Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Jest w Wyzszej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie.Jeszcze 3 tygodnie i jedziemy na przysiegę!Chyba zemdleję ze szczęcia jak go zobaczę!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fragonard - no to Twoje Słoneczko jest w jednostce całkiem blisko mnie.15minut pociągiem i jestem w Deblinie. On skończył szkołę wojskowa czy go tam wysłali w ramach służby wojskowej ? Jak trafił do takich zwykłych chłopaków szeregowców to ... karz mu się trzymac z daleko od alkoholu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadałam z kumplem, otworzyałm tego dzisiejszego maila.Oto co napisała: CZesc! ...zastanawiam sie czemu nic nie piszesz...cos sie stalo czy jak?... ...mimo wszystko ...martwie sie o Ciebie..choc staram sie nie... ...napisz... m. pozdrawiam pa 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey!Jest tam w ramach służby wojskowej,właśnie jako szeregowy!Tricia nawet mnie nie strasz!czyżby pili tam na umór??Jak dzis dzwonił to powiedział ze pali tam wiecej papierochów niż w domu,czyli nic dobrego.Troche sie marrtwie,raczej takie przyziemne zmartwienia np.ze bedzie tam pił,jakieś dragi(podobno czeste zjawisko) i inne...przesadzac raczej nie powinien,nie jest taki no ale co wojsko to wojsko! Dziewczyny,napiszcie mi po krótce wasze \"historie\"bo jakbym miała pocztyac 116 stron to oczy by mi wysiadły!!A co na mój temat to mam na imie Kinga,mieszkam na śląsku,niedaleko Katowic,mam 21 lat.Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tricia,wiesz cos na temat tej jednostki??byłabym wdzieczna za info!!Tak wogóle napiszcie czy wasi faceci są w wojsku czy na iinym wyjezdzie,a jesli w wojsku to ile jeszcze im zostało,bo ja to chyba pod tym wzgledem to nowicjuszką jestem!!:P fajnie ze tu trafiłam!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze napisze ze:1)nie mam siły rano wstawać,2)nie mam siły siedzieć na zajęciach-dobrze ze zaraz koniec,wpis w indeks i wakacje-choć co to bedą za wakacje-LIPA!!3)najchetniej to zaszyłabym sie w domu,we własnym łóżku i z niego nie wychodziła.4)nie za bardzo mam ochote patrzec na ludzi,moi znajomi wyciagają mnie na imprzy,grille a ja jak glupia sie wykręcam.wiem ze robie żle ale nnaprawdę nie mam siły zeby sie nawet do tego zmusić!!kazdy tylko mnie pociesza,mówi ze zleci,tylko nie bedąc samemu w takiej sytuacji to dobrze sie mówi.pozatym z Moim Kochaniem mieszkamy razem od ponad 2 lat i teraz to cholerne wojsko to poprostu mnie powaliło na łeb na szyje!!najgorszy był dzień gdy pojechał,dół jak diabli,na przemian ryczałam i spałam,dziś jak to piszę juz jest lepiej choć każda z Was wie ze tak do końca wcale nie jest dobrze,ze jest wstrętnie.Gdyby nie to ze dzwonił dzis pewnie nawet nie miałabym siły zeby tu pisiać!!Tylkoo jego głos dał mi siłę!Cholera jak ja wytrzymam.Najgorsze jest to ze wakacje mam z głowy,pewnie spedze je w domu :( potem znów uczelnia,praktyki,świeta,sylwester....mam nadzieje ze bedzie wtedy ze mna.Tak bardzo brakuje mi go wieczorem i rano w łóżu obok mnie,nie mam do kogo się przytulić,komu dac buziaka,do kogo buzi otworzyc...wszyscy są tacy optymistyczni, a ja...czarne myśli.Zaś chce