Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

DO HOLA HOLA Ja biorę bioxetin,od prawie roku.jeśli Cię to jeszcxze interesuje napisz :-) Spokojnej nocki,zmykam bo n2 dni gosci miałam,mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliśka22
Hej. Pierwszy raz tu jestem, nie bardzo wiem od czego zacząć. Tak czytam stare wpisy i trochę tych nowych i doszłam do wniosku że chyba nie ma nikogo z takimi objawami jak ja, albo jeszcze się nie doczytałam. Mój główny problem to to że wymiotuję jak się denerwuję, a denerwuję się dosłownie wszystkim. Wystarczy jakieś głupstwo i nagle panika, nie wiem co robić, jest mi niedobrze nie chcę być sama ale wiem że nie mam na kogo liczyć, więc denerwuje się jeszce bardziej i wymiotuję. Boże jak ja tego nienawidzę, zaraz mam okropne dreszcze, jest mi duszno i zimno jednocześnie, boję się poruszyć i odezwać żeby gorzej nie było. Na dodatek jestem kompletnie sama, nie mam przyjaciół, ani chłopaka , nikogo kto by mnie wspierał. Mieszkam z rodzicami i bratem, ale jak mam atak to oni tylko pogarszają sprawę, mają mnie za wariatkę, która utrudnia im życie, wystarczy kilka ich słów i jest mi jeszcze gorzej. Chodzę na terapię od roku, ale nie wiem czy to pomaga. Z obawy że będę mieć atak ograniczyłam ryzykowne sytuacje w moim życiu do minimum, nigdzie nie jeżdżę, prawie nigdzie nie wychodzę, studiuję zaocznie, ale jak jestem poza domem to praktycznie nic nie jjem, bo w razie co wiem że nie będę wymiotować, bo nie będę miała czym. Jak zaczyna się atak i sobie uświadamiam że coś jadłam, tak koniec wymioty murowane w ekspresowym tempie. Czy ktoś również wymiotuje z nerwów, bo mam jakies wrażenie że tylko ja mam takie objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PAULISKO - twoje objawy tez są typowo nerwicowe,ale wskazują bardziej na nerwicę żoładka,a nie serca.Kiedyś jakis lekarz mówił o takich różnicach.Podobno przy nerwicy serca się tyje - ja tak miałam, a przy nerwicy żołądka - chudnie.Jezeli chodzisz do lekarza od roku,spróbuj zmienić psychiatrę.nieraz trzeba pomóc sobie lekami.Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam sekundke więc się melduję z rana, jeśli tylko znajdę więcej czasu wszystko przeczytam dokładnie pozdrawiam starababo i resztę nerwusów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten wiosenny dzien!!! Zycze wspanialego dnia.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem w kolejny leniwy poranek. Z tą różnicą i że i u mnie za oknem piękne słońce zamiast deszczu i chlapy. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R W
MOJA GŁOWA BOLI MNIE OD KILKU TYGODNI,TEN BÓL JEST KILKU SEKUNDOWY W RÓZNYCH MIEJSCACH nie tylko na głowie ale tez w calym ciele.MACIE JAKIEŚ DOBRE LEKARSTWO bo zwykłe tabletki przeciw bólowe nic nie pomagaja.MOJA GLOWA jest teraz taka jakby opaska byla na niej zacisnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RW skoro nie pomagają leki przeciwbólowe powinnaś iść do lekarza.Niech zrobi eeg głowy i wtedy bedzie widomo co i jak.Ból głowy może mieć różne przyczyny,od migreny począwszy,zmiany pogody itd.Ja też tak mam często jakby ciasna opaskę na głowie.Pomaga mi wtegy pyralgina. U mnie piękne słonce,aż zachciało mi się żyć ;-)Pozdrawiam nerwusiątka i miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola hola
witaj Amarylis? wydawalo mi sie ze bierzesz seroxat a to chyba paroxetyna a moj bioxetin to fluoksetyna chyba one sie jednak roznia? ...ja jeszcze nie wzielam ,boje sie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliśka22
Wydaje mi się że psychiatrę mam dobrego, ale on daje mi leki na depresję bo jak do niego trafiłam to byłam przed wyjazdem na praktyki tygodniowe i oczywiscie tak się tego wyjazdu panicznie bałam że wyglądałam jak kłębek nerwów. Więc dał mi leki na depresję bo powiedział że to główny problem, a z nerwicą wysłał na terapię bbo powiedział że tu leki cudów nie dadzą. Jak zaczyna mi być niedobrze to zazwyczaj biorę aviomarin ten na chorobę lokomocyjną, on czasami mi te wymioty chamuje, ale zanim zacznie działać mija 20 min więc bywa różnie. ostatnio niby są postępy, ale jakoś mnie nie zadowalają. już z ok roku nie wymiotowałam, ale tylko dlatego że unikam sytuacji w których moge spanikować, a jeżeli nie da się ich uniknąć to biore aviomarin dużo wcześniej, przynajmniej mam świadomość że on mnie jakoś przed tym całym koszmarem uchroni. Ale wierzcie mi tak się nie da w wakacje miałam z uczelni wyjazd na 2 dni więc 2 dni praktycznie nic nie jadłam (tylko kilka herbatników i sok żeby nie ze zasłabnąć) i 3 dni byłam non stop na leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R W
ammarylis MIALEM NAWET TOMOGRAFIE NA GŁOWĘ .takie bole juz miałem 20 lat temu ale nie były one w głowie tylko w konczynach i klatce piersiowej , teraz mam rowniez w glowie.Bylem juz ze 200 razy u róznych lekarzy i kazdy mowi cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja dziś wstałam w nie najlepszym nastroju,N depta mi po piętach ale jest troszke lepiej.Mimo słóńca na dworzu :( Rw bo to jest tak z tymi naszymi lekarzami,że każdy mówi co innego.Popytaj o sprawdzonego i dobrego lekarza i trzymaj się jego.Ja też mam często bóle głowy i tzw opaske :( Pauliśka,poczytaj http://www.resmedica.pl/ffxart12994.html Trzymajcie się nerwuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja rowniez podpisuje liste Ulcia dzieki za maila pozdrawiam:):):)mamy podobne objawy nn Pogoda jak na wiosne spacerek i to dość dlugi zaliczony,aż żal w domu siedziec.Pozdrawiam jescze raz wszystkich pa milego dzionka życzę :):):):)Czesc🖐️ Nowe kobitki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę, by się zameldować. Jestem, żyję, ale co to za życie? Katar zapchał mnie całkowicie, kaszel wciąż męczy i tak sobie cierpię w samotności. Ale na koncert wczoraj poszłam - umordowałam się z tym katarzyskiem, jak mi przechodziło, choć trochę, to pozwalałam sobie na cichutki śpiew. A zła byłam niemiłosiernie, bo wiecie, ja tak czekałam na ten koncert 2 lata, a tu taka podła niespodzianka. Uchh, wściekłość jeszcze mnie dotyka. Nie przeczytałąm jeszcze Waszych wczorajszych wpisów, ale pozdrawiam wszystkch. Maleństwo, nie daj się - jest tak cudownie na podwórku - nawet mi chce się wyjść. Pauliśka, ja mam odwrotnie - potwornie boję się wymiotowania, bo byłam świadkiem, jak moja mama po wymiotowani straciła przytomność. Tak to przeżyłam, że przez 6 lat ani razu nie zwymiotowałam, ale kiedy jestem bardzo zestresowana też ściska mi się zołądek i nie mogę jeść, ani nawet łykać (a to za sprawą gardła). Idź koiniecznie na psychoterapię -powinno Ci to pomóc. MamoJulki, pozdrówka! Dobrze, że nie jesteś tą mamą Julki, któa mnie w przedszkolu zaraziła. Boże, mam nadzieję, że szybko z tego wyjdę, bo w styczniu chorowałąm ponad 4 tygodnie. Jakieś 4 wirusy się do mnie przyplątały. Dzieci w przedszkolu mutują te wirusy, a ja kilka na raz złapałam. Pipku, a Jak Ty się miewasz? Przeszło Ci Twoje przexiębienie,czy też się męczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelasia trzymaj się i zdrowiej :) Dzisiaj może gorzej ale jutro albo pojutrze znowu będzie lepiej :) Nie dam się więc ide na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HOLA HOLA 🌼 🌼 Przepraszam serdecznie,wprowadziłam Cię w błąd.Ja biorę BETALOX a nie Bioksetin.Seroxat swoją drogą.Obydwa leki na b i pomyliłam nazwy. Dziewczyny kochane,trzymajcie za mnie mocno kciuki.O 18.00 mam pierwszą wizytę u psychoterapeutki.Mieszka trzy domy przede mna na tej samej ulicy (i ja tego nie wiedziałam hihi) Boję się co ta kobieta będzie ode mnie chciała,o co będzie mnie pytała :-( Potem Wam napiszę.Efka,Liduszka dzięki za urocze maile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RW nie jestem lekarzem,ale skoro te bóle tak dawno Cię męczą,najpierw były w klatce piersiowej a teraz ,,przeszły\" do głowy to chyba nerwica. Mnie nekały niezidentyfikowane bóle brzucha,raz z prawej,raz zlewej strony przez kilkanascie lat.Teraz myślę,że to była nerwica i brzucha ulokowała się w sercu.Na ten btrzuch setki badan miałam i nic.Jak zaczeło mnie boleć niby serce(które jest zdrowe) brzuch przestał.RW u Ciebie moze być podobna historia. Nie miej mi za złe,ale idz może do dobrego psychiatry tak jak my tu wszyscy chodzimy.Może On Ci pomoze? Pozrawiam;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelasia wracaj szybko do zdroweczka Hejka Amarylis i Malenstwo pozdrawiam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ammarylis trzymam kciuki :) No i nie wyszłam na spacer :( Ale i tak wieczorem musze iść do dentysty więc nadrobie dłuższym spacerem.EH,raz lepiej,raz gorzej :( Lidzia dobry humorek dopisuje :) Trzymaj go jak najdłużej -do końca życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliśka22
pelasia 78 ja juz chodzę na terapię- okrągły rok. Ale boję się że z tego nie da się wyleczyć, bo nawet jak się dobrze czuję to tak się boję że zaraz znowu mnie złapie,że z tego strach wszystkie objawy wracają. A nie bać się nie potrafię, za duzo razy się na sobie i moim organizmie zawiodłam. Za miesiąc mam chrzciny kuzynki, będę chrzestną i juz się martwię co to będzie, kościół może jeszcze jakoś przetrwam, no ale potem jest przyjęcie i tu sie zaczynają schody. Oprócz rodziców i jednej cioci nikt nie wie że mam taki problem, więc jak idę do kogos na jakąś imprezę( a idę tylko jak muszę) to mi ciagle cos do jedzenia wciskają, a mi się niedobrze robi aby pomyslę o jedzeniu, więc zaczynam panikować i się zaczyna cały cyrk. Nie wiem jak to przetrwam, jak jestem zdenerwowana to nawet reklam z jedzeniem nie mogę oglądać, a kuchnie to omijam szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliśka22
Zaimspirowałyscie mnie dziewczyny- tez ide na spacer. Wiosno kochana nadchodzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada44
Witam wszystkich. Chcę nawiązać kontakt z innymi chorymi na nerwicę. Rok temu miałam atak . Myślałam ,że to zawał albo wylew , ale w szpitalu mi powiedzieli że ta atak nerwicy. O tamtej pory biorę hydroxyzynę ale to specjalnie na mnie nie działa. Ciągle czuję niepokój, kołatanie serca, rozdrażnienie, mam prawie cały czas podwyższony puls. Do tego dochodzi problem z zasypianiem. Moje samopoczucie czasami jest tak kiepskie , że nie pozwala mi normalnie pracować. Czy szumy w uszach i zawroty głowy też mogą być ojawami nerwicy? Czy są jakieś leki bez recepty? Gdzie mam się udać po pomoc? Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Adula z tego co piszesz to moga byc objawy nerwicy też mam zawroty szumi w uszach ale trudno mi powiedziec na temat leku na mnie nic nie skutkuje jezeli chodzi o ziołowe czasem biore Validol jak mam kołatanie serca albo mam jakis niepokoj pozdrawim i witam cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada moze wybrała byś sie do psychiatry albo do jakiegos psychologa moze cos zaradza na twój problem::):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelais 78
Pauliśka, chyba dla wszystkuch najgorszy jest właśnie strach przed strachem. Może powinnaś wtajemniczyć gospodarzy chrzcin? Powiem Ci szczerze, że zawsze, gdy uprzedzę kogoś, że mogę tak i tak zareagować, jest mi lepiej, a objawy, których tak się bałam wcale się nie pojawiają. Już nie boję się mówić o swoich ograniczeniach, choć niektórzy moi "przyjaciele" patrzyli na mnie z obrzydzeniem, gdy im mówiłam, ale mam ich w nosie. Ludzie, ten katar mnie chyba zabije. Już mnie całe plecy bolą, a leżeć nie mogę, bo jeszcze mi gorzej. Co to za cholerstwo ten katar? Wzięłam Cirrus, ale nie bardzo mi pomaga - katar silniejszy! Ratunku! Maleństwo, też się trzymaj. Nie poszłaś na spacer, to chociaż idź na balkon i pooddychaj wiosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×