41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

[Buber 0]

Mirinda:D Sorry.....nie ma Twojego adresu, jak mi podasz to prześlę Ci piosenkę.A nie zapomniałem o Tobie.Wiedziałem że o kims pamietam ale nie mogłem sobie przypomnieżc ze o Ciebie chodzi moja droga.....HmmmmSzymcia jeslichodzi o kupowanie ubrań dla mnie to moja żona kupuje mi koszule.A resztę garderoby to ja sam sobie kupuję.I załatwiam to szybko.Z tym,ze najpierw robie rekonesans.Tak samo jest u mnie z męska biżuteria czyli zegarkami:) Nie wiem czy wam wspomniałem ale to moja tak mała namiętnośc zegarki.Ponieważ wy kobiety nosicie biżuterią róznego rodzaju a my mężczyźni mozęmy zakladać zegarki, wiec mam juć całkiem niezla kolekcję czasomierzy(prawdziwy mężczyzna nie nosi żadnych bransoletek albo nie daj Boże sygnetów) No i wzwiązku ztym na Gwiazdkę dostałem od żony pieknego klasycznego Atlantica.:D Super. Dołączył do moje kolekcji Tissotów, Festin ,Timexów, itp.To tyle na dziś Zegnam(najprawdopodobniej jutra...

[kora15 0]

Następny wpis jest alkoholowy , więc nie bedzie tym razem mój . :P zapraszam chętnych ....

[bea67 0]

Ciekawa jestem kto się tym razem załapie . Ja zmykam bo boląmnie już bardzo plecy . A i zaraz kończy się film i pewnie nastąpi nocna zmiana. Trzymajcie się ,całuje Beata.

[bea67 0]

Diaruniu ,nie gniewaj się że nie dotrzymam ci już towarzystwa.Buziaczki Papa

[kora15 0]

Beatko gratulacje , to ty jesteś ta szczęśliwa stawiaczka , witaj w gronie .... Ja też już znikam pod kołderkę , już oczęta mi się zamykaja , o jak mi kołderka pachnie ... Miłych snów i do jutra. Po kawce pewnie się zjawię ....

[Mirinda 0]

Opuściłam Was na troszkę, bo wróciła moja córeczka z urodzin koleżanki i zaczęłyśmy rozmawiać, i rozmawiałyśmy, rozmawiałyśmy... Zaraz pewnie będę i tak musiała stąd iść. Diarra nie chodziło mi o żadną konkretną piosenkę, troszkę się droczyłam z Buberem, bo kiedyś napisał, chyba to było w Sylwestra, że prześle Ci piękną piosenkę, więc ja napisałam, że też chcę. Tobie przesłał, a mnie pominął milczeniem... :D.. Dziś o mnie zapomiał, więc sama wiesz co dalej. :D :D :D Buberku kiedyś wysyłałeś do mnie zdjęcie, więc i adres pewnie masz, a jak nie, to znajdziesz go na pewno w poczcie od Flow lub Diarry. Ale już nie chcę piosenki! :P Bea teraz dostałam pocztę z Twoim nowym adresem, ale czyj on w końcu jest, skoro piszesz, że nie Twój? Dobranoc, do jutra

[Twusiaczek 0]

Jestem, jestem !!! Diarra - ja juz wypiłam. Piwko ! Z dziewczynami z aerobiku ! :D Więc widzę, że się spóżniłam odrobinkę - cóż - może następnym razem ? :D

[Twusiaczek 0]

Acha ! A randka jutro ... być może przeciągnie się do niedzieli .... :D

[bea67 0]

Dzień dobry!!!! Pobudka wstawać śpiochy!!! MIRINDKO uszku mój nowu adres ma napoczątku nica z forum , i jest aktualny .Ale na ten co był też mozecie wysyłać bo to poczta mojego męża.