mi sie ryczeć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówcie mi Kinia,tak mam na imie.Dzieki za odpowiedz!!oj widze ze nie masz lekko,chyba ciezej niz ja i inne tutaj laski.współczuje Ci tego ze jest za granicą,to musi być cieżkie.ja narazie odliczam dni do przysiegi,bo do konca wojska to jeszcze hohoho-ponad 8 m-cy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc slonka:):* Witam nowa teskniaca -Kinie🖐️🌻 Niestety dziewczyny u mnie zle- nawet bardzo.. Zaniedlugo okaze sie ze nie mam na kogo czekac;/ Przeplakalam ostatnie wieczory.. Nie wiem co sie z nim dzieje...napisal mi tyle przykrych slow. No tak- to bylo podczas klotni na gg...ale..slowa bola:( Kochane odezwe sie jeszcze za jakis czas i poczytam co tam u was:*🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) witam nowa teskniaca:)Fragonard-->dasz rade:) bedzie dobrze,uwierz mi..kazda z nas to przezywala.ja juz mojego slonca nie widzialam ponad 2 miesiace, nadal tesknie ale jest to juz inna tesknota:spokojna, bez histerii.pierwsze dni to byl koszmar ale im dalej od rozstania tym lepiej. co do spotykania sie ze znajomymi....moim zdaniem nie powinnas siedziec sama w domu, to najgorsze co moze byc. jesli proponuja Ci spotkania, grille, wypady to sprobuj sie zebrac i isc.wiem ze to ciezko ale moze choc na chwile zapomnisz:) ja gdyby nie znajomi nie wiem oc bym zrobila:( ja mam 21 lat, moje kochanie tez.ja studiuje dziennie.teraz odliczam dni do wyjazdu. moj mis pracuje w Irlandii, jade do niego na wakacje, a byc moze wezme sobie urlpo dziekanski...to sie jeszcze okaze.poki co ucze sie do egzaminow zeby je ladnie pozaliczac a ze slonka nie ma to mam wiecej czasu na to:)jade 24 czerwca:) bedzie dobrze, trzymj sie cieplutko POZDRAWIAM pinia--> kurde no nie fajnie:( po co ona mu pisze, przeciez wie ze jest z Toba:( straram sie zrozumiec ze masz blokade ale skoro piszesz ze Twoj jest kochany, wyorumialy, ze dzwoni, pisze itp to moze postaraj sie mu zaufac.przeciez to on pisze do niego a nie on do niej!on nie jest za nia odpowiedzialny! nawet jesli on zerwie z nia kntakt to ona nadal moze go nekac.kwestia jest tylko tego czy on bedzie zwracal na to uwage...bo jesli nie to mysle ze nie masz sie czego obawiac.MUSISZ MU zaufac jesli chcesz zeby ten zwiazek sie nie rozpadl.ja wiem ze to sie latwo mowi ale innego wyjscia z tej sytuacji chyba nie ma:( pozdrawiam PINIA i przesylam buziaki:* IVA-->kochana nie Ty jedna sie meczysz.ja tez wczoraj bylam u dentysty i myslalam ze zejde z tego swiata.tak mnie bolalo ze az z buzia lekarzowi uciekalam:( a za tydzien jeszcze dwa zeby do wyleczenia:)damy rade:D marciami--> leniuchu mowisz ze Ci sie czytac nie chce:P mnie tez ale ...ja zawsze czytam:) Evica-->ale co sie stalo kochana??:( a ja tu dzisiaj do Was nie pasuje.mam za dobry humor.jest wrecz bym powiedziala....SIELANKOWO:)wczoraj kochanie pisalo ze mna caly dzien esy, strasnzie milusie, a jak mu napsialam ze boli mnie cholernie tez zab to napsial mi takiego ladnego esa ze az mi sie plakac chcialo. tak zlecial caly dzien i....wieczorkiem do mnie zadzwonil:)gadalismy 40 minut a po rozmowie znowu esy:)dzisiaj mialam zaliczenie.rano od kotka dostalam esa ze zyczy powodzonka:)zdalam