Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Cześć :-) Ja wczoraj nie mogłam się pojawić na Łysej bo cały dzionek byłam poza domkiem. Dziś też dopiero wróciłam z uczelni.... i jestem wściekła bo moje nowe butki mi przemokły i kolor zmieniły:-( wrrrrrrrrrrr...jesli po wyschnięciu buty nie zmienią koloru na pierwotny to pojadę do sklepu zrobić awanturę....wrrr Z tego wszystkiego co nasrobałyście zdazyłam narazie przeczytać to o wielkości liter w nicku....hehe i ja tez to wypróbowuję właśnie :-) Reszte zaległości nadrobię potem. A póki co to muszę się za naukę wreszcie zabrać :-( buuu Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie i Rodzynka tez(chociaz nei wiem gdzie On sie podziewa)... Tricia zgadzam sie z Kamila..ten drugi jest fajniejszy (moj A. ma taki tylko srebrny-dostal ode mnie kiedys w prezencie ;)) A ja mam kiepski humor, chyba mam wrzody na żołądka :(:(:(....strasznie mnie boli a szczegolnie jak wypije kawke(rozpuszczalna)..eh.... i jeszcze ten moj Łobuzzz mnie denerwuje.... Co za życie...:( Trzymajcie sie cieplutko i papapa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
Wróciłem i od razu gorąco pozdrawiam wszystkie Czarodziejki :)Muszę nadrobic zaległosci, bo nie wiem co słychac na Łysej. Wiem tylko, ze pojawiła sie Annnn :) Cieszę się , ze juz jestem wsród Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Witam Wszystkich a przede wszystkim nowa kobietke pograzona w tesknocie:) czyli Annn. Kochani,u mnie po staremu.Jakos leci,Mam nadzieje ze depresja minie i te leki ktore biora mi pomoga.karol sie nieodzywa...chyba tak mialo byc,,wkoncu ja teznie pisze do niego,ani nie czytam jego listow.Dzis ogolnie mam lenia,mialam wyjsc z domu i kilka spraw apozalatwiac ale lenistwo wzielo gore i nigdzie nie poszlam.Nie mam ochoty nigdzie wychodzic z domu. Pozrawiam AHA bardzo fajny pomysl z tym kalendarzem-jak bede miec stalego faceta na pewno kiedys tez zrobie dla niego taki prezent.Zycze milego popoludnia i wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Co do lancuszka,to zdecydowanie ten drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję,że odwiode babcie od kupna łańcuszka bo wiem,ze Mój nie bedzie za często go zakładał.Mam nadzieję,że babci nie urażę. Iva pamiętaj ,że antydepresanty działaja po miesiącu tzn.po miesiącu możesz zmienić na inne jesli nie pomogą.Mam nadzieję,że nie masz myśli samobójczych bo niektóre antydep.co mają więcej prozacu w składzie powoduja nasilenie mysli samobójczych. Emiolek co tam u Ciebie? jak po imprezie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ci kobitki i Ty nasz Rodzynku...dlaczego tak dziwnie sie dzieje....?? Jak coś jest nie tak to facet sie stara i potarfi słacnawet 2 eski dziennie(dla nietajemniczonych, On jest za granica)..ale jak juz poczuje grunt pod stopami to nagle wszystko milknie...:(...załadowalam mu konto w sobote za 15 zł a wczoraj jak napisał eska prosił bym mu doładowała, a przeciez powinien jeszcze miesc(???)..wysłał do mnie 2 eski i jeszcze wczoraj doaldowalam mu za 5 zł..to razem powinien miec 16zł.nierozumiem co sie moze dziac(a moze przesadzam), ale on wie ze kaski za duzo nie ma i jak mu ładuje to tylko po to by mi słał eski i pisał co tam u Niego.... ehhhh....zrozum tu faceta.. zadzwonił w sobote i stawierdzil ze zadzwoni w tygodniu teraz...a wczoraj mi w esku napisal bym ja do niego zadzwonila (:(:(:( gdy bylo źle to mało w tyłek za przeproszeniem nie wlazl, a teraz:(:(:()... dlaczego tak sie dzieje!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam Was dziewczynki i Nasz Zgube;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