[Sonik* 0]

Dziendoberek :) Szymcia 12 godz. w tygodniu jest malutko to fakt, nie nameczysz sie, tylko zeby wiecej placili, co? ;) Czy w D. tez tak malo placa jak tutaj? To jest niestety jeden z najmniej platnych zawodow u nas, troche dziwne, bo jako pielegniarka zarabiasz bardzo ladnie - to z kolei jedno z lepiej platnych zajec. Tez pracowlalam jakis czas, gdyz zrobilam tu 3-letnia szkole pielegniarska z podwojnym dyplomem - dla dzieci i doroslych jednoczesnie. W Polsce wiem, ze pielegniarki zarabiaja grosze a tu stac Cie na kupienie domu w pierwszym roku pracy, zaraz po szkole ;) Co do dentysty to tez pracowalam z mlodym, zaraz po studiach oraz z jego tata, prawie 70-letnim dziadkiem. A zaczynalam tam jako pomoc z ustalaniem terminow, przygotowywaniem instrumentow i papierkowym kramem, stary nauczyl mnie wszystkiego sam od A do Z i powoli zaczelam asystowac. Pracowalam tam ok. 2 lat i pewnie ze starym nadal bym pracowala, gdyby nie fakt, ze poszedl na rente a jego synus byl nie do przetrawienia :P ;) Mowie Wam takiego balona jak on to juz dawno nie mialam okazji poznac! Byl absolutnym zerem jesli chodzi o umiejetnosci, obcowanie z ludzmi i kulture osobista! Calkowita odrwotnosc jesli chodzi o tate, ten to byl prawdziwym dzentelmenem starej daty, bardzo utalentowany i ogolnie wspanialy czlowiek! No coz... i tak sie skonczyla moja przygoda z tym zawodem. Wlasciwie to bardzo zaluje, ze nie zostalam pielegniarka, bo strasznie mi sie podobalo, zwlaszcza z nowonarodzonymi bobaskami ;) ale.... niestety nie bylo to mozliwe, ze wzgledow rodzinnych... :O Buber czy to mial byc komplement? hehe... ;) Kochani, chcialam Wam napisac jedna wazna rzecz, o ktorej wlasciwie zapomnialam. Jesli chodzi o fotki, muzyke i takie tam to jak cos mi wysylacie na skrzynke to prosze Was o zmniejszone formaty (wiem z muzyka czy video sie nie da ;) ), ale jesli chodzi np. o foty to prosze Was o male a dlaczego to juz wyjasniam. Mam w tej chwili (i jeszcze na nastepny caly rok) takie glupie polaczenie internetowe, ze moge wykorzystac w miesiacu jedynie 600 MB, bo potem musialabym doplacac duze pieniadze - od 100 euro w zwyz za kazde 100 MB. Niestety wzielam sobie takie cos, bo nie zdawalam sobie w ogole sprawy ile ja w miesiacu potrzebuje a teraz okazuje sie, ze to wcale nie jest duzo jak sie czesto sciaga muzyke, filmy, videoclipy i takie rzeczy. Dlatego musze Wam o tym napisac, gdyz czesto dostaje z kafeterii i od innych znajomych fotki ktore maja np. 1 MB albo dwa i jak dostane tego w jednym miesiacu sporo to nie moglabym wiecej wlaczyc internetu tylko musialabym czekac az nowy miesiac sie zacznie.... strasznie to uciazliwe, bo musze sie kontrolowac jak przy zakupach... hehe ;) Ale coz zrobic, podpisalam umowe na 18 miesiecy i musze sie jeszcze jakis czas przemeczyc, dopiero jak sie ta umowa skonczy to wezme sobie znowu chello, tam nie ma zadnych ograniczen i cena tez jest super. Wczoraj mielismy dwuletnia rocznice na innym topiczku, ktorego ja jestem zalozycielka i bylo bardzo fajnie :) Opilismy, zrobilismy sobie konferencje na gg, powspominalismy - bylo super smiesznie i miluchno :) Jejku jak ten czas leci! Mieslismy juz w sumie dwa zlociki w realu a i kilka spotkan na zywo w pojedynke. Mowie Wam jakie to fajne, mam nadzieje, ze i my sie kiedys na prawde spotkamy :) Na naszym topiczku zawiazaly sie prawdziwe, wspaniale przyjaznie i jestesmy wszyscy jak jeden maz bardzo zgrana paczka. Ten internet to jednak wspaniala sprawa, bo przeciez inaczej nigdy bysmy sie nie poznali ;) I my tez mamy jednego rodzynka, podobnie jak tutaj nasz Buberek :D Jak tam flow, nadal sie ostro randkuje? ;) Ja juz sie troche otrzasnelam i jestem grzeczniejsza, ale to pewnie ze wzgledu na moja pechowa chorobe w czasie swiat i sylwka... trzeba bedzie niebawem nadrobic. Jeszcze troche kaszle i slabuje, ale .... mam nadzieje, ze jeszcze chwilka i stane calkiem na nogi. Wczoraj mielismy tez wolne, wiec cale trzy dni, bo przeciez Trzech Kroli bylo. Powiem Wam, ze Austria moze taka katolicka jak Polska nie jest, a jednak maja wiecej swiat i ogolnie wolnych dni w roku niz my. Dla mnie to dobrze, wiecej wolnego od pracy ;) Ufff... ale sie rozpisalam, jak dawniej ;) Milego weekendu kochani! :D

