Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

U mnie tez pogoda jakas taka nijaka :/. Ja mam na czwartek mnostwo nauki a jeszcze nic nie tknelam, chyba jakies jesienne przsilenie sie wkrada :/. Do tego te rozmyslania wrrrrrr :(. Reenee daj znac co u Ciebie, mam nadzieje ze doczekalas sie telefonu i wszystko jest juz jasniejsze :). Madafi czytalam Twoj watek, ciezka sprawa, tak to juz jest z nimi :/. Nie wiem jakie warunki postawiles ale zycze Ci duzo wytrwalosci w trzymaniu sie ich :). Iva23 odezwiesz sie jeszcze do nas ? Wierze ze dzielnie sie trzymasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Kamilczka oczywiscie duuuuuuuuuuuuzzzzzo zdrowka :))) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was!! Nie zadzwonił nie napisał mi sms nic zero. Jestem bezsilna, nie wiem co zrobić a jednocześnie chciałabym zrobić bardzo dużo zadzwonic , napisać sms czy list, ktos mi doradził aby nawet do niego pojechać ale to nie wchodzi w grę bo nie mam na to sił i ochoty jak on tak sie zachowuje. To chyba jest oznaka tego,że nie kocha mnie bo jak inaczej myśleć. Kurwa, kurwa mam ochoote na całe gardło sie rozkrzyczeć. Co z tymi facetami jest najpierw pieprzy o milości i wspólnej starości o tym,ze kocha na zawsze a potem ... po co tak pierdolić sory za przekleństwa ale nie moge normalnie juz. Wielki świat udezył jemu do głowy? Pozdrawiam was fajnie że jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was:) warunkiem jest to ze jak nieprzestanie pic to nie bedzie mial do kogo wracac.. i bardzo sie wystaraszył ze go moge zostawic, prosił bym tego nierobila...napisał ze ja jestem najwazniejsza i ze od tej pory bedzie moim dawnym ukochanym i ze wraca do normalnosci.... i że teraz bedzie juz dobrze.... zobaczymy na jak długo....bo moja wiara jest juz kruchutka.... pozdrowienia i duzo wytrwałości życzę❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) wpadalm szrajbnac cos przed zajeciami:) Kamilko duzo zdrowka zycze🌻🌻🌻 pij herbatki z cytrynka, jakies domowe napary najedz sie czosnku i przejdzie:P:P:P tylko nie wiem co Piotrus na to powie, ale chyba zdrowko jest wazniejsze niz zapach z buzi:P:P:P ja napisalam ze nie piszez bo duzo bylo wpisow po Twoim i ja juz ostatnio na ilosc patrze, a nie na date, tak wiec przyznaje sie do winy:) pomylilam sie i przepraszam na forum:P trzymaj sie kobitko:)buziaki😘😘😘 madafi mam nadzieje ze humorek masz dzis lepszy niz wczoraj:) bedzie dobrze:) Twoje slonko bardzo Cie kocha i ma czasem małe odchyłki od normy, no ale nie na tyle zeby sie tak zloscic:P buziak dla Ciebie😘 buziaki dla wszystkich innych dziewczyn😘😘 perdu reenee i wsyztskich innych czerwonych i czarnych nickow:) Reenee musisz chyba wziac sparwy w swoje rece i poprosic go zeby jasno sie okreslil...Ty cierpisz a on sie bawi w ciuciubabke... moze sobie miec jakies zmienne nastroje, ale powinien byc szczery...tzrymaj sie i pisz co u Ciebie - ja wierze ze wsyztsko sie szybciutko wyjasni i dobrze skonczy:) iva czytasz nas czasem????????dla Ciebie tez buziak😘 wracaj do nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pseudonim
