Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Witajcie[kwiat[ Diarra🌻 nezłe te fotki :) :) :) Zaliczyłam dłuuugi spacer z psem, niestety bez siusiania:) , chyba faktycznie muszę te gazety nosić ze sobą:) Teraz powinnam wziąć się za sprzątanie, ale robie wszystko, aby to odłożyć:) Nie wiem, czy Wy tez tak macie, ale męczę sie przy robieniu czegokolwiek, po prostu brak mi sił:( jedynie leżenie mnie nie męczy:) Holender nie wytrzymał i przysłał dzis smsa, nie odpisałam. No to do boju:) Następny tydzień znowu zapowiada się pracowicie.W czwartek chyba jadę do Lądka Zdroju, niestety nie na urlop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie słoneczka nie ma :( ale jest ładnie , humorek narazie w miarę dobry, zakupy też musze jakieś zrobic - właściwie tylko owoce .... Mirindko - w sobotę o tej porze już jesteś po zakupach ???!!! Koniecznie po tej wirtualnej wypij porządną kawkę w realu ... mnie kręci jeszcze na coś słodkiego - jestem po tych trudnych dniach , więc to u mnie normalne... musze uzupełnić cukier . Właściwie przez ostatnie 2-3 tygodnie oprócz miodu nie miałam w ustach nic słodkiego ( wczorajsze winko było pólsłodkie) ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tydzień też zapowiada się pracowicie , nawet juz dzisiaj w czasie snu pracowałam .... :( , ale miałam też bardzo letni sen ( znowu ) zielona trawka , jakaś randka, baraszkowanie w cudownym jeziorze .... kurcze - fajnie było . Może to proroczy sen ... :P Teraz uciekam , ogarnąć siebie i chatke .... Moja córcia dzisiaj będzie nieobecna w domciu , jutro wyjazd ze szkolnym chórem , nikogo nie spodziewam się - zadnych gości , więc pewnie będę czestym gościem w necie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zahir! ale mi zapachniało drożdżówką!! Ałć! I popróbuję tych sposobów na zatoki! Jak z pogodą dzisiaj u Ciebie? Bo u mnie super słońce za oknem i zaraz wyjdę z moim pieskiem na dłuuugi spacer! I myślę, że nastrój już lepszy? Mirinda:D, a Ty się kochana nie przemęczaj... masz luzy sobie zrobić, już po zakupach...no, no:D Beatko zapracujesz się dziewczyno na śmierć! Zwolnij troszkę:D ,a już obowiązkowo się wyspij i pospaceruj z wytęsknionym mężem - on czeka, aż będziecie mogli sobie spokojnie pobyć razem.... tak czuję:D Może jutro... chyba w niedzielę nie pracujesz?! Glamur!! Do boju, mnie też się nie chce, ale się sprężymy i popołudnie dla nas!! Och do Lądka Zdroju!! Piękne okolice.....bywałam tam często... strony rodzinne mojego byłego..., a byłaś w Jaskini Niedźwiedziej? Dużo jest w tych okolicach urokliwych zakątków Diarra🖐️, no, no:D baraszkowanie w jeziorze!! No teraz już naprawdę lecę na kawkę, dokończyć sprzątanko i na spacer ze zwierzakiem....zajrzę wieczorem, bo syn ma jakieś spotkanie na mieście, pa kochani! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na podwórku z pieseczkiem, wymęczył mnie strasznie, ale za to pogoda naprawdę wiosenna... Glamur mnie też nic a nic nie chce się robić, ale niestety trzeba wziąć się za obiadek. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju u mnie nic się nie zmieniło,i mam wrażenie że to jeszcze potrwa.My obydwoje pracujemy na zmiany i widzimy się nieraz rzadko,a gdy się spotkamy to czasami dochodzi do takich przykrych sytuacji jak ta.Jedno drugiemu nie chce iśc na rękę.Może to przemęczenie. Mirandko sory,że uciekłam ci wieczorem ,też miałam ochotę z kimś pogadać ale syn zabrał dysk do przegrywania jakiś filmów i przyniósł go topiero dzisiaj.Ale to nic straconego jeszcze zdążymy się nagadać. Diarro zazdroszczę Ci tego leniuchowania,marzę o nieróbstwie ale nie za długo ,bo praca przecierz uszlachetnia:) No narazie kończę zajrzę wieczorem pa,pa,pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zahir, szkoda, że masz takie ciche dni..., to chyba jednak męczy... Wiesz.... to ja już dzisiaj bardzo zeszlachetniałam :D :D , posprzątałam, byłam z pieskiem na spacerze i zamoczyłam pranie \"w rękach\" - teraz zastanawiam sięjak zrobić obiad z niczego.....hm..., chyba skoczę jeszcze do sklepu po ziemniaki i zrobię placki ziemniaczane.. A Wy co robiłyście na obiad? Diarra....fajny Wacuś rybka i kowbojek haha!! Peny....co z Twoim kompikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczęta!!! Buber!!! Zajrzyjcie chociaż i pomachajcie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja juz po spacerku i po obiadku. Córcia u kolezanki , necik wyłącznie dla mnie. Trwaj chwilo .