na 5!!! i z ta ocena moge starac sie o zwolninie z egzaminu tak ze jeden egzamin mam juz do przodu:)dzisiaj robie sobie dzien wolny od nauki, leniuchuje, mysle o moim kochaniu i mam wszytsko gdzies. przykro mi tylko ze Wam sie nie uklada😭 kurde az mi glupio tu pisac ze u mnie ok ale tak sie ciesze ze musze!:(mam nadzieje ze nie bedziecie mialy mi tego za zle. pozdrawiam Was wszytskie goraco, przesylam buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w sumie nic nowego tylko troche stresów,ze nie zdąrze z napisaniem pracy do obrony.Poza tym ciesze się bo wczoraj Moje Kochanie napisał ,że mają z dwoma jeszcze kucharzami duuuże mieszkanko i w fajnej lokalizacji.Mam nadzieję,że z ta praca bedzie wszystko oki. Fragonard - jednostka w Dęblinie z tego co się słyszało na mieście i od znajomych nie ma za dobrej opinii.Dużo się tam pije.Nie wiem jak jest teraz.Daleko wysłali Twojego faceta od domu.Gdyby był bliżej to potem po przysiedze miałby więcej luzu.Moi koledzy chwalili sobie,ze często jezdzili do domu (mieli blisko) i ,że wcale nie wracali na ustalone dni i godziny. Z tego co pamiętam to nieciekawie było do przysięgi a potem juz luz. A w skrócie cos o mnie- wiek 25lat od kilku dni :), aktualnie na etapie pisania pracy i mysli o obronie, Moje Słońce jest w Danii, pracuje w restauracji jako pomocnik kucharza, jesteśmy razem od 3lat i 3miesięcy, wyjechał tydzień temu,wczesniej wyjezdzał na ok.3miesiące i wracał na 2-3tygodnie, planuję po obronie pojechac do niego, on na pewno bedzie tam 5miesięcy a ja hm... albo zostane albo wróce z nim lub wczesniej Pinia- ta jego eks chyba załuje że nie są razem, tylko dziwne skoro ma jakiegoś faceta to po co pisze maile.Ciekawe czy jej facet wie,że odzywa się do swojego eksa.Może jej się nie układa i szuka \"czegoś\" na zapas. Najważniejsze w tym wszystkim jest to jak traktuje ją Twój facet i co daje jej do zrozumienia jak odpisuje na maile. Najlepiej byłoby gdyby zerwał z nią całkowicie kontakt bo tak ona przypomina mu o swoim istnieniu i w pewnym sensie sa połączeni przeszłością. Zapomniałam co miałam jeszcze skomentowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co miałam napisać bo to chodzi juz za mna od jakiegoś czasu :) To zdjęcie z krzyzami - musi tam byc niesamowita atmosfera. Ciekawe czy rzeczywiscie potem pary są ze soba na zawsze :) I jeszcze coś: czy któras z Was była w Pradze i ma/zna jakies sprawdzone noclegi I co się stalo z Emiolkiem ??? nie odzywa się .... Kocica też coś o Nas zapomniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Tricia,nie powiem,zmartwiłaś mnie.nie chce zeby mi sie tam rozpił czy cos w tym stylu.martwie się teraz...:/ owszem,dzwoni często,no ale co to są za rozmowy,jak za nim kolejka innych do telefonu.odkladam słuchawke i od razu tyle rzeczy mi się przypomina które chciałam Mu powiedziec.ciezko,oj ciezko!Ale do przysiegi,nagadamy sie,wszystkiego sie dowiem,powiem mu żeby sie nie dał namawiać na jakieś picie itp.rzeczy.pozdrawiam Was wszystkie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki!!! jestem załamana i prosze o rade :( napisałam do mojego Słonka wczoraj, było bardzo źle czymś sie zatrułam miałam temperature 39 