Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 1000 kalorii po kopenhaskiej - kto wchodzi ???

Polecane posty

macie racje straszne pustki sa ostatnio. rok szkolny sie zaczoł , moze zabiegane sa.ja jestem w tym tygodniu z siebie zadowolona.wracam po 8mej wiec nawet czasu na samaki nie mam.to vchyba jedyny sposób na mnie.zajecie mnie czyms :) jestem juz w pracy wiec uciekam z netu- jak wiadomo mam zakaz :) pozdrawiam wszystkie mystery ....meybe baby?? :p hihi napewno nie :( pozdrawiam niemoge sie doczekac czwartku zeby sprawdzic czy w tym tygodniu, ciaglego biegu spadło mi cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) pustki ze ho ho :( ja dzis pol dnia w rozjazdach bylam wiec sniadanie bylo duze:O obiad sredni a na kolacje planuje zrobic salatke :) nie wazylam sie dzis ale boj ese ze waga ani nie drgnie:( czy jest wogole jeszcze sens odchudzac sie ??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moe i pusto. Ale ja nadal sobie do Was pisać będę. :) Wczoraj była jakaś konserwacja forum więc wstrzelic się nie mogłam. ALe moze i dobrze. Bo nastrój miałam podły. I ogólnie byłam zła na wszystko. Dziś z nastrojem lepiej bo mi waga odrobinę drgnęła 59,7 kg. Przekroczyłam magiczne 60 kg. Oby tylko teraz weekend znowu mi nie zaszkodził. Na wszelki wypadek zorganizowałam sobie parę wyjść z domu żeby mnie nie ciągnęło do podjadania. W sobote idę z mamą oglądać sukienki ślubne (może jeszcze więcej motywacji nabiorę do odchudzania). A w niedzielę idę z chrześniakiem do teatru. Na \"Byczka Fernando\" :) :d:d:d:d:d. Starsznie nie moge się doczekać tego przedstawienia. Uwielbiam chodzić do teatru. Co prawda do teatru dla dzieci idę pierwszy raz od ... nie wiem ilu lat. ALe co tam. ważne że człowiek trochę ruszy się z domu. Pewnie pomyślicie ze mi troche odbiło. ALe już na pewno pomyslic że bardzo mi odbiło jak Wam opowiem mój sen. Sen mnie naprawdę rozbawił, ale dopiero rano. Uczestnicząc we śnie byłam bardzo przerażona. Otóż: przychodzę do pracy (we śnie) i przynosze ze sobą wagę. Wszyscy nagle zachowują sie jakby wagi nie widzieli i strasznie chcą sie ważyć. Nie chce być niekoleżeńska wiec oczywiście pozwalam. Wchodza na tą wagę w butach, po dwoje. Waga zaczyna wariować. Waga jest elektorniczna ze szklanym hm blatem. I nagle ten blat zaczyna sie wyginać tak jak by się stapiał. Przeraziłam się strasznie, noi obudziłam się. Zgadnijcie jaka była moja pierwsza myśl: \"Odbiło mi\". I tym optymistycznym akcentem kończę tego posta. I mam nadzieję ze nie pomyślicie ze jestem stuknięta na całej linii. Buziaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) u mnie waga waha sie miedzy 59-58 kg sama juz nie wiem:( czy jest sens odchudzania skoro tak ciezko mi idzie:O Galathea __----> sen mislas zajefajny:) moze to bylo oznaka ze waga leci w dol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu lepszy dzien jak sie czyta wasze posty. ja waze sie jutro.zobacze czy suche jedzenie mi słuzy.cały tydzien na nim jade.własnie pije kawe zbozowa.i sie nude.złozyłam podanie do pracy.Mam realna szanse jej dostania.tylko terasz jakos mi glupio powiedziefc szefowe o tym :( nie wiem czy czekac az dostane jakos prace, czy juz powiedziec ze szukam. zjadłam dzisiaj mała bułke z serem czosnkowym :) wczoraj zapiekanke, rogalika i 2 małe bułki niby mało ...ale :( ta zapiekanka studia sup;er, ale zadan mase uz mam.dzisiaj bede szukac materiałów i zaczynam sie uczyc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lesna
