pipek 0 Napisano Październik 12, 2007 Czesc!!!.. Dziekuje za zyczenia urodzinowe.Bardzo mi jest milo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Październik 12, 2007 Ale ja juz jestem stara!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 12, 2007 Andziusia........24............nerwica natręctw..............Berlin Pelasia 78........29............gorafobia........................War szawa Hexa..............29............nerwica lękowa.................Gorzów Punca24..........24............nerwica natręctw..............Sosnowiec Basiaijuz.........46............nerwica lękowa- była...........Łódź Liduszka.........37............ner. lękowa.agorafobia........Jaworzno Pipek.............44.............nerwica lękowa..................Warszawa Netka30..........32............nerwica lękowa.depresja .....Włocławek MamaJulki........30............nerwica lękowa,depresja..... małopolska Dana39...........40.............nerwica lękowa..................Kujawy Efka43............43.............n.lękowa , agorafobia..........Gdańsk Iiyama(Tunia)...50...deprecha z napadami lęku panicznego....Łódź Rrenka037.......39.....nerwica lękowa z deprechą...........Warszawa Marijke...........23......nerwica lękowo-depresyjna.........Warszawa Aniołek21........21..............nerwica lekowa................. Poznan Ammarylis .......46 ......nerwica lekowa z agorafobią.... Ostrów Wlkp Olabasia.........52...............nerwica lękowa..............Warszawa Zgredek.........31......................depresja........ . ..............Konin Tamara...........35...................agorafobia........ ..............Śląsk Starababa........59................n.lekowo-depresyjna.. .Gorzów Wlk. Zuza..............35.................nerwica, depr................Dziwnów Maleństwo........29................agorafobia........... ......Warszawa Marska...........42............nerwica lękowa....................Kujawy Jagoda...........45...................nerwica lękowa...........Katowice Marzena.........47..................agorafobia.......... .............Łódź Ada7777.......36........n.lękowa, agorafobia,hipochondria..Zach.Pom. Angel61......... 27...............nerwica natręctw i lęki....Warszawa Magdziapek.......25...........n.lękowa.......... .................Śląsk Kasia100...........43...........n.lękowa.......... .............Poznań Nadzia26...........27............n lękowa............................ślask Asix90...............17......n. lękowa (n. serca)...................Toruń nusia 35.............35.......n.lękowa i inne.........................Kraków Bianka...............39.........n.lękowa, hipoch................okol.Gliwic Sloneczko.mw......24.......nerwica lękowahipohondria.....Wrocław DUSIKA ..............34 nerwica depresja i inne................WROCŁAW GUNIA24......24.......nerwica lekowa i hipochondria.............TCZEW diabel-na-obcasach.....23.......n.lękowa .................. Biała Podlaska goofer1982.... 25.......n.kękowo-depresyjna..............Częstochowa Jaco20 ........20...........n.lekowo-depresyjna..................Wr oclaw Amiga_Gdynia......21..............n.lękowo-depresyjna ........Gdańsk mazanek...........35..............nerwica lękowa...............kraków kitti77..............30............nerwica lękowa,........świętokrz bzium.........24.........n. lekowa, n. jelit, hipochondria!......wrocław Afobamka........30.......nerwica lękowa.................podkarpacie Ania ..............36.......nerwica lękowa.................Tychy Agais..............29.......nerwica lękowa.................Keflavik kokardka 25.......26......n lekowo - depresyjna ............ Slask Beatea.... 34.....nerwica lekowa,panika ,depresja....Nowy Jork( oryg.B basia19g....22....nerwica lekowa.....dolnyśląsk Izolinda....37......nerwica lękowa....Warszawa Rodzynek to ja .....38 :( .....była depresja .......Beskidy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 12, 2007 Nie jeden facet zazdrościłby ci takiego doborowego towarzystwa jakim jestesmy my Jestem już o Was zazdrosny :) drogie Panie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 12, 2007 Nie jeden facet zazdrościłby ci takiego doborowego towarzystwa jakim jestesmy my Jestem już o Was zazdrosny :) drogie Panie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seronilla Napisano Październik 12, 2007 Czy mozna sie dolaczyc?? Bo ja juz stracilam nadzieje na wyjscie z tego piekla..cital, afobam, lorafen, luxeta, seronil, xanax, edronax, mobemid, spamilan, coaxil, clonazepan, i chyba cos jeszcze, ot moja historia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 12, 2007 Czy nie ma możliwości edycji własnych postów na tym forum?. Ale to nie ważne ... e tam trzeba się pilnować, co się piszę. Wracając do depresji, nerwicy i cholerka wie, czego jeszcze złego muszę dodać, że w przypadku mojej przypadłości bardzo pomogło mi zrozumienie ze strony rodziny. Nic tak mnie nie bolało jak to, że żona ignorowała moje problemy a jeszcze było gorzej, gdy naśmiewała się z tego, że nie mogę nie chcę iść do chociażby hipermarketu czy jechać w dalsza podróż samochodem. Tak mnie to w końcu zdenerwowało, że postanowiłem poważnie z nią porozmawiać. I pomogło.Moja prośba o wsparcie i szczera rozmowa sprawiły cuda. Żonka zaczęła tolerować moje \"wady\" i nie zmuszała mnie do tego, czego nie chciałem. Z czasem okazało się, że jeśli nie zmusza mnie do tego, czego nie chcę to ja właśnie wtedy zaczynałem to robić. Jechaliśmy do hipermarketu, ale ja wchodziłem tylko wtedy, kiedy chciałem lub dawałem jej znać, że mam już dość pobytu w sklepie i po prostu wychodziłem. To coś podobnego do klaustrofobii, do póki mamy otwarte drzwi i swobodę wyjścia do póty nie dopada nas lęk. Tak samo postąpiłem z resztą mojego otoczenia. Wszędzie tam gdzie było to możliwe uprzedzałem, że nie lubię pewnych sytuacji lub, że akurat zaczyna mnie dopadać nerwica. To było naprawdę niesamowite okazało się, bowiem że ludzie mnie rozumieją, bo sami mają takie odczucia, ale nie odważyliby się o nich mówić. Wstyd …..?? ale dlaczego, przecież nerwica to taka sama choroba jak grypa. Dlaczego nie wstydzimy się mówić o grypie a w przypadku nerwicy i depresji milczymy ?. Powodem jest wstyd, wstyd, że ludzie uznają nas za wariatów, psycholi. Ludzie nie lubią takich lubią ludzi pewnych siebie takich, którzy odnoszą same sukcesy przynajmniej na zewnątrz a wewnątrz no właśnie czy widza, co tacy ludzie mają wewnątrz ?. Ale my nie jesteśmy chorzy psychicznie nie w takim sensie znaczenia tego sowa. To nasze raczej fobie i lęki, które powstają tylko, dlatego ŻE POTRAFIMY ODMAWIAĆ. To jest klucz to pozbycia się lęków i nerwic: ASERTYWNOŚĆ, ASERTYWNOŚĆ I JESZCZE RAZ ASERTYWNOŚĆ. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i wszystkim jeszcze chorującym życzę aby ich asertywność rosła z dnia na dzień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna... Napisano Październik 12, 2007 Bardzo mi się podobało to, co napisałeś Rodzynku. :) Pipek dużo, dużo zdrowia i radości!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seronilla Napisano Październik 12, 2007 Wedlug mnie asertywnosc nie ma tu nic do rzeczy, jestem osoba asertywna, a mimo to mam lęki. Nie moge nigdzie jezdzic, nie wspominajac o omijaniu supermarketow... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 12, 2007 Seronilla Przepraszam Cię bardzo nie poczuj się urażona. Czy wiesz co znaczy asertywność ?? . Jeśli jesteś asertywna TO NIE JEŹDZISZ i nie chodzisz do supermarketów. Powinnaś robić tylko to co to akceptujesz. Mogę przyznać że w pewnych sytuacjach ciężko jest nie jeździć ale hipermarkety bo co bo jest taniej ??. Czyli wolisz się pocić i stresować ale i tak za wszelką cenę jedziesz do hipermarketu ??. To nie jest asertywność. Ja robiłem zakupy w małych sklepach i problem molocha zniknął. A jazda samochodem ?? ... wiem było mi dziwnie przykro ale zadałem sobie pytanie czy lepiej żebym jechał ja pełen nerwów czy ktoś kto pojedzie spokojnie ?. Zauważ że prowadzenie samochodu to wielka odpowiedzialność za pasażerów i osobiście wolę żeby prowadził ktoś kot nie ma z tym problemu niż ja który nie jestem w stanie opanować stresu.... tylko chwila i mamy wypadek. Minęło wiele lat i stwierdzam że wszyscy wszędzie dojechali może bez mojego udziału ale nic nikomu się nie stało a gdybym to ja prowadził ?. Asertywność to nie jest lenistwo to jedynie zasygnalizowanie otoczeniu że w danej sytuacji nie czujemy się najlepiej i oddajemy pałeczkę innej osobie. Ale kiedy mamy możliwość oddania \"odpowiedzialności\" nagle okazuje się że sami też damy radę. To taki wytrych wytrych dla umysłu możesz ale nie musisz ale skoro nie musisz to możesz. Teraz spokojnie prowadzę, robie zakupy w hipermarketach ale czemu temu że wiem że w każdej chwili mogę wyjść z hipermarketu a koszyk zostawić byle gdzie a zakupy i tak zrobię w zwykłym sklepie. Czemu kiedyś nie potrafiłem nikomu odmówić byłem zaraz za chwile a teraz proste słowo przepraszam dziś nie dam rady i koniec po dyskusji. I wiecie co NIKT żadna znana mi osoba się nie obraziła nie powiedziała że zawiodła się na mojej osobie. Uszanowała moje zdanie. To jest asertywność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madziarka27 Napisano Październik 12, 2007 hej, od kilku miesięcy szukam czegoś odpowiedniego na temat nerwicy i szok, dopiero dzisiaj Was znalazłam. Mam nerwice od kilku lat a od 3 miesięcy leczę się farmakologicznie. Biorę velafax i jest ok.czy ktoś brał coś podobnego??? Jak jest po odstawieniu??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madziarka27 Napisano Październik 12, 2007 czy wy wszyscy już śpicie czy nie chcecie odpowiedzieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Październik 12, 2007 pipku drogi, zycze ci abys zagladala tu wylacznie w celach towarzyskich, aby twoje slabosci z dzisiaj byly twoja sila na jutro. buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Październik 12, 2007 Witaj Madziarka Właśnie wpadłam poczytać. Ja jeszcze nie śpię ale padam na pysk. Cierpliwości słodziutka,jest piątkowy wieczór i może nerwuski odstawiły lęki do szafy i poszły na imprę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madziarka27 Napisano Październik 12, 2007 hehe napewno. Mam nadzieje że niebawem się zgadamy, ja też już dzisiaj słabiutka jestem. Do juterka . Napewno się zjawie. z konkretami.papaty dla wytrwałych nerwusków Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Październik 12, 2007 SNRI - wenlafaksyna. Nie brałam tego leku, ale opinie są różne tak jak i innych leków z tej grupy, bo każdy inaczej reaguje. Niestety dobieranie lekarstw dochodzi się drogą prób. Ale można od razu trafić na ten właśnie lek dla siebie. Wenlafaksyna - selektywny inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny. Nazwa chemiczna: 1{alfa--p-metoksybenzylo}-cykloheksanol Nazwy handlowe: Efectin, Efectin ER, Velafax, Effexor, Effexor XR. Jest sprzedawana w postaciach - tabletek 37.5mg, 50mg i 75mg, oraz w postaci kapsułek o przedłużonym działaniu 75mg i 150mg. Dawkowanie: 75mg-375mg na dobę. Leczenie rozpoczyna się od dawki 75mg na dobę, w razie braku poprawy po kilku tygodniach dawki można stopniowo zwiększać o 75mg (nie przekraczając 375mg na dobę). Lek należy odstawiać powoli. Wenlafaksyny nie należy stosować u osób w wieku poniżej 18 lat. Wenlafaksyna jest silnym inhibitorem wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny, w mniejszym stopniu hamuje wychwyt dopaminy. W małych dawkach lek działa głównie serotninergicznie, zwiększenie dawki powoduje nasilenie działania noradrenergicznego. Nie działa antycholinergicznie i przeciwhistaminowo. Ma zrównoważony wpływ na napęd psychomotoryczny, działa przeciwlękowo. Wykazuje bardzo wysoką skuteczność w leczeniu depresji, przeważnie daje też szybsze efekty terapeutyczne niż pozostałe leki przeciwdepresyjne. Pełne działanie leku może pojawić się nawet po 2 tygodniach stosowania. Objawy uboczne przeważnie są najbardziej nasilone podczas pierwszych 2 tygodni terapii, później ich natężenie zmniejsza się lub zanikają. Mogą występować: nudności, suchość w ustach, nadmierna potliwość, niestrawność, zawroty głowy, zaparcia, osłabienie, zmniejszenie apetytu. Wysokie dawki mogą wywoływać wzrost ciśnienia tętniczego. Wenlafaksyna jest stosowana w leczeniu zaburzeń depresyjnych, także o dużym nasileniu. Wykazuje dużą skuteczność w deperesjach z objawami lęku, i melancholią. Daje też dobre rezultaty w leczeniu, fobii społecznej, napadów paniki, lęku uogólnionego, a także bólów psychogennych. Wenlafaksyny nie należy łączyć z IMAO. Leczenie wenlafaksyną można rozpocząć 2 tygodnie po podaniu ostatniej dawki Inhibitorów MAO. UWAGA! LEK NALEŻY ODSTAWIAĆ POWOLI I POD KONTROLĄ LEKARZA! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 12, 2007 Tak tak leki sprawią cuda ..... a gówno prawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Październik 12, 2007 Cześć Rodzynek a może nocny Marek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Październik 12, 2007 Spokojnej nocy i kolorowych snów papapapapapapapapapapapa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madziarka27 Napisano Październik 13, 2007 dzień doberek! Jagoda45 wiem że leki nie pomagają na stałe ale jakoś się po nic trzymam. Byłam już na skraju wytrzymałości i dzięki nim jest ok.da się żyć i normalnie funkcjonować .Po skończeniu terapii lekowej zamierzam zastosować technikę psychologiczną. Dzieki lekom nabrałam wiary w to że będzie dobrze i że dam rade przeciwstawić się chorobie.Nie wierze w cudowne środki ale trzeba wierzyć że będzie dobrze bo inaczej krach... papaty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Październik 13, 2007 Witam wszystkich .. Afobamko ..wiemy o swoich rocznicach ;) bo klikamy ze sobą już ponad ..rok . Niektóre dziewczyny znaja się już osobiscie . Mamy kontakt ze sobą przez gg, skype oraz .. prywatne forum ;) Dlatego wiemy kiedy która ma jakąś imprezkę . Beateo ..doskonale rozumiem Twój niepokój związany z odejściem zaprzyjaznionej osoby z pracy . Na pewno czułaś się bezpieczniej ..ale tak samo może być z nową osobą . Jeśli sama będziesz chciała żeby Ciebie poznała to powiesz o tym co czasami Ciebie męczy . Nie myśl w ten sposób kochana że się przed kimś ..zbłaznisz ... bo ludzie nie zawsze myślą tak jak nam się wydaje . Dopiero jesli opowiesz komuś jaka jesteś i co czujesz drugi człowiek może wyrobić o Tobie swoje zdanie . I raczej nikt nie zwraca uwagę na to że czasami możesz czuć się gorzej .. bo liczy się coś innnego . Beateo nikt nie jest doskonały i kazdy ma wady ;) ale też kazdy ma zalety .. Pozdrawiam Cię cieplutko ... Rodzynek ..Ty nie bądz zazdrosny ;) tylko dalej przekonuj ile można samemu w swoim życiu zmienić . Zgadzam się z tobą już prawie tak jak byśmy do tej samej szkoły chodzili :) Ale naprawdę trzeba mieć siłę i stale powtarzać że to co się dzieje to ..albo mamy wpływ i możemy to zmienić , albo trzeba się poddać i nie oglądać się za siebie . Co do marketów .. ja też tak mam ..sama nie wejdę bo ... nie wiem co :) jak by mnie ktoś wciągnął na siłę to może bym dała radę . Jak wejdę sama to do czasu kiedy widzę wyjście jest ok , ale gdy tracę z oczu to zaczyna się niepokój . Dlatego wolę małe kameralne sklepiki i nie mam wyrzutów że zrezygnowałam . Wiem że ludzie nawet bez nerwicy w marketach nie zawsze dobrze się czują z powodu zapachów , hałasu , kolorów ... więc mamy prawo omijać szerokim łukiem takie przyjemności . Ja gdy chcę czuć się bez obciążenia to wybieram las , jeziora , małe miasteczka . Tam czuje że żyje bo wszystko toczy się wolniej i ja za tym wszystkim nadążam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Październik 13, 2007 Madziarko jeśli czujesz się lepiej to to jest Twoja zasługa . Leki tylko prawdopodobnie pozbawiły Ciebie objawów , ale gdybyś nie zdecydowała i nie zaczeła brać to nadal byś tkwiła w objawach . Więc zasługa jest Twoja . Dobrze planujesz żeby poddać się terapi , bo wtedy będziesz miała możliwość nauczyć się na nowo jak zmienić siebie i jak musisz widzieć świat i siebie w tym wszystkim . Pierwszą rzeczą to chyba jest pokochać i zaakceptować Siebie . My nerwusy zapominamy o sobie bo bardziej wolimy robić coś co sprawi radośc i przyjemność innym niż nam samym . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Październik 13, 2007 Madziarko leki pomagają !!!!! ale one same nie wyleczą , one tylko leczą objawy takie jak zawroty , kołatania , drętwienia ... wszystkie objawy somatyczne oraz uwalniają od lęku . Ale gdy się tych objawów człowiek pozbędzie to nie znaczy że jest już zdrowy .... to jest dopiero połowa sukcesu ... bo nadal zostaje powód dlaczego te objawy wystąpiły i ten powód trzeba znaleść i wyleczyć !!! dopiero wtedy mówi się że jestem wyleczony z nerwicy ... ale ona zawsze obok będzie to jak nałóg .. bo gdy tylko zaczniesz myśleć tak jak sprzed leczenia ten stan niepokoju , lęku powróci . Psycholog właśnie jest po to żeby nam to wbić do główek że mamy wpływ i możemy wiele rzeczy sami zmienić . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seronilla Napisano Październik 13, 2007 Rodzynek masz racje :) Jestem asertywna wobec ludzi, wobec nich jestem silna,i potrafie odmowic..ale wobec siebie, niestety, w tym tkwi problem... Tu chyba jedynie pomoga elektrowstrzasy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Październik 13, 2007 Witam szanowne towarzystwo w ten jesienny dzionek Hejka wszytkim nowym osobom Rodzynku nasz jedyny Ewcia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja - mój przyjaciel Napisano Październik 13, 2007 hej - jestem tu nowa i tak bardzo bardzo chciałabym napisać coś miłego, bo wiem, że wszystkie (scy ) tego