Termin kwiecien 2006!!

Rybka

agnes zdrowka dla dzidziola a wpadl mi nowy temat do glowy- jakie ohydstwa lubia wasze dzieci, hii moja np uwielbia mydlo na jego widok zaczyna mlaskac, albo korek z prysznica, szczegolnie ten spod z osadem, normalnie jak to widze to mi sie niedobrze robi, juz nie wspomne o wsadzaniu reki do pampersa jak ja przewijam, lizaniu podeszwy butow, i innych dziwnych, bleeeeeeee, ciaglym podkradaniu jedzenia psu, koszmar, :) jakie obrzydliwe rzeczy lubia wasze pociechy:))))

czesc ANiu

Aniu26! miło słyszeć, że u Ciebie juz lepiej. Jesteś dzielna i poradzisz sobie :) ładnie, że Milenka już mowi, moja tylko uuuu albo mama ale nie do mnie tylko jak jej sie krzywda dzieje, czy cos boli. Mama,. czyli pewnie\" ratunku\" :) Ja moze tez niedlugo bede sama z Julka... Pomijajac to, ze srednio nam sie uklada w malzenstwie, to maz ostatnio ciagle mowi o wyjezdzie do pracy na wyspy. Sama juz nie wiem co o tym myslec. Niestety pieniazki sa potrzebne, trzeba auto zmienic, bo tym gratem strach jechac nad morze i w tym roku chyba sobie odpuscimy. Poza tym od czerwca mamy raty za mieszkanie, ehhh Róza to ja poproszę kawałek na osłodę ;)

hahaha Elizabetaa dobre:) maja też lubi brac do buzi buty, korek z wanny, obgryzać gąbki do mycia ciała, wsadzać rece do muszli:O o misce psa nie wspomne, musi stać wysoko bo wszystko z niej wyjmie:) ojj dużo rzeczy by sie znalazło Ostatnio bawiła sie w wodzie z oknewki a tam była stonka juz rozmoknieta a ona ja cp do buzi i na pół przegryzła- az mi sie niedobrze zrobiło. blee

roza beeeeeeeeeee stonka beeeeeeee

idę odkroic Agnes. Moj mąz tez coś wspomina ze mogłby wyjechać, ale ja mu nie pozwalam.

no i to jeszcze dobrze rozmoknieta fuuu flaczk ajjj

roza az mnie trzepie

Izulka tez roączki wkłąda do pampersa jak ja przebieram, reće do kibelka to standard i myje się tą wodą, lizanie butów, gryzienie komus palców u nóg, poznawanie świata:):) Wy nie chcecie puscić męzów a ja namawiam swojego:P, za to On nie chce. U nas narazie nie pada, ale wszystko wisi w powietrzu. Aniu26 świetnie, że dałaś znak o sobie i Milence i super, że sobie radzisz i trzymaj tak dalej, a rany z czasem się zabliźnią:)

:) mnie tez na sama myśl mam nadzieję ze juz tak nie zrobi Mojej kolezanki syn tez rok zjadł robacznice muche a na wieczor porządnie zwymiotował:O Ale pada a ja musze do sklepu iść:(

hej Asmana:)

Hej Różyczko:))

moj mąż nie bardzo chce miec teraz drugiego malucha

widze ze te rzeczy, hii sa norma, w takim razie Julia odstawala od normy, nigdy nic nie wziela do buzi, nigdzie sie nie wspinala, byla aniolem, a teraz to jej przeszlo i sobie odbija z nawiazka:))

cześć wczoraj nawiedziła mnie teściowa z którą miałam ostre spiecie i jeszcze do teraz mnie trzyma na moich stosunkach z mężem też się to odbiło, ech ..... odezwę się później bo Kacpi chyba mam bombę w pieluszce i \"uroczy\" zapaszek roznosi po całym domu więc trzeba działać :P

Silvia z tymi teściowymi.... ale ja nie mogę narzekać, jeszcze nie miałam z nią spiec i mam nadzieję nie mieć:)

