Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hihuha

Dzieci niejadki

Polecane posty

Gość pisklak
Izabela czy po tym syropku faktycznie zwiekszył się Matiemu apetyt??? Bo tak przeczytałam i chyba mamy dzieci w tym samym wieku i moje bejbi to tez tylko mleczko z butelki - inaczej nie przejdzie. Kiedys lekarz przepisał nam biostymine na poprawe apetytu ale ja żadnej roznicy nie widziałam po niej. Z wielką chęcią wypija tran ( dla mnie obrzydlistwo:)) ale co z tego jak to raczej na apetyt nie wpływa :( Zastanawiałam się nad apetizerem bo tak go teraz reklamują ale jak czy to daje efekty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Witajcie! Czy ten syrop naprawdę tak działa? a można go podawać dzieciom do roku życia?! Ja znów się załamuję, cieszyłam się jak głupia że Miłosz je mleko a dziś byliśmy na badaniach i prawdopodobnie będziemy musieli z mleka całkowicie zrezygnować - ma niedokrwistość, dostaje żelazo a mleko zmniejsza wchłanianie do minimum i jest bez zmian:-( więc co i jak mam dawać do jedzenia skoro teraz nic poza mlekiem i kaszkami nie chce?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie peritol przyniosl efekty. mati faktycznie jadl sporo, niestety tylko przez dni kiedy pil syropek, asmakowal mu on ze hoho:Pmati ma2latka dokladnie. peritol wgopakowania nie jest w ogole malym dzieciom polecany ale z tego co wiem lekarze przepisuja juz 10miesiecznym brzdacom. wiec mysle pisklak ze spytac pediatre warto. tylko jaz tym peritolem liczylam na to, ze on mi pomoze wcisnac do buzi matiemu jakas nowa potrawe. ale sienie udalo. mati jadl wiecej, ale tych samych potraw co wczesniej. nie wiem czy wiele przybral, moze troche tak...syrop starczyl na ok 1tydzien a mati wydaje sie ciezszy. dzisiaj go zwaze to wam napisze. mleko z zabawianiem ostrym mati zjada rano i wieczorem ale oprocz tego to wybor potraw ma ostro ograniczony,jedyne co wydaje mi sie ze jak jestglodny to zje-jakikolwiek jogurt. Przy tym niewiele go trzeba zabawiac. ale nei chce tez malego anemika.musi jesc mieso (a z tego czasem parowke zje, teraz ma okres parowki fuj bo mus sie przejadly chyba,noi czasem jakis plaster wedliny) zowocow zjadazwykle jak jestbbaaadzo glodny wszystko,no a z warzxyw pomidor, ogorek (tylko kiszony), cebula, czasem kika od swieta ziaren kukurydzy czy groszku. no i tyle jemy. nie satyswakcjonuje mnie to. acha czasem frytki i troche pieczonego kurczaka,, czy rosolu z makaronem - tyle z obiado, az mi wstyd u rodziny bywac, ale coz... qrcze jakos nie skutkuje u mnie zachecanie do samodzielnego papu czy glodzenie.az sie wqrzam czasem:( podoba mi sie ta stronkaa bo moge sie pozalic;) A o Peritol warto spytac-1a btelka jak moja lekarka powiedziala nie zaszkodzi a moze cos zmieni;P pozdrawiamy i zyczymy sukcesow. p.s. u nas dzisiaj na posilek 1 jogurt, butelka kakao i pol plasterka szynki, bez obiadu do tej pory;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piskalk
mój 2-latek ogranicza sie tylko do mleka i zupy (żurek od poniedziałku do niedzieli:)). I to ostro przyprawiony. mięso - blee, serek blee, generalnie wszystko na nie. Zjada za to chętnie makaron spagett - szkoda tylko że surowy:) jakbym sie cieszyła gdyby choć raz zjadł kromeczkę z czymkolwiek. a on chlebek i owszem od czasu do czasu ugryzie kawałek skórki i to koniec. teraz jak to pisze to mnie to troche bawi, ale tak serio serio to tragedia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariczka od Bartusia