potrzebujemy - bo przecież to jest w zyciu najwazniejsze : POZYTYWNE MYSLENIE, ale własnie dziś NADZIEJA, że moja depresja w końcu minie ( a trwa ponad 3 m-ce ) zawiodła mnie najbardziej i nie mam juz siły, energii, zdrowego rozsądku by z tym walczyć, zrezygnowałam z wszystkiego : pracy, znajomych, zakupów, książek, tv - jest mi wstyd, że wszystkich zawiodłam i z osoby niezwykle przedsiębiorczej, zorganizowanej, radosnej stałam się wegetującym ciężarem dla męża i najbliższej rodziny : BŁAGAM NAPISZCIE, ŻE TO GÓWNO MIJA i ZNÓW BEDZIE NORMALNIE , bo myślę tylko o tym w jaki sposób uwolnić wszystkich ode mnie ..... dzięki za wsparcie i pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 13, 2007 nadzieja - mój przyjaciel Nadzieja i wiara we własne siły to podstawa. Z tego, co piszesz wynika, że się wstydzisz, że zawiodłaś swoje otoczenie. A ja mam inne zdanie to twoje otoczenie zawiodło Ciebie...tak tak niezwykle przedsiębiorcza, zorganizowana, etc. i do czego to Cię doprowadziło do nerwicy. Ty się kobieto harowałaś a reszta zapewne leżała i miała wszystko gdzieś. Miałem podobne podejście do życia,wszystko, co robiłem tylko ja robiłem najlepiej.Nie pozwalałem, aby zrobiła to żona czy kolega, wszędzie było mnie pełno.I tak to sobie popieprzyłem, że w końcu mój organizm powiedział STOP PADAM MAM CIĘ DOŚĆ. Odetchnij dziewczyno nie obarczaj się wina za wszystko znajdź czas dla siebie. Napisałaś: BŁAGAM NAPISZCIE, ŻE TO GÓWNO MIJA i ZNÓW BEDZIE NORMALNIE to napiszę, że nerwicy nie da się całkowicie wyleczyć, bo jest wpisana w nasz organizm.Czy odczuwałabyś radość nie czując złości?. Teraz jest twój czas, aby swoje nerwy ostudzić do takiego stanu jak były przedtem. Mi bardzo pomaga Magnez z witamina B6, ale wyłącznie ten z apteki w dużej dawce a nie musujące g.... Wiele osób posłuchało mojej rady i ich układ nerwowy wrócił do normy. Niestety są ludzie, którzy wierzą tylko w leki psychotropowe..Ich sprawa. Jednak mam podstawę sądzić ze gdyby im dano placebo też lataliby jak gołąbki twierdząc, że czują się lepiej…. Założymy się? Gdybyśmy mogli zapanować nad stresem nie było by nerwicy, ale jest to nie możliwe gdyż według mnie mózg robi to podświadomie, podobnie jak steruje naszym sercem. Czy normalna osoba może kazać zatrzymać się sercu … NIE, ale w przypadku nerwicy możemy zająć nasz mózg na, tyle aby zapomniał myśleć o strachu? Jak to zrobić to proste zacząć uprawiać sport, banalna recepta na zdrowie? Podczas wysiłku wydziela się substancja ( nie pamiętam nazwy) która sprawia, że jesteśmy szczęśliwi coś podobnego jak przy sexie. Tak, więc biegusiem przez las, albo zaganiać drugą połowę do łóżeczka a zapewniam, że wrócisz do normy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Październik 13, 2007 poniewaz \"siedze\"rowniez na forum ciaza ,macierzynstwo.... wkleje linka,ktory mnie poruszył-moze ktos moglby w jakis sposob pomoc http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3590657&start=0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zielona kleopatra Napisano Październik 13, 2007 Mam pytanko. Biorę asentrę, czy mogę bez kłopotów łykać provag (od gina mam) na odbudowanie flory bakteryjnej mojej vaginy? Z góry dziękuję za odpowiedzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rodzynek to ja 0 Napisano Październik 13, 2007 Nie jestem specjalistą od vagin poza doustnym jej stosowaniem ale myślę że to pytanie powinnaś zadać lekarzowi a nie nam na forum. Nie łykaj niczego bez jego zgody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach