Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lawina

Operacja nosa....kto to przezyl?????

Polecane posty

Gość Carisa
Też mam krzywą przegrode nosową , dowiedzialam sie o tym rok temu. Od kilku miesiecy mam krwotoki z nosa i laryngolog powiedzial ze tylko operacja pomoze. Nie chce mi sie wierzyć!!! Po tym co tu czytam to ja sie nigdy dobrowolnie czemus takiemu nie poddam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto mial robiona przegrode i plastyke? Czy to trzeba robic osobno czy mozna razem? Prosze odezwijcie sie, ja mam termin na luty. Czy sa jakies strony typu forum poswiecone tylko operacjom? podajcie adresy ,please!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie wiem co jest
z moim nosem :( Mam coś w obydwu dziurkach, coś, przez co trudniej mi oddychać, jakąć przeszkodę, przez nią nie mogę włożyć dalej palca do nosa. Nie wiem co to jest, aż się boję, czy to może być krzywa przegroda ? Proszę napiszce, czy po tej operacji lepiej Wam się oddycha i czy ta operacja może skrzywić jakoś nos i czy może on wyglądać gorzej niż przed operacją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamarafałka
to albo małżowiny , jesli nic ci nie dolega to się nieprzejmuj, każdy je ma ;) a palca nie trzeba tam wsadzać ale jeśli masz problemy z noskiem to mogą byc one przerośnięte alebo poliy w nosie, a na to już tylko zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mita
Czy ktoś coś słyszał o dr Pawle Dobrzyńskim z Krajmedu i ze szpitala MSWiA. mam tam miec operację nosa, bardzo skrzywiony w dzieciństwie ale ja się przyzwyczaiłam do wyglądu, tylko mam problemy zdrowotne. panicznie boję sie tej operacji i jęsli się jej poddam to chciałabym już widziec efekty na zasadzie "że warto było" . jesli ktos ma jakies informacje to będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam robiona
przegrode i plastyke podczas jednej operacji ,zero bolu po wybudzeniu z narkozy tylko nochal zatkany calkowicie jak przy katarze.Nie placilam nic dodatkowo za prostowane przegrody, to bylo wliczone w koszt operacji i wreszcie mam zgrabniejszy,mniejszy i prosty nosek.Niektore osoby odczuwaja bol,ale dosc rzadko sie to zdarza,mialam ze soba tabletki przecwbolowe,ale nie wzielam ani jednej bo nie byly mi potrzebne,jednak lepiej w razie czego miec ze soba bo roznie moze sie okazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam
i widze, ze autorka topiku wcale tak bardzo nie chciala zmienic swojego nosa skoro plakala po co to zrobila po samej operacji jak jeszcze nowego nosa nie widziala. ja pragnelam operacji odkad pamietam i w koncu 4 lata temu ja zrobilam. mialam pilowana kosc i zwezana koncowke. po operacji nic nie bolalo, niw wymiotowalam. bylam strasznie zapuchnieta i bialka czerwone, ale cieszylam sie jak glupia ze juz po i nie bede miec tamtego nosa. wyciaganie dlugich bandazy rzeczywiscie nieprzyjemne, ale bez przesady. since zeszly po 2 tyg. bialka byly dlugo czerwone, ale w koncu tez minelo. nos bolal przy dotyku, ale to przeciez normalne. dopiero po poltorej roku doszedl do normy i wygladal lepiej. tzn. przez tez okolo poltorej roku wygladal jak skocznia narciarska, taki zadartydo gory. ale to opuchlizna i to normalne. nadal uwazam ze nie jest idealny, ale juz wiecej nie chce go zmieniac bo szkoda mi kasy, a czuje sie wysmienicie. najbardziej chcialam sie pozbyc tamtego obrzydliwego nosa. czucia po jednej stronie tez nie mam normalnego, tzn jak drapie to czuje jakbyprzez material. jesli mialabym stary nos i wiedzialabym co mnie czeka to na 500% zdecydowalabym sie ponownie. operacje jak najbardziej polecam. tylko trzeba dobrze wybrac lekarza. mojego nie polecam. nie pamietam jak sie nazywal, ale operacje mialam w wawie na kabatach. po operacji moje samopoczucie i pewnosc siebie podniosly sie o miliony%!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aninn
ja szukam dobrej kliniki w warszawwie ktos cos wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek008
dlaczego nikt nie poda kliniki w ktorej byl operowany jesli naprawde jest zadowolony z efektu,to byloby pomocne np dla mnie prooooosze.)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROSZE4444
o wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem tylko tyle
abys nie robila w wawie na kabatach. ja tam robilam, ale nie wiem jak ten lekarz sie nazywal. nie pamietam. cos na W. M. lub K. jakbym uslyszala nazwisko to by sie przypomnialo. nie za bardzo mi zrobil, zwlaszcza nie zajal sie mna przed i po operacji jak trzeba... ale i tak nos jest o niebo lepszy niz przed. a wiecie, ze dopiero po 3 latach nos zrobil sie naprawde ładny! zaraz po operacji to byla katastrofa. ale teraz luxlux!!! :D a ktos na poczatku pytal o katar. ja po operacji mam nonstop katar! ale za to krew z nosa mi nie leci prawie wcale, a wczesniej leciala bardzo czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze Lawina
swietnie to opisalas , ja bym chyba zwiala przed operacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caleni
ja robiłam nos u dr. Łątkowskiego i jestem bardzo zadowolona . Polecam dr. widać że zna się na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caleni
ja robiłam nos u dr. Łątkowskiego i jestem bardzo zadowolona . Polecam dr. widać że zna się na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caleni
ja robiłam nos u dr. Łątkowskiego i jestem bardzo zadowolona . Polecam dr. widać że zna się na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DSJHKJDHG AIERCWEPKRG
Hey musze przyznac ze sie boje . Mnie tez czeka operacja bo mam problemy z uszami i zatokami i laryngolog powiedzial ze winna jest krzywa przegroda nosowa. Mialam robis to w zeszla sobote ale ktos powiedzial mi ze w lecie sa wieksze krwotoki. Wiec zrezygnowalam. A teraz wacham sie bo jak ten zabieg nie pomoze i bede mic dale problemy z zatokami to chyba wole zyc z krzywa przegroda nosowa. Teraz to juz sama nie wiem czy isc na to operacje czy nie .... POMOCY.... bo nie iwem co mam robiec !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isc i nie
czekac , wiadomo operacja to operacja ale pozniej juz samopoczucie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takja jedna
u mnie horror rozpoczął się 2 miechy po operacji- trwa do dzis , przestrzegam- operacja to ostateczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ mnie nastraszyliście
Mam już termin operacji przegrody i chciałabym wiedzieć ile czasu tak realnie potrzeba..by wyglądać normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniiiiiiaaaaaaaaaaaa1991
lawina < ściemniasz jak nie wiem hahah! ja miałam obustronne skrzywienie i nie mialam zadnych białek zalanych krwią ani siniaków pod oczami ;/ takie bajeczki to wiesz na stronie dla dzieci :) bo owszem jest to nieprzyjemnie ale niedawno mialam wycinane migdaly i uwierzcie wolalabym miec te tampony w nosie niz sie tyle mczyc z gardlem.. operacja wcale nie jest taka zla moze te zwracanie krwia zaraz po i duze oslabienie ale po 2 dniach jest normalnie :) i mam normalne czucie nosa itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopak1234
Też mam problem z nosem ;/ tzn. mam znacznie skrzywioną przegrodę i utrudnia mi to oddychanie, a do tego mam częste krwotoki z nosa... Starzy odradzają mi operacji i jeszcze takie komentarze tutaj ;/ ale mnie to poprostu dobija taki głupi nos strasznie utrudnia życie :[ i tak pójdę prędzej czy później bo to jest bardzo uciążliwe, kto miał ten mnie rozumie :\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaufaj
Myślę, że operacja nosa z tego co wiem to rzeczywiście nieprzyjemny zabieg:-( Radzę wam powstrzymać się od niego. Na starość to szwy wymiękają i prują się .Na finale nos znów jest taki jak przed operacją! Po prostu operacja nosa to ulepszenie go na kilkadziesiąt lat a potem- KONIEC TEGO DOBREGO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy warto
Myślę, że masz rację. Poza tym ''przemija postać tego świata''. Prochem jesteś i w proch się obrócisz. Czas ucieka wieczność czeka. Skąd wiesz, że nie zginiesz w wypadku np. dzień po operacji?!Nie polecam wam tego zabiegu!!! Nie trzeba być pięknym do szczęścia! Jedna osoba zawsze będzie cię kochać! BÓG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliot
Przecież Jezus umarł za nas na krzyżu i zniósł tak straszne męki! To ja chyba mogę wytrzymać jedną durną operację!!!!!!!!!!!!!!:-0 PS:Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odet
ja miałem operację wczoraj dziś rano wyszedłem prostowano mi przegrodę jestem w szoku po tym co tu czytam mialem pełną narkozę, nic nie pamiętam nie mam krwi w oczach, ani nawet dużej opuchlizny owszem źle się oddycha, i bolą trochę zęby od rana biorę też antybiotyki i ketonal (nie dlatego że boli, ale żeby zasnąć) na razie jest dobrze, musze wytrzymać do pn kiedy wyciągną mi bandaże operacja w chorzowie, w lecznicy im mościciego polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wczoraj w klinice Dr. Szczyta mialem robiona calkowita korekcje nosa. Byl wielki i garbaty. Dlugi i szeroki. Juz na poczatku szkoly podstawowej byl bardzo widoczny. Choc staralem sie na niego nie zwracac uwagi to niestety inni mi o tym przypominali i tak zylem sobie popadajac w coraz wieksza bezradnosc, a moj tylek stawal sie coraz twardszy od ludzkich zlosliwosci i innego gowniarstwa. W koncu w wieku 33 lat udalo mi sie uzbierac kase na operacje i odczekac swoje w kolejce. W sieci naczytalem sie, ze Dr Sczyt jest wybitnym specjalista i raczej negatywnych opinii na jego temat nie przypominam sobie. Wiadomo, ze szczegolnie w takich wypadkach jak zmiana wygladu, lekarz nie jest w stanie zadowolic kazdego. Najwazniejsze to nie nastawiac sie na osmy cud swiata. Szukalem dobrego specjalisty i mam nadzieje, ze na takiego trafilem. Sporo okaze sie za ok 4 tygodnie, a najwiecej za ok rok, gdy wszystko juz wmiare konkretnie sie wygoi. Na chwile obecna moge powiedziec, ze po calkowitej korekcji nosa, podczas ktorej kosci byly lamane, spilowywanie, garbek rowniez, zwezane dziurki i cala masa innych zabiegow, czuje sie dobrze. Siedze teraz w domu (w klinice spedzielem 24 godz i zostalem wypisany) i normalnie funkcjonuje. Na nosie mam zalozony opatrunek gipsowy, ktory poprzyklejany jest plastrami do twarzy. W nosie tampony i od spodu (pod dziurkami) gazik, rowniez podrzymywany plastrem. Operacja odbyla sie pod narkoza. Polozylem sie na lozku na sali zabiegowej, dozylnie podano mi srodek uspokajaacy i zwiotczajacy i po minucie poczulem, ze zaczynam odlatywac. Nawet nie pamietam kiedy zasnalem. Gdy minie obudzono bylo po wszystkim. Nie ma co sie oszukiwac, jezeli ktos chce zrobic zabieg to niech najpoierw duzo poczyta, poszuka, podowiaduje sie, zeby wchodzac na sale nie trzasc portkami, bo to i tak nic nie zmieni. Swoje trzeba odcierpiec. W chwili obecnej odczuwam lekki bol, ktorego istnienie wcale mnie nie dziwi. Twarz opuchnieta i zasiniona, ale przeciez za pare dni to minie. Bialka sa biale, nie ma krwiakow. Wciaz, lecz bardzo powoli krwawie i opatrunek podnosem zmieniam dwa razy dziennie, wiec nie nie za czesto. Bol ktory odczuwam nie jest tak silny, zebym musial sie znieczulac prochami. Choc nie ukrywam, ze dla swietego spokoju lykne cos na sen, bo oddychanie przez usta juz mnie powoli dobija i jest chyba bardziej bolesne niz sam nos. Po zatym funkcjonuje normalnie i z doswiadczenia wiem, ze czuje sie o niebo lepiej niz nie po jednej bojce stoczonej za malolata ;-) Dla mnie wybor byl prosty, znalezc dobrego lekarza i polaczyc to z odpowiednim przygotowaniem organizmu. Dobrze sie odzywiac, uzbroic go we wszystkie niezbedne witaminy i mineraly, ze by potem mial z czego czerpac. Jezeli ktos przezywal jakies cziezkie sensacje po zabiegu to mu wspolczuje, u mnie na razie wszystko jest ok. Opieke w klinice oceniam na bardzo dobra. Smialo moge ja porownac do klinik w Stanach Zjednoczonych (Chicago). Wiem bo niestety zdazyl mi sie tam bardzo powazny wypadek pare miechow swoje odcierpialem. Jutro jade na wyjmowanie tamponow, a za dziesiec dni na zdjecie gipsu. Z tego co wiem operacja jaka ja przeszedlem nalezy do tych trudnniejszych wiec i lekarz nie mial latwego zadania. Ale jakie beda efekty jego pracy i zdolnosci mojego organizmu postaram sie napisac w kolejnych etapach. I nie jest to krypto reklama. Osobiscie wolal bym nie dolaczyc do grona ludzi niezadowolonych, za duzo juz przez ten nos wycierpialem. Jezeli wszystko pojdzie ok to chetnie przesle fotki jak bylo przed i po. Na razie czekam. Trzymajcie sie i badzcie dzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wczoraj w klinice Dr. Szczyta mialem robiona calkowita korekcje nosa. Byl wielki i garbaty. Dlugi i szeroki. W koncu w wieku 33 lat udalo mi sie na nia uzbierac kase i odczekac swoje w kolejce. W sieci naczytalem sie, ze Dr Sczyt jest wybitnym specjalista i raczej negatywnych opinii na jego temat nie przypominam sobie. Wiadomo, ze szczegolnie w takich wypadkach jak zmiana wygladu, lekarz nie jest w stanie zadowolic kazdego. Najwazniejsze to nie nastawiac sie na osmy cud swiata. Szukalem dobrego specjalisty i mam nadzieje, ze na takiego trafilem. Wszystko okaze sie za ok 4 tygodnie, a tak naprawde to za rok, gdy wszystko juz wmiarek konkretnie sie wygoi. Na chwile obecna moge powiedziec, ze po calkowitej korekdji nosa, podczas ktorej kosci byly lamane, spilowywanie, garbek rowniez, zwezane dziurki i cala masa innych zabiegow, czuje sie dobrze. Siedze teraz w domu (w klinice spedzielem 24 godz i zostalem wypisany) i normalnie funkcjonuje. Na nosie mam zalozony opatrunek gipsowy, ktory poprzyklejany jest plastrami do twarzy. W nosie tampony i od spodu (pod dziurkami) gazik, rowniez podrzymywany plastrem. Operacja odbyla sie pod narkoza. Polozylem sie na lozku na sali zabiegowej, dozylnie podano mi srodek uspokajaacy i zwiotczajacy i po minucie poczulem, ze zaczynam odlatywac. Nawet nie pamietam kiedy zasnalem. Gdy minie obudzono bylo po wszystkim. Nie ma co sie oszukiwac, jezeli ktos chce zrobic zabieg to niech najpoierw duzo poczyta, poszuka, podowiaduje sie, zeby wchodzac na sale nie trzasc portkami, bo to i tak nic nie zmieni. Swoje trzeba odcierpiec. W chwili obecnej odczuwam lekki bol, ktorego istnienie wcale mnie nie dziwi. Twarz opuchnieta i zasiniona, ale przeciez za pare dni to minie. Bialka sa biale, nie ma krwiakow. Wciaz, lecz bardzo powoli krwawie i opatrunek podnosem zmieniam dwa razy dziennie, wiec nie nie za czesto. Bol ktory odczuwam nie jest tak silny, zebym musial sie znieczulac prochami. Choc nie ukrywam, ze dla swietego spokoju lykne ze dwa apapy noc lub cos innego na sen, bo oddychanie przez usta juz mnie powoli dobija i jest chyba bardziej bolesne niz sam nos. Po zatym funkcjonuje normalnie i z doswiadczenia wiem, ze czuje sie o niebo lepiej niz nie pojednej bojce stoczonej za malolata ;-) Dla mnie wybor byl prosty, znalezc dobrego lekarza i polaczyc to z odpowiednim przygotowaniem organizmu. Dobrze sie odzywiac, uzbroic go we wszystkie niezbedne witaminy i mineraly, ze by potem mial z czego czerpac. Jezeli ktos przezywal jakies cziezkie sensacje po zabiegu to mu wspolczuje, u mnie na razie wszystko jest ok. Opieke w klinice oceniam na bardzo dobra. Smialo moge ja porownac do klinik w Stanach Zjednoczonych (Chicago). Wiem bo niestety zdazyl mi sie tam bardzo powazny wypadek pare miechow swoje odcierpialem. Jutro jade na wyjmowanie tamponow, a za dziesiec dni na zdjecie gipsu. Z tego co wiem operacja jaka ja przeszedlem nalezy do tych trudnniejszych wiec i lekarz nie mial latwego zadania. Ale jakie beda efekty jego pracy i zdolnosci mojego organizmu postaram sie napisac po kolejnych etapach. I nie jest to krypto reklama. Osobiscie wolal bym nie dolaczyc do grona ludzi niezadowolonych. Jezeli wszystko pojdzie ok to chetnie przesle fotki jak bylo przed i po. Na razie czekam. Trzymajcie sie i badzcie dzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabaczek122
Ja będę miał być może operację nosa 05.05.2008 roku.operację przegrody nosa i zwężenia zatok :-)a mam zaledwie 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic strasznego
Witam wszystkich którzy tez mają problemy z noskiem.Ja jestem po operacji 8 dni ,miałam dwustronne skrzywienie przegrody.Nie jest to takie straszne ja znioslam to dość dobrze,operacja trwała ok.godziny,narkozy nie odczułam ,może dlatego że się nieżle przegłodziłam przed zabiegiem,stres robi swoje.Najbardziej nieprzyjemnym momentem jest wyciąganie opatrunków, ale to tylko chwila,nie miałam ani jednego siniaka tyle że nos przez 3 dni był opuchnięty.Najbardziej dokuczały mi te "blaszki" w nosie nie moglam się śmiać,ale to był znak że nie jest źle jak chcc mi się śmiać a nie płakać.Dwa dni temu usuneli mi wszystko i czuję sie jak nowo narodzona.Bardzo sie bałam ,ale nie żałuję już mi się lepiej oddycha.Czytam wasze historie i widzę że dolegliwości występują jeszcze dlugo po zabiegu i obawiam się że to może jeszcze przedmną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×