[kora15 0]

Witajcie kochani Weekend na całego a tu taka cisza.... Sonik ja juz informację o ograniczeniach twojej poczty sobie zakodowałam i będę ostrożna ... Nasze forum trwa dopiero pół roku , ale mam nadzieję, że będziemy tu jeszcze długo i też będziemy cieszyć się przyjaxniami i spotkaniami w realu ... :) Jeżeli chodzi o zawód pielęgniarki , to powiem , że niewiele brakowało a byłabym teraz połozną . To było moje marzenie od zawsze. Po liceum poszłam do szkoły medycznej ale byłam tam tylko dwa semestry, potem rozchorowałam sie i miałam sporo opuszczonych godzin i niezaliczonego materiału. I tak sie złozyło , że nawet gdybym chciała, to nie miałby mnie kto odpytywać , bo zajęcia mieli z nami lekarze \" z łapanki\" ( a nie nauczyciele zawodu) więc np. w jednym semestrze miało z nami lekcje z jednego przedmiotu np. 6 lekarzy . A powtarzać semestru nie mogłam , bo za nami nie było rocznika. I tak moje marzenia się skończyły , bo jak już się dobrze poczułam , poszłam do pracy i zaczął się wir normalnego zycia. Ale do dzisiaj mam smykałkę medyczną, mogłabym robić zastrzyki ( sama sobie robiłam przez całą ciążę - którą miałam zagrozoną) ,asystowac przy zabiegach, operacjach ( co czasami zdarza mi się u mojego sasiada weterynarza , nie boję się krwi i nie panikuję , choćby komuś krew tryskała ... poród ( jesli byłby prawidłowy) też pewnie bym przyjęła... :P ale niestety wszystko co związane z dentystą to nie dla mnie :( Ja dzisiaj odpoczywam . Miałam mieć gości , ale okazało się, że coś tam wypadło.... ciasto pachnie przepieknie w całym domu , trudno - same z Madzią jeszcze się pogościmy ... Ale już niedługo znowy dietka ( i to ta ścisła.... Flow zyczę udanej randki , no i oczywiście , żeby zakończyła się udaną kolacją ze sniadankiem :) Beatko czy nadal masz silne postanowienie dietkowania, :) Mirindko podałam Buberkowi twój adres na gg , piosenki od Buberka są super ....:) dla wszystkich

[glamur 0]

Buber----a to mi zaimponowłeś tymi zegarkami:)

[Mirinda 0]

Cześć! Dzielne z Was kobietki ;), mnie na samą myśl o krwi i zastrzykach cierpnie skóra, strrrrasznie tego nie lubię. Też dziś odpoczywam w domku, zimą jakoś zwykle właśnie w domu spędzam większość czasu. Poza tym czwarty dzień z rzędu boli mnie głowa i nic mi się nie chce. Oj chyba ze mną źle... :( Buziaczki

[kora15 0]

Mirindko przesyłam ci moc dobrej energii , a na migrenkę radzę poleżeć przy światełkach od choinki pod kocykiem i dyskretnej muzyczce , albo pogodnym filmie i wypić jakąś herbatkę ziołową. Czasami mam bóle głowy, ale na szczęście nie jest to migrena i strasznie ci współczuję, bo wiem co to znaczy .... Glamur drogi ten \"konik\" Buberka - takie prezenty dostawać ho ho .... Ja sama zegarka nie noszę , bo moja skóra coś sie buntuje i piecze mnie pod kazdym rodzajem paseczków .... :) Jutro Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - czy gracie razem z nią ?

