Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hihuha

Dzieci niejadki

Polecane posty

Gość parysa
Kocham bardzo moje dziecko i strasznie się martwię... dzis np zjadl do tej pory 4 łyżki zupki a próbowałam juz wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariczka od Bartusia
czytam i czytam i przyznam ze mi lepiej wiedzac ze nie tylko ja mam niejadka. Bartek gdy skonczyl 5 mies do dzis tzn 16 mies nie tknal kropli mleka , fajnie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariczka od Bartusia
dodam ze nie je jogurtów, danonkow, twarogu , jedynie czasem jajko, koszmar. martwie sie o zeby i kosci ale juz cuda robilam i nic. moze ktos ma takie kompletnie bezmleczne dziecko i cos poradzi. poza tym synek to straszny niejadek, jedyne co mnie pociesza to fakt ze lubi gotowana marchew i brokuly, kotlety z kurczaka i mielone. wazy majac 16 mies 10,5kg, jest chudzielec, tak bynajmniej mi sie wydaje. moze znacie jakies naturalne sposoby na poprawe apetytu, Peritol mam w szafce ale tego nie chce nawet probowac dawac, za duzo skutkow ubocznych. dodam jeszcze ze Bartek to zywe srebro, lobuziak z usmiechnieta buzka od rana do nocy,. pozdrawiam wszystkie Mamuski !!!trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwie sie o swoja 2 letnia corke.kiedys zjadala owoce ,serki,kanapke,z obiadami bylo gorzej.ale teraz nie chce jesc.rano wypije 100ml mleka,w dzien duzo pije.banana ugryzie,zyp nie zjie.czasami zje parowke.martwie sie i mam wyrzuty sumienia ze zle ja karmie.w sumie wazy chyba dobrze jak na swoj wiek bo ok 12 kg.ale jak nauczyc ja jesc normalnie obiadki??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martencja10
Moja córeczka również nie chciała jeść. Mówiłam o tym lekarzom. Po prostu niby otwierała buźkę do piersi lub aby coś zjeść ale zaraz odkręcała głowę. Widziałam, że jest głodna. trwało to jakiś czas, mała nie rosła. Zróbcie swoim dzieciom ogólne badanie moczu. U mnie wyszły leukocyty a w posiewie bakterie. One były przyczyną tego wszystkiego. Teraz je wszystko. Czasem przyczyną bakterii jest tzw. refluks, a w naszym przypadku po prostu brudna pieluszka. Dziewczynki mają króciutkią cewkę i może się tam dostać trochę bakterii z kału. Powtarzam: ogólne badanie moczu i może problem zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Mój synek nie chciał jeść od urodzenia, a miał zadadki na małego grubaska (62cm i 4050g), obecnie ma osiem miesięcy i dopiero teraz po kilku badaniach moczu wykryto bakterie, dostaje leki i wreszcie zaczyna przybierać na wadze-je rekordowe ilości wszystkiego choć nadal nie je mleka, zajada za to chętnie danonki i jogurty a ja jestem szczęśliwa że mój największy SKARB w końcu ma apetyt:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martencja10
Jak widzę to nie tylko u mojego dziecka wystąpił taki problem. U mojej córeczki bakterie nie powodowały objawów tj. gorączka więc trudno było znaleźć przyczynę braku apetytu. Dziecko na pewno odczuwa ból ale nie jest w stanie nam tego zakomunikować. Warto zrobić to ogólne badanie moczu, tam wszystko wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelaa833