kobitki napiszcie jak z waga u waszych dzieciaczkow, tak z ciekawosci chce porownac, moj synek ma 1,5 roku i wazy 10,5 jest chudzina bo wysoki ale czy to tak malo? pozdrowienia dla wszystkich zatroskanych i zestresowanych Mam niejadkow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piskalk
mój maluch ma 2 latka i waży 11kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze dzieci sa w podobnych wagach. mati ma 2lata i tez 11kg a jak mial 1,5r to tez tak z 10,5. ale czytala i o hcudszych dzieciakach-bo chcialam sie pocieszyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei pochwalilam sie, ale dzisiaj mati zjadl jajecznice u babci z pomidorem i dymka:P szkoda tylkoze w trakcie przelewal wode z kubka do szklanek,a tego staram sie go oduczyc(w odroznieniu od babc):)no ale jajecznica to sukces!:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wlasnie go zwazylam jeszcze raz 11,3-czyli po peritolu przybral w tydzien 0,3:)sporo, bo zwykle w miesiac tyle przybiera:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Mój Miłoszek ma 9 miesięcy i teraz waży 7920 czyli przez ostatnie 2 tygodnie po szpitalu przybrał 240 g a pani dr uważa że to za mało... a ja czytałam że dzieci w 4 kwartale życia miesięcznie przybierają ok 300g:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
Izabela jak ja Ci zazdroszcze że Mati je cos innego niz mleko... Nie wiem jak moje małe cudowne dziecko skłonic do zjedzenia czegos innego... :( Pocieszam się z tylko że zbliza się lato i pojawią się owoce na krzaczkach, drzewkach itp a Młody jada tylko owoce które może sobie sam zerwać:) W zeszłe wakacje jak mu dałam truskawki kupione to spróbował jedną i na tym poprzestał. A takie od nas z działki to tonami mógł zajadać:) Nie mówiąc o bardzo kwaśnych czerwonych pożeczkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech. no mati jadlostatniowmiere, nawwetcosnowego.ale juz sie chyba najadl:( owoce z krzakow tez lubi zrywac i o dziwio wlasnie te kwasne:/ lubi tez kapuste kiszona i ogorki. lubi kwasoty:P 240 g to chyba normalnie+-mati jak mial 8mies mial 8kg. tylko ze potem przez 2mies. nic nei przybral:(to nas zgubilo:P wogole zaczal malo przybierac odkad zaczal raczkowac(7mies.)i chodzic(9mies):( wiec jego szybki rozwoj fiz.mnie nie pocieszal. a tak odbiegajac od tematu jak rozwijaja sie wasze pocieszki? rowniez psychicznie(zeby siepocieszyc, ze jednak sa ok:) pozdroofki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Mój synek rozwija się prawidłowo choć jeszcze nie raczkuje (9 mieś - ja też nie raczkowałam) bo nie chce, już kilka razy stanął na nogi ale ja staram się nie dopuszczać to takiej sytuacji... kręci sie na brzuszku, na pleckach, przewraca we wszystkie strony i tak potrafi wejść wszędzie:-) Potrafi powiedzieć: mama, tata, baba, dzidzi, dada, pa pa choć chyba nie wszystko rozumie co znaczy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
I mimo, że nie raczkuje od urodzenia był baaaaardzo ruchliwy - chwili w miejscu nie usiedzi, więc może ta waga niska ma z tym jakiś związek?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie jatez sie pocieszam ze ta niska waga to cena za ruch:)oby te zamilowania mu w doroslosci pozostaly hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
fizycznie Młody rozwiaj się jak najbardziej prawidlowo - non stop w ruchu, uzębienie ma pełne i generalnie jest ok. Natomiast mowić to za rzadne skarby mu sie nie chce. Wszystko dokładnie rozumie, ale zaciął się i tylko podstawowe słówka. No nic moze się w końcu nauczy - na razie wyciagma z niego co tylko mogę, podstępami prowbuje zeby powiedział coś, ale to jest na zasadzie - co jest na obrazku (pies) na co on hau hau :P I tak sobie gadamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
