Roczne urwiski 2004

A Wioletka się nie dostała, tak? Nie pamiętam, żebyś o tym pisała...

Pisałam ;-) jest na liście rezerwowej - bo ja nie mam pracy ... Ale znajoma ma pogadać z dyrektorką przedszkola , a super bo jest zaraz obok naszego bloku :D

Jak to nie masz pracy? Przecież niedawno pisałaś, że pracujesz w UP... A zresztą jak miasz pracować jak masz małe dziecko? Niby z kim masz je zostawić?

Noc była okropna , bo w trakcie pobytu doszło dwoje dzieci ... Martynka 5 latek ( z wysoką gorączką , kilkudniową ) i Pawełek (2 lata) z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych :-0 i jak to usłyszalam to myślałam , że oszaleje bo Wiola nie była szczepiona na to ... ale okazało się , że też ma to co Wiola ;-) Martynka każdej nocy odstawiała koncert :-0 ostatniej nocy też , wtedy woła ciągle ,mama, mama ..... i wyje ... Przyszła zmierzła pielęgniara i pyta czy ona jest napewno jej mamą ? bo ona nie chciała się dać uspokoić ... Potem pobudziła Wiolę i tak dalej ... Całą noc nie spałyśmy :-0 a pielęgniary tylko przyszły popatrzeć i głupie c.. poszły bez słowa A dzieci miały gazy nieziemskie i bolały ich brzuchy .... Także wszystkim mamom podskoczyły ciśnienia z niewyspania i bezradności ;-)

Karola ,,staż ,, to nie ,,praca,, , jak się okazało ... Nadal jestem osobą bezrobotną ...

Wierzę... niestety nasłuchałam się już niejednego o pobycie w szpitalu :O

Nie wiedziałam... ale swoja droga jak takie matki mają sobie szukać pracy? A kto potem będzie się dziećmi zajmował jak nie ma miejsc w przedszkolach?

Łóżka były tylko dla dzieci , ale że były dwa puste ja i Ania spałyśmy same ;-) a mama Pawła się nie załapała :P No ale co to były za łóżka :-0 cały kręgosłup mnie boli do dziś Katastrofa .... same sprężyny i spało się wygiętym jak agrafka :-0

Karola takie dzieci są na liscie rezerwowej i przyjmą wtedy gdy znajdziesz pracę ... No to głupie , al u Nas tak jest .

Ah no i jeszcze nie napisałam , że Wiola po 2 h w domu znów zwymiotowała na łóżko :-0 Ale chyba za dużo wypiła ...

No nic muszę kończyć bo zmierzła jest taka ta mała , że jej chyba zaraz dam w dupę ... No mówię Wam , idzie zwariować z chorym dzieckiem w szpitalu ... A pielęgniary to się za dobrze mają ... słowo ... Tyle im obowiązków odpadło ...

Loli - nie narzekaj, ciesz się, że miałaś się gdzie położyć. znajoma była z miesięcznym dzieckiem w szpitalu to pozyczała od nas taki plastikowy fotel-leżak do spania bo w szpitalu dali jej tylko sydelek. Zresztą jak moja mama była ze mną w szpitalu to też dostała tylko taboret :O z tym, że ja byłam juz dorosła więc mogłam się obyć bez jej obecności.

Loli - musisz teraz uważać bo pewnie Wioletka ma podrażniony żołądek :O

No wiesz , mieliśmy zapaciś 10zł za dobę (za łóżko) ale nie mieli druczków wpłat :P więc 40zł w kieszeni :D

Wiem , ale ona już woła o ,,kakałek ,, :-0 i nie da mi żyć ...

Karola muszę Cię opuścić ...Mam masę roboty ...:-( a zero rąk do pomocy ...i marudzenia pełono do wieczora ...

mną się nie przejmuj idź zająć się dzieckiem i domem buziaki dla wioletki

:O Ojej, od razu mi się przypomniał mój pobyt w szpitalu z 3 tygodniową Martusią :( Tam była taki maleńki Radek. Miał może 3 a może 4 miesiące. Leżał w łóżeczku przy oknie, gdzie niemiłosiernie świeciło słońce prosto na buzię. Okno było otwarte i drzwi też, więc na pewno leżał w pełnym przeciągu. Dostawał butlę, którą miał sobie sam trzymać!!!! To był początek września, bardzo było ciepło, ale w szpitalu nie było ciepłej wody. A pielęgniarka kąpała Radusia w zimniej :O JAk zapytałam co mu jest to powiedzieli, że tak do końca to nie wiadomo. A mama Radusia mieszka na wsi i przyjeżdża do dziecka tylko raz w tygodniu , w niedzielę. I faktycznie, w niedzielę przyjechała, wzięła dziecko na ręce może na 10 minut i pojechała :( A ten biedaczek był jeszcze taki spokojny, że wcale nie płakał. Serce mi pękało, jak przez szybę widziałam tego samotnego,chorego maluszka. Ja też wtedy byłam z Martą dzień i noc. I spałam na takim .... leżaku plastikowym :O Oj, ciężko było, ciężko. Loli - najważniejsze, że najgorsze za Wami. Biedne jesteście. Karolina - bardzo chętnie wybierzemy się z Wami, ale tak, jak pisałam, mogę tylko 11 albo 14. Więc nie chciałabym Cię ograniczać. Ale chętna jestem i to baaaaaaaaaardzo. :)

hehehe, pokręciłam te daty. Karolina - wolne mam 11 i 14 czerwca (poniedziałek i czwartek).

co jest z tym zoładkami? ale ciotka mi powiedziałą ze takie goraczki sprzyjaja własnie wirusówka i innym niezytom jelit i zatruciom pokarmowym:L

pierwsza!!!!!!!:)ale sie rozpisałyscie:)

Ostatnia !!!!! :D Rzeczywiście, nie nadążam czytać ;) :D

zgasić światło ;):P

Loli fajnie, że jesteście już w domku wiem jaki to stres pobyt z dzieckiem w szpitalu. A z tym przedszkolem to i u nas tak jest-jak nie pracujesz to jesteś na liście rezerwowej, bez sensu bo jak tu nawet szukać pracy-z dzieckiem????? Beatko dzięki za słodką Pati-Maciek się w nią zapatrzył ;) brakuje mi tylko jej cudnych kucyków, a z dziewczynami się nie zgodzę. Ta mała słodka panienka ma w oczach coś z niezłego rozrabiaki ;) Karolinko, a może jakieś zdjęcia z dnia w przedszkolu???? Maciusia przez chorobę ominął festyn w przedszkolu z okazji dnia dziecka :( nic mu nie mówiłam bo byłoby mu przykro. Jonko to przygotowania pełną parą :) wiem, że masz sporo zajęć, ale odezwij się jeszcze. Ninko niestety i ja mam podobne wspomnienia ze szpitala, więcej nie potrzebuję. :D Nie złamałam się z tą trawą, jeszcze trochę Maćka nie będzie w niej widać :D, ale nie ruszę-ostatnio zresztą mięliśmy z Markiem kilka spięć. Powiedział, że \"ja nie pracuję\"!!!!!!!!!!! Kurde ale mi ciśnienie podniósł-tym bardziej, za nic nie wyręczę go w jego obowiązkach, niech poczuje się tak jak ja-mnie też nikt nie wyręczy. Noe Danti Chłopcy mi dziś dom rozniosą-Kuba wiecznie na czworakach i już broi-dziś wytrącił mi talerz z zupą. Boże co to będzie jak on jeszcze zacznie chodzić :O i tak już czuję się jak w kołowrotku z nimi. Dobrze, że Maciek w poniedziałek wraca do przedszkola to Kuba może trochę się wyciszy. Miłego weekendu i zaglądać tu proszę tzn pisać bo cichych czytaczy raczej nie brakuje.

Aniu, Jonka już dotarła na miejsce wypoczynku! Może jakoś uda mi się z nią zobaczyć. Żeby tylko pogoda dopisała, bo dziś jest tu zimno i zanosi się na przelotne opady. Pewnie u Ciebie podobnie. :D Akurat przedwczoraj po raz kolejny kosiłam trawę (a dokładnie 30% trawy i 70% chwastów ;) :P ). Tym razem nie pozwoliłam jej za bardzo urosnąć. Zdecydowanie wolę poświęcić te 4 godziny na koszenie (Marta mi pomaga) niż podnosić sobie adrenalinę ciągłym proszeniem :P Wiem, że to błąd, ale .... :( Sama wolę jednak biegać po wykoszonym ogrodzie.

Ciekawa jestem jak Jonka będzie sobie radziła z dwójką maluchów na tym urlopie. Ninko, Karolinko liczę, że zdacie czasem relacje jak tam jej się odpoczywa :) Ninko ja mam już tak dość wypominania mi, że za mało robię, itp itd dlatego tej trawy za nic nie ruszę, akurat z tej strony ogrodu rzadko wychodzę, z drugiej natomiast dopiero kiełkuje. Swoją drogą zaczynam się martwić o Marka. Nie wspominałam wcześniej, ale mojego teścia wsadzili do psychiatryka. Ma schizofrenię maniakalno depresyjną. Zawsze był porąbany, ale nikt nie pomyślał, że może być chory. Tym czasem nasi pracownicy donoszą mi, że Marek ma zmienne nastroje, chodzi i gada do siebie. W domu tez dziwnie się zachowuje, kłóci się, a za parę minut zachowuje się jakby nic się nie stało. Zmęczona jestem tymi huśtawkami jego nastrojów i poważnie myślę, że on też może mieć skłonności do choroby psychicznej. Nie wiem co o tym myśleć :(

witam! Blondi - to straszne co piszesz z ta depresja maniakalna!!!!! az mam ciarki na plerach!pewnie to niezbyt bezpieczne i meczace , ale trzeba pamietac ze to jednak choroba i niezrazac sie do osoby, jednak to tylko moje zdanie jako czytelniczki , w realu pewnie jest to trudniejsze do zrozumienia :( mam nadzieje ze nieobjawia sie to jakas przemoca......... a u mnie remont trwa:(:( i trwa...... i trwaaaa..... i konca nie widac....nie widac...nie widac... a teraz super promocjaaaaaaaaaaa!!!!!!!! w crocodillo sa super buciki tzn . moga byc jako letnie ubtki i papcie po domu super sa , lemigo sie chowa... za 12 zł w promocji a za 16 normalnie czyli cena taka jak za zetpol czy lemigo a wyglad super!!! znajde linka na allegoro to zapodam nizej ide szukac...

oczywiscie miałąm na mysli coccodrillo ale kolezanka tak mówi i mi sie udzieliło:)

http://www.allegro.pl/item201767635_trampki_coccodrillo_rozm_22.html taki mu kupiłam identyko

http://www.allegro.pl/item200748077_coccodrillo_tenisowki_rozmiar_24_od_19_zl_.html i takie własnie tez i zobaczcie jakie ceny sa na allegro a jakie w sklepie kurde te za 26 zł wyzej to zdzierstwo jakies 10 zł wiecej niz w sklepie plus przesyłka normalnie skandalll!!! maja super majtoszki za 4 zł tez extra!!