a u mnie wszyscy tu zapominaja;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem zła na Mojego .... odkładał rezerwację biletu i coś mi się wydaje ,że bedzie wracał dopiero 22grudnia czyli na 23 grudnia wieczór będzie.No chybaże zdecyduje się jechac 17grudnia i płacić tyle co za bilet w obie strony.Zła jestem :( Idę poczytac Nasz wątek ma mam zaległości i nie wiem co tam u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadrobiłam zaległości w wątku i zaczynam miec wrażenie,że pogoda wpływa negatywnie na naszych facetów. Madafi - ja byłabym niezle wkurzona na swojego.Miał czegoś nie robić i robi.Mam nadzieję,że to jego przesadzanie z alkoholem jest tylko na weekendach i pod wpływem kumpli.Opieprz go porządnie daj do zrozumienia,że dajesz mu np.ostatnią szansę z tym piciem tylko kurde jak go kumple namówią znowu na jakies picie :/ Może on pije bo nie chce ,żeby kumple powiedzieli,że jest \"pod pantoflem\" Iva - mam nadzieję,że wybierzesz się do psychologa bo chyba niedługo masz wyznaczoną wizytę.Odzywaj się czasami Renee- ja chyba bym zadzwoniła do niego bo skoro on nie dzwoni,nie pisze to może czeka na twoją reakcję, może chce zobaczyc jak ty zareagujesz. Jesem osóbką niecierpliwą i nie mogłabym funkcjonowac nie wiedząc co facet zdewcydował czy będziemy razem dalej czy nie. To tak z grubsza co nasunęło mi się po przeczytaniu zaległości. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z Łysej Mój pseudonim ja pamiętam,że Ty jestes na topicu bo o mnie też czasem dziewczyny zapominają,że się od czasu do czasi tu pojawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tricia dostał nie opieprz, bo to nie było by sensu, a wrecz miało odwrotny skutek, ale ostatnia szanse...napisalam ze nie mam sił i przestaje walczyc o zwiazek i niech robi jak chce... i napisał ze za bardzo mnie koch by mogł mnie stracic, ze mi obiecuje ze sie zmieni i juz bedzie dobrze... ja jestem \"uczulona\" na prawie kazdy rodzaj alkoholu w wiekszej ilości, co nieznaczy ze nie lubie wogole...wszystko jest dla ludzi, ale w normalnych granicach... a mnie juz samo to denerwuje jak uslysze ze jest po paru piffkach i na głupkowaty humorek...wiem ze czasmi przesadzam ale juz taka jestem.. mam nadzieje ze juz bedzie oki:) Trzymajcie sie cieplo w ten zimny wieczor🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewuszki!! Tak patrzę na to nasze pisanie i smutkm się jeszcze bardziej każda ma coś a to cos to facet z którym mamy problem bo my kochamy i jestesmy zaangażowane a oni po pewnym czasie zaczynają nam fisiować i wtedy się zaczyna nam jazda bez trzymanki, najlepiej to chyba nie mieć uczuć :( Pozdrawiam !!!!!!!!!!! Dziękuję wam dziewczyny za porady i wsparcie przesylam moc energi pozytywnwnej dla wszystkich z rozterkami babeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem trochę przeczulona na punkcie picia mojego faceta.Mam chyba \"uraz\" związany z jego przeszłościa.Nie należał do grzecznych chłopców :).Zanim zostalismy para to przesadzał z amfą,paleniem i piciem.Na poczatku dostał pouczenie ,że albo kumple,amfa i picie albo ja.W przeciągu prawie 3 lat bardzo się zmienił.Jego kumple nawet zaczeli mieć mi za złe,że go tak zmieniłam.Ostatnia wpadka z paleniem zioła( niestety) zdarzyła mu się 2 lata temu i od tamtej pory jest grzeczny :). Madi mam nadzieję,że jak Twój dostanie takiego \"kopa\" i uzmysłowi sobie co-kogo może stracić i że ma wybrac Ty albo picie to postąpi słusznie i wybierze Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedno nie mam sił na rozmowę z nim za bardzo sie boję, jego kolega doradził mi abym do niego napisała list zwykły, a ja zamiast to robic teraz wolę tu pisać bo nie wiem od czego zacząć. Życzę wam dużo radości i spełnienia w życiu papa!!!!! Jak któraś z was ma ochotę na pogadanke to zapraszam moje gg 5907418 papaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
Reenee nie wszyscy faceci zaczynaja fisiowac :), ja tez słyszałem wiele o miłosci i wspolnej starosci od Niej. I moge chyba zacytowac dosłownie Twoje słowa " wielki swiat uderzył Jej do głowy " pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Dobrywieczor Kochane! ostatnio pisałam,ze juz wiecej tu nie wejde,ale nie moglam nie zobaczyc co piszecie,bylam ciekawa czy cos do mnie ktoras z was napisala i bardzo mile sie zdziwilam.Myslalam,ze wiekszosc z Was mnie zlekcewazy i zapomni,a tu taka miła niespodzianka.BARDZO BARDZO BARDZO BARDZO Wam dziekuje,ze jestescie takie kochane i dobre,takie wyrozumiale i tolerancyjne,dziekuje,ze wspieracie mnie,dziekuje za mile slowa i pocieszenia,za rady.Niektore z Was pisaly,ze mam wchodzic na ta storne i pisac o swoich problemach ,ze nie tylko o Karolu.I chyba macie racje,bo tylko Wy mnie rozumiecie,potraficie pocieszyc,nie wysmiewacie i nie olewacie.W zyciu relnym mam jedna przyjaciolke i mame,na nie tylko moge liczyc.Wy jestescie takie kochanie!!!:).Z Karolem nie mam zadnego kontaktu,dzwonil tylko wtedy w piatek ale nie moglam odebrac bo bylam na okres probny w pracy,czekam az zadzwonia i zatrudnia.Z Karolem nadal nic,decyzja o rozstaniu jaka podjelam jest nadal aktualna tylko ze zastanawiam sie czy to dobra.Targaja mna uczucia,nie wiem co bede miala zrobic jak bedzie dzwonil,moja mama powiedziala ze dla mojego dobra nie bedzie mi dawac listow od niego jak bedzie wyjmowac ze skrzynki,bo jak bede miala z nim kontakt to nie zapomne o nim i nie bedzie mi trudniej.Chcialabym go uslyszec,przeczytac jego list...ale rozsadek mowi co innego.Wczoraj bylam w pubie z przyjaciolka i przyszlo moich 3 ziomali z osiedla z ktorymi kiedys sie trzymalam,w tym jeden to moj eks.Jeden z nim tak mnie upokorzyl na oczach wszsytkich,ze doprowadzil mnie do takiego stanu ze nie potrafilma sie uspokoic.BYl najarany i chyba naspidowany,mwkrecil sobie ze cos na niego gadam(czego nigdy nie wrobilam bo zawsze bardzo go lubilam),darł sie na mnie jak nienormlany,wyzywal mnie od najgorszych,tak mi zjechal psyche z enie potrafilma sie bronic.Siedzialam przytul;ona do sciany,plakalam,dostalam drgawek calego ciala...dopiero kiedy moj byly wzial go na dwor i cos mu nagadal i wrocili to D. rapotem sytal sie spokojny cichy ,zaczal przepraszac,ale ja nawet nie chialam na niego patrzec.Nie chce go znac!!!i poszlam do domu.dzis cala noc nie spalam,no moze 4 godziny.To cale towarzystwo jest dla mnie skonczone,nie ufam juz zadnym facetom,a juz wogole tym,ktoprzy maja cos wspolnego zdragami.Powiedzcie dlaczego ludzie potrafia byc tacy okrutni????:(:( jacys ludzie mnie wyzywaja na gg,nie wiem kto to...Domyslam sie ze ktos puscil o mnie jakies ploty,moze moj eks ktoremu powiedzialam ostatnio ze nic do niego nie czuje,bo on tez mnie ostatnio wyzwal i nazwal dwulicowa,ale jakbym wam opwoaiedziala jak on mnie traktowal to byscie padly,dlatego MADAFI prosze dobrze sie zastanow czy chcesz nadal byc ze swoim jak pije,Bo on tez pił.Do psychologa ide w piatek na 9.00.Dziekuje ze jestescie.Moj nr gg:3635882-zapraszam.caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piochtalina
moze ja jeszcze nie za bardzo w temat ale....... moj mezczyzna najprawdopodobniej wyjedzie po nowym roku ( o ile dostanie wize) najgorzej. zle mi z tym. mowie mu o tym, ale tak naprawde to jest dla niego jedyna szansa, zeby do czegos doszedl w zyciu. jestesmy ze soba krotko, bardzo krotko.....miesiac moze.....ale ja pragnelam tego zwiazku mase czasu..... wiedzialam ze wyjedzie. chce zebym jechala z nim. nie moge, mam jeszcze 1,5 roku studiow... on chce jechac najlepiej na rok.... przezyje? przezyjemy? przetrwamy? juz placze..... tyle pytan zero odpowiedzi nie moge stanac mu na drodze. mowi ze mnie coraz bardziej kocha i ze nie wie jak to pogodzi razem... i ja nie moge pokazywac jak bardzo mi z tym zle ja nie potrafie tego opisac ale czuje ze jak o tym jego wyjezdzie mysle to ze brakuje mi tchu tak sie chyba zaczyna paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piochtalina macie jeszcze sporo czasu do Nowego Roku więc postaraj się go spędzić jak najlepiej ,żeby twój facet jak wyjedzie miał co wstopinać. Może się okarze,że nie dostanie wizy i zostanie.Nie panikuj na zapas bo twoje zdenerwowanie i niechęc ,żeby wyjechał udzieli się i jemu.Jak wyjedzie to w wakacje możesz ty pojechac do niego :) Postaraj się go zrozumiec dlaczego chce wyjechać.Myślę,że jakbyś ty miała okazję wyjechania i zarobienia kasy to byś wyjechała i miała nadzieję,że druga osoba będzie na Ciebie czekała. Ja miałam ekspresowe uświadomienie sobie,że mój facet wyjezdza.Plany z jego wyjazdem były ale na wakacje do Niemiec na 3-miesiące a tu sie okazuje,że .... w przeciągu tygodnia ma załatwic bilet i wyjezdza.Nie byłam zbyt zadowoloma z tego ale nie okazywałam mu tego.Nie chciałam ,żeby jeszcze rozmyslał o tym że ja nie chcę żeby on jechał.Udawałam dobra mine do złej gry.Cieszyłam sie bo on się cieszył.Nie mogłam go dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piochtalina doskonale Cie rozumiem. Zarowno z tym, ze nie mozesz Go powstrzymywac jak i z tym ze brakuje Ci tchu na sama mysl o tym wszystkim :(.Zadna z nas chyba jednak nie jest w stanie odpowiedziec nic konkretnego na pytania, ktore Cie drecza :(.Zreszta doskonale o tym wiesz. To bedzie dla Was wielkie wywzwanie, mysle ze warto je podjac. Moze bedziesz mogla Go niekiedy odwiedzic, On bedzie mogl wpadac na swieta. Wiem, na pewno nie tak wyobrazalas sobie bycie z Nim. Jednak stalo sie, teraz musicie zdecydowac czy ta milosc ma wytrwac i jesli oboje czujecie ze to moze byc wspanialy zwiazek to walczcie o siebie, o swoja milosc.Nie pozwalajcie by odleglosc Was zniszczyla. Wiem, ze latwo sie mowi. Tak naprawde chyba kazda z nas inaczej sobie tlumaczy to ze musi wytrwac w tesknocie, kazda ma inny sposob na chandre. Teraz jest Ci ciezko, lecz uwierz ze z czasem znajdziesz Swoj sposob na tesknote, choc dolki i tak zdarzaja sie zawsze ale na to nie ma rady. Teraz jak najmniej mysl o tym wsystkim, ciesz sie kazda chwila z Nim spedzona, umocnijcie Wasza milosc przed rozlaka. Duzo optymizmu życze :))) !!! Emiolek czytalam Twoja historie na Twoim topiku :(, smutne.Widze jednak ze wciaz chcesz Ja odzyskac, zwyciestwa zycze. Nie rozumiem tego, ze ludzie po rozlace tak czesto nie potrafia sie dogadac :(, ze czesto nagle wszystko sie zmienia :(. Iva ciesze sie ze sie do nas odezwalas. Mysle ze rozmowa z psychologiem da oczekiwany rezultate, ze zrozuemiesz co jest dla Ciebie najwazniejsze i ze zaczniesz zyc bardziej optymistycznie :). Moze zacznij zmieniac towarzystwo, poznawac jakos nowych ludzi, bo te stare znajomosci to faktycznie nic przyjemnego :(, az brak slow ze my ludzie jestesmy dla siebie tacy wredni:(. A u mnie zmiana nastrojow co pol godziny, juz mam tego dosc, no po prostu nie potrafie sie rozluznic i cieszyc tym wszystkim co mnie otacza, eh moze to ta jesien :(. Duzo radosnych chwil Wam zycze a teraz to chyba juz slodkich snow :) pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tricia mój chłop tez sobie sporo używał ale on chyba kwasiki sobie serwował lecz gdy byliśmy razem nie było tego bo przestał brac jeszcze wcześniej, czasem sobie zapalił trawe ale to było kilka razy przez te trzy lata. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Cześć! dzis robilam porzadki w szufladach i znalazlam listy od Karola i dwa jego zdjecia.Jeden list zaczelam czytac i jakos poczulam wiekszy bol w sercu i od razu skonczylam.Wlozylam wszystkie do jednej koperty,zakleilam i wlozylam do duzego kartonu w ktorym sa moje przeszle milosci....Mysle o tym,ze czy moja mama juz wyjela jeden z listow od karola ze skrzynki i go wyrzucila-bo dla mojego dobra(tak jak mowila).Moja przyjaciolka powiedziala,ze po tym,jak nie bede pisac ani odbierac telefonow od niego przez ten caly czas jak jest we wiezieniu to dopiero zoboacze jak jemu na prawde na mnie zalezy-czy bedzie az do sierpnia probowal sie ze mna kontaktowac i czy po wyjsciu da jakies znaki.Ale tesknie za nim.... Ta depresja mnie wykancza,klade sie spa o 2 w nocy,budze sie o 6 lub 7 rano w tym z przerwami w nocy,zasypiam ok 9 i wstaje o 14.jem sniadanie,myje sie,posprzatam,posiedze na kompie i przez tv,zero wyjsc.jedynie czasami z Magda.Tak wygladaj moje dni-super no nie?:( Ja chce byc wkoncu taka szczesliwa i byc tą Iwoną co kiedys.Duzo osob mi zarzuca ze jestem za powazna na swoj wiek(mam 23).Ale co ja moge na to poradzic??? kamileczka2222-mam nadzieje,ze chorobsko cie juz opuscilo???calusek Reenee a co z Twoim?zadzwonil wkoncu??? I serdeczne pozdrowienia i wielkie caluski dla reszty wspanialych kobietek ktore wchodza na te forum:perdu,kamileczka2222,reenee,mój pseudonim,kartofelka,madafi i te wszystkie o ,ktorych zapomnialam-buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
I jeszcze; Tricia,emiolek,piochtalina:):):) Piochtalina-korzystaj z tego calego czasu jaki jeszcze wam pozostal,moze tak na prawde niepotrzebnie sie martwisz i tracisz łzy,moze nigdzie nie wyjedzie.Poki co,ciesz sie nim,jezeli masz go jeszcze przy sobie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Tricia,widze,ze nie tylko ja spotykalam sie z chlopakiem,ktory sobie zajarac,wciagnac,wypic.Na poczatku jak Karola poznalam,tez wciagal,jarał,kradł,nie wracal na noc do domu bo ciagle przebywal z tym towarzystwem.Kiedy zaczelismy sie spotykac,bardzo sie zmienil,Pamietam jak dzis,kiedy powiedzial,ze zmienilma jego zycie o 360 stopni i nadalam sens jego zyciu.Cale dnie przebywal ze mna,zrezygnowal z kradziezy,z jarania,spidow,towarzystwa i tez jego kumple mnie zaczepiali i pytali co z nim zrobilma z etak sie zmienil i ze juz z nimi nie chce przebywac.Mieli mi to za zle,a ja sie cieszylma jak dziecko ze potrafilma tak rozkochac w sobie tego "luja":).Madafi,mam nadzieje,ze Twoj tak bardzo cie kocha i zrozumie co moze stracic i co jest dla niego wazniejsze ze wybierze ciebie i przestanie bawic sie w picie itp.3mam kciuki,buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IVA 23 dzieki serdeczne za te słowa...ja tez mam taka nadzieje....wczoraj zbąbardował mnie masą eskow, bardzo pozytywnych z których wynika że zrozumiał swój błąd i chce go naprawic, bo jak twierdzi \"za bardzo mnie kocha by mógł mnie stracic\"... ale jak długo wytrzyma w tym postanowieniu??? Czas pokaże....mam nadzieje ze to koniec naszych kłopotów z tym jego problemem.... Buziaczki dla wszystkich.. 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki :)) Madafi trzeba goraco wieryc, ze to byl pozytywny przelom w Waszym zwiazku i ze On wytrwa juz teraz w Swoim postanowieniu, tego Ci goraciutko zycze :). Iva z czasem na pewno staniesz sie \"stara Iwonka\" :), mysle ze pomysl o psychologu byl bardzo trafny, w koncu jesli sami sobie nie potrafimy poradzic z problemami to czemu nie skorzystac z pomocy i rad fachowcow. Wiem,ze pogoda moze temu nie sprzyja, ale skus sie na spacerki, moze z przyjaciolka, a moze wyciagniesz mame ktora tak bardzo Cie wspiera. Kamileczka jak gardelko, juz lepiej :) ?? Reenee ten list to fajny pomysl. Zaczelas juz ?? Wyobrazam sobie jak dobija Cie ta niewiedza. Sama jestem strasznie niecierpliwa jesli chodzi o sprawy uczuciowe i teraz kiedy znow nie mam ze swoim chlopakiem kontaktu,tzn.tylko strzalki z Jego strony to mnie tyle niepwenosci dopada ze ledwo sie powstrzymuje przed wymuszaniem od Niego sms :/. Widze jednak ze Ty jestes silna kobitka :), wierze ze Ci sie wszystko ulozy :). Tricia badz dobrej mysli o terminie powrotu :). Ja sama nie wiem kiedy sie moge mojego spodziewac, ludze sie ze jednak przed siwetami zdazymy sie jeszcze zobaczyc. Moj pseudonim a co u Ciebie ?? Jest jakis odzew od Niego ?? Gorace wirtualne usciski i buziaczek dla wszystkich z topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnam sie uczyc ale mi się nie chce. Posprzeczałam się z moim smsowo o to ,żeby zajrzał do kalendarza.Przyjedzie do domu 23grudnia na wieczór.Na wczesniejszy termin powrotu nie było biletów.Chciałam przesunac termin wyjazdu w góry bo mieliśmy jechac 26 grudnia i odwołać Kraków bo potem musze jechac na uczelnie a on do mnie z pretensjami ,że jak chce to moge zrezygnować ze wszystkiego z niego też. Ciekawa jestem jak on zrobi sobie pranie i zakupy zimowe i jak spakuje sie w 3 dni w końcu Wigilia bedzie.Na razie sie nie odzywa po tym jak mu napisałam,żeby najpierw zajrzał i pomyslała a dopiero potem do mnie z pretensjami o wyjazd.... Mam nadzieję,ze u Was lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi Tircia ja mialam podobna sytuacje, tylko w odwrotna strone :). Zalatwialam nam wyjazd w gory na 27 grudnia, a moj sie zbuntowal ze nie zdazy i wogole no i ja szczelilam focha :)). No ale wkoncu do mnie dotarlo ze to swieta i ze On najpierw musi do mnie zdazyc jeszcze przyjechac ( mieszkamy w dwoch \"krancach\" Polski, ale ja studiuje w \"Jego\" miescie ) i mamy termin od 29 grudnia :). Oj zrozum Go steskniony jest, no ja wiem ze Ty tez ale widzisz niektorzy pod wplywem tej tesknoty nie zawsze mysla racjonalnie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
dzisiaj znowu dzien pełen rozmyslania, wspomnien i MARZEN . O Niej :) oczywiscie. Ale dalej czekam na Nią, moze juz jutro bedzie lepiej??? Jej opis na gg: smutnawo. pozdrawiam i pięknej nocy drogie kolezanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
pozdrawiam i pieknej nocy Drogie kolezanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz emiolek tak czytam Twoje posty i dochodze do wniosku,ze wiele z nas mogloby sie uczyc radosci i optymizmu od Ciebie :))), no ja na pewno :). Mozesz cos zdradzic ?? Zawsze tak o Nia walczyles i obdarzales Ja taka miloscia jak teraz gdy dzieje sie to co sie dzieje ? Z ciekawosci pytam, wiesz tak badawczo jak to jest z Wami facetami ;). Bo Ty wygladasz na przepelnionego miloscia :) i tak trzymac powodzonka zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×