Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hihuha

Dzieci niejadki

Polecane posty

Gość parysa
Cześć! dziś idziemy na szczepienie i wreszcie się zważymy na wadze, bo do tej pory tylko w domu i okaże się ile tak naprawdę waży mój mały - jak znam życie to wyjdzie mniej niż na mojej domowej, jak zawsze zresztą:-( Wiecie co od kiedy synek zjada wszystkie posiłki budzi się w nocy między 3 a 4 rano na jedzenie - z jednej strony się cieszę a z drugiej chciałabym się znów wysypiać... jak nie zje mleka to nie uśnie i strasznie krzyczy:) ale wytrzymam bo boję się, że jak mu nie dam mleka to znów przestanie jeść:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parysa nie odmawiaj mu tego posilku.moj mati od baaardzo dawna nie jada w nocy,bo nie chcial jesc przez semn. pamietam, ze jak mial 8mies i wlasnie wtedy nei przybieral na wadze pytano czy karmie go w nocy. powiedzialam ze nie bo on sie juzz miesiac nie budzi na jedzenie a przezz sen nie da mu sie wepchac smoka. lekarka zalowala, bo stwierdzila ze jakby jadl w nocy to pewnie troche przybralby. no ale nawet jakbym chciala to nie dalabym rady. no i tak do tej pory nie jest w stanie jesc w nocy. za to pije herbatke albo wode, bo nie umie spac bez niekapka. wiecej przybiera odkad zrezygnowalam z przecierow (tylko raz na jakis czas i po posilku) i czekoladek, a do wieczornej kaszki dodaje zoltko. Czasem mysl, ze mam obsesje bo wybieram czesto produkty, ktore maja wieksza wartosc kaloryczna...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Też bym chciała żeby mały jadał kaszki ale przez smoczek nawet nie tknie a z łyżeczki też już nie chce jeść i ostatnio przyznam się że też wybieram produkty z większą ilością kalorii i naprawdę widzę efekty, również nie daję czekolady i ciastek z czekoladą, wolę dać parówkę, kawałek chlebka, chętnie je deserki, monte - danonków nie lubi, jogurty, serki homogenizowane z owocami i zupki co mnie strasznie cieszy, mleko tylko rano ok 130, wieczorem 180 i w nocy 130 choć też nie są to ogromne ilości ale zawsze coś, dziś znów spróbuję dosypać kleiku do mleka - może zje jak kiedyś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no dzisiaj sie poddaje.nie wiem co sie stalo ale podejrzewam, ze za dzisiejszym posilkiem mojego synka(2xkaszka, pol ogorka)stoi moja mama.bo az tak zle to dawno nie bylo;( sniadanie bylo normalne, ale jak mati wrocil z babciado domu nie tknal nic;( choc babcia twierdzi ze zjadl kilka mini cukiereczkow, ale tylko kilka nie wiele;(aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
No i udało się, mały zjadł 250 mleka z kleikiem to rekord!!!!!! Waży 8820g czyli wreszcie przytył:-) co za ulga, ale znów miał bakterie w moczu i chyba dlatego wcześniej nie chciał jeść, muszę zrobić badanie powtórne żeby sprawdzić czy jeszcze ma;-( skąd to się bierze?! nawet lekarz nie umiał mi odpowiedzieć to jak mam temu zapobiegać?! a jak znów przestanie jeść?! i wciąż ta niepewność... narazie będę dawała jeść ile się da bo kto wie co będzie jutro;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,poczytałam tu sobie o niejadkach,bo moj Kuba to niejadek straszny(wydaje mi sie ze w zeszlym roku zabierałam tu głos:D,musze poczytac wstecz),ale dzis nie o tym,dzis o bakteriach w moczu synka parysy!Paryso zbadaj jeszcze raz! I słuchaj koniecznie pojdz do dzieciecego urologa,teraz nie mam czasu sie rozpisywac,ale z drgami moczowymi przeszlismy ciernista droge,ktora,uffffffffff,juz za nami.Dlatego w tej kwestii zabrałam tu głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paryso koniecznie dobrze umyj synkowi siusiaka rumiankiem ciepłym i postaraj sie chwycic srodkowy strumien,koniecznie do sterylnego