co zrobić by on na nowo zacząl się starać...

teraz mi pomóżcie... od 3 lat podoba mi sie pewien chlopak, z którym spotykam sie na kursie niemieckiego. Marcin bo tak ma na imie, kiedys pobieral informacji o mnie od mojej kolezanki na temat mojego zamieszkania, rodzenstwa,szkoly itp. jednakze na tym sie skonczylo. Wydaje mi sie jednak ze raczej nie jestem mu obojetna lecz ani razu do mnie jeszcze nie zagadal mimo ze po jego zachowaniu stwierdzic mozna ze nie nalezy on do spokojnych osób (a ja bardzo lubie chlopaków z temperamentem Na wszelkie jego pytania na kursie ja zazwyczaj odpowiadam i daje mu do zrozumienia ze go bardzo lubie. Nie wiem co ja jeszcze moge zrobic? doradzcie mi prosze, jakie macie sztuczki na facetów !!!

zaproś go na spacer, weż nr tel, i pisz czasem smsy, np. Dobranoc;)

znak zapytania-->za mało go znam abym prosiła o nr. telefonu - bo my tak prywatnie to nie rozmawiamy ze sobą :( macie jakiś pomysł , podstęp, plan - lub coś w tym stylu :D ???

Misia_18 to pseudo mojej siostry a moje to - to tak dla formalności :(

Teraz przeczytalam twoja stopke. Jak schudlas tyle kilogramow w tak krotkim czasie ?????? Ja tez prubuje ,,,napisz cos jak mozesz...

to ja tez prosze o porade facet ze mna zerwal bo bylam nieznosna glupio sie zachowywalam hustawki nastrojow brak wlasnego zycia zylam cala dla niego nie mial oddechu traktowalam go jak mamusia on mnie kochal na maksa ja go tez ale powiedzial ze sie w nim wypalilo jak mam to zrobic zeby go odzyskac wiem ze musze zaczac myslec w inny sposob niz teraz teraz dzialalja emocje wiem ze on czuje cos do mnie ze wzgledu na okolicznosci musimy mieszkac razem bo studiujemy razem za granica wyjechal 2 tyg temu wraca za tydzien wczoraj napisal mi na gg ze mamy szczescie ze sie rozeszlismy bo niszczylismy sie ze podjal ostateczna decyzje ja wiem ze da sie ja zmienic tylko co mam robic ja nie odpuszcze tak go kocham i wiem ze w glebi serca on mnie tez

Co zrobic co zrobic ... Nic nie robic. Zapomniec o tych swoich gosciach i zajac sie soba. Sami przyleza. A jak nie - widocznie nie oni wam pisani ...

pozdraiwam

Na to dziewczyny już nic się nie poradzi. Ze swoim chłopakiem jestem już prawie trzy lata. Wiem, że się coś wypaliło i rozmawiałam z Nim na ten temat. Niestety sobie olał i uważa, że jest ok. Nie wiem czy Mu zależy, ponieważ nie traktuje mnie z szacunkiem :/ Kiedyś powiedział, że się do mnie przyzwyczaił..... no, właśnie przyzwyczaił, szkoda że nie kocha :( Mieszkamy razem. Niby jesteśmy razem, ale ja nie wiem czy chcę z Nim być, nawet nie wiem czy się starać zawalczyć. Problem też w tym, że mój chłopak nic nie robi :/ nie stara się już. Rutyna :( Cokolwiek by się robiło dziewczyny, to nigdy dobrze nie będzie. Prędzej, czy później do związku wkrada się rutyna i wtedy dopiero są kłopoty.