CZY KTOS Z WAS TEZ TAK MA???

życie jest brutalne--> nam możesz być potrzebna. Rozmowa dużo pomaga. Czasem nawet taka rozmowa na forum pomaga bardziej niż rozmowa z przyjacielem. Ja po rozstaniu miałam u boku przyjaciółkę, ale po jakimś czasie zaczęlam się zastanawiać czy ona mi nie zaszkodzi. Dziwne prawda? Ale to dlatego że była i jest też przyjaciółką mojego byłego i mogła coś chlapnąc niepotrzebnie.

Mam wrażenie że wszyscy znajomi uważają mnie za dziwadło bo oni życie sobie poukładali a ja wciąż sama. Nie wiedza co to samotność!!! Oby ich nie spotkała!!!

Niedawno rozstał się ze mną facet. Dlaczego? Bo po trzech miesiacach jeszcze nie wylądowaliśmy w łóżku, toteż się obraził i zwiał. A poza tym mieszka na drugim końcu Polski i w sumie na rękę u to było. Drań!

Takie wrażenie to chyba też norma. Mi się też często wydaje że uważaja się za lepszych, bo mają kogoś. Nawet jak chodzi o durną pracę to tez ludzie się potrafia chwalic a ciebie od nierobow wyzywac.

Wiecie co jest najgorsze!!! Jak ktos próbuje mnie na siłę swatać i dawać rady co powinnam a czego nie robić żeby kogoś znalezc. LITOŚCI!!!

Mnie też uważają za dziwadło... Za totalnego pechowca, wręcz przysłowiowego. Albo trafię na jakiegoś pajaca, albo dostanę kosza. Ostatnio przyjaciółka i jej facet (którego skądinąd nie znoszę) zapraszali mnie do siebie. Tylko co ja tam będę robić? Nawet gdybym miała czas... Dziewczyny, trza się zebrać i przełamać, bo skapcaniejemy przed kompami.

nuenn--> wybacz ale chyba nic nie warty był ten facet jak mu tylko o jedno chodziło. Ja ze swoim byłym kochałam się po roku, decyzja była przemyślana i wspólna. Szkoda tylko że teraz po rozstaniu czuję sie z tym źle.

Przyjedźcie do Krakowa to pójdziemy wszystkie na impreze stulecia ;)

Śmieszy mnie jak niektóre dziewczyny(notabene znajome) mówią że one nie mają może pieniędzy ale za to mają MĘŻA. Że niby są lepsze? Bo co? Bo odznazcyły sobie "ptaszkiem" pewien etap życia. na zasadzie "nie ważne jaki jest, byle by był".

Teraz wiem, że facet był zwykłą świnią, i wcale mi go nie żal. Ale cholernie mnie zaskoczył. W dodatku próbował mnie namówić na seks u niego w domu, w pokoju bez zamka w drzwiach, a za ścianą jego matka cierpiąca na bezsenność... :D

Impreza byłaby przednia!!! Załamane samotne, szukające facetów. Gwarantuję wam że nie opędziłybysmy sie od adoratorów. hahahaha

Eee tam, ja chciałabym się wybrać na taką imprezę. A co! ;)

nuenn... Niezły numer z gościa. Daj sobie spokój!!! jemu nie zależy na Tobie ale na seksie!!!

Już sobie dawno dałam spokój. Kiedy wróciłam z tej wizyty u niego (a ostatnie dni - po mojej odmowie - były koszmarem), stwierdziłam, że go mam serdecznie w nosie.

heh tez kiedys spotykalam sie z takim kolesiem...stwierdzil ze on nie kupuje kota w worku...jak odmowilam poprostu przestał sie odzywac...a był taaaaaaki zakochany...

I bardzo dobrze!!! Dzielna dziewczyna!!!

O, to samo miałam! Wróciłam do domu, a ten urwał kontakt, śmierdziel. Po dwóch tygodniach się odezwał - chyba dostał po prostu chcicy. PO DWÓCH TYGODNIACH!\"Cześc, słońce, co u ciebie?\" Wrrr, co za kretyn!

Facetom nie mozna za bardzo okazywac że nam na nich zależy bo wtedy się wycofują albo korzystaja ile wlezie.

Popaprańcy latający z ogonami!!!

bywa co począć...moja kumpela powiedziala kiedys, ze \"faceci są jak kibel, albo zajęci, a bo zasrani\"...cóż chyba prawda

eviaczek.... idealne stwierdzenie!!! Bravo!!!

My chyba za dużo sie naogladałysmy romansów i wydaje nam się że teżtak będzie ale rzeczywistośc jest inna(niestety). faceci teraz o nas nie zabiegają oni poprostu chcą d...y

Hej laski :D Nie mogłam na bieżąco śledzić topicu, ale teraz trochę poczytałam. Siedzę przed kompem, morda mi się śmieje - nożesz... motyla noga, nie tylko ja przeżywam takie klimaty pt. wyjątkowo szpetna panna, która drze nosa, bo ma FACETA (padłyście już na kolana? ;) ). Boże, nie przypominam sobie bym kiedykolwiek tak się zachowywała ;O życie jest brutalne ->> dobre rady jak znaleźć faceta wrrrrrrrr..., najlepiej od lasek, które przeszły już \"magiczną granicę drugiej randki\" - to musi być miłość do grobowej dechy ;) Cholera, może i suka ze mnie, ale cieszę się, że nie tylko ja dostrzegam te debilizmy. Wielki buziak dla Was, a dla mnie... zimne piwko i fajeczka :D

a mnie trafia jak mi kumpela, rodzina mowia ze "jak moglam takiego super faceta puscic, ze taaakie cudo MIALAM" a przepraszam bardzo ja to CUDO nie jestem?:P kurcze dziewczyny im bardziej chcemy tym mniej nam to wychodzi

Najwyraźniej coś trzeba zmienić. Tylko co? Więcej wiary wsiebie? Ja mam jej od cholery, ale i tak nic z tego. Praca, praca, praca. Nie mam czasu na nic.

Doradzac potrafia ale sami tkwią w chorych związkach gdzie jedno i drugie puszcza sie na boki. Piwko i fajeczka wskazane. Własnie tego doswiadczam.

najgorsze to to ze zapominamy o WADACH naszych bylych, o tym ile lez przez nich wylalysmy, ile przecierpialysmy. Wolimy wspominac dobre czasy i coraz bardziej nam przykro przypomnial mi sie tekst WNB-odeszlas, zapomnialas wziac wspomnien no wlasnie, gdyby wzieli wspomnienia i wszystkie dobre chwile ze soba bylo by nam duuuuuuuuzo latwiej heh przydaloby sie mozgownice wymienic:P

no właśnie, im bardziej sie chce tymbardziej nie wychodzi, ale na każdą przyjdzie czas i trafi nas amorek taki na zawsze

a ja nie pale:), a piw nie cierpie:I

no wlasnie...ale czasem sobie mysle ze jesli nie moge zapomniec o tym jednym facecie, ze pierwszy raz mi sie takie cos zdarza to moze bylo cos wiecej...ze moze to był \"ten\"