pojemnika,nie do woreczka.Ja nalewam do wanny 10 cm ciepłej wody,Kuba sobie chodzi,czyms go zajmuje,pije soczek,a mą czyha na siusie:D Baaaardzo TO JEST WAZNE - bakterii w moczu nie moze byc,a coz to za lekarz ten Twoj,to mnie bardzo szokuje,ze piszesz "nawet lekarz nie umie powiedziec skad te bakterie" !!! Kurna! Jego obowiazek to uswiadomic Tobie jakie to wazne,No nic,zbadaj szybciutko,bo moze to z okolic napletka tylko,ma zaczerwieniony siusiak mały?No i pytanie,czy dokładnie mu myjesz siusiaka łącznie z odciagnieciem skórki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sopocianka
mnie zatrzymali w szpitalu 2 dni dluzej bbo im sie wyniki malego nie podobaly .moze badanie prywatne to koszt 10 zl i dobry lakarz jak ten nie wie to co on wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Dzięki za zainteresowanie, u urologa też byliśmy - w trakcie pobytu w szpitalu, siusiaka przemywam codziennie bardzo starannie wraz z naciąganiem napletka - mąż miał problemy jak był mały więc teraz nie zaniedbujemy tego. Co do dr o którym wspomniałam wczoraj to lekarz z ośrodka zdrowia, do którego nie uczęszczamy, tylko w razie szczepień, wiecie co nawet jak mały leżał w szpitalu przez te bakterie między innymi to wtedy też żaden lekarz nie umiał powiedzieć skąd się biorą - i to mnie wkurza - co to kogo interesuje że dziecko raz je a raz nie je?! Może nie jestem idealną matką ale ile i jak mogę tylko to dbam o mojego synka i o jego zdrowie i czuję się strasznie nie wiedząc jak zaradzić:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, parysa jak cos sie dowiesz to napisz. bo tak szczerze mowiac kazdy powinien zpobiegac, ale jak , nie wiedzac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parysa zbadaj ponownie mocz, ja słuze Ci pomocą.A czy mały miał cystografie mikcyjną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Tak cystografię też miał robioną i nic - wszystko w porządku, już sama nie wiem, lekarz też powiedział że może być nosicielem i jak się bakteria 'uaktywni' to wtedy jest kłopot.... albo że gdzieś ma źródło, tylko gdzie?! Boże już myślałam, że z tym koniec:-( Jutro jadę zawieźć mocz i pobrać małemu krew, bo przecież Fe też muszę nadal kontrolować... Co trochę z górki to zaraz pojawia się nowa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piskalk
oj widze że działo sie tu działo. Parysa gratuluje że mały niejadek staje się amłym jadkiem. A u nas jak zwykle mleczko, mleczko, mleczko - ale chyba przestałam się tym przejmować- grunt że chociaż to mleczko chce jeść. Teraz sezon na porzeczki więc idzie i zrywa sobie z krzaczka (tylko czerwone). Troche malin skubnie, jakiś wiśnie, czereśnie, no i oczywiście słodycze -żelki, lizaczki, paluszki:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piskalk
bakterie - też przerabialismy ten temat - tydzień w szpitalu i do tego jeszcze wszystkiego doszła żółtaczka która między innymi była wynikiem tego że była jakas bakteryjka. Tylko na poczatku pobieralismy mocz do woreczka i zawsze wychodziła, a jak w końcu złapałam w locie srodkowy strumień to się skończyła. Może tez powinnam teraz zrobić kontrolnie młodemu mocz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Znów muszę się pochwalić, dziś Miły zjadł 130 mleka, 2 żółtka, parówkę, 130 mleka z kleikiem i parę chrupków, a teraz słodko śpi:-) już widzę jak mu się narazie malutki tłuszczyk zbiera na rączkach i nóżkach:-) nie sądziłam, że będę miała taką radość z tego, że moje dziecko je, wszystko inne jakoś przetrwam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parysa