parysa nie wszystkie dzieci raczkują - może on pewnego pieknego dnia wstanie i pójdzie i obejdzie się bez raczkowania. Jak piszesz że staje na nózki to nie zabraniaj mu tego. Jeśli on tego chce a nie Ty to wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Wiem, że nie wszystkie dzieci raczkują - ja nie raczkowałam i mój małżonek też nie - ale tak byłoby lepiej dla małego, bardziej by wypracował wszystkie mięśnie no ale skoro nie chce to go nie zmuszam, choć chciałabym, bo dzieci tak słodko wyglądają jak raczkują:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Co do uzębienia to ma 8 ząbków i ten ostatni powoduje gorączkę - bo wszystko inne wykluczone przez lekarza:-( zapomniałam, przecież mówi jeszcze: daj i bebe, to częściej szczególnie gdy czegoś nie wolno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Dzieci mają takie okresy w życiu, że gdy jest postęp np., z chodzeniem to coś innego zwalnia albo się zatrzymuje np., mówienie a to tylko dlatego że dzieci nie radzą sobie ze wszystkim jednocześnie, może teraz interesuje go bardziej coś innego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwa-kwa
ech, kobitki... zycie z niejadkami to ciezka sprawa, ja tez wiem cos o tym... u Was to dopiero poczatek (zazwyczaj 1-3 lata), a moj syn ma prawie 8 lat i tez jest niejadkiem - do tej pory! maly lubi tylko kanapke z szynka i serem, pierogi ruskie, spagetti i placki ziemniaczane... cala reszta ponoc to "ochyda" ;-) kiedy tylko zbliza sie pora posilku i wolam go do stolu to slysze tylko krzyk z jego pokoju: nieeeee...! :-O dzieki temu, ze go pilnuje i kaze jesc rozne rzeczy, dowiedzialam sie nie raz, ze "jestem niedobra mama, a swiat jest okropny" ;-) z miesiaca na miesiac licze na to, ze sytuacja sie zmieni, ale poprawy nie widac :-( kiedy synus byl mlodszy, pediatra polecila mi syrop BIOARON C - wzmacnia organizm i poprawia apetyt - byly momenty, ze lekarstwo dzialalo, wiec polecam podobno moj maz tez taki byl i tesciowa tez musiala stosowac sztuczki, by cos wcisnac w mojego meza, jak byl maly... teraz maz wcina normalnie, ale tez nie lubi jak sie mu cos narzuca, wiec ostroznie mu podtykam pod nos jedzonko (dopiero teraz, 10 lat po slubie wyglada normalnie, wczesniej byl jak tyczka)... no coz, mam nadzieje, ze synek z czasem tez z tego wyrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisklak mati mowi niby zdaniami ale takimi prostymi.dlugo na toczekalam i nawet sie martwilam./ ale faceci tak maja podobno. malo mowia, przez cale zycie w koncu to my, kobiety gadamy non stop-podobno:)zacznie sam mowic pewnie,a ty nawet nei zauwazysz.znam dzieci co w wieku naszych nic jeszcze prawie ze nie mowia ale znam takie(glownie dziewczynki), ze w wieku18mies potrafily zdaniami bajki opowiadac, ech...taka mati ma kuzynkea mnie zazdrosc wtedy brala:) qrcze mam nadzieje ze do 8lat moj mati zmadrzeje. przez ostatnie 2 dni nie zaczynalam dnia iod kaszki czy kakao. ale wymyslilam sposob na 1/2kromki, mozecie sprobowac i napisac czy podzialal. biore kromke chleba albo pol bulki i prosze matiego zeby sobie wyrywal kawalki chlebka a potem posmarujemy maslem. troche go to jara no i zjadal ostatnio w ten sposob bez skorki+-pol kromki i kawalek wedliny czy dzemu lyzeczka, osobno:)ale obiadu nadal nei, chyba ze kapusta jakas byla,ech.. na 8latka nie mam jeszcze pomyslu, mam nadzieje jak wszyscy ze ten czas minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córcia ma 2 latka.waży 11.5kg.nie je nic z potraw mięsnych.a najchętniej mleko.i to z butelki(!!!)rozwija się prawidłowo.ale mnie to martwi, że je tylko potrawy mleczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
