Moja nerwica...

Izolinda Dzięki za informacje na temat bioenergoterapii.Właśnie w poniedziałek byłam z z wizytą u bioenergoterapeuty.Narazie mam mieszana uczucia....powiedziałam mu co mi dolega potrzymał kilka minut ręce z tyłu głowy(fakt ,że czułam przechodzące mnie prądy) i na tym koniec....mam się pojawić ponownie za 2 miesiące i ponoć już lepiej będę się czuła ;) .Oczywiście kazał mi brać leki ,jużeli mam jakieś zapisane,ale ja jestem upartym koziorożcem i rękoma i nogami się przed tym bronie...no chba że jakieś hemeopatyczne...jakoś bardziej przekonuje mnie medycyna niekonwencjonalna...zawsze mi się wydawało,że po środkach chemicznych poczuje się gorzej .

Izolinda-przepraszam za blad w pisowni Twojego nicku.Zaraz przesle link do KALMS-u.

http://kalms.pl/ o KALMSIE.

Hejka witam wszystkie nerwuski Fajnie ze Pipus Rrenusia sa tutaj a

>mariannka77 Mentat znajdziesz np. tutaj: http://allegro.pl/item249775174_mentat_pamiec_i_koncentracja_stres_leki.html http://himalaya.bazarek.pl/opis.php/id,120299/title,Mentat/ http://www.jiaogulan.pl/sklep1.html

Czesc dziewczyny, jakies pol roku temu duzo pisalam. aaaale zmienilam calkowicie swoje zycie, jest pelne rownowagi i radosci z terazniejszosci. nie jest idealnie ale przeciez nie o to chodzi. w kazdym badz razie podjelam bardzo wiele ryzykownych decyzji i zupelnie przeredagowalam swoj swiat. nie zaluje. zaluje ze tak wiele sie denerwowalam powodzenia i odwagi by zyc swoim zyciem :)

Witam w ten jesienny ,sloneczny dzien!!!Co on nam dzis przyniesie?Okarze sie pod wieczor. Zycze wszystkim milego i spokojnego dnia.

hej tez zycze milego dnia!

A u nas padało od rana,a teraz jest pochmurno i tak jakoś szaro buro!!! Nic się nie chce przez taką pogodę.Okropieństwo.Brrr!!!

za psychterapie?

Witam !! Moje samopoczucie dzis kiepskie :-( I znow pogorszylo sie po wizycie w sklepie. Urwalam sie z pracy na chwile do sklepu z art. dzieciecymi aby kupic mojemu chrzesniakowi prezent na urodzinki. W sklepie wszystko ok, a w drodze do pracy - ciezkie nogi, zawroty glowy. Usiadlam przy biurku i przeszlo. No masakra jakas :-( Mama nadzieje ze u Was dzis lepiej :-) Zycze udanego weekendu

Witaj Kokardko Miło że do nas wpadłaś Super wiadomosci od ciebie sa bardzo optymistyczne A gdzie teraz jesteś? pozdrawiam wszystkich całuski

Witam wszystkich u mnie tez pochmurno i pada deszcz

Czesc Jagodko:) Pol roku temu zrezygnowalam z doktoratu w Niemczech i pojechalam do rodzicow na Slask. Poczatek byl trudny, bo bylam zmarnowana depresja, z ojcem sie nie dogadywalam poza tym bylam bezrobotna. Ale wciaz mialam w sobie sile i wiare ze wyjazd z Niemiec i rzucenie toksycznej pracy to polowa sukcesu. Mialam wakacje i powoli szukalam pracy. No i koniec koncow znalazlam prace w firmie farmaceutycznej w Anglii. Tym razem wzielam faceta za kolnierz i przywiozlam ze soba. i wiesz ta cala sprawa nauczyla mnie niesamowicie waznej rzeczy - ze nie ma spraw przegranych, przegranego zycia, decyzji na amen. ze to my powinnismy modelowac i zmieniac zycie, a nie byc jego niewolnikiem :) jakbym sie tutaj za jakis czas pojawila w dolach to prosze przypomnij mi o tym dobrze?? :) A jak Ty sie czujesz Jagodko?? caluski

witajcie, nie wiem czy mogę sie wtrącic w tak zgrane towarzystwo, ale potrzebuje jakiejs porady. mojemu chlopakowi zdiagnozowano nerwice i lekka depresje, nie to mnie podlamalo a fakt ze On uwaza ze to nasz zwiazek go do tego doprowadzil. to jest trudny zwiazek, wiele razy sie rozchodzilismy i schodzilismy a kilka miesiecy temu wspolnie zamieszkalismy. w pierwszym miesiacu byly 3 awantury, od tego momentu spokoj, a teraz ta jego depresja :( powiedzial ze czuje postepujace rozczarowanie zwiazkiem, ze nie wie co do mnie czuje. a ja z kolei czuje sie wszystkiemu winna. czy powinnam zatem odejsc i dac mu spokoj zeby wyzdrowial, czy to raczej powazniejsza sprawa i on tylko zrzucil wine na mnie zeby jakos sobie to wytlumaczyc? czy powinnam zostac i walczyc? z gory dziekuje..