Przepraszam, że tak się chwalę, bo pewnie się wkurzacie ale jestem pewna, że Wasze dzieci też wreszcie zaczną jeść jak mój SKARB albo lepiej:-) Wiecie co, nie znamy się ale jakoś tak czuję do Was, mam niejadków jakąś taką bliskość, może dlatego, że potraficie wspierać duchowo i że mamy ten sam problem, buziaki dla Was mamuśki:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
super - niech rośnie maluch jak na drożdżach. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znamy się, ale coś nas łączy:)mamy dobre chwile i złe. Warto pogadać, nawet nie w 4 oczy bo to zawsze jakoś podnosi na duchu. mnie tez podnosi paryso, nie mysl sobie;) I wcale nie przeszkadza mi to że twój synuśzmienia sięwjadka, bo przynajmniej wiem że to możliwe. Zreszta zeslyszenia znam juz takie dzieci co w niemowlectwie ledwo ledwo ciagnely a teraz jedza zadwoch:) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha. po przedwczorajszym poscie wczoraj mateusz jadl w miare normalnie.210 kakao z kleikiem na poczatek, potem danio,potem polkotleta i malutki ziemniak+widelec kukurydzy, potem pol jablka, parowka i na koniec 100ml kaszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
Ciesz się strasznie że Wasze dzieciaki zaczynają jeść. Izabela jak tam Mati, zadomowił się z kibelkiem?? :) U mnie Młody nie chce nic za nic - robi w pieluche i mówi do mnie "mama idź" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOLKA 529
WITAM Nie zaglądałam ostatnio bo miałam niewiele czasu Mój mały nawet w miare je ale tylko popołudniami. Do południa ledwo coś skubnie. To prawda że wzajemne wsparcie jest bardzo ważne Kto leoiej zrozumie mamę niejadka niż mama drugiego niejadkaTen ból w sercu i bezsilność? Ja bardzo się ucieszyłam jak znalazłam waszą stronę. Poczułam, ze nie jestem sama z tym problemem a moje dziecko nie jest jedynym, który nie je. Paryso ja również się cieszę, że twoje dziecko odzyskało apetyt. Chwal się ile chcesz swoim szczęśćiem dosyć się już namartwiłaś. Teraz czas na twoją radość! Jeśli mój synek odzyska apetyt będę się tym chwalić całymi dniami - bo uważam że jest czym Takżę pisz co jadło twoje dziecko a my będziemy się cieszyć razem z Tobą. Myślę, że Izabela również podziela moje zdanie. Iza dzięki za przykładowy jadłospis małego teraz już wiem,żę wiele nie odbiega od mojego Marcelka. Acha mojemu małemu zasmakowała panga smażona na oliwie-może warto spróbować. Pozdrawiam was mamuśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam wczoraj rybke:)tylko ze filety z mintaja. mati zjadl kawalek bo wczesniej dostal ksiazke o kreciku i krecik tez jadl rybke.powiedzialam mu ze idziemy jesc rybke jak krecik. jak zje bedzie wielki jakdziadek. mati sie ucieszyl i poboiegl zjesc kdzyczac :bede wielki jak dziadek!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
jak fajnie bajki wpływaja na psychike dziecka - młody jak zobaczył że w TV w jakiejś bajce jedzą banany to on tez chce - wpradzie ugryzł może raz czy dwa ale jaki to wielki postęp, gdy wcześniej nawet nie chciał spojrzeć na banana. Może lato tez wpływa na to że dzieciaki więcej jedzą... Moim największym marzeniem jest jechac gdzieś na wakacje, wycieczkę itp. bez tony kaszki w torbie, bez obaw że Młody nie będzie nic jadł...bo tak niestety kończa się nasze wyjazdy. Odmowa wszelkiego jedzenia :(. Ale co, przeciez rośnie, staje się coraz mądrzejszy więc i może na jedzenie tez przyjdzie kolej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mowiac ja tez miewalam takie okresy ze jak mati odmawial posilku to dawalam mu mleko czy kaszke,bo bylam przekonana ze ma to sporo kalorii i witamin i lepiej zeby zjadl 3,4razy mleko niz nic. ale mialamtez dni kiedy mowilam, nie nei moge mu dawac tylko mleka. no i na 2i dzien juz zjadal cos innego,neiwiele ale zawsze cos:) teraz tez