stopni, wymioty koszmar. I napisałam mu żeby wracał i że nie daje rady. Coś nas rozłączyło on kupił bilet do Polski już za 85 euro. Tylko że jak z nim gadałam dziś to próbował być zadowolony ale wcale nie był. Pojechał tam 6.05 i jeszcze nie znalazł parcy :( Ale w sumie chyba lepiej by było gdyby został prędzej czy później znajdzie prace, a wziął urlop dziekański i w PL nie miałby co robić. Tylko teraz szkoda kasy, 85 euro przepada :O :O :O Z 2 strony ja go tu potrzebuje ale wiem, że on nie będzie szczęśliwy bo co tu będzie robił :O Doradźcie co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm...no ja bym nie prosiła, żeby wracał, bo mam tą samą sytuację. M. też pojechał, żeby zarabiac, bo ma urlop dziekański...Wiadomo, że jest ciężko czasem, ale cóż zrobic...trzeba czekac...A jak już kupił bilet to...chyba bezsensu, żeby został, bo juz zapłacił. Chyba, że może oddać...Trudna sytuacja, wyobrażam sobei, jak możesz się czuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że to w sumie 85 euro moze tam odrobić w 2 lub 3 dni. A jak wróci tu to nic nie zarobi... Nie wiem co robić... Na dodatek Misiak zły bo ja tak kręcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widze,ze nasi faceci mają/mieli problemy z pracą.Mojemu jak na razie były pracodawca wisi sporo kasy. Viktoria chcesz żeby Twój facet wracał bo się zatrułas czy dlatego,że nie ma pracy? pewnie narobiłas mu stracha i dlatego bilet kupił.Jesli to tylko zatrucie to według mnie nie ma go sensu ściągać bo dopiero co wyjechał.Robisz aferę a on sobie jeszcze coś w głowie ubzdurał ,że to coś poważniejszego.Najpierw sprawdz co ze zdrówkiem i następnym razem nie mów mu pewnych rzeczy pochopnie lepiej się zastanowić niż powodować panikę u drugiej naszej połówki. Ja mówię Mojemu jak jest bardzo zle i nie sieję w jego głowie niepotrzebych mysli -a co się stało itp. Sorki jeśli Cię uraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że ja ostatnio cały czas choruje, jestem bardzo osłabiona ciągle coś łapie. Jestem na sterydach na stawy. Czasami z bólu nie wytrzymuje :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może przemyśl co bedzie lepsze dla Niego ,dla Ciebie .Wiem,że czasami bycie samą gdy się choruje jest cięzkie ale on wyjechał zarobić kase i nie może byc na każde Twoje zawołanie.U mnie znowu choroba nasiliła się po jego poprzednim wyjezdzie ale biore antydepreanty i jest wszystko oki.Nie mówię mu ,że znowu choruję bo moje wyzdrowienie było warunkiem wyjazdu.Wiem,że on pracuje na adidasiki i sam mówi,że nowe adidasiki będa co miesiąc. \"adidasiki\"- to takie nasze okreslenie na buciki dla dziecka,mówiłam kiedyś mu ze będziemy mieli dzidzię jak zarobi na nowe adidasiki comiesiąc bo nasz dzidzius nie bedzie chodził w podróbkach z targu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kwiatuszki :* Na wstepie witam tez Kinie :) Jak juz tu trafilas to jzu pewnie tak szybko nas nie opuscisz, bo naprawde cudny klimat tu panuje ;) Hehe a co nie bede sobie szczedzic milych słow na nasz temat- naprawde wspanialych i madrutkich dziewczyn:P Chociaz ostatnio ja juz nie jestem tama madra, bo popelniam caly czas glupoty :( Mam pelno watpliwosci i szkoda mi jakso opuszczac