I u nas już pada a miałam w planie popołudniu rower:(

Hejka:) Włączyłam Tyni tubisie więc mogę ppisać:) Wczoraj byliśmy u kuzynstwa i 10 miesięcznej Marty. jak weszliśmy to Tynia tak kurczowo się mnie trzymała że byłam w szoku no ale po ok. 15 minutach juz razem się bawiły:) Aniu 26 suer że się odezwałaś ,, czas kiedys wyleczy rany na jwązniejsze że maz Cudowna Milusię- pozdrowionka i buziaki dla WAs Asmanka no to powodzonka na festynie i dużej wygranej , u nas główna nagroda były meble ogrodowe - niestety musimy kupić ;)i gratulacje dla Izulki za smarkanie :)i dobrze że z uszkiem Natalki lepiej:) Elizabetka dzieki a co do paskudztw to TYnia preferuje całowanie brudnych rzeczy np. bucików albo piłek z podwórka , psa mamy na podwórku ale raz jeden udało sie jej posmakowac jedzenie dla niego jak przygotowywłam;)i lubi całowac moje stopyble , ale jeszcze nic obżydliwego nie zjadała:) Serek współczuje z tymi zabiegmi :( Roza dzięki ten termos t taki mały moze z dwie szklanki weja ale dobre i to:)A co do chodzenia Majeczki to ja myśleże przyjdzie i na Majeczkę czas , jeszcze się nachodzi:)a co się mężusiowi odmieniło w sprawię dzidzi?????? Elizabetka oj to mials przeprawę z tymi dziećmi, ale ja tak sobie myslę że z własnymi jest inaczej, do Matiego jak przychodzą koledzy to też zarzekam się że nigdy wiecej żadnych dzieci:) Kinga gratulacje dla Oliwki za to gadulstwo:)i za wszelkiego rodzaju wspinaczki (to tak jakbym czytała o Tyni)a jak Maciek wyjechał ???????????????????????? Agnes zdrówka dla Julki i udanego zalatwienia spraw:) Rybko tak aby do piątku , tyle że u nas to koniec roku szkolnego Hurra:D Silvia te teśiowe to po protu szkoda gdąc ,a le nie przejmuj sie bo nie warto:) Ja mojego chłopa tez bym nie pusciła ,bo widze co się dzieje z malżeństwami na odległość:(:( Zmykam na kawe , Tynia siedzi wpatrzona w tv i ogląda tubisie po raz enty:)

a u nas przestało padać:) Joasiu a gdzię TY się podziewasz , zakopaliście się z Konradem w jakimś sianku i nie wychodzice czy jak???????????????????????????????????:)

Słonko nie wiem:( czasem sie odzywa w nim egoista, chce odpoczac, ale rok nie robi roznicy i pozniej bedziemy odpoczywać ale jeszcze bede wiercic dziure w brzuchu:) Fajnie ze tynia sie troszkę pobawiła:) Przestaje padać - lece do sklepu narka

no właśnie ostatnio Joasia była zmęczona wiec może teraz wynagradza mężowi :P:P;) i sie nie odzywa

Roza ja Cię do niczego nie namwiam ale wiesz czasmi w gumce może byc dziurka:P albo zapomisz wziąć pigułke:):P no ewetalnie dni P mogą się pomylić z N:)

no ładnie .... pieprz.... teściowa namieszała tak ostro i jak zwykle nakłamała że teraz to nawet mój mąż jest obrażony głupia piz.... nie zostawię tak tego !!!!! wredna kłamczucha !!!

Silvia dokop jej i to ostro tępic takie..... , ale żeby mąż się na Ciebie obraził przez nia??

Sylvia nie daj się , nie macie gdzieś niealeko targowisko - idz kup jej granat żeby się troszeczkę rozerwała:P Asmanka:)

Słoneczko:)

Silvia a jak kolanko Kacpra?? Ja mam tak zawsze że po wizycie teściów z mężem się pokłócę, ale jak przyjadą moi rodzice to jakoś tego nie ma, nie mam pojecia dlaczego ??? a już wiem poglady moich teściów są nie do wysłuchania , brrrrrrryyy dobrze że już dawno ich nie było i jeszcze jedno u mnie teściowa to jes ok za to teść robi za 100% teściową, wtrąca się, daje rady, prawi morały ostatnio na miom parapecie leżały suche listki kwiata a on wlazł za firanę pozbierał liście i wyrzuciał do kosza , jak wyjechali juz kłótnia, raz wlazł mi do sypialni i otworzył okno i jak się nie kłócić ......... ja mam takich przykładów bardzo dużo. Aniu 26 fajnie że u Ciebie lepiej, oczywiście że cię pamietamy, zaglądaj częsciej.

Jak dobrze , że do nas teście nie przyjeżdżają:P

A co do dzici to ja dzięki Marcelowi stałam się sprzataczką świata, czego to ludzie nie wyrzucają na trawniki, ulice i chodniki a kosze tak blisko. Marcel zawsze biegnie tam gdzie lezy jakis kubek, papierek butelka, ostatnio w parku nawet podpaska sie znalazła całe szczęscie zdążyłam go zabrać zanim dotknął, teraz dopiero widze ile u nas smieci. Pezed domem to tylko siedzi tam gdzie jest kratka ściekowa, a wiadomo tam deszcz zmywa wszystkie śmieci. A w domu jak tylko klapa od wc podniesiona to już rączką miesza, ale staram się zawsze klapę opuszczać (ja zawsze z mezem gorzej) i do łazienki drzwi zmykać. muszę kończyć.