Czesc Czarodziejki :) Tricia, zaraz napiszę co tam u mnie słychac i jak tam po imprezie. Ale najpierw madafi muszę napisac parę słów. Madafi, ja jak słysze hasło, ze jest ktos za granicą i ten ktos jest w związku to sobie od razu przypominam ta cała moja historię.Tylko madafi nie obraż sie na mnie, bo ja nie mysle wcale, ze cos zaczyna byc nie tak między Wami.Tylko ja tez tak miałem, ze na początku wiele wiadomosci na gg, opisy dotyczące mnie , maile, a potem juz co parę dni albo dłuzej, ale tłumaczyłem to wszystko tym, ze praca , ze Ona jest zmęczona, ze problemy z internetem, bo tez tak było, ale teraz czasami sobie rozne rzeczy o tym juz myslę. Moze Jej juz sie nie chciało tak czesto do mnie pisac, bo juz wtedy wiedziła co między nami będzie??? Madafi, ja wiem jak to jest, jak ktos kogo kochamy jest za granicą i nie odzywa się za często, rozne mysli przychodza wtedy. Ja sobie tak myslałem, jak mozna nie miec nawet pare minut czasu, zeby napisac trzy zdania ??? a te trzy zdania potrafią tak uszczęsliwic tą druga osobą, ktora tutaj czeka. Madafi to jest chyba tak, ze jak na początku ktos wyjeżdza, nie czuje się tam za granicą zbyt pewnie, nie zna jeszcze calego tego "klimatu" , dopiero z czasem jak sie troche zadomowi, to jest juz pewniejszy i często wiele osób wyobraza sobie, ze juz nie wiadomo kim sie nie jest, bo jest sie przeciez za granicą. Ja madafi powiedziałem Jej, ze chciałbym zeby pisała częsciej, bo tęsknię i bardzo barakuje mi Jej. Ale myslę, ze i tak nie potrafiła tego do konca zrozumiec, tego co ja czułem czekając tu na Nią. Bo wiem, ze jesli to ja bym był za granicą i sie nie odzywał za często, to Ona czułaby sie tragicznie. Madafi myslę, ze mozesz mu powiedziec, ze jak moze to chciałabys , zeby moze częsciej napsiał sms lub w inny sposób sie odezwał, powiedz mu jaką to potrafi sprawic radosc, gdy jest sie pogrązonym w tęsknocie za ukochanym !!! Madafi, jestem z Tobą i cała Lysa napewno tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda niegazowana
Hej :) wszystim stałym bywalcom poczytałam tu wypowiedzi niektórych osób i postanowiłam napisać :) otóż ja też jestem pogrążona w tęsknocie, ale ta moje jest jakby troche inna... otóż pewien chłopak odpowiedział na ogłoszenie w internecie przez sms, smsowaliśmy cały dzien, pod koniec zaproponował spotkanie, umówiliśmy sie już po 2 dniach, po godzinie chciałam iść do domu a on sie zapytał czy kojiecznie już musze..., a ja że nie, poszliśmy na spacer, uciekł mi następny autobus, czekał razem ze mną, spędzilismy razem 4godziny, następnego dnia były sms i chęć ponownego spotkania (z jego strony), niestety musiał wyjechac zagranice, (wórci na święta), pisał gdzie aktualnie jest az do granicy, później ja pisałam do niego i już nie odpowiedział :((( na żadnego smsa nie odpowiedział, ale sygnały odsyła ???? już nie wiem co mam myśleć, spodobał mi się, też chciałabym się z nim spotkać, mama mówi, że jak wróci do kraju to się odezwie i że mam mu jakiś mały prezencik kupić ???? co Wy dziewczyny na to? będe wdzieczna za każdą interpretacje tej sytuajcji :)) kumpela mówi, że nie mam już do niego pisać, ale jak był w polsce i na początku naszej znajomści nie odpisałam na smsa to pisał że szkoda, że nie chce dalej itd, acha i zawsze pisał mi że mam sie czasem odezwać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
