Roczne urwiski 2004

Mi sie zawsze wydawało, ze u mnie w domu jest ciepło ale wszyscy zawsze przychodza i mówią, że jest zimno. teraz np. włączam ogrzewanie na wieczór i tylko na 2. Ja też będę lecieć bo mam parę obowiżaków ;) Pa dla malych rozrabiaków :)

podnoszę - jestem w pracy

czesc. niestety jakos nie mam czasu zebu tu posiedziec. jeszcze nie wpadlam w odpowiedni rytm. dziewczyny moze ktoras wprowadzic mnie w 2 zdaniach co sie u Was dzieje? Jonka dobrze wysledzilam , bedziesz mamusia po raz drugi? wybaczcie ale nie doczytam sie wszystkiego. zdjecia wysle wam po poludniu.

Chwilowo nie ma pacjentów.. A ja dalej cięzko przeżywam samodzielne przyjmowanie... Dziś w nocy źle spałam, śniła mi się jedna pacjentka, która była w piatek a dziś ma przyjść do kontroli - ciężko schorowana... Wczoraj wieczorem miałam spotkanie z koleżankami - a że MArtynka spała w dzień, nie mogłam wyjść cichcem, jak ona już spała - umówiłam się na 20.00 Zostawiłam usypianie tatusiowi i zniknęłam - potem okazało się, że jednak mamusia jest niezastąpiona, Martynka płakała do 21.15 i w końcu zasnęła Mariuszowi na rękach... A teraz piszę to już chyba z 20 minut, bo jednak pacjenci przychodzą ;) Buziaczki!!!

Danti - dobrze wyśledziłaś :) Poza tym u mnie ok, Martynka jest małym diabełkiem, nie słucha ale ogólnie jest słodka :) Od września robię specjalizację z medycyny rodzinnej - pracuję w przychodni i właśnie zaczęłam samodzielnie przyjmować :)

Jonka prywatnie jest z dużej litery, a dla pacjentów z małej :D ;) Danti - u mnie bez zmian. Dziecko jedno i na tym zakończę swoją przygodę z rozmnażaniem. Marta jest wysoka, zna literki i umie liczyć co trzech ( :D ), trochę jest oporna z mówieniem, ale myslę, że w tej chwili już zaczyna nadrabiać zaległości. Nie choruje. Ja pracuję, a w tym czasie dzieckiem zajmuje się niania (trzecia z kolei; ale moje ?nianiowe przygody\", to opowieśc na długie zimowe wieczory przy lampce wina.... no góra osmiu ;) :D). A teraz z niecierpliwością czekam na zdjęcia Leonka z mamą!!!!

Danti - jeszcze dwie sprawy: 1. nie działa Twój pasek w stopce 2. czy adres emailowy na o2 jest nadal aktualny? Wysyłałam tam na bieżąco zdjęcia, które wysyłałam do wszystkich dziewczyn. Karolina - jakie świetne zdjęcia Maksia przy notebooku. Super! I wiesz, on jest coraz ładniejszy :)

A my wróciliśmy z ... cmentarza :) Maks lubi tam chodzić i przygladać się ognikom w zniczach ;) Danti - a u nas też ciągle to samo :D Maks rośnie jak na drożdżach i jestm ciekawa czy nadal jest taki podobny do Leonka ;) Ninko - To jest własnie popis umięjętności obsługi wszytskiego typu urządzeń :)

:O :( Totalna załamka, dziewczyny znów mi się wszystko sypie byłam dziś w centrum pomocy rodzinie-umówiłam się na rozmowę z psychologiem, ale jak opowiadałma kobietce co mi się z mężem nie układa to prawie cały czas ryczałam-JEEEZZZUUUU az mi tak strasznie wstyd-mam dość, jak psycholog nie pomoże to już nic Jonko masz rację że tatuś jest od święta-ostatnio dałam mu Kubę na ręce bo kaszę przygotowywałam dla Maćka i lekarstwa dla Kuby i .......... mały się histercznie rozryczał, jakby znalazł się na rękach u obcego :( poza tym traktuje go jak kartę przetargową-kiedy się ze mną wczoraj pokłócił-wydarł mi małego z rąk i wyrzucił z sypialni- to normalne nie jest, ale wolałam wyjść, żeby się tylko małemu krzywda nie stała przez te jego przepychanki Byliśmy dziś na UCM-w czwartek wynki, a tymczasem dostałam szlaban na samochód i kasę-nie mam jak dojechać z małym na kontrole ani za co zrobić zakupów-taką karę za nieposłuszeństwo wymyślił mój wspaniałomyślny mąż. Cały czas twierdzi, że roztrwaniam kasę na prawo i lewo-tylko z czego niby mam płacić rachunki !!!!?????