Hejo!Ale niezawsze to bakterie sapowodem. moje dziecko jest zdrowe, a niewiele je. wazy malo. mati ma 24 mies i wazy 11,2kg. ma tak jak ktoras z was pisala 2 dni je a potem juz sie chyba najadl na kolejny tydzien. wstaje daje mu rzadka lkaszke albo kakao(z butelki bo tak nie ma szans) i zabawiajac go wypija zwykle(ale nie zawsze)ok210.potem ok 11 zjada danonka albo cos innego ale malego i idzie spac?(w ogole moglby jesc tylko jogurty:( budzi sie i zwykle nie chce obiadu:( potem je wiec zeby nic nie jadl parowke albo banana no i na kolacje kaszka z butli, wsjo:? jak ma apetyt to zjada tyle, czasem cos tam dorzuce np. pomidora i ogorka bo lubi czy w tygodniu makreli troche, czasem kawalek ryby i moze z 5frytek, ech...:(pisze, bo dzisiaj mialam kryzys-2 lyzeczki rosolu i koniec obiadu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Witam, mój synek właśnie spędza 3 dobę w szpitalu, a wszystko dlatego że dostał gorączki - pierwszy raz i miała straszne objawy-w jednej chwili z szalonego łobuziaka zrobił się nieprzytomny chłopczyk na moich rękach, pojechałam do szpitala i co pierwsze pytanie - JEST SKIEROWANIE, BO JAK NIE.... miał badania i okazało się że przyczyną było zaleganie moczu i dodatkowo bakterie coli - co jednocześnie wpłynęło na brak apetytu- tak stwierdzono, 2 dni nic nie tknął tylko kroplówka... tak sobie myślę czy gdyby nie ta gorączka to czy wiedziałabym jak mu pomóc?! teraz kryzys minął i mój skarb je i to z chęcią choć nadal nie je mleka.. kobitki kochające swoje skarby zróbcie badania swoim pociechom bo nigdy nie wiadomo co jest przyczyną - moje maleństwo z pozoru było zdrowe a przyczyna niewidoczna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
I wiecie co dla mnie szpital zawsze był najgorszym rozwiązaniem ale teraz wiem że te kilka dni pozwoliły postawić diagnozę i mam nadzieję rozwiązać prolem z niejadkiem, wszelkie badania może i nieprzyjemne dla maluszka ale na pewno działające na jego korzyść pozwolą wylkuczyć ewentualne przyczyny, jednocześnie jestem zdania że lepiej wiedzieć niż nie, nawet jeśli dziecko musi trochę pocierpieć - to przecież dla jego dobra;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lellelelelele
Witam Was mamusie Bakterią Coli zaraziłam sie w szpitalu w przeciągu dwóch dni . Trafiłam tam ze swoją córeczką która nagle dostała wysokiej temp i biegunki. Na dzień następny doszły jej wymioty . Był to zwykły paskudny wirus. Ja niestety nie odchodząc od niej nawet na moment i bedąc w szpitalu drugą dobę złapałam cos podobnego w objawach tylko że było to wywołane właśnie bakteria Coli . Zaraziłam sie tym w szpitalu mimo ze zachowywałam nawet przesadną higienę !!!!!!!!!! Pani Ordynator powiedziała ze moja córeczka nie ma tej bakterii a ja faktycznie mogłam się zarazić bo prawie cały personel w tamtej chwili był na to chory . Jest to bakteria która czasami żyje sobie spokojnie a czasami daje o sobie taki gwałtowny znak . Ale tu zastanowiłabym się czy to było przyczyną braku apatytu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalwiny
Troszkę się przestraszyłam. Moja córcia ma 3 latka i jada tylko makaron, mandarynki, pije mleko ( chociaż to ) i każy posiłek to katastrofa. łzy, godzinne płacze i wymioty :( wymuszone czy nie to już nie wiem. A ostatnio coś złapała i już 6 dzień ma biegunkę. Byłyśmy u lekarza i nic nie pomaga. Ani jagody, ani smekta. Myślicie, że to jakiś wirus? Można to jakoś pokonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, Moj mati ostatno peritol dostaje ale apetyt zwiekszyl mu sie chyba tylko na ten syrop. nadal odmawia obiadow.wczoraj zjadl z niego kukurydze:P ale chyba je troche wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Witajcie! Mój synek od poniedziałku jest w domu po tygodniowym pobycie w szpitalu, na drugi dzień dostał jelitówki-na szczęście to był dopiero początek i pani dr dała leki które ją zatrzymały. Co do jedzenia to jak wcześniej pisałam synek od 5 miesiąca nie tknął mleka a teraz je tylko i wyłącznie mleko (ma 9 miesięcy) i nie chce nawet powąchać czegoś innego - narzekałam że je wszystko oprócz mleka a teraz się po tym szpitalu wszystko poprzekręcało, że nie wspomnę że samego nawet na sekundę nie można zostawić bo strasznie płacze i jest bardzo apatyczny... Niech mi ktoś powie czy to minie, tzn czy znów będzie słodkim, radosnym brzdącem któremu nie minie chęć na mleko i powróci smak na inne potrawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam niejadkiem