Polske :/ Dla Twojej wiadomosci Kiniu: Za 11 dni bede miała 19 latek, obecnie zdaje maturke, został mi juz tylko egzamin ustny z polskiego, a zaraz po nim, czyli za 10 dni lece do mojego Słonka, które pracuje w Irlandii, ja jade tez tan w celu podszkolenia języka i dorobienia sie motocyklu:P heh bo to moja pasja zyciowa. Mój M. sie smieje ze to moaj druga miłosc:P Moja rozłaka trwala 2 miesiace, zostalo tylko 10 dni i sama nie moge uwierzyc ze tak szybko to zlecialo, oczywisice poczatek byl tragiczny ale potem zaczynalam sie przyzwyczajac. Mam troszke wyrzuty sumienia, ze nie mam jzu tyle czasu zeby wam pomoc w pewnych kwestiach, pocieszyc, zaradzic...ale teraz wogole malo keidy ejstemw domku, ciagle zalatana jestem, pozegnania ze znajomymi trwaja nio i nauka do matury :/ Kurcze napadly mnei tez obawy co do wyjazdu...jakso tak obawiam sie ze pojade tam bez celu, ze moge nie znaleść pracy itp. moze lepiej by bylo nie robic przerwy tylko od razu isc na studia....no kurcze jzu sama nie wiem Evicka-> jejku..klotnie sa najgorsze, a co sie dokladnie stalo?? to byla az tak hard klotnia?? Jejku jak plakalas to chyba jednak musialo byc osto :( IVA-> wspolczuje tobie tej wizyty i dentysty, jeszcze ktoras kobitka byla ale jzu nie pameitam, ale lacze sei z wami w bolu bo sama musze sie wybrac..ale to jzu chyba nie w polsce:P kinia- co do telefonow, to moj M. tez jak dzwoni to musi sie wystac porzadnie w kolejce do budki...biedaczki te nasze chłopy, jak milo wiedziec ze czasami mecza sie dla nas:P pinia->kurcze na twoim miejcu to chyba mialabym ochote zabic te wywloke:P ale sama widzisz on chce o niej zapomniec, nie odpisal jej w koncu na meila...ona mu sie poprostu narzuca, ja mysle zebys sie az tak nia nie zamartwiała, bo cierpisz tylko...chociaz wiem altwo mi mowic...ale wierz w Wasz zwiazek, wierz w to ze bedzie dobrze 🌻 NGNW-> kujonku ty:P wielkie gratulacje za 5!!!! poprostu super :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za rady, czasami nawet mocne słowa są potrzebne żeby oprzytomniec. Ciesze sie ze jesteście!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh...no mam nadzieje, że już się trochę uspokoiłas...A co się stało to się nie odstanie, ale na przyszłość to już wiesz, jak masz robić... sucza-ja wiem, że jak ją zobaczę na ulicy to M. będzie mnie musiał bardzo mocno trzymac, żebym jej krzywdy nie zrobiła...I postanowiłam nic nie robic...Bo jak napiszę maila to ona poczuje się górą...a tego na pewno nie chcę. chyba, że bardzo mnie wkurwi...Dzwoniłam do M....Bardzo się ucieszył, odrazu wyczuł, że coś jest nie tak...Spytał się, co soię stało, ale ja mu powiedziałam, że to moja prywatna sprawa...Chyba troche odpuszczę...Przecież go kocham do jasnej cholery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie mam chwile załamania:(-jeszcze dzis nie dzwonił i moze juz nie zadzwoni.wiem ze mogą nie miec mozliwości takiej ale ta sytuacja poprostu wpedziła mnie znów w depresje!!a na depresje najlepsze jest jedzenie-na szczeście zmobilizowałam sie jako tako i zamiast paczki chipsów i coli wziełam wafle ryzowe i wode mineralna.ale i tak mam dół.:(chciałabym chocby usłyszec Jego głos i wiem ze znów funkcjonowałabym