pociesza mnie fakt że są rodzice których dzieci zachowuja sie identycznie jak mój chłopczyk:) więc nie jestem sama. Ja tez nie jestem zadowlona że Młody jada mleczko tylko z butelki (inaczej mu nic nie wcisnę) ale wile żeby jadł z butelki niż żeby w ogóle nie jadł. A z kanapką i coś na niej to u nas nie przejdzie, ale spróbuje:) Bo tak byłoby miło popatrzeć jak dziecko je kanapkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
k_milka mojego dzieciaka babcia nauczyła jeść zupe przy komputerze ( jak był dużo młodszy jadł chętnie rózne rzeczy i nie wiem co się babci nagle ubzurało żeby uczyć dziecko przd komputerem jeść) i teraz chcąc mu wcisnąć zupke trzeba kombinować :( Więc nie jesteś sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Dziewczyny cieszcie się, że Wasze pociechy jedzą chociaż mleko, bo moja pociecha być może będzie musiała zrezygnować z głównej, ulubionej i jedynej chetnie spożywanej czyli mleka ze względu na swoją "niedowagę" - próbuję od 2 dni dodzwonić się do pani dr w właśnie sprawie mleka a konkretnie wyników od których to zależy:-( Tak poza tym to nie wiem jak Wy ale ja mam serdecznie dosyć tej pogody w dodatku moje maleństwo załapało wirusa i znów się męczymy:-( chcemy mieć WIOSNĘ i zdrowe dzieci!!! czyż nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Gdy mój synek przez 4 miesiące nie jadł mleka to kombinowałam jak koń pod górę wciskając mu różne zupki, na których bazował, może spróbujcie zrobić taki kisiel własnej roboty na owocach z dodatkiem biszkoptów czy startej bułki mój synek bardzo lubi- a to wyjatek:-) jak sobie pomyśle jakiego głupka z siebie robiłam próbując wcisnąc dziecku jeść to chce mi się śmiać, ale warto było - choć w szpitalu podejrzewano żółtaczkę bo był taki ciemny ale skoro prawie wszystkie zupy są z marchewką to co się dziwić, a tych bez nie chciał jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Mleko zostaje!!! Fajnie jest, że można się trochę wyżalić na takim forum bo mówić rodzinie albo znajomym o problemach z dzieckiem to tragedia!!! wywalają zaraz wielkie oczy z niedowierzaniem i ze zdziwieniem że jak to tak może być że dziecko nie je albo że trzeba się tak nacudować żeby coś zjadło... a przecież nasze dzieci i tak są cudowne i chociaż nie będą miały problemów z nadwagą i związanymi z nią chorobami - tak to sobie tłumaczę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
z tym mlekiem to u nas tez jest tak że Młody od jakiegoś czasu dostaje wysypki na policzkach coś jak skaza białkowa. Jak mial dwa miesiące to w szpitalu kazali mi odstawić go od piersi bo był zsypany na piliczkach ( nie posłuchałam i karmiłam go do 6 miesiąca tylko piersią a potem dokarmiałam do 14 miesiąca) A teraz znów chrosty, i co najgorsze jego skóra na nogach i całym ciałku jest taka delikatnie chropowata. martwie się bo jak ostawimy mleko to on już nic nie będzie jadł:( Zrobiłabym mu testy alergiczne ale jak pytałam w poradni to powiedzieli że przy takim małym dziecku mogą wyjść niemiarodajne:( Takie błędne koło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×