niewiele czasem je,ale nawet jak tylko zje jedna lyzke zupy to czekam ze 2h na nastepny posilek(w miare normalny), zeby zglodnial i zeby wiedzial ze obiad byl taki a nie inny i ze nie ma nic w zamian(przynajmniej na obiad bo z kolacja, podwieczorkiem itp to zwykel mati dostaje to, co wiem ze zje:). cos nowego wprowadzam o tyle o ile ja jem czy maz czy ktos inny wtedy mati dostaje do sprobowania, chce dostaje kiedy indziej albo wiecej, nie chce, trudno, w koncu nie musi jesc tego wszystkiego co my:)wazne zeby mial podstawowe skladniki z warzyw, nabialu, miesa i owocow, a to w jakiej ilosci to juz inna sprawa:( bo czasem z ta lyzka zupy sie tez nabiegam;) ale tez wydaje mi sie ze lato dziala pobudzajaco na apetyt, zwlaszcza ze mozna sie do woli brudzic. dzisiaj mati jadl nago na pgrodku rosol, uciaplal sie strasznie ale sie umyl potemi bylo git, a mial z tego frajde:) pozdroofki, jakos tak optymizmem mnie tchnelo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo. pogoda sie schrzaniła:( MAti złapał spory katar, męczymy się trochę:/ Ale odpukac apetyt nawet ma na razie, nie wiem tylko czy zdola wypic wieczorna kaszke przy katarze, ale zjadl juz dzisiaj:kakao210, 2x danonek50g, troche miesa+pol zmiemniaka+ogorek kiszony+pol kawalka babki+1/2jablka+mala morlinka:))calkiem sporo, i nawet nie zapchalo go 100ml soku przecierowego;) ech,nigdy nei notowalam co mati zjada, tylko cwiczylam swojapamiec. alemoze tu na forum czasem ponotuje, zwlaszcza zde jestem w miare zadowolona z jedzenia:) pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, ad nocnika. mati czasem wola ze sikui jak go zaniose do toalety to sie wysika, ale nie da sie wysadzac specjalnie. wiekszosc to moje zdobycze. jak widze ze zaczyna sikac to go szybko chwytam i biegniemyyy...:)czesciej wola ze kupka bedzie.a z sikaniem, moze raz na 2 dni:(ale dobrze ze jest lato, wierze ze sie nauczy do jesieni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklak
my się też uczymy siku do nocniczka. Na nocnik nie ma mowy chyba że go podstępem wexniemy. Chodze i co chwile pytam czy chce siku, i np mówie że się wysikamy na balkonie do doniczki to wtedy się skusi i powie że chce:) Albo mąż siada na jednym nocniku, Młoduy na drugim i robią zawody kto szybciej ten dostanie np. lizaka. :) Niestety Młodemu tylko głupotki po głowe chodzą ale ważne że choc wtedy majteczki zosatają suche :p. Chciałabym aby szybciutko pojął co i jak, ale nie popędzam go choc juz nie raz na niego nakrzyczałam że się zlał. Bo ja go pytam czy chce siku a on że nie i za 30 sekund leje w majtki... Niedobra ze mnie matka, ale czasem puszczają mi nerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ostatniego zdania wlasnie mi brakowalo:P ja t6ez jestem zla matka bo mati robi podobnie. tylko odpowiada:nie, nie mam siku:P a po 30sek sika na lozko np.:) no i tez niestety na niego najechalam nie raz, a potem se mowilam ze to pewnie dlatego nie robi jak powinien. ale to chyba nieprawda, bo jednak czasem moj krzyk go troche chociaz mobilizowal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam mój przepis na naleśniki z jogurcikiem i jabłkiem tartym - u nas niejadkowi one przeszły ładnie :) A mały chce jeść tylko (oczywiście!) parówki, zupkę - rosołek z rozdziumdzianym kurczakiem i dodaną kaszą manną (mogę podać przepis, bo to ratuje!) i chrupki kukurydziane... A przepis na naleśniki dałam do mojego wątku o Misiowym jogurciku tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3783859&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepis fajny, ale maly chyba nei jest wielkim niejadkiem bopo serii ktora je nastapil wielokropek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×