normalnie.a tak wiem ze dzis długo nie zasne z tych nerwów.dziekuje Wam za miłe powitanie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Cześć Kochane !!!! W pierwszych slowach witam Fragonard czyli Kinie.Ja chyba juz pisalam do Ciebie ale nic nie zaszkodzi drugi raz:).Kochana,mam nadzieje,ze Twoje kochanie przezyje to wojsko a ty razem z nim.Ja bylam 2 lata temu z takim jednym,ktory tez byl w wojsku,wiec wiem co to za bol i tesknota.Pierwsza rozmowa po 4 dniach i to 3 minuty,darli sie na niego o byle co i wogole obydwoje bardzo to przezywalismy.No ale jak juz pisalam,nie wyszlo nam wojsko na dobre bo sie roztsalismy,bo sie zmienil a uwierz mi byl wpatrzony we mnie od 6 lat na amen...Tak na 100% to sama nie wiem czy mam winic wojsko czy po prostu jego osobe,moze stwierdzil ze to nie ja...chociaz z drugiej strony przeciez by nie plakal za mna i nie blagal o powrot(bo ja wymyslilam przerwe) no i po 3 tyg jak ja zadzwonilam,nie powiedzialby ze juz nie kocha bo jest szczesliwy z inna.....Koniec koncow taki ze to byla wielka milosc chyba baradziej z jego strony,ale i yak swoje wycierpialam.Mam nadzieje,ze Twoj sie nie zmieni i bedzie wszystko ok.Najgorszy jest pierwszy miesiac.Tez nie wychodzilam z domu,bo twierdzilam,ze bez niego to co to za zabawa.Najgorsze byly wieczory.Nie wiedzialam,ze mozna tak bardzo plakac z tesknoty.Ale dasz rade.Powodzonka.AAA przysiega bylo super hehe moglabym duzo opowiadac hehe.buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Kinia- i prosze cie,nie drapatyzuj i nie nie rozpaczaj tak bardzo tylko dlatego ze dzis nie zadzwonil,MUSISZ uzbroic sie w cierpliwosc,musisz byc silna,nie mozesz sobie wkrecac jakis bzdur,bo to,ze on nie zadzwoni raz czy drugi to TYLKO dlatego,ze nie mogl,a nie ze nie chcial czy wolal cos innego robic,Uwierz mi za on strasznie za toba teskni i nie raz poplynie mu łza tesknoty za toba.Prsze cie,nie wkrecaj sobie zadnych glupotek,wiem ze bardzo bys chciala go uslyszec chocby przez minutke ale to jest wojsko,dacie rade,zobaczysz pozniej bedzie lepiej.Glowa do gory !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiedz cos o przysiedze,moze sie rozchmurze wtedy.Ja i Jacek znamy sie od prawie 6 lat,a od prawie 3 jestesmy razem!Byc moze cos sie zmieni,ale wiem ze napewno sie nie rozstaniemy,pozatym mieszkamy razem wiec to jest wykluczone.KOCHAM GO najbardziej na swiecie,i mimo iz czasem miałam Go dość i kłóciliśmy się(jak chybakażdy)to teraz wiem ze ta rozłąka umocni nas jeszcze bardziej w naszym związku.Bardzo chciałabym po wojsku abysmy sie zareczyli,pragne tego jak niczego innego,bo wiem ze On to ten jedyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Pinia,slonce ty moje-Boze jak mi przykro :(:(:(,wspolczuje ci strasznie i domyslam sie jaka jestes zalamana i co czujesz.Ale musimy podniesc glowki do gory,nabrac sil i isc dalej.Przeciez nie pozwolisz ( i rowniez my wszystkie z forum) aby jakas wywloka zepsula Tobie i M. zwiazek oraz zebys ty przez nią wyplakiwala lity łez i byla non stop nieobecna.Kochanie! przede wszystkim-pomysl o rzeczach zwyklych ale jaknabardziej istotnych: -M. jest z toba a nie z nia-prawda? -ona dla M. jest przeszloscia,ty terazniejszoscia -to