Roczne urwiski 2004

JA też zakaładałam Maksowi piżamki dwuczęściowe bo jak rano się budził i chciał siusiu to nie mogłam poatrzec na tę gęsią skórkę jak go rozbierałam z pajacyka. Potem zdałam sobie sprawę z tego, że jak śpi to podnosi mu się koszulka i śpi z gołym brzuchem i plecami, więc znalazałm kompromis i zakładam mu body z długim rękawkiem i spodenki, ale wszytsko raczje z cienkiej bawełny.

Takie dwa fajne pajacyki znalazłam, zwłaszcza ten tygrysi jest http://www.allegro.pl/item143125047_disney_tygrysek_mieciutki_pajacyk_5_6_lat.html http://www.allegro.pl/item143515106_thomas_polarowy_pajacyk_pizamka_nowy_110cm.html

Jonko - Ja myślę, ze w normie bo jak jeszcze o spanie zaczęłabym się amrtwić to chyba bym w wariatkowie wylądowała :O Dość ma alergii, chorób, niemówienia, sikania z nerwów, i agresji :O

Bałabym się, że ten polarkowy, to sztuczna tkanina i dziecko mogłoby się pocić.

Tylko, Jonko, jak ją z tego rozbierzesz jak jej sie zechce siusiu? Bęziesz musiała zdjąc całą górę i biedna będzie siedziała na nocniku golusieńka :O

MArtynka śpi w body i pajacyku, ale takim cienkim, z bawełny. W piżamkach nie podoba mi się to, że ta góra zawsze ze spodni wylezie, jeszcze ciagle wspominam, jak marzłam jako dziecko, mnie tam nikt nie przychodził przykrywa, sama się budziłam wymarznięta, i musiałam sobie poprawiać te cholerne gacie ;)

Jonka - ja znalazłam na sposób. Kupuję piżame na 110 lub 116 i jest na tyle duża, że spodenki podciągam pod pachy :D ;)

Ja tego nie lubie do tj pory, ale wynalazłam sposób żeby nie marznąć. Kiedyś spałam w śpiworze a teraz potrafię się tak zawinąć w kołdrę, nawet przez sen, że nigdzie mi nie wieje ;)

No właśnie, Ninko - trochę mnie ten polar odstrasza... Wszystko się będzie \"elektryzezować\" ;) Karolina - sposób wypraktykowany - ściągam górę pajaca, a body zostaje na klacie ;) A co do agresji - ja niestety też mam z tym ciągłe kłopoty :( No i mała jest nieposłuszna... W sobotę wyrwała mi się i wybiegła na ulicę!!! A wieczorem złośliwie wdepnęła w kałużę, z tym, że na złosć zrobiła tylko sobie, bo wróciłyśmy do domu, zamiast iść na spacer. W nerwach zagroziłam jej, że będzie chodzić na smyczy, jak pies, przez co ona później długo płakała i powtarzała\"mamusiu, nie cie na smyci jak peś\"

Ninko - niezły sposób :) Karolina - ja tez teraz już potrafię zadbać o siebie, do tego stopnia, że to Mariusz całymi nocami śpi odkryty :D

Ewentualnie (ale to tzw. wersja bieda) można doszyć takie szerokie gumy na zasadzie szelek.

Jonko - to pod ten polarowy pajac założysz jej jeszcze body? A to nie za dużo aby? Maks nie tyle jest agresywny co właśnie nieposłuszny. Agresję okazuje tylko w stosunku do jednego kolegi, z którym drą koty ale bardzo się lubią ;) Zresztą chyba nie zdażyło się, zeby przyłożył mu pierwszy, zawsze się broni, atego nie mozna nazwać agresją tylko samoobroną ;)

Ninko - haha :D Jonko - ja miałam dwie kołdry ;) Nie wyobrażam sobie spać z komś pod jedną :O

Karolina - myślę, że nie za dużo, zwłaszcza, że nie będę jej niczym potem już przykrywać... Ale to i tak na razie tylko rozważania...

Ja mam nienajlepsze doświadczenia z polarkiem. Wszystko zależy tez od jakości polarku. Jeśli jest taki cienki, to i tak będzie jej zimno.

