Roczne urwiski 2004

No to masz robotę! Kto Cię w to wrobił :)

Jakos nie moge się z Tobą dziś rozstać ;) Ale zaraz będę miała wymówki, że stukam klawiszami :( Teraz to naprawdę dobranoc :)

To jest jak rodzinna biżuteria, przeszło z matki na córkę ;)

Wiesz, ostatni widziałam na Allegro klawiature wyświetlaną na blat stołu. Taka napewno nie stuka więc może mąż Ci taką sprezentuje pod choinkę ;)

Cześć dziewczyny Ostatnio trochę zapracowana jestem więc mnie mało widać. W sobotę i niedzielę mam koło i jeszcze pracę semestralną do napisania, a na bieżąco przygotowuję się do rocznego remanentu. Muszę jeszcze rozliczyć pracowników i skompletować ich kartoteki, więc sporo tego. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę okresową nieobecność. Maciuś wczoraj dostał chodzik i zasuwa w nim jak szalony, aż się boję, że się gdzieś rozbije, ale może w końcu ośmieli się do chodzenia. U nas nigdzie nie ma dywanów i chociaż chodzi przy meblach to jednak boi się ruszyć naprzód. To na razie, wracam do pracy. Papatki Dla wszystkich

Witajcie! znów szybciej mnie wypuszczono z pracy :) Kupiłam po drodze kaszkę dla Martynki, bo się rano skończyła, przy okazji nie zapomniałam o sobie i o Was, kupiłam ciasteczka Digestive z czekoladą, moja wielka zmora ;) Zapraszam, pomóżcie mi je zjeść, bo całe opakowanie to mi sie na pewno odłozy ;) Martynka na spacerze z babcią. Mogłaby juz wrócić, stęskniłam się za nią! W nocy budziła się kilka razy z płaczem i wołaniem \"mami, mami\" jak poszłam do niej, natychmiast wyciagneła rączki, wzięłam ja na kolana a ona sobie tak leżała, z otwartymi oczkami i głaskała mnie rączka po dekolcie :D :D :D Dla takich chwil warto poświęcic kilka godzin spania ;) nawet o 4 rano ;)

Karolina, świetne dziedzictwo Ci sie trafiło, nie ma co ;) Ale może Ty lubisz pakowanie prezentów :) Bo ja tak, tylko żeby to nie była jakaś monstrualna ilość... Zobaczymy co wyjdzie u nas z tego mojego pomysłu, żeby prezenty dać tylko dziecim, czyli w praktyce tylko Martynie :) Nie chce mi się wymyslac a tym bardziej kupowac nic szwagierce i tesciowej :P Moi rodzice i brat mają wszystko co potrzebują ;) A Mariusz niecierpi przymusu dawania prezentów więc dostawac też nie lubi bo to rodzi konieczność odwzajemniania się :P

Aniu - nie chcę Ci się wtrącać w wychowywanie dziecka, ale czy naprawdę jesteś zwolenniczką chodzika? Tyle sie naczytałam o wręcz szkodliwości chodzików, że juz teraz nie wiem, czy dawać, czy nie? Martynka też zaczęła chodzić sama dopiero po 2 tygodniach od pierwszych urodzin, wcześniej się chyba bała bo mamy śliskie podłogi, ale teraz zasuwa ostro po domu a po dworze to wręcz biega! Oby Maciusiowi posłuzył ten sposób poruszania po domu :)

Ja też nie jestem zwolenniczką chodzików, ale ten prezent dostał od klienta mojego męża, a poza tym Maciuś nie usiedzi w nim dłużej niż pół godziny dziennie i ja go więcej nie zmuszam wręcz przeciwnie. Ale jak opiekunka przygotowuje obiad to przynajmniej Maciuś jest bezpieczniejszy bo nie pakuje się na schody. A męża nie mogę się doprosić o bramki już z pół roku, więc inaczej kombinuję.

