Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lawina

Operacja nosa....kto to przezyl?????

Polecane posty

Gość Szenia
Witam. Zdecydowałam się na operację skrzywionej przegrody nosowej bo po prostu oddychanie sprawia mi trudność, a o pójściu spać nawet nie wspomnę - masakra. Mieszkam ok. 100 kl. od Warszawy i właśnie tam decyduję się poddaniu owemu zabiegowi, bo w mojej miejscowości to laryngolog, u którego byłam odradził mi miejscowych specjalistów. I właśnie pytanie do Was, czy wykonywaliście takie zabiegi w Warszawie jeśli tak to gdzie i u jakiego lekarza. Wiecie nie chcę iść pod nóż kogoś kto nie jest profesjonalistą. I czy po operacji prostowania przegrody nosowej kształt nosa się zmienią? Bo w sumie to mam prosty ale na czubku nosa mam przedziałek prawdopodobnie od skrzywionej przegrody. Wyczytałam, że w większości przypadków zabieg wykonywany jest pod znieczuleniem miejscowym i czy nie czuć gdy coś tam robią? Mam na oku kliniki Warszawskie tj.: Kajetany, Banacha, Kondratowicza i Szazerów. Bardzo proszę o pomoc bo się strasznie męczę i funkcjonować normalnie nie mogę! Proszę o radę gdzie mam iść i do jakiego lekarza. Wiem, że trochę poczekam na operację bo chcę na nfz bo nie stać mnie na prywatną klinikę. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziabla bla
chciałabym zapytać co może się stać jeśli mam 15 lat i podejmę się operacji nosa, proszę odp. co może mi się stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt.
W wieku 15 lat? Według mnie to zbyt wcześnie. Co może się stać? To zależy. Chodzi ogólnie o to, że w tym wieku wciąż rośniesz. Operacje i zabiegi tego typu są przeprowadzane głównie na osobach powyżej wieku 18 lat. W tym wieku nie ma tak dużych obaw, że przegroda wciąż będzie się formować, a operacja pójdzie na marne lub co gorsza - zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta S
Dokładnie 6 dni temu w ostatni poniedziałek (6.12) dr . Artur Gromadziński robił mi operacje plastyczną noska. Uważam że jest wspaniałym człowiekiem i lekarzem. Widziałam swój nosek raz 4 dni po zabiegu ( wczoraj) i mimo to że był spuchnięty wyglądał wspaniale. Opieka po zabiegowa w klinice również wspaniała. Polecam bardzo ! I nie słuchajcie jakiś dziwnym komentarzy na temat nieudanych operacji. Dr. zrobił ich miliony a oczywiście pisze sie tylko o 2,3,4tych nieudanych oktorych ni emamy pojęcia. Mój nos był bardzo połamany gdy byłam dzieckiem i bardzo krzywo mi sie pozrastał mimo to dr. Gromadziński podołał. Uważam że jest najcudwniejszym lekarzem pod słońcem !! Bardzo polecam !! Pragnę dodać że nic ABSOLUTNIE nic mnie nie boli a miałam robioną chrząstkę , łamaną kość i usówanie garba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrr
a ja mam garba na nosie i jak go przycisne mocniej to sie prstuje i potem znowu robi sie garbaty jest jakis sposob zeby go na stale zrobic prostym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlpesza rada w takeij sytuacji będzie umówienie się do specjalisty - chirurga, który bedzie w stanie oceniać jak wygląda sytuacja, czy w ogóle operacja jest potrzebna / wskazana. Po takiej wizycie z pewnością łatwiej będzie się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość convali
Zgadzam się, najlepiej jest się doradzić faktycznie osoby który ma pojęcie i doświadczenie w takich operacjach. Z tego co się orientuję to we Wrocławiu całkiem dobrze radzi sobie z takimi rzeczami ten dr Kratochwil. Faktycznie doradza dobrze pacjentowi i opiekuje się nim również po zabiegu, co jednak jest ważne. Ma się ten komfort psychiczny, że ktoś stale nad Tobą czuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość convali
Zgadzam się, najlepiej jest się doradzić faktycznie osoby który ma pojęcie i doświadczenie w takich operacjach. Z tego co się orientuję to we Wrocławiu całkiem dobrze radzi sobie z takimi rzeczami ten dr Kratochwil. Faktycznie doradza dobrze pacjentowi i opiekuje się nim również po zabiegu, co jednak jest ważne. Ma się ten komfort psychiczny, że ktoś stale nad Tobą czuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też o nim słyszałam więc pewnie nie bez powodu. Tak w ogóle to nie lubię operacji, chociaż na razie miałam tylko jedną w życiu ale i tak nie jest to najbardziej sympatyczne przezycie chociaż raczej zazwyczaj nie ma się tak naprawdę czego obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zastanawiam - bo jak jakiś rok czy półtorej byłam u laryngologa to też pani doktor wspominała coś na temat ewentualnego zabiegu ale od tego czasu nie byłam na ponownej wizycie. Już jednak powoli zdobywam jakieś informacje na ten temat i w kwestii klinik również - trafiłam też tutaj: http://www.iqmedica.pl/korekcja-nosa,62,3.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolina2611
ja mam operację w środe....we wtorek mam sie wstawić do szpitala ale to co przeczytałam to mnie przeraziło.......boje sie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia18lat
Witam miała przeprowadzoną operację przegrody nosa 17.01,2013roku kiedy wiechałam na trakt operacyjny było super myśliałam tylko o tym że bede mogła oddychac że nie bedzie mnie nic już bolało ale bardzo się myliłam po pierwsze zamało mi dali narkozy ponieważ ja już na blaku się odbudziłąm i jak mnie wieżli na sale to nie mogłam wytrzymac z bólu oczywiście po 20 minutach pielegniarka przyniosła coś przeciw bólowego ale to nic nie pomogło moja koleżanka z pokoju miała operacje zatok szczekowych i cały dzień przespała a ja nic co zamknełam oczy to otwierałam z bólu i tak na drugi dzień do rana przyszedł lekarz i zaprosił mnie na zabiegowy tam wyjeli mi tampony z dziurek na żywca bolało troche wysesał mi krew i poszłam do pokoju krew leciała na drugi dzień wyszłam do domu ale musze jechac jeszcze na zdięcie plastiku z środka nosa i stabilizatora boli jak nie wiem co ale trzeba wytrzymac oczywiście nos mam skrzywiony na lewą stronę ;( powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARCIN1888978
no ale jak wy si czujecie po takiej operacji?? czy mozecie oddychac normalnie? nie macie juz kataru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika885
Dr. Piotr Skupin spełnił moje największe marzenie;)) Jest najlepszym chirurgiem plastycznym pod słońcem ;) miałam operacje nosa. Była to całkowita korekta. Miałam nos duzy,garbaty,krzywy itp itd...;/ Ten człowiek sprawił,że moje życie odmieniło się w 180stopniach. Jeśli ktoś szuka dobrego chirurga plastycznego,do wykonania korekty nosa--->polecam dr. Skupina ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuslafka
Witam czy miał ktoś jakikolwiek zabieg laryngologiczny w BIAŁEJ PODLASKIEJ.Czy warto tam zapisywać się ze skrzywionym nosem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 66666
no ja żyję, pikuś po prostu, powaznie nic strasznego w znieczuleniu ogólnym, złamali wyprostowali, usuneli polipy które tam powstały, jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anablack
ja wlasnie jestem po. nic nie bolalo i nie boli. Niestety jestem cala spuchnieta. przed operacja tydzien czsu smarowalam twarz kremem aurika za 100 zl i sniniaki mam znikome ale sa ! teraz tez go stosuje co pomaga w chanianiu siniakow. Niestety nos jest spuchniety oczy a nawet broda. Najgorsze to jak wyjmuja setony . a tak da sie przezyc :) mi juz jutro zdejmuja gips i szwy :) a szwy w srodku maja rozpuscic sie do miesiaca dlatego 2/3 razy dziennie smaruje nos wazelina zeby ulatwic ich rozpuszczenie sie ! nie moge sie doczekac efektu koncowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kayah995
Witam, Mam pytanie czy ktoś był operowany przez dr Małgorzatę Kuźlan z Poznania ? albo słyszał coś na jej temat ? Z góry dzięki za info, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam dr Dalke klinika VIDENT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalala88
Cześć wszystkim. Przeszłam operację noska-poczwórną osteotomię przy czym chciałam aby usunięto mi też tak jakby wiszącą przegrodę (aby lepiej zobrazować zawsze się śmiałam że mam idealne miejsce na kloczyk jaki bykom zakładają). Operacja odbyła się 3tyg temu. Nie mogłam się jej doczekać, podczas znieczulania tętno 57:) Ocknęłam się na moment kiedy pomagali mi zmienić łóżko z operacyjnego na moje pozabiegowe i dalej spałam do rana. Profesor zabronił jeść i pić po godzinie 10 a zabieg był o 17. Nie wymiotowałam nie czułam się źle i do tej pory nic mnie nie boli. Pierwsze 3 dni to stopniowo ustępująca opuchlizna wraz z siniakami schodzącymi z okolic oczu w dół. Wyciąganie setonów przeżyłam całkowicie bezboleśnie, ale fakt - jest to uczucie bardzo nieprzyjemne. Do 2 tyg po zabiegu nos boli tylko przy dotyku, naciskaniu i jest odrętwiały, ale mam wrażenie, że coraz mniej. Nawet z gipsem zdarzyło mi się kichać, ale wycieranie nosa było niemożliwe, tylko wkładanie delikatnie zwiniętej chusteczki itp. Teraz mogę niemalże normalnie wydmuchać nos z tym że znacznie delikatniej. Wkurzające są zaschnięte ścianki wewnątrz nosa bo nie da się go idealnie oczyścić, ale i na to przyjdzie czas. Podsumowując garbu nie ma, mój organizm zawsze przesypiał choroby, więc dużo odpoczynku i jest ok. Mówiono mi, że po operacji nie wolno się schylać, przeciążać organizmu itp- moja ciekawość nie zna granic więc wypróbowałam swoje ciało i powiem, że mogę robić absolutnie wszystko bo i meble po schodach nosiłam, ALE bardzo szybko się męczę i na dzień lub dwa po wysiłku wychodzi lekka opuchlizna. Dałam sobie spokój z wysiłkiem i jest ok. Dodam, że w tym samym czasie operowane były inne dziewczyny i gorzej zniosły operacje. Jedna miała dłużej siniaki i źle się czuła po narkozie, a druga wyglądała podobnie do mnie, ale dostała krwotoku podczas usuwania setonów, no i obie brały ketonal bo bolało. Mam tylko nadzieję, że ta dolna część chrzęstna jakoś podjedzie mi do góry. Profesor twierdzi, że wyciął spory kawałek... A i jeszcze mam pytanie- jak często robi się tak skomplikowane zabiegi przez dziurkę od nosa? Byłam przekonana, że będę miała jakieś szwy na zewnątrz, choć jeden, a tu nic, tylko jedna dziurka była bardziej rozciągnięta. Pozdrawiam i zachęcam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, jestem nie cale 2 tyg po rhinoplastyce i mam strasznie spuvhniety nos...az wygladam komicznie. Mialam operowany nos metoda zamknieta, nie wiem od czego to zalezy czy chirurg robi metoda zamknieta czy otwarta, ale wydaje mi sie ze on wie kiedy jakiej uzyc :) pytanie do osoby z postu wyzej: czy ty tez masz tak spuchniety nos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, jestem po operacji noska 6 tygodni, miałam prostowaną przegrodę, usuwany garbek oraz kolec (złamana chrząstka przesunięta do lewej dziurki), zwężany, skracany. Mam nawet małe ładne skrzydełka, których wcześniej nie było widać. Mój nos przed zabiegiem był grubym i krzywym kulfonem no i miałam duży problem z oddychaniem. Operacje przeszłam bezproblemowo, żadnych wymiotów, większego bólu, opuchlizny, krwawienia i skrzepów też nie było. Po 2 godzinach zaczęłam wstawac i po mału chodzić, po 5 godz. już jadłam i piłam (malutko). Zamiast stenów w dziurkach miałam włożone po 2 małe rureczki, taką metodę stosuje dr. Wysocki z Polanicy Zdrój (zreszta b. dobry specjalista). Wyciąganie rurek (po 3 dobach) wogóle się nie czuje, miałam też zmianę gipsu po 5 dobie. Wyszłam po 7 dobie od operacji. Nos przemywałam nasodrilem (spray) i nic więcej nie robiłam. Może tak lekko przeszłam operację, ponieważ ściśle stosowałam się do zaleceń lekarza (czyli od godz. 16 dnia poprzedzającego operację nie jadłam i o 20 nic już nie piłam) Od operacji do lej pory śpię wysoko i tylko na wznak (narazie), może dlatego też wcześniej nie byłam tak opuchnięta. A ten spray używałam niecały miesiąc, żeby nie wyjałowić śluzówki nosa i żeby się sama nawilżała. Gdybym miała jeszcze raz poddać się zabiegowi to bez wachania zrobiłabym to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za ciekawość:) ale zapytam ile ta operacja Cie kosztowała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja operacja była w ramach ubezpieczenia, ponieważ miałam złamaną przegrodę i podczas wizyty u laryngologa dowiedziałam się, że kwalifikuję się na operacę wraz z plastyką ( sprawa pourazowa). Nadmienię jeszcze, że okres oczekiwania do 7 lat, ale z reguły trwa to o wiele krócej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelkaaaa
Ja też będę operowała swój nos, jest duży i całe życie sie z nim męczę :( zapisałam sie na operacje do kliniki w Żarkach letnisko. Czy ktoś coś wie na temat tej kliniki ?? jak wykonują tam operację ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Dr Wysocki z Polanicy jest tak samo doswiadczony jak np. Kobus , a co z czy innymi z Polanicy ? Nie orientuje sie , bo szukam pomocy po partaczu który zniszczyl mi nos i zdrowie . Z innych to mogę C***olecić dr Łątkowskiego - ja u niego skracałam nos i chciałam, żeby był bardziej zadarty. Trochę się nacierpiałam po operacji , ale to norma. Po miesiącu, może trochę dłużej zaczęłam wyglądać jak człowiek. Myślę, że możesz do doktora spokojnie iść. Obejrzy, zobaczy, co trzeba naprawić i znów na sale;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelita
czy mozecie napisac jak teraz czujecie sie ze swoimi nosami? i jak to bylo po kilku miesiacach, roku itp po operacji? bardzo was o to prosze. dziewczyny operowal was WITWICKI, tak samo jak mnie kilkanascie dni temu. JA TEZ NIE POLECAM TEGO PARTACZA!!! przed operacja szukalam jakis negatywów o jego nosach i nie znalazlam, jedyne jakie byly to o powiekszaniu piersi. Niestety wiele osob pisze ze nie sa zadowolone ze swoich nosow po operacji a nie podaje nazwiska lekarza partacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelita
odpowiedz powyzej jest do: ja tez mialam i do ja c****owiem tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek forty
Miałem operację 17.01, totalna korekcja + 10 lat temu miałem już robioną przegrodę, którą mi trochę skopali. Operacja u Pana Dr Łątkowskiego w Polanicy. Co do operacji to mega kultura, klinika, podejście, opieka itp, naprawdę super. ....po operacji - nie bolało, byłem podłączony do różnych sprzętów i tak z 15 godzin, bardzo nieprzyjemne uczucie, spływa krew, jesteś słaby jak pies, genaralnie lipa, za diabła nie da się zasnąć, nie wymiotowałem, ale miałem rozwolnienie, czarne jak smoła - sorry za szczegóły, ale jak czytałem net przed zabiegiem to właśnie wszędzie brakowało mi szczegółów. siniaki pod oczami pojawiły się prawie od razu - całkiem spore ....doba+1 czułem się słabo, kręciło mi się w głowie, siniaki już całkiem, całkiem, prawie granat, ketonal zapobiegawczo, z prawej dziurki sączyła mi się krew. Nos czyszczony kilka razy i tak minął dzień, na powolnym dogorywaniu, przerywanym sporadycznym snem ....doba +2 nie różniła się zbytnio od doby +1, ale wyszedłem na spacer, w miarę normalnie jadłem, opuchlizna jak u Adamka po Kliczce, aha, cały czas już normalnie jem i jedynie czego nie robię to nie oddycham:) rano wyciągnął mi doktor rurki, bez stresu, pamiętam jak przy operacji przegrody sadysta z klinik z wrocławia wyciągał mi tampony, to było STRASZNE, tu był luzik.... krew powoli przestaje lecieć, trochę się sączy ....doba +3 jadę do domu, mieszkam we Wrocku, a więc mam blisko Prowadzenie auta, delikatnie nieswojo, powoli zaczynam oddychać, tak więc zimne powietrze trochę przeszkadza. Dzieci jak mnie zobaczyły to stwierdziły jednoznacznie - potwór. Ku pamięci, mam gips i plastry. Oczy spuchnięte jeszcze bardzo, ale zaczynają powoli żółknieć i czarnieć .....doba +4 funkcje życiowe w normie, są dwa problemy - oddychanie i spanie, zaczynam się ruszać po mieście ....doba +5 wieczór ( czyli teraz) byłem na kawie w kawiarni, na stacji benzynowej panie delikatnie się ze mnie podśmiewywały (też tak robię jak na siebie patrzę:) oddychanie lipa, trochę mnie dzisiaj boli i swędzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×