hej kobietki :) ciesze sie, ze tu jestescie i ze piszecie, bo ja zagladam was poczytać, ale pisac to już qwa nie mam czasu :( przepraszam za niekurturalnośc, ale jak człowiek moze byc kurturalny, no jak??? ech - pare dni wycietych z zyciorysu, dzis znów w pracy do 20 - robota zyć mi nie daje inne rzeczy tez - wracam do domu, pokrece sie, padam na cycki, po nocach sni mi sie komputer - ne mam czasu sie odchudzać, ani wazyć - wszechobecny stress... w kazdym razie nie widze zebym przytyła choć żywie sie kiełbasa i chlebem, a z rana kawałek ciasta - pozostałości poweselne ;) jem dopiero jak mnie zaczyna mdlic z głodu, nie pamietam kiedy sotatnio cos ugotowałam i wogole ... (same brzydkie słowa)! w kazdym razie trzymam kciuki i walczcie lalki, za siebie i za mnie - po wypłacie kupie wage - może to mnie zmotywuje ... :* i pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Leeeeeesna 🖐️ kopę lat ;-) Gallathea - sen faktycznie niezły ;-), motywuj się motywu ja jak kupowałam sukienkę te z się motywowałam ;-) chociaż wtedy nie musiałam :-) ja się nie ważę - jestem przed okresem więc nie widze sensu psuc sobie samopoczucia. Wczoraj mnie trochę grypa wąchała ale wzięłam co trzeba z apteczki i dzisiaj już jestem monter. Felina jak drzwi ? Nie odpadły ? :-D LUCY ty sie teraz nie demotywuj bo organizm sie przyzwyczaja i zwalnia metabolizm, jak sie poddasz to znowu zacznie magazynowac i bedziesz tyc a jak mu pokazesz ze nic z tego to sie jeszcze troche poprzyzwyczaja i znow waga zacznie spadac. no to trzymajcie sie cieplutko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ja wczoraj mialam wyzerke. caly dzien dzielnie sie trzymalam a wieczorem rodzince zachcialo sie frytek. No i zjadlam troche (naprawde troche) bo wczesniej wypilam pol litra wody i nie moglam wiele w siebie wcisnac:) a waga 59 no ale trudno. nawet jesli nie bedzie spadac to i tak bede z wami bo przynajmniej nie czuje sie ciagle taka pelna. buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko!! Umrę dziś! Po prostu chce mi sie tak jeść, że nie mogę się na niczym skupić. Pomocy! Co robicie w takich chwilach? Picie wody mi nie pomaga. Wczoraj spotkałąm się z koleżanką. Uwielbiam ją, jest nietuzinkowa, zwariowana a wogóle fantastyczna kumpela. Ale mam przez nią doła. No może nie przez nią tylko przez to jak wygląda. Osoba ma lat 40. Ale wygląda na moze 30. przyszła w białym lnianym kompleciku. Brzuch na wieszchu, opalona. Wyglądala ślicznie (z reszta jak zawsze). Ja chyba jeszcze z 10 lat będę musiała się odchudzać żeby osiągnąć taką figurę jak ona. Jedyne co mnie pociesza to że właśnie od niej złapałam bakcyla codziennego ćwiczenia. Zawsze jak ja pytałam co robi żeby tak wyglądać to mi odpowiadała: No tylko codziennie ćwiczę. Tak sobie więc myślę, ze ona już od wielu lat pracuje na swoją figurę i nie ma co zazrościć tylko brać się do roboty... LUCY - nie poddawaj się Mystery ma rację. Wytrzymaj a waga znów zacznie spadać. Pozdrawiam Was Serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja po sniadanku:) grahamka posmarowana serkiem waniliowym z dzemem niskoslodzonym. ba obiad planuje salatke z makaronu + jajko gotowane. i tyle bo mam dzis stresujacy dzien i bede w domu po 19 i mam nadzieje ze nic nie rusze! dziewczyny dzieki za motywacje:) tak sobie mysle ze nawe gdyby kg spadaly coraz wolniej to przynajmniej wage bede utrzymywac.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula0902
ojjj kobietki jestem pelna podziwnu dla was - tak dlugo sie trzymacie i jestescie silne :D nie to co ja...:/ ale mysle ze latwiej wam wytrwac w grupie i dlatego... bardzo chcialabym sie przylaczyc do was [jesli zechcecie mnie przyjac:P] jakos dzis sobie poszalalam z jedzeniem za bardzo... i zauwazylam ze wcale nie czuje sie dobrze, kiedy jestem najedzona...:/ pelna jak wor ziemniakow :D a ta dietka jaka stosujecie [1000 kcal] jest dobra, bo dostarcza wystarczajacej ilosci energii i mozna schudnac z tego co widze po was:)) a mi to by sie przydalo, ojj przydaloby sie. w te wakacje przytylam chyba z 8 kilo :/ glownie dzieki niekontrolowanemu pochlanianiu kalorii... chce z tym juz skonczyc, bo waga non top w gore idzie... dlatego mysle ze z Wami, kobietki sie uda i jestem pozytywnie nastawiona - pelna determinacja :) wiec jesli mozna-przylaczam sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
witam serdecznie nowy nabytek dziewczyny nie wiem co się dzieje ale od tygodnia waga mi nie spada i jeszcze 0,5 kg do góry - przeczuwam @, a jeśli nie, to na bank to co ma LUCY - nic tylko zacisnąć zęby idalej Gallathea a ja codziennie biore lodowaty prysznic - efekty tez sa - głównie jędrna skóra i zmniejszający się cellulit, nie ma jak wyrobienie sobie dobrych nawyków :-D uciekam pa 🖐️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gallatea
Witaj Paula. Cieszymy sie ze chcesz się dolączyć. W grupie zdecydowanie raźniej. Dieta 1000 kal jest naprawdę niezła trzeba tylko trochę cierpliwości. ALe w chwilach załamania zawsze ktośCie tu wesprze. Trzymam za Ciebie kciuki. Mystery - lodowaty prysznic też czasami stosuję, ale tak tego nie lubię ze strasznie nie regularnie (czytaj niezbyt często). Ale masz rację. Trzeba wyrabiac nawyki. Moze też spróbuję. Trzym cie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula0902
:):):):):) bardzo dziekuje za cieple przyjecie mine do swojego grona :):):):):) dzisiaj caly dzionek leze w lozku, bo chorutka troszke :( wiec podstawe mojej diety stanowi witamina c w tabletkach :P nawet sie ciesze, bo jakos nie mam zbytnio apetytu przez to przeziebienie :) zalogowalam sie juz na www.dieta.pl i to bardzo fajne i dobre jest :D wreszcie wiem ile kalorii jem :D i moge to kontrolowac. jak na razie pochlonelam juz 620, ale przed kolacja jestem, wlasnie chce sobie cos przygotowac, ale jakos nie mam pomyslu... tyle ze nie wiem ile taki zrazik wolowy [zjadlam dzis malusienki na obiad...-naprawde malusienki] moze miec kalorii... a moze ktoras z was kobietki wie? buziaki dla wszystkich przedstawicielek silnej plci :* 3mam za nas wszystkie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula0902
hmm... zimny prysznic...brrr!! ale efekty, mowicie panie, sa... trzebaby sie zastanowic:D a jak dlugo takie polewanie powinno trwac? moze sprobuje jak ozdrowieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wlkasnie wrocilam z komisji :) padam z nog;) witam nowa odchudzaczke:) ach nie mam sily pisac ale musialam sie zameldowac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
🖐️ to jednak @. Uszczęśliwił mnie dzisiaj rano :-0 Paula - ja sobie tak stoję z pięć minut pod max zimnym, ale zanim dojdę do tego max zimnego strumienia to zaczynam od ciepłego i stopniowo zmniejszam udział ciepłej wody w strumieniu na rzecz zimnej. Caly zabieg trwa coś z 15 minut, łącznie z myciem :-P Uciekam 👄 3majcie się cieplutko bo grupsko szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie waga 69.8 bez komentarza.nic nie jem a tyje wczoraj 3 kromki chleba z serkiem i 2 jabłka mama wyjechała wiec skonczyły sie obiadki i dofinansowanie na jedzenie.dzisdiaj zjadlam musli i 2 bobaski oraz kawe.do pracy 4 wasa z twarogiem i jabłko.i na tym bedzie koniec.nie planuje nic wiecej na dzis. zadko pisze miałam zawalony tydzien studiami.postaram sie pozniej cos wyskrobac witam nowa 🌼 wytrwałosci i sukcesów zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, nie porwali mnie kosmici, nie zboczyłam z drogi diety, po prostu tak jakoś dużo się działo. Tego dnia, kiedy Mystery i Felinka o mnie pytały (dziękuję), ja byłam w Seattle na koncercie, wróciłam do Olympii dopiero następnego dnia. I czuję po powrocie, jak bardzo potrzebuję dużego miasta, tak chciałabym się z tej mieściny wyprowadzić do Seattle właśnie. Ale to nie jest prosta sprawa, musielibyśmy najpierw sporo zaoszczędzić. Nadal dietkuję dzielnie, waga zeszła do 77,6 kg, więc zaraz usuwam to przebrzydłe 80,5 z tabelki :-) Mystery, też mam od dzisiaj @, chyba to zaraźliwe ;-) Elizo, dziewczyny mają rację, że z kopenhaską wszystko zależy od organizmu. Mojemu chyba bardzo się spodobało, że nagle zaczął wtedy dostawać znacznie więcej mięcha, więc nie dość, że straciłam na kopenhaskiej pierwsze 6,5 kg (to było w lipcu, startowałam z wagi 91 kg), to w dodatku czułam się świetnie. Iwcia, próbowałaś ćwiczenia z www.modeling.pl ? Paula - witam :) Jeśli chodzi o presję rodziny, dotyczącą dzieci i takich spraw, to ja mam lat 38, dzieci z mężem nie mamy i nie planujemy (wręcz przeciwnie, jestem na tabletkach antykoncepcyjnych) i chyba przed naciskiem ze strony rodziców uchronił mnie fakt, że 7 lat temu moja siostra urodziła córeczkę. Więc ich dziadkowskie zapędy są zaspokojone :) Aha, prysznic zimny jest rano prawie codziennie. Miałam meldować, to melduję :) No i tabelka: LUCY ************168 cm*****59,0 kg***(05.09.05)*58,0kg*(12.09) GAGATEXXX ****168 cm*****57 kg***(11.09.05) FELINA21 *******168 cm*****69,0 kg***(01.09.05)*71kg*(09.09)*69.6*(12.09) MAGI22 **********169 cm*****60,0 kg***(05.09.05) MYSTERY ********164 cm*****63.0 kg***(10.09.05)**62,0kg (17.09.05) LATKA ************174 cm*****60,5 kg***(01.09.05) LESNA ************178 cm*****93,0 kg***(01.09.05) TRISKELL ********174 cm*****77,6 kg***(26.09.05) GALLATHEA *****157 cm*****62,0 kg***(31.08.05) Npmk*************168 cm*****69,0 kg***(03.09.05 ) Iwcia*************?????????*****66,0 kg***(10.09.05) Ściskam Was wszystkie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ a ja dzis pomiary podam:) talia--> 68cm udo --->51cm a waga to sam sie zdziwilam bo jak weszlam bylo 57kg(ale cos nie moge uwierzyc bo jadlam caly czas normalnie tylko niepodjadalam) wiec nie wiem czy mam sie wpisywac w tabelke. poczekam do jutra bo moze to tylko taki chwilowy spadek po zalatanym weekendzie. buzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Ale tu sie ruszyło!!! A ja dzis taka zabiegana, ze nawet nie miałam czasu poczytać trochę. Weekend mi minął bardzo szybciutko. Waga po weekendzie: LUCY ************168 cm*****59,0 kg***(05.09.05)*58,0kg*(12.09) GAGATEXXX ****168 cm*****57 kg***(11.09.05) FELINA21 *******168 cm*****69,0 kg***(01.09.05)*71kg*(09.09)*69.6*(12.09) MAGI22 **********169 cm*****60,0 kg***(05.09.05) MYSTERY ********164 cm*****63.0 kg***(10.09.05)**62,0kg (17.09.05) LATKA ************174 cm*****60,5 kg***(01.09.05) LESNA ************178 cm*****93,0 kg***(01.09.05) TRISKELL ********174 cm*****77,6 kg***(26.09.05) GALLATHEA *****157 cm*****62,0 kg***(31.08.05) ** 59,9kg (26.09.05) Npmk*************168 cm*****69,0 kg***(03.09.05 ) Iwcia*************?????????*****66,0 kg***(10.09.05) Może to nie jest imponujący spadek wagi, ale przekroczyłam magiczny próg 60 kg i po weekendzie nadal ważę mniej niż 60 kg. Dla mnie to sukces. Triskell - naprawdę jestem pod wrażeniem ... ni episałaś, ale przeczytane wszystko sumiennie. Fajnie ze się jednak pojawiłaś. Paula - no to dużo zdrówka Ci życzę. A nie mówiłam że jest całkiem fajnie :D. Dziewczyny, wychodzi na to że wszystkie jesteśmy bardzo zabiegane i żyjemy w pędzie. Zmykam zaraz na aerobic. Podrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula0902
witam :) wlasnie wrocilam ze szkolki, bo ja jeszcze niestety nie jestem samodzielna i nie pracuje... i sama sobie nie gotuje, ale to mi nie przeszkodzilo narazie w trzymaniu 100 kcal :D wczoraj spozylam 1061, a dzis jak na razie 882 i mam nadzieje sie zmiacic:D tylko nie wiem co zjesc zeby zbytnio nie przekroczyc... moze jogurcik jakos naturalny...:) moze mi kobietki powiedzcie jak to z wami bylo na poczatku - kiedy zaczal sie spadek wagi?, bo dla mnie to troszke dziwne bylo, bo jestem dopiero drugi dzien na tej cudownej dietce, a jak dzis rano stanelam na wage to nagle kilo w dol... nie zebym sie nie cieszyla:D:D:D:D ale to pewnie utrata wody czy czegos... albo wynik pustosci w zoladku :P LUCY->biedulko umeczyli cie tam pewnie... ale moze bycie w komisji pomoglo w odchodzaniu :D bo ja np. jak mam co robic to nie mylse o jedzonku :) chociaz nie wiem czy takie siedzenie to ciekawe zajecie... napiszkaj jak bylo :D to moze sie skusze na zimny prysznicek jutro z ranca Mystery:D dzis cudownie ozdrowialam wiec mysle ze moge sobie pozwolic na takie szalenstwo :D a kusza efekty...:D qrde, Felina ja bym tez chciala zeby moja mama wyjechala :D to by mnie nie kusily jej pyszne obiadki... a co do sukcesow - dziekuje i jestem dobrej mysli :) Triskell gratuluje spadku wagi i wszystkim wam tego zycze :D [sobie tez:P] no to chyba bede konczyc, bo sie rozpisalam troszku... 3majcie sie dzielnie kobitki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) ja dzis zaliczylam dwa piwka a tak to nawet sie diety trzymalam:) PAULA----> naprawde mnie wymeczyli mnie:) a czekaja mnie jeszcze prezydenckie:) wiec moze kolejny kg spadnie (hihihi_) ciekawa jestm czy jutro tez bedzie 57 kg:) dzis spotkalam znajoma to mnie pochwalila ze znow schudlam:)jesli bedzie jutro 57 to calosc moich zrzuconych kg bedzie ok 17 kg:) ale to sie jutro zobaczy... papa laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, kochane, że pamiętałyście jeszcze o mnie. A ja zapomniałam się pochwalić, że od ubiegłego tygodnia chodzę na taniec brzucha. Dzisiaj idę na drugie zajęcia :) Lucy - to pewnie dlatego ci Amerykanie tacy otyli. Tu większość stanów głosuje już tylko drogą pocztową (np. tu u nas jeszcze rok temu można było wybrać, czy pocztą, czy osobiscie, teraz jest tylko pocztą), to w komisjach nie siedzą i kalorii w ten sposób nie spalają ;-) Ściskam i życzę Wam miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triskell ----> jak dlugo mieszkasz w stanach. jak ci sie podoba tam i czy czesto jestes w Polsce:) (mam nadzieje ze nie uznasz tego za wscibskie pytanie). a ja tez chcialabym zapisac sie na taniec niekoniecznie brzucha (napewno fajna sprawa) ale wystarczylby jakis zwykly kurs. tancerki sa zawsze takie gibkie i maja takie plynne ruchy ....:)tylko im pozazdroscic:) przed chwila sie wazylam i bylo rowne 58 kg. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy, w Stanach mieszkam od prawie 2 lat (dokładnie 2 lata miną 11 października)... podobają mi się niektóre aspekty życia tutaj, ale niekoniecznie mieszkania w 35-tysięcznym miasteczku. Tęsknię za Wrocławiem i oczywiście za moimi przyjaciółmi w Polsce. Od czasu wyjazdu byłam w Polsce tylko raz, ale za to na 6 tygodni - w maju/czerwcu tego roku. Bilet kosztuje niestety ok. $1000 w obie strony, nie stać mnie na to częściej :( A jeśli chodzi o taniec, to uważam go za cudowną formę ekspresji, wysiłku fizycznego i wyrażania radości. Od 5 lat chodzę na tańce etniczne/ludowe - zaczynałam w Polsce a teraz tu chodzę 2 razy w tygodniu. Ale tańca brzucha będę się uczyć po raz pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
🖐️ wczoraj się skusiłam i wlazłam na wagę :-P, ale w okolicach godziny 17.00 :-0 Efekty sa zadowalające - 62.4 kg w czasie @ i po prawie całym dniu. Licze na to że jak @ się skończy to będzie jakieś 61 z kawałkiem. Nie mogę sie doczekać przekroczeni magicznej 60-tki ;-) Triskell - rany boskie dziewczyno - ile ty masz lat ????????????? na zdjęciach wyglądasz dobre 10 lat młodziej :-D. Pozazdrościć :-D Gallathea aerobik fajna rzecz, ale nie mam czasu, myślałam nawet kiedyś o wodnym - podobno lepsze efekty a mniejsze obciązenie organizmu, ale NIE MAM CZASU :-0. Póki co od przedwczoraj robią pompki - zaczęłam od 5-ciu, robię 2xdziennie za każdym razem dokładając jedną - dzis rano zrobiłam już 8 :-P Paula musisz jakoś wytrzymać dopóki żołądek się nie obkurczy - tak z 5 dni. Potem będziesz coraz rzadziej głodna. Ja już teraz niczego sobie nie odmawiam - ale jem kawałeczek i mam dość. Np. wczoraj jadłam