Czy konto na portalu randkowym ze zdjęciem to zdrada?

sprawdź go.musisz mieć jakies podstawy.albo napisz jako ktoś kto kogo nie zna. w moim przypadku było tak że kiedy przyłapałam go na zdradzie od razu zaatakował (bo to najlepsza obrona) że nie miałam prawa zaglądać mu do korespondecji i telefonu..nie daj się zwieść..masz prawo wiedzieć o pewnych rzeczach i on powinien byc z tobą przede wszystkim szczery.szczerość za szczerość. faceta rrzeba sprawdzać w dzisiejszych czasach to niestety koniecznie.chętnych na Twojego faceta jest napewno bardzo dużo.

On tej kolezanki nie zna osobiscie, tylko ze slyszenia

napisz do niego jako chętna laseczka coś wtym stylu..zapytaj o związek w ktorym jest i takie tam..zobacz co Ci odpisze

Jak moge zapytac o zwiazek, jesli nie ma o nim mowy na jego stronce. Niby skad mialabym to wiedziec ze jednak kogos ma?

Huma Kochana-ludzie wypisuja rozne rzeczy w necie i sama wiesz ile to ma wspolnego z rzeczywistoscia. Zmierzam do tego,ze taki manewr nie da Ci odpowiedzi czy on Cie kocha. A czy Ty go kochasz? Bo zupelnie mu nie ufasz i boisz sie z nim rozmawiac.

Poza tym-kixx ma 100% racji-MASZ PRAWO ZADAC SZCZEROSCI I MASZ PRAWO WIEDZIEC O PEWNYCH RZECZACH!

a ja bym mimo wszystko nie chciała, zeby moj facet ogłaszał się w necie, ze szuka miłosci...nie gadajcie takich bzdur, ze w necie to rózne rzeczy MOŻNA pisac...

Do Nieznajomska: no coz-teoretycznie sie nie powinno i nie mozna pewnych rzeczy pisac w necie, ale praktycznie niestety sie to zdarza, co nie znaczy,ze nalezy od razu chlopa przez okno wyrzucic.

no pewnie, ale wolałabym juz chyba, zeby napisał ze szuka niezobowiazujacego seksu, a nie miłosci...jestem romantyczką;)

To szukanie milosci najbardziej mnie zabolalo, bo mowi mi ze mnie kocha ;( Macie racje ze trzeba wymagac szczerosci, to jest podstawa. Dawno sie nie zalogowal to chyba tak intensywnie nie szuka.

do Nieznajomska....mhm..za jedno i drugie nalezaloby chlopa utluc,ale wystarczajaco dlugo siedzialam w necie,zeby wiedziec,ze pomiedzy netem a rzeczywsitoscia jest przepasc,w zwiazku z czym naszej drogiej Humie sugeruje rozmowe z facetem.A potem dopieor decyzja czy byc z nim dalej, rozstac sie czy go zabic.

Nieznajomska--> mozesz sobie wyobrazic jak ja sie czuje wobec tej kolezanki (nie wiadomo jeszcze komu o tym powie), takie upokorzenie, ze moj facet oglasza sie w necie i poszukuje milosci. Zwlaszcza ze spotykamy sie ze znajomymi i wszyscy widza ze wszystko jest OK. Nie wiadomo kto jeszcze go tam widzial, bo nie trudno go poznac

do Huma: Sama widzisz!Jakby mial tam jakis goracy romans to by tam warowal jak pies przy kosci. To jest klejny argument,ze mozesz spokojnie z nim pogadac o calej sprawie lub ew. poczekac, bo jesli loguje sie tam raz w miesiacu to mozesz sie tym wszystkim w ogole nie przejmowac.

Huma- Ty sie nie przejmuj \"co ludzie powiedza\", Ty sie przejmuj tylko i wylacznie wlasnym interesem i wlasnym zyciem! tak probuje Cie uspokajac,ale sama to bym chlopu po mordzie dala, zrobila arabska awanture i sie w ogole nie przejmowala co on o mnie pomysli.

ja odkryłam u mojego ex, że miał coś takiego. i to dodam, że JA nie miałam konta i odkryłam przypadkiem u niego w \'ulubionych\'... był ze mną, a \'szukał partnerki\'... zajebiście... pogoniłam go aż miło.

Kolezanka pisze i pyta sie o ta sprawe. wkurza mnie to okropnie, ale ona ma dobre pewnie checi. Teraz pewnie nie ma nikogo, ale jak poczekam to jakas lafirynda go zlowi i wtedy bedzie za pozno.

No to moze cos sie wyjasni przez kolezanke.Pewnie nie szybko,bo mowilas,ze on sie rzadko loguje. Przepraszam Huma,ale ile masz lat?

Mam 24 lata. Moja kolezanka nie chce sie w to bezposrednio wtracac i rozumiem ja.

do Ravenna: Brawo dla tej Pani!:)

W ogole to jest malo wygodna sytuacja dla Ciebie,ze masz publicznosc dla swoich problemow w postaci kolezanki. Pogadaj z nim Huma. Powiedz mu po prostu,ze nie zyczysz sobie,zeby mial ten profil i koniec!Bez dyskusji i bez negocjacji.Nie zadreczaj sie bo to pewnie rzecz bez znaczenia,sadzac po tym,ze sie nie loguje. A ile on ma lat?

Jest starszy ode mnie. Tez tak mysle ze to zle, ale nic na to nie poradze. Przeciez ona to odkryla i dala mi cynk. W zyciu bym na to nie wpadla. Pisalam wczesniej ze myslalam iz jestem w szczesliwym zwiazku i za taki uchodzimy wsrod znajomych.

Huma, ja bym się z nim umówiła jako laska z portalu, w końcu gość się ogłasza, nie? będziesz miała jasność

To ze przyjdzie na spotkanie jeszcze nic nie oznacza.

no nie wiem, ja tam bym nie chciała mieć faceta, który się spotyka z laskami z netu, chyba troszkę się oszukujesz i troszkę boisz dowiedziec jak jest naprawdę

Huma-byc moze jestes w szczesliwym zwiazku,a posiadanie profilu nic nie oznacza. Wiesz-moj maz mial profil jeszcze kiedy bylismy zareczeni i w tym profilu bylo napisane,ze nie ma nikogo.Okazalo sie ze profil powstal na dlugo zanim sie poznalismy i po prostu potem nawet mu do glowy nie przyszlo,zeby cos tam zmieniac,bo po prostu tam nie zagladal, a jak zagladal to z nudow. W pewnym momencie go po prostu skasowal i bylo po wszystkim. no tyle,ze ja o tym profilu wiedzialam...

To, ze by przyszedl na spotkanie duzo znaczy!! - nie jest to dla niego zadna glupia zabawa, ale bierze to na powaznie - szuka! Dobry pomysl, ja bym takz robila, a pozniej leb ukrecila :D

co do rady balonika: nie robilam bym tego ,ale tez uwazam,ze boisz sie konfrontacji z rzeczywistoscia. Na tym topiku pisza do Ciebie dziewczyny, ktore chwycily byka za rogi i czesc z nich jest razem z tymi facetami a czesc sie rozstala-jedne i drugie sa teraz zadowolone,ze poznaly prawde,a nie gubily sie w domyslach.

oczywiscie chcialam napisac: nie robilabym tego.

Huma, jeszcze jedno: to, że przyjdzie na spotkanie oznacza (poza być moze chęcią znalezienia kogoś ) także to, ze ma czas na takie zabawy, a czy ma go wystarczająco dla Ciebie? to juz wiesz tylko ty, pozdrawiam

co do rady odnosnie prowokacji i spotkania : chyba juz jestescie za duzi na takie akcje. Jestescie doroslymi ludzmi, kotrzy chyba potrafia sie ze soba komunikowac wprost?