Moja nerwica...

Olabasia masz racje pozdrawiam :):)

pisałam wam ostatnio ze córka wróciła ze studiów iwróciła z problemem na lewej piersi zrobiła jej się raka czarna kropka jak błówka od szpilki naokoło zasiniona ona zaraz szukała na internecie i stwierdziła że to czerniak calą noc mnie to męczyło od soboty jest mi niedodrze pare razy już wymiotowalam ciągle mi niedobrze teraz naparzyłam sobie ziółek ale nie wierze że mi pomogą co robić ...........

Bianka nie denerwuj się ,poczekaj na badania nie każda czarna plamka jest czerniakiem.

bianko. Wysłałam Ci emaile dwa. Nie wiem czy doszły. Ammarylis niestety do Ciebie nie udaje się wysłać:-(

Bianka to napewno z nerwów , zle sie czujesz a była córka u lekarza to nie jest tak zawsze nie zamartwiaj sie

bianko! Zawsze kiedy nie wiemy co będzie, kiedy nie wiemy co może być ,boimy się , poczekaj , napewno jest wszystko będzie dobrze, tak jak mówią dziewczyny . I pamiętaj: 99 % rzeczy o które się martwimy prawdopodobnie nigdy się nie zdarzy!

Nie chce się nad soba użalać ale od poczatku stycznia normalnie boje sie kolejnego dnia bo ciagle coś zlego dzieje się w mojej rodzinie nie potrafie już sobie z tym wszystkim poradzić jakby jakieś fatum wisiało nad moja rodzina

Bianka wspolczuje ci ale czasem to taki dziwny zbieg okolicznosci kiedy córcia ma do lekarza ?

basiaijuż nic nie doszło a po za tym ja nie potrafie tam tej strony załączyć ja po prostu jestem do niczego potrafie jedynie tu z wami pisać przepraszam .......

Wogóle nie chce iśc do lekarza bo nie ma czasu teraz ma kolokwium i cały tydzień same egzaminy ......

Bianka nieraz tak jest ,że dzień za dniem jest do niczego ,ale napewno przyjdą lepsze dni.Przecież życie nie jest pasmem porażek ,kiecyś napewno zaświeci słoneczko.Jeatem z tobą i zobaczysz ,że z córcią będzie ok.

Acha wiem rozumie ale niech nie zwleka z wizyta zawsze to lepiej sie upewnic ale bedzie ok Bianka pozdrawiam ja juz zmykam pa milej nocki wszystkim zycze

Bianka musisz ją namówić na lekarza ,takie zmiany na skórze trzeba kontrolować.

http://www.humorpage.pl/film.php?cmd=kom&co=film&id=1555

Ja też mam dziś ciężki dzień ,rano bardzo dobrze się czułam ,a póżniej szkoda gadać.I jutro kolejny dzień ,tylko ciekawe jaki ,oby był lepszy od dzisiejszego.

bianko! Jeśli chodzi o sparwy plamek pieprzyków to naprawdę nie każdy z nich jest powodem do zmartwień. Może to Cie uspokoi : stań z boku problemu. Jak adwokat , obca osoba. Co byś doradziła osobie , która Ci zwierza się z problemu? Pewnie znalazłabyś tysiące racjonalnych odpowiedzi , bo taka jest prawda. A ta kropka mi coś przypomina, moja siostra miała kropkę a naokoło niej właśnie zaczerwienienia itp. Poszła do lekarza okazało się ,że jakiś wyrzut skórny, i po kilku dniach samo zeszło( wybaczcie ale nie znam terminologii dermatologicznej). Może też tak być co jest prawdopodobne ,że może robi jej się najzwyklejszy w świecie piepzyk, a mało to takich:-) Jak jesteśmy młodzi nie zauważamy lub mamy pieprzyki ale do nich przywylkiśmy. Spokojnie, zobacz córka nie podchodzi tak do sprawy. Ma sesje , ma inne problemy. I chyba ma rację? Jak myślisz?

Basiaijuż Liduszka Ada7777 dziekuje wam wszystkim za wsparcie ale trudno mi pozytywnie myślec .Ide teraz robic torta bo moja młodsza córcia ma jutro swoje 11 urodziny

U mnie znowu zaczyna wiać, znowu zapowiadali sztorm.

oczywiście należy sprawdzić ale nie kosztem nie potrzebnych nerwów! Nie wolno sie martwić kiedy nie jesteśmy pewni . Dlaczego tracić emocje na coś czego nie rozumiemy, czego się boimy? Wyobraźnia pracuje bardzo mocno wtedy , a przecież nie o to chodzi.

Bianka złóż jej życzenia i podrzuć kawałek tortu ,napewno będzie pycha.

Basia ja też zawsze wyolbrzymiam problemy ,tyle razy się na tym łapie i tyle razy sobie tłumacze ,że nerwy są niepotrzebne i nic z tego nie wychodzi.

Basiaijuż potrafisz bardzo madrze doradzić za co jestem ci bardzo wdzięczna ona faktycznie zajeta jest teraz swoimi egzaminami ale widze że tez sie martwi .

Zgredek dobrze ,że masz swojego czta ,to możesz bawić się w Boga.Życzę ci miłego wieczoru.

Jeszcze raz dzieki gdyby dało rade to chetnie kazdej z was podrzuciłabym po kawałku torta pozdrawiam i zmykam życze dobrej nocy a jutro spokojnego dnia pa wszystkim .

Pomarudze tutaj trochę ...jestem zmęczona :O i boli mnie krzyż . Chyba ta pogoda doszła do mnie że tak czuje sie jak bym się nie czuła ;)

A mnie nic nie boli! ;) W piątek czeka mnie nie lada wyczyn. Muszę sama dojechać pociągiem do Katowic, bo mój Tata, z którym jadę na narty, musi wcześniej coś pozałatwiać w Małopolsce i tam się spotkamy przed wyjazdem. Ostatnio sama jechałam pociągiem we wrześniu... Miałam już wtedy sporo objawów nerwicy (dwa tygodnie później miałam bardzo silny atak lękowy), ale nie wiedziałam, że to właśnie ona. Ale czuję, że sobie poradzę! :D Pelasia, nie dam rady iść na łyżwy w tym tygodniu :( Jestem zabiegana, a muszę jeszcze zrobić kilka rzeczy na studia przed wyjazdem. Może pójdziemy po 19 lutego? Mypenza, odpisałam Ci na maila!

bianka.........slonko tak jak juz pisalam to tylko nerwica dla niektorych az nerwica a co do czerniaka............to piszecie glupstwa moj syn rok temu mial w Krakowie zabieg wlasnie ma czerniaka dna oka i ja sie z tego powodu nie zalamuje wrecz odwrotnie..............jestem silna dla niego ...........i wierze ze bedzie dobrze jeszcze jedno czerniak skory jest wyleczalny w 100 procentach zaufaj mi ...........ale to z twego co pisesz zaden czerniak ja aby zapomniec o swojej nerwicy zajelam sie wolontariatem zajmowalam sie ludzmi terminalnie chorymi na raka..........teraz juz nie odkad moj syn zachorowal..........blanka prosze slonko zacznij myslec pozytywnie rob to na sle powtarzaj sobie ze nic Tobie nie dolega ze to chwilowe niedomagani3e jutro bedzie tepiej tak terzeba trzymam kciuki

Bianka Mam na piersi czarnego pieprzyka i tez sie balam mam ich w roznym miejscu a najwiekszy na plecach ktory mi krwawi i musi tak byc Nie ruszam i juz Dermatolog chcial mi usunac ale ja nie pozwolilam i zyje do dzis

Marijke tak blisko mnie bedziesz w piatek szkoda ze tak krotko to bysmy sie spotkaly pozdrawiam wpadlam tylko na sekunde pa pa

Kurcze, a teraz zaczynam się trochę denerwować tą podróżą... Ale może dlatego, że to kolejny krok w walce z paskudą. I pewnie ona się buntuje, że ją gdzieś wyrzucę na odludzi i zostawię :P