Cześć :) Aniu - nie wiem, co Ci napisać - wstrząsnęlo mną to, co napisałaś :( Naprawdę trudno mi cokolwiek radzić... Ale myślę, że psycholog naprowadzi Cię na dobrą scieżkę postępowania... Trudna to sytuacja, kiedy jest się finansowo zależnym od kogoś, nawet męża, który, jak się okazuje ma niedojrzały stosunek do życia a ojcostwa w szczególności... Czy on nie rozumie, że konsekwencje tego głupkowatego zachowania odbiją się na dzieciach? Bo Ty jesteś silna kobieta i sobie poradzisz! A potem taki jeden z drugim ma za 20 lat pretensje, że nie ma kontaktu z dziećmi :O I oczywiście obwinia o to matkę :O Ninko - z małej literki mi się napisało i jakoś tak zostawiłam ;) W kazdej chwili mógł ktoś wejść, więc pisałam ukradkiem ;) Karolina - Maks super wyszedł na tych zdjęciach :) Miny, jakie robi przy tym laptopie świadczą o jego dużym obyciu z nowoczesnymi zdobyczami techniki ;) Słodki taki jest Danti - czekam na zdjęcia :) Loli - odezwij się, biznesłomenko!!! :) A ja jakoś przeżyłam do końca przyjmowania :) Nawet pacjentka, której się tak obawiałam, łagodnie przeszła ;) Obyło się bez robienia ekg, czekania na karetkę itp... A jak wróciłam do domu, po raz chyba pierwszy Martynka nie powitała mnie słowami \"NIE! Idź sobie do pracy!\" tylko neutralnie ;) Może się kiedyś doczekam, że się ucieszy na mój widok??? Jak wyszła babcia, bawiłam się z nią ponad godzinę - wymyśliła nową zabawę.. Muszę jej kłaść kołderkę na łóżeczku, ale na górze - tak jakby daszek z kołderki. A ona albo siedzi pod daszkiem i mówi, że jest w domku, albo (częściej) każe sobie przytrzymywać tę kołderkę i wchodzi na nia, kładzie się i mówi, że jest w hamaku... MOJE PLECY!!!!! ;) Poza tym ok :)

hej! Patrycja zdrowa :D byłyśmy wczoraj u Pani doktor i czyściutko w oskrzelach i niema szmerku:D Oczywiście wróciła werwa i niespożyte siły ale z tego sie cieszę :D Poślę później kilka nowych zdjęc Blondi trzymaj sie :) ja dokładnie nie wiem o co tam u WAs chodzi ale macie dwójkę wspaniałych dzieci i warto to wszystko posklejac:D Danti fajnie że jestes już ze swoim synkiem mało się znamy ale mam nadzieje ż e szybko nadrobimy:D Jonko zapomniałaś o mnie?;) niw została wymieniona :) a ostatnio był problem z cafe dlatego umilkłam:o Karolina jak widze tak Maksa przy klawiaturce takiego spokojnego to aż mnie dziw bierze bo Pati jak się dorwie do klawiatury to wali w nią do upadłego;) Ninko

Beatko - przepraszam, zakręciłam się :( Miałam Cię zapytać, jak PAtti zdrówko i co ogólnie u Ciebie? na przeprosiny

czesc jestem na chwilke. wielkie dzieki za garsc informacji.o stopce wiem ale tym sie zajme pozniej. moja poczta na o2 dziala i ogladalam wasze zdjecia,chociaz przyznam jeszcze nie wszystkie. wyslalam Wam zdjecia napiszcie czy doszly.wysylam z kompa brata bo moj maz zrobil komp do netu bez wyjscia usb. (czyt. stary grat). Leonek jest straszna gadulka. liczy do pieciu zna 4 czy 5 kolorow, jest ciagle w ruchu nie posiedzi 5 sekund. mowi wszystko na opak np. idziemy?-leonek -nie idziemy. cieplo leonkowi- zimno.

Danti - dobre z tym \"idziemy - nie idziemy\" Słyszałam od kilku koleżanek, że ich chłopaki tak mają, dziewczynki chyba rzadziej. Brawo za to rozróznianie kolorów - Martyna ma nadal z tym kłopoty, na czerwone uparcie mówi zielone, inne kolory są dla niej obojętne :) ZAraz sprawdzę pocztę :) Leonek śpi? A PAtrycja?

a ja muszę iśc bo moja perełka rozrabia :) o tej godzinie zwykle śpi a dzisiaj ma odpust bo spała w dzień:D zajrze jeszcze potem A na poczt e nie mogę wejsc:(

przyszly mi 2 maile zwrotne wiec wiem ze nie do wszystkich doszly:( postaram sie cos wyslac jeszcze dzisiaj , jak nie to na pewno jutro. Karolina Leonek jest nadal bardzo podobny do Maksa nawet maja takie same fryzurki.

Leonek nauczyl sie kolorow na podstawie teletubisiow,na poczatku mowil np . na czerwony-po,zielony - dipsy . teraz juz wymienia kolory bez problemu.spac chodzi pozno ok 22 i budzi sie rano ok 8. przyzwyczail sie tak przez tatusia bo odbieral go tak pozno(o21) od babciow.

Muszę zwolnić kompa, buziaki, do jutra!!!

pa pa.

ja nie mam zdjęc:(

Ja również nie dostałam zdjęć Leonka. Skrzynka pusta, więc nie wiem dlaczego.

puk puk jest tu ktos?

Danti

czesc Ninka skacze sobie po stronach a Leos oglada tubisie:)

sprawdzam nowa stopke;)

Przepraszam, ale miałam problem z siecią. Leonek przerabia Teletubisie, a moja Marta od chyba 3 miesięcy uwielbia Kubusia Puchatka. :D Nie dostałam zdjęć Leonka :(

jeszcze nad tym popracuje ale innym razem. musze sie wybrac z Leonkiem na zakupy , po nowa czapke i szalik z rekawiczkami. przy okazji naczaskam troche fotek i wpadne do braciszka. nie mam zamiaru siedziec w domu! a Leon to prawdziwy piechur.

A grzecznie chodzi za rączkę? Danti, powiedz, jak Ci było bez Leonka? Ja sobie takiej sytuacji w moim wydaniu nie jestem w stanie wyobrazić. :( A jak Cię powitał mąż? Też pewnie stęskniony na maxa?