślę, że my jej nie pokonujemy, jedynie zmieniamy jej moc, tzn. my korzystamy z jej mocy. Ona w pewnym sensie nas chroni - nie potrafimy się bronić, być agresywnymi, nie akceptujemy tzw. złych uczuć i emocji, więc wpadamy w nerwicę, by choć trochę pozwolić sobie na słabość - to takie moje, więc nie musi być prawdziwe. RRENKO: Anioły są bardzo, bardzo skuteczne, a żadne śniegi im nie straszne! MARZENKO< ucz się punktów. Ja je zalaminuję i będę nosić w kieszeni. W razie potrzeby przeczytam. :-D ADA: ja też działam bardzo szybko, a w sytuacji lękowej nawet błyskawicznie, ale spróbowałam na siłę zwolnić (nawet myśli) i rzeczywiście uspokoiłam się dość szybko - oddech i serce też zwolniło. BASIAIJUŻ: pomysł świetny. Podziel się ze światem koniecznie. Popieram i się chętnie włączę. Oreligiach chętnie z Tobą pogadam, ale może mailowo - nie wszystkich musi to obchodzić, a będą musieli będąc na Forum to czytać. Stawiaj pytania, ja odpowiem na każde. IIYAMA: masz rację - wiele zaczerpnęliśmy z judaizmu, np. porządki wiosenne, obdarowywanie sie prezentami na Gwiazdkę itp. Chrześcujaństwo o islam pełne są judaizmu. NETKO 30 - ja bardzo źle czuję się po alkoholu, choć upiłam się tylko raz. Dziś wypiłam piwo, a potem uświadomiłam sobie, że biorę leki na alergię i nie wiem, czy wolno przy nich pić. Jeszcze nie sprawdziłam ulotki - mam nadzieję, że wolno, bo jak nie to nawet nie wiem, co robić. IWKA 73: witaj i zaglądaj. Zarazimy Cię optymizmem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Pipek, dzięki, jak weszłam na tę stronkę, to się zorientowałam, że to był chyba pierwszy artykuł o n., który w ogóle czytałam :) Pelasia, nic Ci nie będzie, oczywiście nie zaleca się picia alkoholu w czasie przyjmowania antyhistaminowych leków, ale tez nie jest to zabronione, tzn nie ma jakiejś zdecydowanej interakcji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Pipku, na razie nie będę wchodzić na ten link. Jakoś mam dość czytania tych naukowych artykułów, wolę sobie z Wami pogadać. Sprawdziłam, czy ten lek na alergię nie wchodzi w interakcje z alkoholem, ale nic takiego nie znalazłam. Może zrobiło mi się słabo, bo strasznie dziś przemarzłam - w wichurze śniegu pokonałam trasę ze Służewia na Jelonki z trzema przesiadkami. I mało nie zamarzłam w Kościele - 2 godz. nabożeństwa w mrozie - jakiś szok. Obiecałam sobie, że nigdy więcej zimą nie pójdę do Koscioła - nóg już nie czułam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Dzięki Marijke, ten jest nie tylko antyhist, ale też obkurczający śluzówkę, bo reaguję nadwrażliwie. Ale chyba jest ok -nic strasznego się nie dzieje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Witaj Pelasiu i dzieki za meila. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 E, tam, takie maile to nie maile! powinien dorównać długością, co najmniej Odysei :-O Pipku, jak Twoje samopoczucie? Lepiej trochę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Jestem podekscytowana, bo jutro na terapii ma być ze mną mój mąż. Strasznie jestem ciekawa, jak to będzie i co mu powie mój psychoter. Nie byłam u niego już ponad miesiąc - tak jakoś chorowałam wirusowo, więc pewnie nachrzącham się co niemiara. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Mój mąż zachęca mnie do oglądania jakiegoś filmu na Polsacie o więzieniu. Pójdę, zobaczę, ale nie wiem, czy będę oglądała do końca, bo ja tak wczuwam się w sytuację, że potem mam koszmary. BASIAIJUŻ: koniecznie napisz więcej o Feng Shui. Sprawdziłam łóżko, jak mówiłaś. Miałam źle ustawione, przeniosłam tam, gdzie jest dobra energia i skończyły mi się takie męczące sny, że wciąż musiałam rozwiązywać konflikty, ale gdy zaczęłam już rozwiązywać, przenosiło mnie do innego miejsca i do nowego i td, aż do kilkunastu miejsc i spraw. Myślałam, że się wykończę tymi snami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Styczeń 28, 2007 pelasia podziwiam cie ze pokonałaś taką traske i jeszcze wystałaś w kościele.ja pokonuje traski ale autem niestety.to odbiło się na mojej sylwetce.jesli chodzi o alkohol to działa jak najlepsze lekarstwo.ale to niestety jest złudne.potem człowiek czuje się jeszcze gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 28, 2007 tak Pelasiu,moje samopoczucie juz ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Pelasia, mogę spytać, jakiego jesteś wyznania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 NETKO: nie byłam sama - sama bym oszalała! I tak już niewiele mi brakowało. Jestem katoliczką, ale pochodzę z rodziny raczej niepraktykującej, poza tym mój dziadek był Żydem. Nie wiedziałam o tym, kiedy żył, więc zgłębiam tajemną wiedzę sama. On bał się prześladowań, więc nie przyznawał się za bardzo. Po dzisiejszych doświadczeniach z przymarzaniem, nie wiem jednak, czy nie zmienię wyznania. Pójdę tam, gdzie grzeją :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Netko, ja też nie bałam się jeździć autem. Pierwsza psycholog do jakiej trafiłam wyzwała mnie, że to nie są lęki, ani nerwica, tylko chamskie wygodnictwo i egoizm, bo samochodem łatwiej, szybciej i przyjemniej - to jej słowa. Więcej do babsztyla nie poszłam. Ale rok temu miałam wypadek. Facet wjechał mi pod koła na zielonym świetle. udało mi się skręcić tak, że jechałam razem z nim, ale poprzejeżdżałbym ludzi na przejściu, więc musiałam wyprzedzić go i zdążyć skręcić mu pod kołami. Uderzyłam w wielki krzyż, wpadłam w krzaki i zaparkowałam. Samochód poszedł do kasacji, ale ja wyszłam z tego cała - tylko ze stresu tak spięłam gardło, że musieli podać mi leki zwiotczające mięśnie. Koleżance obok nic się nie stało, choć mówi, że jak zobaczyła przed oczami ten wielki Krzyż, to pomyślała, że już jest w niebie i się rozluźniła. Świadkowie myśleli, że zza kierownicy wysiądzie rajdowiec, a tu wysiadłam ja i powiedziałam \"strasznie boli mnie gardło\". Policja przyjechała po 3 godz, bo jak stwierdził pan policjant: \"myśleliśmy, że jedziemy do trupów - w tym miejscu są tylko wypadki śmiertelne\". A to Polska właśnie! Od tej pory nie jeździłam samochodem, nawet do nikogo nie wsiadałam, ale teraz już tak nie panikuję, choć jeszcze nie prowadziłam. Czasem mnie ciągnie - lubiłam to bardzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 PISZĘ, jak zlikwidować tę reklamę nivea - PIPKU!!!!!!!!! Otwórz ulubione, niech będą z boku i poszerz ich miejsce na tyle, by zniknęła reklama! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Pelasiu..........napewno masz racje.......ale ja wole tak myslec to jest wygodniejsze dla mnie inaczej chyba calkowicie bym oszalala....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Styczeń 28, 2007 życzę Wam milutkiego tygodnia.........idę lulu........rano do pracy .......pozdrawiam milusio Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Olabasiu, jeśli Ci to pomaga to oczywiście, MYSL TAK. Ja tylko tak zastanawiałam sie głośno, czy można pokonać coś, do czego czuje się sympatię? Dlatego stworzyłam to \"przemienić to\". Chodzi mi o podświadomość, ona bez weryfikacji przyjmuje to, co czujemy i traktuje to jak rozkazy. ale w Twoim przypadku może być całkiem inaczej. Ufam, że się nie przejęłaś - to taka fobia konkretyzacji pojęć i terminów :-D Dobrych snów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Dzieki Olabasiu,ale to proste,a ja nie pomyslalam.Choc wolalabym aby zniknela na stale. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Niestety, nie zniknie na stałe. To jedyny sposób, na jaki wpadłam. Życzę Ci Pipku dobrych snów. Obejrzałam ten film o więzieniu, ale mnie nie zachwycił. Powiesiłam pranie, a teraz trochę poćwiczę, szczególnie nad prawidłowym oddechem. Jest jeszcze ktoś, czy już wszyscy śpią? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Ja jestem, uczę się i Was podczytuję ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 28, 2007 pipek, ja w narzedziach potem w opcjach, mam wlaczone- blokuj wyskakujace okienka, to chyba to o co ci chodzi. zgredek powinnien na tym sie lepeiej znac. mam nadzieje ze piszac o imprezowaniu nie zasugerowalam wam alkoholowych tematow. lubie sie bawic,jak bylam w depresji nie chcialo mi sie wychodzicz domu wiec teraz korzystam ile sie da.sa takie dni kiedy na imprezie nie tkne alkoholu, bo czuje ,ze mi nie sluzy a sa dni kiedy pozwalam sobie na male co nieco,tak by nie nadwyrezyc swojej reputacji pani matki- corcie patrza.kaca nie miewam, moze dlatego, ze trunkow nie mieszam.nie mamtez gorszego samopoczucia, pomojajac niewyspanie, raczej mile sie do siebie usmiecham, jesli zabawa byla fajna. pelasaia ale ta twoja pierwsz psychol byla idiotka ciezka. podziwiam,ze siadlas do autka, ja w czasie wakacji mialam niemilasytuacje, moja wina na szczescie maz zaciagnal reczny i nie wjechalam pod kola rozpedzonego tira ale sie wystraszylam i na dobre kilka miesiecy zostawilam autko, teraz jak juz pewniej sie czuje zaczelam z powrotem prowadzic. olbasia jasne ,z e chce sie spotkac. renka, jak tak powyjezdzaja to bedziesz miala luz, super, zazdroszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 28, 2007 pelasia , od pewnego czasu kontroluje oddech, efekty sa ciekawe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 28, 2007 Iiyamo, chyba źle mnie zozumiałaś - od tamtego zdarzenia nie prowadziłam samochodu. Nasz skasowany, więc nie miałam okazji. Ale wylazłam ze stresu jazdy z kimkolwiek, bo przez pierwsze miesiące z nikim nie wsiadałam do samochodu, albo co chwila wrzeszczałam: \"uwaga, na tego z lewej\". Nie dało się ze mną wytrzymać. Marijke, ucz się pilnie. Sprytna jesteś: nauczysz się, ale też nie wypadniesz z tematu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Styczeń 28, 2007 WPADAM NA SEKUNDKE BY POWIEDZIEC WAM DOBRANOC JA SIĘ UZALEŻNIŁAM OD TEJ KOLEDY ups duże literki... wspaniała piekna myślę,że posłałam wszystkim do których mam adresy. :) rrenka to Twoja córcia w górach może w mojej okolicy? jest tutaj bardzo ładnie , :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach