Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość A JA JUŻ MAM DOŚĆ
Wybaczyłam, własnie jest u mnie i je- to że mnie zranił nie znaczy że mam głodnych nie nakarmiać :). A jeśli chodzi o mnie to zapisałam się do psychologa na poniedziałek na 15-mam nadzieję że wywalczę silniejszą mnie i zwalczę te problemy i mam nadzieję że dobrze robię bo jednak siedzi w głowie sereotyp-kaftan bezpieczeństwa, szpital...Wcześniej próbowałam (byłam 2 razy) chodzić do innego psychologa, ale coś czuję że to nie potrwa miesiąc a mnie u tej "starej" na więcej nie stać bo to prywatnie, ale jak napisałam idę do drugiego, tym razem państwowo-mam nadzieję że będzie dobrze bo tak bardzo się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a ja mam juz dosc sluchaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja tez niedawno podczas ostrej klotni uslyszalam ze powinnam isc sie leczyc, ze on dopilnuje zeby mnie zamkneli w szpitalu psychiatrycznym, plakalam wtedy jak cholera bo tez mu zaufalam wiedzial o wszytskim a tu nagle takie buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuum!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S o h o
Częś dziewczyny :-) Mam nadzieję, że dzień minął Wam spokojnie :-) dobrej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć babki:) nie przespałam dobrze nocy, nie mogłam kompletnie zasnąć pomimo zmęczenia. A dziś znowu ciemno i wietrznie ... cóż, będę ratowac sie kawą a po pracy lecę do fryzjerki, po wizycie u niej na pewno lepiej się poczuję:) \"a ja już mam dość\", xanaxik i stres-stop - tak sobie myślę o tym co piszecie a propos kłótni w zwiazkach, i muszę wyrazić swoje zdanie. Sporo przećwiczyłam na sobie więc uważam, że akurat na ten temat sporo wiem ...:) zauważyłam, że faceci z reguły nie wiedzą co zrobić, kiedy my mamy swoje szumy i często reagują właśnie w taki sposób, który nas rani, ale nie dlatego, że myślą tak naprawdę ale po prostu nie maja pojęcia co zrobić. Przeciez oni mają kompletnie inną konstrukcje psychiczną niz my, my jestesmy z Wenus a oni przecież z Marsa, no tak? Oni staja się bezradni wobec naszych łez, fochów i innych objawów naszej nerwicy czy depresji. Najlepiej dla nich by było jakby w ogóle nie musieli się z tym zmierzyć, i jedni reagują ostrymi słowami, drudzy nie reagują w ogóle, jeszcze inni z kolei zamykaja się w sobie. Rzadko który wie, czego potrzebujemy w takich chwilach ... z drugiej strony ... nie ma związków idealnych, dziewczyny, kłótnie są zawsze! i nie mówcie, że dajecie jedną czy drugą szansę, bo każda kłotnia jest innego kalibru, a jesli sie kocha to takie różnice zdań, nawet kiedy słowa są bardzo dla nas bolesne .... no cóż, ja nie uważam tego za powód do zerwania. No chyba że kłotnie są zbyt często i nie można już znaleźć słów porozumienia ani żadnej wspólnej linii. Albo padło juz tyle bolesnych ciosów, ze nie mamy siły wybaczyć. Ale to musimy wiedzieć same, wewnątrz naszej duszy zawsze czujemy co powinniśmy zrobić, czy wybaczyć czy uciekać jak najdalej ...:) bycie razem to bardzo trudna sztuka, tym trudniejsza dla nas przez naszą nadwrażliwość ... znam to dokładnie. \"a ja już mam dość\" - bardzo się cieszę, że wybierasz się do psychologa, i nie zdezerteruj w ostatniej chwili!!! Jestes może zrażona tym pierwszym psychologiem ale trudno trafić od razu na takiego, który akurat nam przypasuje:) i nie myśl stereotypami, proszę, czasy sie troche pozmieniały i wizyta u psychologa zaczyna być tak niezbędna jak u dentysty;) wygadasz sie przynajmniej, wypłaczesz, nie wstydź się swoich emocji, lekarz jest po aby to wszystko wysłuchał, bo my tu na forum to tak sobie teoretyzujemy i staramy się jak możemy ale przecież nie jesteśmy lekarkami, no tak? trzymam za Ciebbie kciuki:) dziewczynki wszystkie i chłopaki obecni i nieobecni:) życzę Wam bardzo miłego dnia:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiunia
Dzień Dobry wszystkim...ja również życzę wszystkim miłego dnia... mój niestety nie najlepszy.... dalej walczę z tymi przykrymi objawami....kurde przy tej dołującej pogodzie czuję jak dopada mnie depresja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry wszystkim...ja również życzę wszystkim miłego dnia... mój niestety nie najlepszy.... dalej walczę z tymi przykrymi objawami....kurde przy tej dołującej pogodzie czuję jak dopada mnie depresja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigmatic calkowicie sie z toba zgadzam jezeli chodzi o te klotnie:)!!!! bywaja momenty w ktorych\"klocimy sie czesto\" ale po chwili juz nawet nastepuje pogodzenie sie. Wiem to glupie, meczy itp ale coz zrobic, takie jest zycie we wdoje, trzeba sie rozumiec, akceptowac i chodzic na kompromisy a to SZTUKA!:) Bo jak pisalas oni i my to \"dwa rozne swiaty\" i kazdy ma inne myslenie, masz racje ze oni nas nie rozumieja a my nie rozumiemy ich:))) tylko czasem warto ugrysc sie w jezyk zanim cos powiemy swojej drugiej polowce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobitki:) piszac o 3 szansach nie mialam na mysli zwyklej klotni.ja mysle o sytuacjach kiedy czujemy sie zawiedzione ,rozczarowane ,skrzywdzone.mam na mysli sprawy wiekszego kalibru.nerwowa wymiana zdan to norma miedzy kobieta a mezczyzna.....niestety.moj maz przez 95% czasu to super facet ale jak mnie wkurzy toooooooooooooo!wlasnymi chudymi lapami bym go poturbowala;)jak tez bywam pyskata...niestety.tak to juz jest. mam kolezanke ktora nie odchodzi od faceta wampira!wywalil jej takie numery ,ze u mnie juz by nie mial co szukac np. -przez dwa lata ukrywal ze ma dziecko ,co ja gadam dwoje!! -naturalnie zona tez okazalo sie ,ze istnieje -perfidnie proponowal sylwestra wiedzac ,ze nie moze pojsc .utonal w zalu .....potem okazalo sie ,ze bawil sie z zona do rana klamiac ja ,ze byl w domu😠 wiecie ,ze ona z nim dalej jest ,cierpi a zostawic nie potrafi.wszystko mu wybacza ale cierpi... nie moge jej pomoc niestety... wlasnie to sa sa numery przy ktorych do 3 razy sztuka to za duzo! milego dnia bez grama nerwicy wam zycze.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xanaxik - to zupełnie inny kaliber! ale jak widzisz po swojej koleżance, która nie potrafi odejść od takiego faceta - miłość nie zna granic i wybacza ... tylko nie mozna w tym wszystkim stracić szacunku do samej siebie:) pozdrawiam babeczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia72
Cześć dziewczyny . U mnie dziś coś nie za dobrze , tonę w łzach i mam dużo żalu nie wiem do losu ? do Pana Boga? Ewciu mój mąż mówi podobnie "jak ma się coś stać to się stanie w domu nawet bez wychodzenia" i wszystko jest ok tylko mi się wydaje że tak to postrzegają ludzie zdrowi a nie chorzy na nerwicę . Tak naprawdę to ja się chyba boję śmierci tylko nie wiem dlaczego przecież czeka ona nas wszystkich , są rzeczy na które nie mam wpływu a tak bardzo bym chciała mieć 100% pewność , że nic mi nie grozi . Teraz siedzę i kombinuję jak by sobie życie poukładać bez samochodu , tylko czy to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia72
Enigmatic pozdrawiam , Jagódko co u Ciebie nic nie piszesz? Ewciu napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia72
Enigmatic pozdrawiam Cię moja droga , Jagódko co u Ciebie nic nie piszesz? Ewciu napisz liczę bardzo na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA JUŻ MAM DOŚĆ
Jestem i ja :) Dzień dobry. Mój narzeczony zaczął byc ze mna po długim poprzednim związku, w którym wydawało mi się że było w 99%idealnie.Rozpadł się :( Było to 3 lata temu, trochę jeszcze nie mogę zapomnieć-może to też powoduje kłótnie między mną a obecnym partnerem i powiem Wam że kłócimy się bardzo często i często wiem że to moja wina, a raczej tego co zrobili ze mną moi rodzice, ale jeśli z nim jestem nawet po ciężkich i częstych kłótniach to znaczy że mi zależy(tak myślę) i dlatego ta wizyta u psychologa-chcę pomóc sobie i uleczyć mój związek abym ja z moim partnerem a niedługo czyli 1sierpnia2009r. z moim mężem bylibyśmy szczęsliwi,chcę stworzyć prawdziwą miłość między nami a w przyszłości między nami i moimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy36
Dziewczyny pomozcie,co mam robic mam nocne wybudzajace kołatania jak usne to po poł godzinie budze sie z kołataniem serca bardzo sie tego boje,biore concor cor 1,25 ale na te kołatania nie pomaga,czy to od serca czy na tle nerwowym,co o tym myslicie.Tetno mi sie prawie unormowało cisnienie niziutkie 90/60 i czuje takie roztrzesienie w srodku jakby cos drzało i serca bije mocno ale tetno 80 ale czuje takie mocne jego uderzenia.Ma ktoras z was to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA JUŻ MAM DOŚĆ
Ja tak mam i nikt nie umie mi pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy36
Do A JA JUŻ MAM dość no własnie co robic czy to psychika tak działa czy od serca,miałam robione usg serca niby dobre tylko wypadanie płatka,ale te nocne kołatania mnie przerazaja nieraz mam spokoj na 2 tygodnie a potem znow mnie dopada ,okropne to jest i czasem mysle ze serca sie nie uspokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomocy36- może warto przebadać tarczycę? Ja sama mam jakieś ...uderzenia w klatce - ale u mnie to chyba refluks żołądkowo przełykowy - to też niestety daje takie objawy. Doraźnie - jeżeli nie bierzesz już - poratuj się Magne Cardio - to jest Magnez+WitB6+Potas - powinno pomóc jeżeli to serducho. Ale najlepiej iść do lekarza i się przebadać - jak wykluczysz problemy z tarczycą i z sercem - to pewnie niestety nerwica....a wtedy hmmm trzeba się uzbroić w cierpliwość i walczyć z własną głową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj \"a ja juz mam dość\":) przede wszyskim musisz pomóc sama sobie ... ale zrobiłas juz pierwszy krok, podjęłaś decyzję, że chcesz stworzyć szczęśliwą rodzinę a to juz dużo! znaczy, że chcesz i na pewno potrafisz. Poza tym zapisałas się do psychologa, miejmy nadzieję że trafisz na takiego, który będzie w stanie pomóc Tobie abyś pomogła samej sobie;) Ty tego chcesz a to już dużo, jeszcze uwierz, że potrafisz! muszę lecieć dziewczyny, odezwę się później 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy36
robiłam hormony tarczycy sa ok, biore magne B6 ale moze te twoje sa lepsze bo maja jeszcze potas, u kardiologa tez byłam ale na kołatania co robic nie wie ,moze podłaczyc sie pod holter ale czy wtedy wystapi to kołatanie trudno powiedziec było by dobrze bo by wiadomo było co powoduje je i czy sa niegrozne zmagam sie z nerwica juz pare lat lekow nie brałam a teraz dopiero concor bo tetno miałam wysokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam już dość- przestań!!!! Dziewczyno - sama się dołujesz, nie możesz tak myśleć- ciągle negatywnie że nikt CI nie pomoże i wszystko jest źle ...wiesz co jest najgorsze w nerwicy? Właśnie takie negatywne myślenie- aby z nią wygrać ( zarówno z depresją jak i nerwicą) trzeba wbrew wszystkiemu wmawiać sobie że jutro będzie lepiej i mocno i często to sobie powtarzać. Jesteś napewno wartościową Osobą i musisz sobie to też sama uświadomić. Spróbuj popracować nad swoim podejściem - wiem i wierzę CI że jesteś zmęczona i pewnie brakuje CI sił - ale uwierz że każda z nas które tu piszą - też ma takie doły. Też nam brakuje sił ...ale walczymy staramy się nie poddawać - bo to jest najgorsze co możemy zrobić.... Więc podejdź do lustra i uśmiechnij się na początek do siebie:) i staraj się uśmiechać częściej również do swojego Narzeczonego - zobaczysz że będzie wam lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomocy36 - ja też robiłam badania serca byłam w klinice całodobowej ekg robili mi 3 razy i nic nie wyszło....też stwierdzili tendencję do wypadania płatka - ale nic więcej ...wydaje mi się że to niestety nerwica..ja się niestety zmagam dodatkowo z refluksem i mam różne dodatkowe objawy jak kłucia w różnych miejscach w klatce i nawet takie na przestrzał, mocniejsze uderzenia - wydaje się że serca - ale to mogą być skurcze przełyku...bo nie mają związku z wysiłkiem - a podobnież bóle tzw wieńcowe nasilają się przy wysiłku...u mnie wręcz odwrotnie:( Wracając do Potasu- podobnież min reguluję pracę serca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot
aspargin to ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ..🖐️ Red bullka ..;) Gosiak67 ...Super że jednak się udało , życzę wspaniałego wypoczynku i miłych wspomnień ;) Ściskam Cię i cieplutko pozdrawiam ..❤️ Enigmatic .. zgadzam się też z tym co napisałaś że kazdy związek przechodzi wzloty i upadki . Ale są niektóre sprawy których wybaczyc nie można i jeśli partner wie o nich i tego nie dotrzymuje to chociazby się kochało nie wiem jak ...lepiej odejść z takiego związku . Myślę tu o zdradzie i o nadużywaniu alkoholu . Jeśli ktoś zdradza to powinien wiedzie ć że niszczy bliską osobę a oszukuje sam siebie i okłamuje tą trzecią . O tym gdy ktoś pije i wybiera towarzystwo takie gdzie jest alkohol to przynajmniej ja bym bardzo mocno się zastanowiła ..bo często słyszę że a bo po ślubie to ja mu pokaze i na pewno się zmieni ... to jest największa bujda !!! bo kto lubi wypić przed ślubem to po zadne zakazy czy nakazy go nie zmienią . A w ten sposób tylko powstaje następny problem i powody do kłutni . Gdy nie układa się na początku to lepiej dobrze się przyjzeć związkowi czy warto przechodzić i się poswiecić a co można otrzymać w zamian ? A ja już mam dość ... tak jak już zostało napisane ..człowiek w gniewie i emocjach mówi różnie . Jeśli czujesz się bezpiecznie przy nim a słowa które powiedział jesteś w stanie mu wybaczyć to dobrze by było żebyś z nim porozmawiała . Opowiedz jak bardzo potrzebujesz wsparcia a nie krytyki , jak bardzo potrzebujesz bezpieczeństwa a nie niepewności , jak bardzo słowa Ciebie bolą gdy mówi o problemie który nie jest przez Ciebie wymyślony . Czy on zna sytuację jaką masz w domu ? mówisz mu jak czujesz się upokożona , zdołowana i bezsilna ..czy prosiłaś go kiedyś o pomoc ... wiesz nie warto się tak szybko obrazać , dąsać lub pokazywać komuś że już nie zależy ... tak zachowują się dzieci ..i bez obrazy ;) dwoje dorosłych bliskich sobie ludzi stara się porozmawiać i nie prowokować jedno drugiego żeby doprowadzić do sytuacji bez wyjścia . Oczekujesz zrozumienia od Niego on tak samo moze oczekiwać czegoś od Ciebie ..coś za coś ..bo nie można stale widzieć siebie skoro jest się razem ... porozmawiaj i jeśli będzie trzeba powiedz słowo ...przepraszam .. ono nie boli ..słowo ;) a może dużo zdziałać . Wyciągnij rękę pierwsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xanaxik ... Dziwię się Twojej koleżance bo na co ona liczy ? skoro facet ma żonę i dzieci ...to ona ma nadzieję że ich zostawi ? a jeśli zostawi to czy będzie spokojna gdy będzie znikał z domu ..czy nie będzie się zastanawiała czy jej wybranek znów gdzieś nie ....poluje ? Jak dla mnie to taki facet jest nikim ..zero do potęgi entej ;) Bo jeśli komuś jest zle w związku to jest wyjście i nikt nie czuje się oszukany chociaz może to też boleć ale zdrada bez różnicy czy kobiety czy mężczyzny to jest najgorsze co może być w związku . Bo przecież to polega na tym że sobie ufamy , wierzymy , wspieramy się i rozmawiamy o potrzebach . Kiedyś słyszałam że to podobno kobiety mają wine że facet szuka sobie kochanki ...ale nie zgodzę się też z tym bo gdyby przyszedł do tej swojej kobiety i powiedział że potrzebuje przytulenia , czy tam nie wiem czego to wiadomo że dostał by to co by chciał . Ale gdy stary facet szuka sobie młodej dziewcxzyny bo chce zostać małolatem to przecież taki typ nigdy nie był facetem tylko chłopczykiem z siwymi lub nawet farbowanymi włosami ;) Młody facet gdy ma kobietę i szuka innej to też z nim coś nie tak ..bo albo boi się odpowiedzialności w związku i szuka wrażeń gdzie indziej . A najgorsze jest to gdy są dzieci ...i to zawsze one cierpią chociaz winy nie mają tylko pecha że trafił im się taki nieodpowiedzialny tatuś ...albo mamusia :) bo w drugą stronę też może być . Ja jestem z moim facetem od 25 lat , wiem co on lubi , wiem czego nie znosi , znam jego zasady i mogę być pewna że mogę mu ufać . Tak samo on ufa mi ...Nie robię mu scen zazdrości gdy obejzy się za fajnie ubraną kobietą , czy atrakcyjną ;) nie robie wyrzutów gdy jest dla jakiejś kobiety miły ..bo wiem że mogę być nas pewna bo liczy się nasza rodzina . Podziwiam te kobiety które potrafiły się podnieść po takim upokożeniu , oszukaniu i które potrafią dzielnie chodzić z podniesioną głową . A współczuje tym które wiedzą w co się wpakowały i mają nadzieję ze albo złapały Pana Boga za nogi albo łudzą się że ich partner przy nich zmieni swoje nawyki ;) to tyle na dziś ;) ale takie moje zdanie ciut może przy długie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia72 .. piszesz że dziś toniesz we łzach ... to chyba jest normalne ! Dlatego że przeżyłaś ogromny szok , stres i teraz będziesz to odchorowywać ..musisz to po prostu odreagowac . Gdybyś nic nie czuła i przeszła do dnia codziennego beż zadnego objawu to wtedy byś ukryła ten cały ból w podświadomości i prędzej czy pózniej on by wyszedł i byś się zastanawiała dlaczego ? teraz to co przeżyłaś powoduje że będziesz myślała , obwiniała , szukała pocieszenia . Dobrze by było gdybyś mówiła o tych emocjach jakie czujesz ..o lękach stachach .. ale gdy te emocje opadną dla Siebie żebyś nie czuła żalu dobrze by było gdybyś wybaczyła , świadomie zakończyła to co miało miejsce . Rozumiesz ? był początek , teraz trwa ale powinno być zakończenie i Ty decydujesz kiedy . Gdy stwierdzisz że wybaczyłaś i pogodziłaś się z tym zapomnisz i nie będziesz stale myślała o wypadku . Tak trzeba ..i powtarzaj sobie że masz szczęście !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) oo pani pogodynka pojawila sie:) 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 - O, cześć. Byłeś u tego psychoanalityka? - Byłem. - No i co, nie moczysz się? - Moczę. Ale teraz jestem z tego dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A JA JUŻ MAM DOŚĆ - ja myslalam ze Ty wychodzisz za maz w tym miesiacu:) i chcialam zapytac jak tam przygotowania idą :) nie doczytalam , ze to 2009:) Jagoda45 co nie lubi cackac:) a Ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Red bullka :) pojawiam się i ...znikam ;) hihihi Dziś mam całkiem świeży nie za silny ból głowy ..są chętni ? mogę oddać w całości lub po kawałku ;) A wiedziałam że tak będzie .... bo wczoraj małżonek smsował że już ma ból ..to przez noc i do mnie doszedł . Rano wstałam to ledwie do kuchni doszłam ... po kawce nie pomogło tabsik był potrzebny :) teraz też kawkuje i jak by lepiej . Z tym lekkim bólem poszłam podpisać listę w punkcie zbiórki ..dla nie wiedzących to jest mój śmietnik ;) a dla zdziwionych to jest miejscy do którego staram sie dochodzić codziennie z moją agorafobią :) dalsze wędrówki samotne wyglądają różniście ...ale idę w zaparte :P Jutro i kilka dni może mnie nie być bo małżonek przyjezdza no i wiadomo .... czasu pewnie nie będzie poklikać :) jak by co to pogoda nam się zmienia będzie cieplej , mniej wilgoci :) czyli kości nie będą bolały , głowy też , mogą być małe opuchlizny na nogach bo woda się zatrzyma ;) To chyba Jagódka pisała o nogach :) Ja kupiłam sobie rower stacjonarny i staram się na nim trenować ..i jak na razie w tym sezonie kostki mi nie puchły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×