Moja nerwica...

Mam dzis zebranie w kosciele ,w zwiazku z rocznica Komunii.Wiec ide sie podszykowac.

Acha,Andziu,ja tez dzisiaj poczytalam kila stron z tego Forum o Ksiezach.I nie znalazlam nic obrazliwego.Ja nigdy bym na takim forum nie pisala i nie zapraszalabym ich na nasze.Tu zrobilas blad i pewnie teraz sie wysmiewaja z Ciebie.Mozesz podac te posty na smietnik i moderator pousuwa.Jesli chcesz uniknac wiecej nieprzyjemnosci-to nie pisz tam wiecej.Tak mysle.

Teraz juz uciekam.potem zajrze.

Cześć kochane nerwusiątka,,jak poranek?

Słuchajcie ktoś sie po demnie podszywa,to nie ja pisalam z wami

Słuchajcie ja musze zmienic nick bo ktos mnie osmiesza ja w tym czasie jak ktos to pisal to rozmawialam z ewcia,,,,,, ja przez przypadek podalam link i chaslo sprawdzcie wyzej jak niewierzycie ja tez to zauwazylam juz mowilam wczoraj ewci przepraszam za tego kogos za ta swinie

POzdrawiam wszystkich jeszcze raz. W tym momencie jak mówiam mam okres wyciszenia objawów i czuje sie normalnie. Nerwica była, jest i będzie. Juz sie z tym pogodziłam. Jeszcze raz wszytskich pozdrawiam. Obrone mam za jakies 2 mies, potem slub...będzie się działo i będą okazje do nasilenia objawów w nerwówce tych wydarzen. Ciesze sie wiec tym co jest teraz.Może to cisza przed burzą? Postaram sie tu wpadac czesciej niz raz na pol roku:) 3majcie się ciepło ! rosa

nic nie rozumiem z tego Andziu.

Komu podalas link i haslo?

ANDZIA ,jest taki jeden post zamieszczony na tamtym forum i na tym identyczny-tylko tu jest z data wczesniejsza a tam z pozniejsza.Moze to wyjasnisz,bo jakos to wszystko dziwnie sie prezentuje/ale ,co mi tam ja nie jestem dochodzeniowiec.tylko czytajac kilka stronek tam,zauwazylam post,ktory juz wczesniej czytalam.

Cześć słoneczka :) Kurcze przeziębienie nie chce odpuścić a jeszcze łapie bardziej,mam nadzieje że szybko przejdzie :) Andzia ja też nie łapie o co chodzi :(

Milusińskiego dnia :)

Malenstwo zycze pokonania tego przeziebienia.

Niedlugo wychodze na zebranie.

Witam serdecznie Co u Was nowego dawno mnie nie bylo JA chora strasznie mnie bola jajniki a moze i wyrostek nie wiem doklanie

Słuchajcie tu Andzia24 teraz to jest mój nowy nick tamten już jest niewazny ktos sie podemnie podszyl przepraszam za zamieszanie MOJ NOWY NICK TO: Andziusia24

Ja sama nic z tego nie rozumiem jestem zaskoczona

CZY MASZ KOMP W DOMU KTOS MUSIAL ZOBACZYC TWOJE HASLO JAK WKLEPUJESZ I JEST TOBA

to ty dziecko jestes ze podalas komus swoje haslo do nicka?

chyba wiesz komu podalas swoje haslo wiec sie rozpraw z ta osoba

prosze takie uwagi zachowaj dla siebie

ostatnio zamiast linka wpisalam haslo i poszlo ktos to wykorzystal sprawdz sobie na poprzedniej stronie

???? i juz wiecie o co chodzi?

TY CO SIE PODSZYWASZ POD MOJ NIK WES SIE ODPIERDOL ZNAJDZ SOBIE KOGOS INNEGO DO KRYTYKOWANIA CALEGO TOWARZYSTWA!!!!!!!!!!!!

uspokoj się andziusiu :P

Andzia błagam nie denerwuj się. nie warto. pode mnie też się ktoś kiedyś podszywał, też się wściekałam a potem się temu komuś znudziło i już mam spokój. do Rosy - słonko to ja Cię znalazłam na gg, bo uważam, że bardzo dużo Ci zawdzięczam. gdybyś nie założyła tego tematu, to chyba szajba by mi odbiła totalnie jakbym sama z problemami była. dzieki temu forum dowiedziałam się, że nie jestem wariatką, że nie jestem jedyna na świecie z takimi problemami i .... no po prostu od tamtej pory jestem szczęśliwsza :D dlatego chciałam, żebyś się do nas odezwała :D a co do ślubu, to się nie martw, przeżyjesz. ja też się bałam swojego, bo bardzo często mdlałam w kościele. na swojej komunii kilka razy pod rząd zemdlałam i zdjęcia nie mogli nam grupowego zrobić bo co chwilę na twarz ze świecą leciałam. podczas mojego ślubu prawie w ogóle nie słyszałam co ksiądz mówi, bo tylko myślałam: zemdleję czy nie zemdleję, matko, słabo mi, chyba zemdleję, ale nie mogę, rany oddychaj wariatko, wdech wydech, no potrafisz... hehe i tak w koło macieju, a mój radek tylko patrzył czy blada się nie robię, mój brat za mną (bo świadkiem był), tylko co chwilę: siostra żyjesz? :) schiza totalna i bardzo bałam się momentu, kiedy będziemy musieli wstać, podejść do ołtarza i na stojąco przysięgę składać... ale wiesz co? jak wstałam to się okazało, że nie jest źle :D nawet lepiej się poczułam (bo chyba gorset mi przeponę uciskał jak siedziałam) :D złożyliśmy przysięgę, obrączki, buzi buzi i po krzyku :D dlatego nie martw się kochana, jak ja przeżyłam to ty też przeżyjesz :D podrawiam Cię cieplutko i cieszę się, że się odezwałaś

haslo do nicka na forum:P

heh ale ja niegrzeczna jestem :( witam wszystkie moje kochane nerwusiątka :D

aNDZIA WAL SIE

a ty trolu odczep się od Andzi - świnio jedna albo jakby to Ada powiedziała: ty cienki batonie