Ostra witaj no pewnie ze mozesz to jest dla wszystkich ludzi ( nie tylko nerwusków) trudna sprawa nie wiem sama co mam ci doradzic ale chyba nie powinnas go zostawic bo on napewno potrzebuje cie teraz bardziej ty jestes zdrowa osoba i inaczej patrzysz na to wszytko chyba powinnas mu dac szanse trudne to wszystko

Ostra moze to ci w czym pomoże poczytaj jak masz ochote http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=5445

dziękuje bardzo, juz przeglądam link który mi podałaś

moje drogie kolezanki, starsze stazem, mnie jeszcze, mam nadzieje, pamietaja. zyje , mam sie dobrze albo jeszcze lepiej, z depresji mozna wyjsc, leki mozna oswoic, mozna byc sszczesliewym w zyciu. pozdrawiam i buziole . ps. dzis koncze 50 lat, i caly czas gebulka mi sie smieje.

TUNIA KOCHANA DLA CIEBIE W dniu tak pięknym i wspaniałym życzę Tobie sercem całym zdrowia, szczęścia, pomyślności, sto lat życia i radości. Być może masz i inne życzenia, więc też życzę ich spełnienia. Zapewne Ci już wszyscy życzenia składali Twoja twarz była wesoła i uśmiechnięta Lecz została osoba w oddali, która Także o Tobie pamieta, która także Tobie życzy: Dużo szczęścia i słodyczy Wielkich przygód, miłych wrażeń I spełnienia wszystkich mażeń.

Bardzo sie ciesze ze Ci sie udało oby tak dalej IIyama pozdrowionka:):):)

TUNIU .... Rok za rokiem szybko mija, Coraz więcej mamy lat. Lecz pogodnym szczęście sprzyja, Bądźmy z wiekiem za pan brat! Zechciej przyjąc w dniu Urodzin Bardzo szczerych życzeń moc. Żyj odważnie, nie licz godzin, A rozpalisz każdą noc! Niech ten radosny dzień na zawsze Twe troski odsunie w cień i niech sie śmieje do Ciebie świat blaskiem szczęśliwych i długich lat.

dziewczyny jest super- wszystko mozna co nie mozna byle zwolna i ostrozna, jakos tak to bylo dawno jak mi sie niechcialo zyc. teraz widze tyle mozliwosci i tak fajnie jest zyc.

Sto lat,sto lat niech Tunia zyje nam-w takim zdrowiu,jak dzis!!!!!!!!

Ciesze sie Tuniu Twoim szczesciem i zycze ,aby zawsze to szczescie i usmiech ci towarzyszyly.

Cześć...

Cześć!Mam 27 lat i trójkę małych dzieci.Mój problem polega na ciągłym bólu i ucisku głowy,napadach ciepła całego ciała oraz bólach żełądka i wymiotach.Leczę się u neurologa od 3 lat,stwierdził on u mnie nerwice ,lecz jak narazie nie może mi skutecznie pomóc.Proszę o kontakt osoby o podobnych objawach lub które wiedza coś na ten temat.Dziękuje i pozdrawiam.

iilyama ciesze sie ze tak pieknie ci sie uklada wiem co czujesz. powodzenia w nowej - starej skorze :)

Czesc! Anitko, ja jestem w podobnej sytuacji, chociaz objawy mialam/mam inne. Mam 25 lat i dwójkę dzieci, a na nerwicę cierpię rok. Zaczęło się od bólów głowy,ataków lęku, drżenia, uczucia,że zemdleję, jakby odrealnienia. Skoro leczysz się u neurologa, robiłaś tomografię głowy? Skoro stwierdził u ciebie nerwicę, powinnaś pójść do psychologa,aby tą diagnozę potwierdził lub nie. Z nerwicą nie taka łatwa sprawa i trzeba to wyleczyć,bo samo się nie wyleczy. Życzę powodzenia,jak tylko będziesz miała problem- pisz,tu ci pomogą:) pozdrawiam

Od dwóch dni tak boli mnie żołądek,że dramat! Lekarz powiedział,że to prawdopodobnie zapalenie śluzówki żołądka,przepisał jakieś globulki i na gastroskopię kazał iść szybko... Lekarka mi powiedziała,że mogą to też być wrzody... I dupa! Boli jak cholera, a najbardziej stresuję się tym badaniem- co wykryje:( A zaczęło się to odkąd biorę seroxtat- jakieś 3 tyg.