w dzieciństwie rodzice wspominaja ze musieli mi siła "ładować "jedzenie , miałam tez niedowage , pozniej zaczełam jesc na raty tzn pierwsze danie a za 2 godziny drugie, pozniej jakos sie poprawiło a teraz mam 20 lat i jem normalnie czasem nawet duzo ale dalej jestem szczupła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Proszę powiedzcie co mam zrobić żeby mój synek znów był sobą, bo po tym szpitalu jest innym dzieckiem - ciągle płacze i nie chce się już bawić, nie chce się śmiać ani mówić, wcześniej był radosnym dzieckiem z niezamykającą się buźką, bawiącym się i kulającym we wszystkie strony.... teraz tylko siedzi jak go posadzę i płacze, staram się jak mogę ale nic nie pomaga, gdy wreszcie uśnie to siadam w kącie i płaczę bo strasznie tęsknię za moim malutim chłopczykiem........ minęło już 5 dni jak jesteśmy w domu i nie ma poprawy, jest coraz gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariczka od Bartusia
doskonale rozumiem twoje zalamanie tym ze dzieciaczek jest smutny ale to chyba normalne po szpitalu, taka chwilowa depresja i lek u malca, ja z moim synkiem mialam podobnie. u nas najgorsze byly noce gdy maly budzil sie z krzykiem jakby przezywal te wszystkie koszmary jescze raz. dosc dlugo to trwalo niestety ale z czasem slablo i bylo coraz normalniej. dla dziecka szpital to kompletne zaburzenie poczucia bezpieczenstwa i calgo rytmu zycia, dorosly dlugo do siebie dochodzi a taki maluszek....jescze do ego zastrzyki, obce rece itd. nie martw sie wszystko bedzie jak dawniej tylko okazuj milosc i badz cierpliwa.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze trzeba prosciej? odstawic te wszystkie danonki i banany, wszystko co slodkie i syte. Mozna dac dziecku ale na deser, juz po obiadku. Gdy sie przebudzi po poludniowej drzemce, nie podawajcie dzieciom piersi bo od razu zabijecie pierwszy glod. Lepiej podac pare lykow herbatki i przygotowac malca do posilku. Niech obiad wyglada jak obiad. Troche zupki, warzyw, mieska. Wyrobcie u dzieci dobre nawyki bo potem przyjda inne problemy. Mozna sprobowac nakarmic dziecko tuz po spacerze, jak wiadomo swieze powietrze sprzyja, tylko nie jogurtem ani parowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parysa --- trzymaj dziecko jak najcesciej na reku, w ramionach, na kolanach. Jesli mozesz to spijcie tez razem. Znam podobny przypadek. Matka zaczela z mala spac, byla przy niej non stop i szybko dziewczynka wrocila do siebie. Nie placz, wez sie w garsc, usmiechnij. Niech synek to widzi, jak zobaczy rozesmiana mame na pewno poczuje sie pewniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Dzięki dziweczyny za miłe słowa i wreszcie z radoscią mogę powiedzieć, że kryzys prawie minął. Mój synek od dwóch dni jest sobą a ja nie mogę się nadziwić jaki jest wspaniały:-) Je coraz chętniej - jeszcze tylko z zupami jest cienko ale co do mleka to jestem wręcz w szoku - od 5 miesiąca nie tknął ani kropli a teraz to podstawa, uśmiecha się od ucha do ucha i tak jak dawniej radośnie się bawi:-) Co do spania razem próbowałam od urodzenia ale synek jakoś nie miał ochoty na tak bliski kontakt - chyba woli swoje łóżeczko, które ma tylko dla siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
zazroszcze że dzieciak chce spać sam, bo mój maluch by tylko z mamusią:) A do jedzenia to mleko na śniadanie, na drugie sniadanie, na podwieczorek i kolacje - niestety:( I jeszcze może byc zupa - tylko żurek, żadna inna. Takie monotonne jedzenie. i nie chce nic innego bo zaraz robi blee i wypluwa. Mięsko - mogę pomażyć chyba że zmiksowane w żurku. Owoce tylko latem jak sobie je sam moze zerważ z krzaka. Pieczywo, serki, ser żółty, jajka możemy oglądac, ale nie ma mowy o jedzeniu. Ma dwa latka jest wysoki, ale za to szczuplutki, jeszcze jak ma zdięto koszulke to specjalnie wciąga brzuch - a mnie to aż o dreszcze przyprawia że mu się skóra z brzucha do kręgosłupa przykleja. Nie mogę narzekać że nie je, bo mleko wypija w mniejszych bądź większych ilościach ale zawsze coś. Tylko że ta monotonia... czekam i licze że się to zmieni. Pozdrawiam wszystkie mamusie i tatusiów mniej i więcej jadków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Jak już wspominałam mój syn jadł wszystko poza mlekiem, kaszkami i kleikami teraz je tylko mleko i czasem jak dosypię do mleka trochę kaszki to też zje a ma 9 miesięcy, zupki były podstawą życia (śniadanie, obiad i kolacja) a teraz tylko żurek i krupnik swojej roboty, dziś np. otworzyłam zupkę ze słoiczka i wypluł mi ją z płaczem prawie w twarz... nie mogę narzekać na mięsko bo w zupie zje wszystko ale jest chudy, waży 7860 a ma 80 cm i jeszcze się nie zdarzyło aby ktoś nie skomentował jego "drobniusiej" sylwetki, ja mogę tylko się teraz cieszyć że wszystko wraca do normy - tak mi się przynajmniej wydaje... Wszystkim innym zatroskanym rodzicom życzę dużo wytrwałości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna_tuna
Mój niejadek jest trochę nietypowy. Ma 12 miesięcy i nie weźmie do buzi niczego poza daniami z menu smakosza. Może nie powinnam się przejmować, bo te słoiczki są rzeczywiście smaczne, ale ja czasami chciałabym się poczuć taką idealną mamą, co gotuje sama pyszne obiadki. Ale co zrobić, jak on nie chce ich jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabalugga
no coś ty, nie przejmuj sie, jak lubi te dania z menu smakosza, to nie masz się czym martwic. jak nic treściwszego by nie jadł, to byś mogła sie martwić, a te dania są specjalnie dla maluchów przygotowane, więc i dla niejadków sa świetnym posiłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nazwa mowi-to menu smakosza:)widacto jest maly smakosz:P ale tak prawde mowiac ja pewnie tez bym miala ochote karmic dziecko czyms swojej roboty:), beezproblemu ze sklep zamkna. ech...a mnam sie peritol konczy...ciekawe co potem bedzie z apetytem:/ na razie mati je sporo i chyba troxhe utyl, ale nie wazylam go jeszczze. zjada np. jednego dnia kakao, potem 2 male parowki albo jedna duza+troche pomidora,cebuli i ogorka ale tylko kiszonego. potgem sen.potem troche kurczaka z frykami. potemjogurt.potem troche makreli i na kolacje kaszka:))) robie co moge. je w miare duzo ale nic nowego nadal nie chce. a ja myslalam ze pojdziemy wlasnie w kierunku nowosci:( mam nadzieje ze ilosci chociaz mati zachowa jak mu sie syrop skonczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. peritolskonczyl sie 2 dni temu no i od tych 2och dni mati je jak wczesniej albo gorzej. dzisiaj np.nie chcial nic na sniadanie.zjadl polkiszonego ogorka i wypil ok 250mlw sumie herbaty i wody:(zalamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
Izabela, może to nie za sprawą syropu od razu stracił apetyt. Może miał akurat taki dzień. Ty zawsze masz ochote na jedzenie. U mnie młody czasem ograniczy się do 400-500ml płynnego pokarmu przez cały dzień - a jak na 2-latka to bardzo mało. Ale przecież nie włoże mu rurki do buzi zeby jadł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×