M. z nia zerwal -to ona w jego oczach stracila tak bardzo ze ja zostawil -to ona sie z nim kontaktuje a nie on z nia -ona nie dorasta ci do piet pod wzgledem inteligencji i urody(na serio) Poza tym,zobacz,to ona do niego pisze meile.Jakby do mojego K. pisala jakas wywloka to bym ja chyba zabila,na bank bysmy sie klocili bo ja bym tego niewytrzymywala.Ja z K. przerobilam temat naszych eks i on wie,ze jestem strasznie zazdrosna(jak nie chorobliwie) i wie,ze gdby jakas cos do niego to by ze mna miala do czynienia. W twoim przypadku,mysle,ze to zalezy tylko od ciebie.Najpierw poczekaj az M, ci powie o tych meilach(ciekawe co napisala w tym drugim),a jak nie powie,bo wie ze sie wkurzysz to pogadaj z nim dyplomatycznie albo zadaj wprost pytanie czy ona sie z nim kontaktowala,wtedy na pewno ci powie prawde i powiesz mu albo kazesz(sorki za to slowko) zeby wogole nie pokusil sie na jej meile i zeby nadal byl taki kochany i mial na nia zlewe i dodaj na koniec'chyba ze ona warta jest tego zeby zespula nasz zwiazek'.Mysle ze z drugiej strony musisz mu ufac,ale miej oczy szeroko otwarte.Normlanie mnie trzesie z nerwow jak sobie tylko pomysle jakie potrafia byc takie suki,no sory,ale wie ze on ma ciebie i pisze do niego,MIala swoje 5 min ,zachowala sie nie raz jak kur... wiec niech spada.Przepraszam za te slowa dziewczynki ale jak mozna nazwac inaczej taka wywloke dla ktorej facet robi wszystko a ona doprawia mu rogi???Anus 3mam mocno kciuki i daj znac co dalej.Wielki buziak dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Kinia,ja z moim eks tez sie zareczylismy wlasnie jak byl w wojsku,w walentynki.Zabral mnie do super restauracji,stolik przy kominku,amciu takie se :) ,dal sliczny pierscionek,a pozniej poszlismy na balety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
A co do tej przysiegi.Pozdroz samochodem 9 godzin zjego rodzicami i bratem.Jak tylko zajechalismy do jednostki,nie moglam sie doczekac kiedy go zobacze,wogole i w tym ubranku hehe.Fajnie wygladal,przytulalismy sie chyba z 5 minut,a pozniej siedzielismy jak zachipnotyzowani i patrzylelismy sobie w oczka.To byl wieczor,ok 20 wiec musielismy isc,kiedy sie zegnalismy,na ucho cichutko zapytal sie jaki mam nr pokoju w hotelu(bo przysiega byla na nastepny dzien o 7 rano-ja z torunia,a przysiega w jeleniej gorze). No i ...Poszlam taka szczesliwa i zdowlowana jednoczesnie do hotelu,nie zdarzylam butow sciagnac a on juz pukal do moich drzwi.Powiedzial ze przekupil kogos tam kto nad nim byl wodka i o polnocy musi wrocic do jednostki,zwala bo przez okno musisl sie wymykac.Chyba nie musze pisac co robilismy hehe chociaz nie wiem czemu ale bylo troche dziwnie....moze dlatego ze miesiac sie nie widzielismy.Przysiega super,z moim slabym wzrokiem widzialam go bo co chwile poprawial czapke albo podrygiwal hehe,Az sie poplakalam ze szczescia-tak m isie podobalo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju,piekne wspomnienia!!Naprawde!My na przysiege wyjezdzamy o połnocy z Katowic,zeby po 7 byc w Deblinie,a o 9 przysiega.potem bedziemy wracac,ale juz razem,i w pociagu bede Go tulic i tulic i tulic.:) Super miałaś,serio!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×