weselne ciasto kumpla z sobotniego wesela :-D, a w piątek urodzinowe szefowej :-D. Czułam się tak pełna że w zasadzie nie jadłam niczego więcej. Spróbuj wybierać potrawy najmniej kaloryczne - żeby zjeśc jak najwięcej na początek i nie popelnij błedu Felinki - wartość kaloryczna na opakowaniu dotyczy ZAWSZE 100g produktu więc ilość kalorii należy pomnożyć x objętość zjadanego żarcia - np. jogurt 150 g to wartość kaloryczna podana na opakowaniu x 1,5 - wychodzi ile jogurt ma kalorii ;-) Pozdrawiam i uciekam pa pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja dzis wklejam tabele :) jestem bardzo szczesliwa ze na wadze 57kg:) a na sniadanko paluje grahamke i jajko:) + oczywiscie kawka co do zimnych prysznicow to ja ograniczam sie tylko do splukania sie zimna woda bo jestem straszyn zmarzluchem:) LUCY ************168 cm*****59,0 kg***(05.09.05)*58,0kg*(12.09)*57,0kg** (27,09) GAGATEXXX ****168 cm*****57 kg***(11.09.05) FELINA21 *******168 cm*****69,0 kg***(01.09.05)*71kg*(09.09)*69.6*(12.09) MAGI22 **********169 cm*****60,0 kg***(05.09.05) MYSTERY ********164 cm*****63.0 kg***(10.09.05)**62,0kg (17.09.05) LATKA ************174 cm*****60,5 kg***(01.09.05) LESNA ************178 cm*****93,0 kg***(01.09.05) TRISKELL ********174 cm*****77,6 kg***(26.09.05) GALLATHEA *****157 cm*****62,0 kg***(31.08.05) ** 59,9kg (26.09.05) Npmk*************168 cm*****69,0 kg***(03.09.05 ) Iwcia*************?????????*****66,0 kg***(10.09.05)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki, Lucy jestes moim guru odchudzania - 17 kg!!!!! - ja marzę zeby jeszcze z 10 kg, ale jakoś jest to dla mnie bardzo abstrakcyjna wielkość. Ale trzymam się. Ograniczma kalorie, i poza paroma małymi wyjątkami to nawet nie jest mi z tym źle. Mystery - tak własciwie to ja tez nie za bardzo mam czas. Ale w odróżnieniu od Ciebie nie mam jeszcze dzieci więc zdaję sobie sprawę, że gospodarowanie czasem inaczej u nas wygląda. Na takim zorganizowanym aerobicu byłam dopiero drugi raz. Przez ten aerobig wczoraj gotowałam zupę o 23.00. Ale zazwyczaj ćwiczę w domu z kasetą. Zawsze jakieś pół godziny uda mi sie wygospodarować (najcześciej rano). myślę ze pompki to bardzo dobry pomysł. Ja dzięki Tobie wróciłąm do mroźnych pryszniców. Nie wiem na ile mi zapału wystarczy, ale na razie się ujędrniam :D:D:D:D:D. Na razie kończę i wracam do pracy, bo jak by ktoś wiedział co ja w pracy robię to chyba długo już bym tu nie pozostała. Buziaki dla waszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane triskell jak miło ze jestes :) jak ja kobitko za tobą teskniłam .A juz sie bałam ze do nas nie wrócisz...jezeli chodzi o taniec brzucha ale ci zazdroszcze, fajne sprawa musi byc.Ale bedziesz miała umięsniony brzuszek.Juz to widze, co za widok :P mystery 8 pompek , no pod wrazeniem jestem :) jeszcze troszke bedzie 10. gratuluje spadku wagi.ojj czuje ze bedzie te 60kg paula dziewczyny maja racje, poczekaj az zoładek sie skurczy, pozniej juz z górki.Musisz to przeczekac.Bedzie dobrze. lucy gratuluje 57kg, ohh ale ci ta waga leci.Swietnie.Oby teraz w dół.Jaki jest twój cel?? Bo jak dla mnie to juz jestes mega lacha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×