[Buber 0]

Glamur:) - to taki przejaw męskiej prożności:) Diarra polecam zegarki tytanowe z taką też bransoletką, i można je kupić za całkiem przyzwoitą cenę....tytan nie jest żródłem alergii

[kora15 0]

Buberku [ kwiat] teraz jak juz nie nosze zegarka od lat , czułabym się z nim jak z kajdankami .... jakoś do mnie nie pasuje. U faceta jest całkiem seksi... A nie znoszę u facetów sygnetów , masakra ....

[Gość glamer]

Buber---tak też myśałam. Muszę przyznać, że ja zawsze zwracam uwagę na buty, ręce i zegarek faceta:) to takie małe......:) Diarra też uważam , że sygnety na palcach mężczyzny to totalne bezguście:) Mirinda, oj znam znam migrenowy ból głowy. Ja wtedy muszę poleżeć w ciemnym pokoju i jakoś przechodzi

[glamur 0]

To ja,tylko zle mi sie nick wpisało:)

[glamur 0]

Zegarka też nie noszę, tak samo jak minimalistycznie zakładam wszelkiego rodzaju ozdoby. U innych bardzo mi się podobają, a u siebie- jakoś męczą.

[Sonik* 0]

Mirinda ja tez jako dziecko i mloda kobitka balam sie szpryc, robilo mi sie niedobrze na widok krwi i rowniez na widok sztucznej szczeki ;) Ale czlowiek wszystkiego jest w stanie sie nauczyc i do wszystkiego przyzwyczaic, wierz mi :) Niemieckiego tez nie cierpialam, a dzis posluguje sie nim od rana do nocy i jest dla mnie jak polski ;) tak to juz w zyciu jest. Diarra odkad pracowalam u dentysty a potem zrobilam te szkole pielegniarska to pokochalam medycyne strasznie! i gdyby nie wiek to na pewno poszlabym na studia tutaj w Wiedniu... szkoda, ze to juz niemozliwe :( Co do zegarkow to tez jakos przestalam je nosic... sama nie pamietam juz dlaczego, za to moj chlop ma podobnego konika jak nasz Buber, tylko ze on zbiera najlepsze i najdrozsze marki, cale szczescie ma ich niewiele, bo bysmy zbankrutowali :P

[bea67 0]

Witajcie !! ja tylko na chwile bo dzisiaj komputer okupuję mój mąż a że teraz zrobił wypad na kolacje to ja skorzystałam. Diaruniu ,oczywiście od poniedziałku zaczynam zdrowo się odżywiac i nawet dzisiaj robilam przymiarke , i wcale nie jest to takie złe i niesmaczne. Całuje was mocno Beata.

[kora15 0]

Wpadłam tylko na chwilke zyczyć wam słodkich snów. Jutro zajrzę wczesniej. teraz córcia siedzi w necie i obiecałam jej nie przeszkadzać . Pa

[glamur 0]

Ciepłe Dzień Dobry trochę sportu- dobrze zrobi:) wybieram sie zaraz z córką na łyżwy:) pogoda śliczna- słońce nareszcie pięknie świeci.

[kora15 0]

Witajcie kochani Glamur jakże zazdroszczę ci tego wyjścia nalyzwy , my dzisiaj z Madzią wspominałysmy, ze tez pojeździłybysmy sobie, ale niestety u nas nie ma zadnego lodowiska :( Pozostaje tylko spacer. A pogoda jest przepiekna temp. - 8 mrozu , świeci słonce . Jest ślicznie. Z rana przygotowałam dla ptaszków jedzonko - zrobiłam miksturkę ze wszystkiego co znalazłam w szafkach i widze, że są szczęśliwe. Przykeciały sikorki, wróble i gile. Wczoraj dokupiłam też słoninki . Wspaniały widok jak szaleja w tym jedzeniu. Moja sunia ma cieczkę, więc jest nieszczęsliwa, że nie moze samopas polatać. Snuje sie po mieszkaniu , patrzy w oczy i ciagle pokazuje, ze chce wyjśc na podwórko. Ale niestety może tylko na smyczy i tak przez ponad 2 tygodnie. To jest ciemna strona bycia kobietą, nawet psią ... Miłego dnia wam zycze ....

[Peny 0]

Witajcie kochani. Wczoraj nie zagladałam bo głowa mi pękała po spotkaniu z kolezanką i jej mężem. Już nie pamiętam kiedy tyle wypiłam, ale było warto bo spotkanie się nadzwyczaj udało. Mam nadzieję że dawna przyjaźń znowu rozkwitnie. Tak się obydwie z koleżanką zapewniałyśmy,że juz absolutnie nic nas nie rozdzieli. Bea super że zdecydowałaś się na tę dietę. Napisz coś więcej na czym ona ma polegać, bo mimo ze ciągle o niej gdzieś słyszę to nie bardzo wiem na czym polega. Diarro dlaczego nie postarasz się dla swojej suni o narzeczonego tej samej rasy. Ona też powinna poznać uroki macierzyństwa, a ile by było radości z małych piesków. Ze zbytem szczeniaków też by pewnie nie było problemu. Ile lat ma twoja sunia ?

[kora15 0]

Peny moja sunia ma 5 lat ( skończyła] w grudniu. I była już mamą w w lipcu 2004 r miała baby - było i 6 , 3 dziewczynki i 3 chłopaczków , ale jedna sunia zdechła ( rodziła sie jako przedostatnia i niestety mojej suni ustała akcja porodowa na jakieś 3 godziny i to maleństwo sie udusiło. Płakałam okrutnie , później pochowałam do maleństwo pod jabłonką w ogrodzie. A reszta miała się bardzo dobrze, poszły w dobre ręce. Ale ja miałam bardzo trudny okres , bo własnie byłam po operacji na woreczek zółciowy , sama ledwo chodziłam a musiałam jeszcze szczeniakami się zajmowac.Sunia urodziła dzieciaczki na tydzień przed moją operacją. Rodziłam razem z nią przez calutki dzień i byłam chyba tak samo wykończona jak ona. Ale była bardzo troskliwą mamusią. I maluszki były słodziutkie. Kochałam je bardzo mocno i płakałam przy odjeździe każdego. Jesli chcesz to poslę ci fotkę tych maluszków. :)

[kora15 0]

Peny posłąłam ci fotkę szczeniaczków , będziesz pewnie jak każda psiara zachwycona. :)

[Sonik* 0]

Diara to i mnie poslij, bo kocham takie maluchy i chetnie sobie poogladam :) Ja jeszcze nie mialam tej przyjemnosci, ale to musi byc cudowne - taki porod wlasnej suni i potem te wszystkie male babelki :D chociaz sobie zdaje, ze i pracochlonne....

[kora15 0]

Sonik zaraz to zrobie , z największa przyjemnością , bo sama z przyjemnościa wracam myslami do nich i tak bym chciała jeszcze raz je ucałowac i uścisnąc ....

[bea67 0]

Witam wszystkich bardzo cieplutko!!! pogoda wspaniala chociaz u nas nie świeci słoneczko ale tak fajnie mrozik szczypie ( -6 C.) Pierwszy raz odkąd gra orkiestra ja w niej nie uczestnicze, Ala chora a i Aneta bardzo narzeka na gardło więc nie ma mowy o jakim kolwiek wyjściu z domu. Ja już dzisiaj zaczęłam robić pierwsze kroki w swoim postanowieniu, na obiad był schabik z folii i sałatka zero ziemniaków.I dopiero teraz zaczynam czuć głud ,Zaraz pójde sobie zrobić jajecznice z pomidorkami. Szczerze powiem że dopiero od wczoraj wgłębiam się w tą metode żywienia i ztego co narazie wiem to nie wolno: jeść ziemniaków,chleba pszennego, owoce tylko na czczo, podjadać między posilkami,cukru,np. panierowanych kotletów a tak pozatym to się je wszystko .Ryby ,mięso ,warzywa gotowane na parze lub grilu bez tłuszczu. Na forum jest fajna rzecz bo ustalasz sobie menu na następny dzień i ekspert ci odpowiada co moze być a co nie. Jest tylko jeden bół nie można pić kawy ponieważ kawa zawiera w sobie insuline( tego nie wiedzialam).Zostaje kawa bezkofeinowa albo Anatol (zbożówka)