Karolina - a ja właśnie ciężko przezywam, jak Mariusz, któremu cierpliwość do wyszarpywania ode mnie kołdry się wyczerpie, idzie sobie po koc... Wprawdzie mam kołdrę dla siebie, ale wolę ciasno, ale pod jedną ;)

Ja miałam takie welurowe pajace jak Maks był mały i uzywalam ich jako wyjściowych bo nie wyobrażam sobie położyć go spać w takim grubym ubraniu :O a Już polar to w ogóle :O a może jak go za mocno wyziebiam?

No właśnie Ninko - i dlatego napisałam, że wszystko jest na razie na etapie rozważań - może zdecyduję się na piżamkę...

Ja nigdy nie rozumiałam moich rozdziców, którzy też spali pod jedną z tym, że tata był przykryty a mama odkryta :O Zawsze zastanawiałam się dlaczego nie kupią sobioe drugiej kołdry?

Jonka - nie znam Twoich możliwości (choć domyślam się, że sa wielkie), ale może lepiej byłoby kupic kawałek dobrego materiału i samemu (albo rączkami babaci) uszyć takie śpiworek?

KArolina - ja też miałam welurkowe pajace i Martynka w nich spała...a pod nimi miała jeszcze body i śpioszki. A ja zaczęła spać w śpiworku, ubierałam jej na noc body, śpiochy, kaftanik i ten śpiworek. I miałam spokojny sen, że dziecku jest ciepło. Nie pociła się nigdy, więc uznałam, że jest ok Ale u nas w domu jest naprawdę zimno, zwłaszcza nocą i w zimie... Nierzadko temperatura dochodziła tylko do 17-18 stopni...

Ninko - masz rację, właściwie nic prostszego, mogłabym nawet od biedy ten stary spiworek \"rozkroć\" na dole i doszyć jakiś kawałek szmatki, ale w końcu dziecko nie jest już niemowlęciem, powinno się przyzwyczajac, że wiecznie w śpiworku spać nie będzie...

A co do możliwości - :D Potrafię trochę w domu zrobić, ale szycie zawsze mnie przerastało. A już obsługa maszyny do szycia...;)Czarna magia... A moja mama zawsze obszywała siebie i nas, Burdy leżały na każdym stoliku...

Jonko - u mnie też nie jest ciepło, no ale 17 stopni to chyba nie ma, tzn myslę, że jest miedzy 18 a 20, a Maks spał w pajacyku i w śpiworku. Zalozyłam mu kilka razy body pod pajacyk ale sie zgrzał więc zrezygnowałam. teraz jak się budzi to jest ciepły więc chyba nie marźnie? A rano jak juz zabieram go do siebie do łóżka i on się wierci to zakąłdam mu jeszcze koszulkę.

Jonka - no to już. W dobry sklepach z materiałami można kupic takie grubsze, pikowane tkaniny. Do środka trochę flaneli i po krzyku :D Żadna zima Was nie przestraszy ;)

Karolina - 18-20 to my mamy w dzień. W nocy taki 18-17.

Martynka się wyspała :) Dzięki za miłą pogawędkę Miłego popołudnia - musze dać małej jeść, ubrać i... do roboty...

Ja dokładnie nie wiem ile jest u Maksa w pokoju bo termometr mam tylko w kuchni i pokazuje 21 stopni ale w tam jest zdecydowanie cieplej niż u Maksa w pokoju, z wiadomych względów ;) więc pisze na oko. Zawsze było 18-19 więc myslę, ze i teraz tak jest.

Jonko - miłgo popołudnia dla Martynki Ninko - no to może ten jeden-dwa stopnie różnicy temeratur dają to, że Maks nie marźnie w body i w piżamce. Ale doszłam ostatnio do wniosku, ze powinnam kupic mu większa kołderkę, bo ma taka na 70cm szerką i wydaje mi suę, że jest już za mała :O

Być może. Poza tym, jesli ogólnie w domu jest chłodno, to jeden stopień to bardzo dużo w odczuciu temperatury. Muszę się pożegnać. :(