No to faktycznie, jak masz duży dom :) Na naszych 42 metrach nie było sensu pakowania jej do kojca, jeździka, czy innych wynalazków :)

Martysia wstała :D Miłego popołudnia! :)

dla was i urwisków ! Mam niezłą lekturę do nadrobienia;) Wczoraj wywaliło nas z sieci i dlatego nie odpisywałam... Dziękuję za ciasteczka i melisę ,która uspokoiła moje skołatane nerwy ;)

No dziewczyny już się odnalazłam na naszym topiku ;) Więc od czego tu zacząć ... Jeśli chodzi o chodzik - to również jestem za... Choć wiem,że nie ma pochlebnych opinii,to jednak Wiola jest bardzo żywiołowa i nie wyobrażam sobie jej dzieciństwa bez niego ;) Ja i moje siostry również wychowałyśmy się w chodziku . Ostatnio Wiola ćwiczy podskoki ;) przezabawnie to wygląda,jak taki kurczaczek ,który nieumiejętnie skacze :) ale jest za cężki i opada na ziemię ;) No jej słownik też się wzbogacił o dwa wyrazy: dziękuję - w jej wydaniu : kuje ;) no i bardzo ciężki wyraz schody ;) ale nie wiem jak to zapisać;) ja się zorientuję ale obca osoba ...ciężko ;)

Widzę tu jakieś prezenciki ;) Ja ostatnio mam jakąś manię i jak byłam w Biedronce nie mogłam się oprzeć laleczce ... I kupiłam ją Wioli... Teraz męczę się bo ma być to prezent pod choinkę po Wigilii :) a tak mnie kusi jej ją już pokazać ;) i zobaczyć jej reakcję :) Lala jak żywa:) na baterie. To taki symualtor niemowlaka, jej bużka zmienia wyraz ,jak się smieje,płacze...

Ohh ... znowu was niema:( Wiola jeszcze nie śpi,więc może to lepiej bo i tak byłabym rozbiegana ;)

Hops :) Jest tu kto ?

Witam I jak zwykle zaczynam od naszych sparaw ;) Byliśmy w szpitalu na USG i okazalo się, że Maks ma refluks, nieduży ale ma. Podejrzewalam to wcześniej ale jakoś żadna lekarka nie zwrócila na to uwagi, chociaż mówilam o tym kilkakrotnie. No nie ważne, najwazniejsze jest to, że musimy to kontrolować bo wada powinna się sama cofnąć ale tak nie musi być.

Loli - :) A mój Maks nadal nic nie mówi, ale zauważyłam, że reaguje na pytania. Jak się pytam czy chce iść na spcer to kiwa głową na \"tak\" a jak pytam czy chce coś do jedzenia to kiwa na \"nie\" :)

A co do chodzików to pomimo tego, że mam małe mieszkanie to nie wyobrażam sobie życia bez chodzika, szczególnie, że Maks zaczął stawać jak miał jakieś 7,5 miesiąca. Wytrwałam w pozycji pochylonej 2,5 miesiąca al potem mój i tak schorowany kręgosłup dał się we znaki tak, że nie mogłam z łózka wstać. tego dnia pojechaliśmy kupić chodzik :O Nie chciałam tego ale niestety nie dałam rady.

Zgłodniałam dziewczyny :( Idę coś przyszykować;) I zaraz wracam...

A co do prezentów to faktycznie po tylu latach to już polubilam to pakowanie ale przyznam, że tn rok mnie ciut rzytłacza bo mam o spakowania chyba 8 swetrów, które za nic nie dają się ładnie zapakować :O

Loli - dla mnie też, poproszę :)

Oj Karola Nie zauważyłam cię :) teraz mi wyskoczyłaś:) jak Filip z konopii :)

Jak to? ja tu sie produkuje już od pół godziny a Ty mnie dopiero zauważyłaś ? Chyba sie pogniewam :(

Karola nie odświeżyłam ;)

Jeden kwiatek to za malo, żeby mnie ugłaskać ;)

no teraz chyba wystarczy ;)

Mam bojowy nastrój Nadziałam się kupując jedną bluzkę Pan uwzględnił reklamację,ale nic nie napisał ,że pokryje koszty jej ponownego wysłania i przysłania- dlatego mu to napisałam wprost! Że powinien to zrobić :P

no dobrze ;) wybaczam Ci ;)

Wczoraj nie miałam dostępu do netu,a dziś też są problemy Adi też bo płacimy 50zł a chodzi jak żółw! i czasem nie ma dostępu!