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko - ale mi narobiłaś smaku tymi plackami kartoflanymi :( zjadłabym z najwieksza ochotą tym bardziej , że kartofelków od dawna nie miałam w ustach .... Ja zjadłam wczorajsze warzywka z mięskiem kurczaczka i ryżem . a na deser ogromnego gapefruita ( oczywiście zielonego , mniam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam obiadek (zupa jarzynowa i ryba - to info dla Mai:) ), odkurzyłam, powiesiłam pranie i siadlam przed kompem odrobić prace komputerowe. :D Ale jestem pracowita !!! Maju zjadłabym placuszki, mniam.... mniam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dziewczęta zapraszam! Ja idę teraz je robić :D Mój miły już wrócił i po obiadku jedziemy na zakupy do miasta...chyba kupię jakąś rybkę i jarzynki mrożone... na jutro na obiadek..., bo mi zapachniało obiadkiem Mirindki! Ja piję jedną - rano siekierkię fusiatą...a jak jest strasznie źle... to później małą rozpuszczalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy robicie już plany wakacyjne .... Ja pewnie znowu tylko pomarze , bo mam tyle wydatków, że ho,ho ... Moje marzenie to wyjazd choćby na tydzień nad morze. Mamy wprawdzie resortowy ośrodek w Jastrzębiej Gorze - jakieś 200 metrów do morza , ale ceny !!! Nie na moja kieszeń. Raz byłam , bo udało mi sie kasę z funduszu socjalnego pociagnąc. Teraz to nie wchodzi w grę. Niestety nie mam nad morzem zadnej rodzinki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rano pije fusiastą siekierkę i to mi starcza na cały dzień. Jesli trafi się jakaś wyjątkowa okazja - to piję druga, ale wtedy rozpuszczalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra, skuś się na placuszka! Ja też uwielbiam morze....ale jak pojadę na miesiąc do Niemiec to nici z urlopu, pozostanie mi tylko jechać do rodziców na parę dni. ... ale tam też jest pięknie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chyba zrobię placuszki ! Maja moja zupka była właśnie z mrożonki z torebki, kupuję z Hortexu, bo warzywka są czyste. :) Też staram się pić tylko jedną kawę dziennie, ale wciąż chce mi się spać, o rany, przecież nie mogę zapaść w sen zimowy...wiosna idzie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta, ja na razie spadam, bo Miły mnie goni do obiadu....:D moze uda mi sie później zajrzeć. papa słoneczka! Och.. słoneczka hihi .. jak pięknie było na spacerku - zdjęłam kurtkę i byłam w samym sweterku....i słoneczko tak cieplutko grzało!! Cudnie było! No, spadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jesteście zgodne z tą kawą !!! Jeśli chodzi o plany wakacyjne to jeszcze ich nie mamy, w tym roku to wyjątkowe, bo zwykle już coś było ustalone. Wysiada nam samochód i niewiadomo czym byśmy jechali. Ja kocham morze ! Polskie oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirindko... zrób sobie malutką rozpuszczalną, albo super też jest herbatka erl grey - bardzo aromatyczna i też stawia na nogi (zresztą jak każda herbatka) ale tą bardzo lubię za aromat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morze kocham, kocham morze, kocham morze...... no, jakos nie mogę odejść!!! Lecę. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko - zazdroszczę ci tego słoneczka , u mnie ponuro przez cały dzień ... tylko ten swieży snieg dodaje uroku. Ale przeciez ma być już wiosna :( Z placuszkami jest tak, ze gdyby ktoś mi je podsunał pod nosek , to pewnie nie odmówiłabym , ale dla siebie samej trzeć kartofle ? O nie .... pewnie jak znam siebie, zrobiłabym więcej i tak bym się rozsmakowała , że nie darowałabym póki wszystkich bym nie zjadła. :P Ja niestety nie mam rodzinki w żadnym urokliwym miejscu, ani dziadków , ani żadnej cioci na wsi :( Całe szczęście, ze u nas jest tak pieknie , jeziora do wyboru do koloru, lasy . I wszędzie blisko. żeby nie to , to pewnie z braku natury zwariowałabym . Pewnie dlatego mam już takie sny tęskniące do lata ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarruniu ja też nie mam nikogo w urokliwym miejscu, a szkoda... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kocham morze , właśnie polskie morze ...Moje pierwsze spotkanie z morzem , to widok zapierający dech w piersiach , byłam oczarowana i zakochałam się bezpowrotnie ... niczego mi wię ej nie potrzeba , tylko pójść na plażę , polezeć , pogapić się na mewy , posłuchać szumu morza, albo tak skoro świt zbierac bursztyny , albo iść brzegiem morzaprzed siebie nie licząc czasu i rozmawiać o niczym z kimś bliskim albo samemu porozmyslac. Kurcze - co ja bym za to dała .... Musze powaznie nad tym się zastanowić ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko - z tym earl grey to super pomysł , mam ją oczywiście w domciu , bo uwielbiam jej aromat. Ja herbatę zaczęłam pić jak już byłam dorosła, wczesniej nie brałam żadnej herbaty do ust. Póżniej oczywiście były jakieś randki , kawy jeszcze się nie piło , więc była herbatka i właśnie zaczęłam swoją przygodę z herbata od niej. I tak mi zostało. Dla mnie normalna herbata trąci suszona trawą,dlatego albo pije jakies owocowe , albo odchudzające albo własnie tą. Juz nastawiłam wodę i idę też po winko ( swojskie) , tak się rozmarzyłam o wakacjach i dawnych czasach , ze winko musi byc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam w domku earl grey, choć też bardzo ją lubię.:( Idę zaparzyć zwykłego Liptonka. Napisałam teraz kawałeczek mojej pracy do pracy :), więc chyba zasłużyłam na odpoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirindko - Liptonik ma klasę , więc życze miłego smakowania. ja swoją juz kończe . Ja nadal leniuchuję ... Ale to moje ostatnie chwile, później będę naprawdę sporadycznie :( No , przynajmniej przez pierwszy tydzień pracy , zanim zrobię porządek i ogarne ten bałagan , który na 100% tam zastane ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milłego leniuchowania, ja juz musze odstąpić miejsce córeczce, ale wciąż będę tu zaglądać. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×