A co u mnie :) Oj Czarodziejki, mam takie wahania nastroju i takie rózne mysli, ze chyba sam nie wiem co mam czasami robic. Pojechałem więc do Krakowa, do kolegi i do Niej tez z tymi torbami. Umówilismy się tak, ze ja do Niej przyjadę, bo torby były cięzkie i miała by problemy z nimi, więc zaproponowałem, ze przywiozę Jej. Zaprosiła mnie do siebie, no i spędzilismy troche czasu u Niej. Rozmawialismy, ale nic o Nas, taka zwykła rozmowa. Pozniej Jej przygotowania na impreze :), pytania jak wyglada :), chciała tez przed imprezą pojsc do kina razem, ale nic fajnego nie było w tych godzinach. Czas spędzony u niej jak najbardziej ok. Więc poszlismy do jakiejs fajnej knajpki, zjedlismy cos, wypilismy piwo, jeszcze poszlismy na male zakupy, często z Nia chodziłem, miala na oku bluzke. Kupiła ja, pytajac sie czy ładna. ale naprawde była ładna i Ona w niej tez fajnie wygladała. I po tym wszystkim odprowadziłem Ją na przystanek, bo jechała na ta swoją imprezkę. Przez cały ten czas widziałem, ze ma dobry humor i taka jakas wesoła była. I nawet zapytała czy moze wziąc mnie pod rękę. Zgodziłem się :) Powiedziałem, ze ok :) Fajnego wieczoru Jej zyczyłem i pojechała. Powiem Wam Czarodziejki, ze miło i fajnie spędziłem z Nią ten czas, to nasze spotkanie. Tylko tak jak np.siedzielismy w tej knajpce to czasami sobie pomyslałem, tak patrząc na Nią, ze dlaczego nie jestesmy razem, tak fajnie przeciez jest. I na tych zakupach tez sobie tak pomyslalem. Ja przy Niej naprawde czułem sie fajnie i wiem, ze dalej mi na Niej bardzo zalezy. Ale co moge teraz zrobic ????? oto jest pytanie, ktore sobie często zadaje. A ja pozniej nie byłem na tej mojej imprezce, nie miałem juz jakos ochoty poznawac nowych ludzi i rozmawiac z nimi. Wypiłem sobie jakies piwo i tak jeszcze sobie pomyslałem o Niej i pomarzyłem chyba tez :) I to dlatego na jakis czas sie troche zgubiłem :) pozdrawiam Was i pięknego dnia zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Tęsknię za K......:(:(:(,smutno mi jakos sie zrobilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Tricia: moje leki zaczna dzialac po 3,4 tygodniach.Kiedys bralam i czulam sie lepiej.Tak,mialam mysli samobojcze,ale nie sadze,ze te leki moglyby wywolac je znwou bo wczesniej tego nie mialam jak je zazywalam.pozdrawiam Nasz rodzynku,czyli emolek,a czemu nie jestes z ta dziewczyna jezeli jest tak fajnie miedzy wami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
IVA23 ja tez tęsknię własnie za K. i smutny dzisaj jestem cały dzien. Zyję chyba jeszcze ostatnim spotkaniem z Nią. A IVA23 dlatego nie jestesmy razem, bo nagle usłyszałem po Jej 3 miesięcznym pobycie za granicą , ze ma wątpliwosci i chce byc sama. To tak po krotce dlaczego nie jestesmy ze sobą. pięknej nocy Czarodziejki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila229
witam kochane :) jak dawno mnie tu nie było co tam nowego u was? bo u mnie włąsciwie to bez zmian,nadal tesknie ale odliczac powoli dni zaczynam do mojego wyjazdu by byc z moim miskiem ukochanym wyjezdzam w polowie stycznia w ta sobote bede znala dokładna date wyjazdu,zyje teraz tylko tym o niczym innym nie potrafie myslec.Jestem pełna obaw bo wiadomo obcy kraj i tubylcy;) ale wazne że wiem do kogo jade to jest najpiekniejsze.mam nadzieje ze jeszce tu zajrze do was buziaczki pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich bywalców Łysej :) U mnie ostatnio zawieszone wszelkie kontakty towarzysko- rekreacyjne, a to dlatego że wreszcie się wziełam za naukę... Widzę że Wy też odpoczywacie od Łysej, bo jakoś malutko wpisów przez ostatnie dni. Cześć Kamila :-) cieszę się że się znów u Nas pojawiłaś... Monia a co u Ciebie?? czyżbyś też przepadła w książkach?? hihihi nie wierzę :) Zaczynam znów tęsknić za moim Kochaniem, bo rzadko się widzimy teraz i przede wszystkim strasznie króciótko... hehe ale pogrążona nie jestem :-) nio chyba że przez ogrzewnictwo :-P Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich stęsknionych!!! Jak to dobrze, ze istnieja takie tematy :). Ja też czekam i tęsknię...mój Kochany jest na Alasce, ma tam zostać do sierpnia...strasznie długo :(. Minął dopiero miesiąc, jak go nie ma, a ja już wariuję!!! Ale miło wiedzieć, że nie ja jedna mam takie odczucia...Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piniacolada nie smutaj sie i cieszymy sie ze doszła jeszcze jedna steskniona....Wspołczuje naprawde...do sierpnia i az na Alasce....ale wiedz ze tu zawsze otrzymasz wsparcie i pocieszenie..bo tu dzielimy sie Naszymi smutkami i radosciami...:):):) Wiatmy wśrod czarodziejek i Naszego Rodzynka Czarownika;););) Napisz przy chwili wolnego czasu coś więcej o sobie o o Twoim Ukochanym.... Trzymaj sie dzielnie i odwiedzaj Nas czesto....:):)❤️:):) A reszcie i też Tobie życzę miłego wieczorku🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki MaDaFi za ciepłe powitanie :). No więc mam 23 lata i czekam...Mój Michas jest na Alasce, jak już wczesniej wspomniałam.Poznaliśmy się pół roku temu w usa na programie work and travel i od prawie 5 miesięcy jesteśmy razem. Przez ponad 4 miesiące byliśmy ze sobą non stop, oczywiście poza czasem, kiedy pracowaliśmy. Potem było cudowne 1,5 miesiaca na Hawajach :D. Niestety on został, ja wrócilam do Polski. W sumie to było jego marzenie od jakiegoś roku, więc mimo, że tego nie chciałam, wyraziłam jedynie lekki sprzeciw wobec jego pozostania za granica przez tak długi czas...Narazie jest wporządku. Dzwoni raz, 2 razy na tydzień, co 2gi dzień pisze maile, puszcza głuche(niestety nie można ani słac ani odbierac esów, co mnie cholernie wkurza :P). Czuję, że myśli o mnie...Ja mu ślę co tydzień listy, pisze codziennie maile...Boję się tylko, że to za długi czas rozłąki i za mało byliśmy ze sobą wczesniej...Boję się, ze jak wróci to będzie zupełnie inaczej...Bedziemy sobie...obcy...On mówi, że wszystko będzie dobrze i żebym sie martwiła...Kocham Go...mam wrażenie, ze to jest TEN i że jest nagrodą za moje wszystkie poprzednie pseudozwiązki (pseudo, bo każdy facet przy nim po prostu wymięka :P). Wiem, że będzie ciężko, ale dam rady :). Z Waszą pomocą, mam nadzieje...Bo czasem mam chwile zwątpienia.I nie chodzi tu o mnie, bo ja wiem, że to przetrwam, tylko bardziej się boję, że to się jemu odmieni...Ech...faceci... Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!! I rodzynka też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
Dzien dobry :) Wstajemy Czarodziejki !!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiolek przeczytałam co napisałeś na temat imprezy i stwierdziłam,że jestes na każde zawołanie swojej byłej. Któraś z dziewczyn piszących miała rację ,żebyś dał jej jakis powód do zazdrości.Jak będziesz nadal tak postepował to będziesz ciągnął taki układ związku.Może warto spróbowac aby ona odczuła nutkę zazdrości.Jesli nadal kocha to zacznie o Ciebie zabiegac. A u mnie: cholera :( ... Mój jakoś dziwnie odbiera smsy pisane ode mnie.Mi chodzi o co innego a on odbiera to inaczej.Mam wyrzuty ,że wczorajszego jego smsa stwierdzającego,że jest szczesliwy bo..przycmiłam swoim smsem ,który spowodował,że posmutniał. Coś mi się wydaje,że nasz związek nie przetrwa.Ja nie chcę mieszkać tam, język duński to dla mnie czarna magia.Nie chcę mieszkac tam bez znajomości języka.Przez duńczyków bedę trakotowana jak ktoś II kategorii i jedyne co tam moge robić to sprzatać albo pracowac w restauracji.Nie uśmiecha mi się widywanie z moim co 3-4 miesiące. Coś mi się zdaje,że w górach będzie czekała nas poważna rozmowa i sylwester może być naszym ostatnim sylwestrem wspólnie spędzonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
Czesc Tricia :) Tricia od razu takie czarne mysli masz. Az ja posmutniałem, jak piszesz, ze Wasz związek nie przetrwa. Porozmawiacie i moze byc lepiej, a na razie nie mysl, ze sylwester moze byc Waszym ostatnim wspólnie spędzonym . A jesli Tricia chodzi o mnie, to wiem i zdaję sobie z tego sprawę, ze pewnie w wielu momentach mojego ostatniego spotkania z Nią mogłem się inaczej zachowac. I przeciez Wy- Czarodziejki- same radziłyscie mi jak postąpic. Ale ja jakos nie potrafię chyba teraz inaczej, cały czas jest w moim sercu, myslach, marzeniach. Cały czas mi na Niej bardzo zalezy. W ogole po spotkaniu z Nią, jestem teraz taki dziwny, cały czas o Niej myslę i wiem, ze najbardziej czego pragnąłbym teraz na swiecie to byc z Nią. Tricia, ja naprawde czasami juz nie wiem co robic? co myslec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiolek
Czarodziejki, dzisiaj tak bardzo myslę o Niej i tęsknię. Ale Ona pewnie w ogole nie mysli o mnie i ma to wszystko co ja mysle daleko pięknego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...Pozwole sobie cos wtrącić...;). Dlaczego tak jest, że ludzie musza ukrywac swoje uczucia? Kazdy jest inny, każdy ma jakieś swoje zapatrywania na to, jak ma postępowac z innymi ludźmi...Trzeba żyć tak, jak podpowiada nam serce. Bo czymże jest życie bez miłości tak naprawde? Dla mnie to najwazniejsza sfera zycia...Wiem, ze nutka zazdrości dobrze robi (sama z tego skorzystałam i wyszło na bardzo duzy plus :D), ale jestem zdania, że o uczuciach trzeba rozmawiać, mówic to, co się czuje drugiej osobie, bo to, że się o kimś myśli, ze cos się czuje do drugiej osoby to chyba najpiękniejsze, co można usłyszeć...A jeśli ta druga osoba nie czuje tego samego to...cóż...trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej...Wiem, że to cholernie trudne, ale trzeba sobie powiedzieć, że może to nie TA osoba, jeszcze jej nie spotkałam/em... Tak na marginesie to kto by pomyslał, że miłość jest taka trudna czasami... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Witam Wszystkich teskniacych!!! i nową "piniacolada"(skad Wy takie nicki bierzecie??:) ).Przeczytalam Twoj wpis i jest troche podobny do mojego:0bo jatez mam 23 lata,tez bylam z moim najpierw 4 michy i tez doipro sie z nim zobcze w sierpniu,tylko ze woj jst na Alasce a moj(moj...hmm...czy jeszcze moj??....)we wiezieniu....:(Jest juz tam 2 miesiace,a do sierpinia jeszcze tyle czasu....Mam atpliwosci co do tej calej sytuacji,bo nie dzwoni,niepisze...a ostatnio jak dzwonil nic niewskazywala na to zemu sie cos odwidzialo,wrecz przeciwnie mowil jak bardzo kocha i jak chce zebm z nim byla,nie wspomne o wczesniejszych listach jakie pisal-przepiekne,chyba nie musze doac ze jak je czytalam to plakalam:(.Ty maszo tyle dobrze,ze Twoj dzwoni do ciebie razna tydz lub 2x,piszecie do siebie meile itp,a ja???przerabane.To wszystko jest takie zagmatwane-rozum mi mowi"nie'serce"tak" i badz tu madrym czlowiekiem. Emiolek-jezeli twoja ukochana stwierdzila ze ce sobie wszytko narazie przemyslec to daj jej czas.Nie badz na kazde jej zawolanie,jak dzwoni i chce sie spotkac to wymysl cos ze nie mozeszalboze bedzesz poznij.Niech poczuje ze ty tez masz swoje zycie i sie nie kreci tylkowbec niej.MOze ona jst zbyt pewna ciebie.Musiszmiec swoje zdanie i pomimo tego ja bezgraniczniekochasz i wszystko bys dla niej robil,patrz na wszystko przez maly pryzmat rzeczywistosci.mam nadzieje ze ona sobie wszytiko przemysli i wrocicie o siebie. Tricia-kochanie,to ni dobrze ze masz takie przeczucie z eten ylwester moze byc ostatnim-moze ale nie musi.W sumie masz poazne powody dla ktorych ni ccesz tam byc,mi tezby sie nieusmiecala bycie w obcym kraju i tak zadko widzenie ukochanego.Musisz si zastanowic dokladnie co chcesz,a moze bedzie szansa na to ze bedziecie widywac sie czesciej?i przeprowadziccie sie gdzies indziej i zamieszkacie ze soba??chyba teztrcohe trzeba spojrzec na przyszlosc,moze teraz warto se trcohe przemeczyc zeby pozniej bylo high life:). Dzis moje amopoczcie bez porowania ze wczorajszym:)Mialam dola strasznego.Ale teraz jest ok,pomimo tego ze tata mnie wyciagnal o 9 rano z lozka i poprosil zebym pojechala znim do firmy i pomogla troche.No i jestem,Robote swoja zrobilam i oto jesem teraz przed kompem z Wami:) Życze wszystkim dzis milego popoludnia i wieczora,ja chyba wyskocze na masto na piwko z Magdusia.POZDRAWIAM papa PS SPECJALNE CALUSKI Z PODZIEKOwANIAMI ZA TO ZE JeSTES-DLA kARINKI Z bIELAWY:),mowie Wam,kochana z niej istotka.hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Łysolki Łysolku ;) Dawno mnie nie bylo a i teraz zaraz mykam wiec nie zdazyłam jeszcze przeczytać wszystkich nowych wiadomości :(. Serdecznie witam piniacolade :). To normalne ze sie obawisz, kazda z nas tu ma takie watpliwosci. Njawazniejsze wierzyc ze bedzie dobrze i ufac drugiej osobie. Dobrze ze macie w miare czesty kontakt, zycze powodzonka :). Emiloek popieram zarowno Piniacolade jak i Tiricie. Po pierwsze czy nie uważasz, że najwyższy czas by wszystko sie wyjaśniło, przeciez wydaje mi się że musisz być już tym wszystkim wykończony. Nie zaslugujesz na to. Potrafisz obdarzyc druga osobę wspaniałą miłością i nie powinienes przez to cierpieć. Mysle ze powinnienes porozmawiać z Nią, powiedzieć szczerze o tym co przezywasz. Jesli jest osobą fer, po takiej rozmowie jesli już naprawde nic do Ciebie nie czuje powinna skończyć wszelkie próby kontaktu. Ja wiem ze to jest zapewne cięzkie dla Ciebie ale Emiołku ile jeszcze masz zamiar cierpieć, tylko dlatego ze potrafisz kochać ?? Przepraszam ale po tym co napisałeś o tym wyjeździe mysle że tak jak dziewczyny pisały wcxześniej Ty jestes po prostu Jej pewniakiem. Wiesz niektore kobitki lubia miec stalego wielbiciela, ale wcale nie musza chciec z nim byc, po prostu fajnie jest wiedziec ze ktos Cie nadal \"czci\". Moze to brzmi zbyt mocno, ale pisze to bo uważam, że po tym co Was laczylo nie zasluzyles na to wszystko i powinnienes wreszcie to wyjasnic i zaczac myslec o sobie. Tircia nie zrozumialam dokladnie sprawy z sms, ale te odbierania naszych informacji w inny niz chcialabysmy sposob jest chyba czeste na odleglosc. Ja juz mialam tyle nieporozumien z tego powodu ze nie byłabym w stanie ich zliczyc. Ale wiesz ja sama tez jestem w tej tesknocie bardzo przerwrazliwiona i czesto gdy Moj juz cos napisze to odbieram to na opak bo np. obsesyjnie sie czegos obawiam. A co do Sylwestra to wiesz ja mam podobne obawy. Nas tez czeka bardzo powazna rozmowa. Ja jednak postanowilam ze jesli to bedzie mozliwe to chce ta rozmowe przesunac. Moze to nierozsadne, ale to nasz pierwszy wspolny Sylwester i chce by byl wspanialy, nawet jesli ma sie to skonczyc na tym jednym Sylwestrze ( choc sobie tego nie wyobrazam :( ), to chce miec to wspomnienie, mysle ze na to \"zasluzylam\" przez to co przechodze podczas tego czekania na Niego powrot. Jesli jednak sytuacja bedzie napieta to pewnie i tak dojdzie sdo rozmowy szybciej i byc moze do Sylwestra nie dojdzie :(.Tircia duzo optymizmu zycze, wierze ze mimo wszelkich Twoich obaw dojdziecie do porozumienia :). No to mykam pozdrowionka dla calej reszty Łysej :) papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam wszystkich Łysogórzan :-)🌻🌻🌻🌻🌻 Na początku serdecznie witam piniacoladę :-)🌻, bo chyba wcześniej nie miałam okazji tego zrobić. A propos tęsknoty to nie chcę się teraz wypowiadać, ale tak z perspektywy czasu powiem Wam że i są też dobre strony tego :-) Dzisiejsze popołudnie i wieczór zrobiłam sobie wolny od nauki po to żeby spędzić trochę czasu ze swoim przystojniakiem :-P. A że dodatkowo wynikła dziś awantura z rodzicami to nie miałam już żadnych wątliwości co do tego że nie chce spędzic dzisiejszego dnia z Nimi w domu :-(. echhhh ten Emiołek...wszystkie mu tłumaczą, powtarzają a On nadal swoje... uparciuch jakich mało ;-) ale ja już się powtarzać nie będę, co miałam do powiedzenia to powiedziałam i jak widać coś w tym musi być skoro nie tylko ja mam takie zdanie. Iva a jak się czujesz po tych tabletkach?? wszystko w porządku?? Bo ja np. w pierwsze noce brania tych tabsów miałam jakies dziwne zwidy- coś strasznego :-(.. ale mam nadzieję ze Ciebie to ominęło. A pisałaś kiedyś że ta koleżanka (Karinka z Bielawy) nas podczytuje czasem... czemu zatem się do nas nie odezwie?? :-) Tricia Kochana nie nastawiaj się od razu na najgorsze... pomyśl nad tym wszystkim spokojnie........albo najlepiej wogle nie myśl narazie- pomyślicie razem. A tymi smsami to się nie ma co przejmować, bo zawsze tekst pisany można odbierać różnorako... no a jesli chodzi o fecetów to Oni najczęściej odbierają wszystko na opak... ja też tak nie raz miałam- i szczególnie wtedy kiedy Kochanie był za granicą :-(. WIdzę że wszystkie żyjecie Sylwestrem...fajnie :-) A ja niestety nie wiem gdzie i jak go spędzę. Moje Kochanie chyba czeka az ja coś wymyśle... ale w takim razie chyba sie nie doczeka, bo ja nie jestem zbyt pomysłowa w tej kwestii. Dobrej nocki i udanej niedzieli dla wszystkich czarownic z Łysej i oczywiście dla Emiołka również. Buziaczki 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję bardzo za serdeczne powitanie :D:D:D. Aż mi się miło na sercu zrobiło... Zgadzam się z perdu...Tak naprawdę to nie znam Cię, emiolku, ale z tego co przeczytałam to rzeczywiście...chyba się wypalasz...Trzeba porozmawiać...Po co się męczyć? Tak naprawdę łatwo napisac, trudniej zrobić...Bo mozesz usłyszeć coś przykrego, coś, co nie jest po Twojej myśli...Ale po co się oszukiwać i tracic energię, łapać doły, itp.?Tak naprawdę każdy zasługuje na miłość, a jeśli Ona nie rozumie, co może mieć i to odrzuca...cóż-jej strata...Może to brutalne, co teraz napiszę, ale moi przyjaciele zawsze mi powtarzali\"Tego kwiata to pół swiata\";)... Co do esów odbieranych dwojako...To jest tak, że jak nie widuje sie tej drugiej osoby, jak się z nią nie rozmawia w 4 oczy to tak naprawdę jedno zdanie można interpretować na kilka róznych sposobów. Sama tak robię czasami; bo on napisze na końcu maila \"pozdrawiam\" zamiast \"buziaczki\" albo \"całuję\", zacznie list od \"hej!\" zamiast \"hej słoneczko\"...I wtedy we mnie się wwszystko gotuje, bo myślę sobie-Jemu już nie zależy i coś w tym stylu.Ale potem dzwoni i mówi, że tęskni, powie do mnie \"kochanie\" i jest lepiej...Nie widzimy wyrazu oczu, gestów tej drugiej osoby jak czytamy esa czy nawet jak rozmawiamy przez telefon...Nic nie zastapi spotkania i rozmowy w 4 oczy, bo wtedy wiemy co tak naprawdę myśli i czuje Ten Ktoś... IVA-no to mamy tyle samo dni do okreslania :).Pomyslałam sobie, że od nowego roku zrobię sobie supełki na sznurku, jak w wojsku i będe codziennie odcinać po jednym :). Spokojnej nocy życzę wczystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Znam uczucie tesknoty (jeszcze z miesiac temu bylam w niej pograzona). Zycze wytrwalosci i nie traccie nadzieji i dobrego humoru. To po prostu trzeba przetrwac. Emiolek> ja mialam taka sytuacje ze wyjechalam z kraju i zostawilam kogos w Polsce. On strasznie tesknil i ja na poczatku tez. Dzwonilam codziennie. Ciagle o nim myslalam i o tym jak by mu tu jakas mila wiadomosc wyslac. Czas mijal mi na oczekiwaniu na rozmowy z nim. A pozniej zaczelo sie to zmieniac. Juz nie czulam potrzeby dzwonic do niego codziennie. I ogolnie zaczely mnie te rozmowy meczyc. On chcial zebym jak najszybciej wrocila, ciagle marudzil i mowil jak mnie kocha itd. I uwiez mi ze to zaczelo mnie baaaardzo meczyc. Najgorsze co mozesz zrobic to byc na kazde Jej zawolanie. Wiem co mowie bo jak On zabiegal o mnie to mialam to w nosie, ale jak milczal to wtedy mi uczucia do niego wracaly. No ale tak bylo na poczatku. Ja zdecydowalam sie zostac poza krajem na kilka lat wiec nawet juz o nim nie mysle. Ale jezeli chodzi o ciebie sytuacja jest inna i ... nawet wbrew sobie pokaz jej ze nie jestes na kazde zawolanie. To troche da jej do myslenia i jesli jej na tobie zalezy to zda sobie z tego sprawe. Rob jak uwazasz ale mam wrazenie ze tak jak postepujesz nie jest dobrym wyjsciem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×