Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Cześć KOCHANI🌻, jakos ostatnio za bardzo zamknęlam sie w sobie. Musiałam sama ze sobą pogadać, dlatego nie byłam z wami. Prawie wszystkie plany pooooszły, ech szkoda gadać, a dziś jakby tego było mało zamknęłam sie w winndzie i spedziłam w niej 40 minut. niezle było:) :) Pozdrawiam Was ciepłem wiosennym🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra!! 🌼🌼🌼!!! Pomijam komentarze pomarańczowej mądrali. niejedna z takich laluń marzy o maluchu chocby, mnie z moim matizem jest nieżle i się go nie wstydzę. Ja i mój mąż też mamy zaszczyt dorobienia się wszystkiego własnymi rekami. Z domów po slubie wynieśliśmj trochę sztućców, po jednej kołdrze i poduszcze a za peiniądze slubne kupilismy sobie pralke automatyczną, i na tyle starczyło. Wszystkiego sami się dorobiliśmy i nikt nam nie dołozył ani do mieszkania, ani do ziemi, ani do samochodó, wakacji itd.. tak samo jak nikt nas nie pytał i nie wspierał w bardzo cięzkich sytuacjach finansowych w które wielokrotnie wpadalismy dzieki oszustwom naszych klientów. dlatego dzisiaj cieszy mnie moja stabilna sytuacja finansowa choć cały czas pamietam jak trudno jest wiązać koniec z końcem. Podziwiam Cię Diarra za determinację i zawsze się wsciekam gdy oglądam amerykańskie filmy: matka barmanka samotnie wychowująca dzieci, ładny domek, samochód. Ciekawe jak to się ma do polskich realiów? Nijak. Życzę Ci Diarka siły w walce z codziennością. całuję mocno. hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahaha haneczko
nie marze o maluchu i o wczasach w turcji... uwierz mi.....:D:D:D:D:D i o ciuchach z orsaya tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamurko🌻 No to możemy sobie ręce podac. Windy strasznie współczuje, ja bym chyba umarła ze strachu ... Buberku 👄 Szymciu🌻 powiem szczerze, że moje niedostatki finansowe aż tak bardzo nie spędzają mi snu z powiek, ale za wesoło nie jest . Wiem, ze nie nalezy porównywac się z tymi co mają gorzej, ale jednak pracuje , mam co miesiąc pensję , zdrowie jako takie, własne spore mieszkanie i jeszcze inne atuty , które osładzają niezbyt wystarczające zarobki ,że suma sumarum nie jesat tak źle. :) Teraz niestety musze już uciekac , bo inaczej będę miała wojnę w domu :( Juz bym wolała , zeby córcia tak jak kiedyś podjadała kości pieskom , niż znosić humory rozbuchanej hormonalnie pannicy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze do Szymci!!! Fuerteventura i Lanzarotte to moje marzenie. Byłam na Gran Canarii i do dzisiaj jestem w tym miejscu zakochana. Takie widoki jakie podziwiałam, nie znane mi były nigdy wcześniej. Może kiedys uda się pojechać. Tunezje, Turcje czy inne wakacyjne miejsca nijak się maja do Wysp Kanaryjskich. Dziewczynki! Pięl lat temu skrzyknęłam trzy koleżanki i same pojechałyśmy. Oszczędzałysmy rok ale się udało!!! Było pieknie. Życzę wam dużo radości ze spełniania wszystkich, choćby najdrobniejszych marzeN. Trzymajcie się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w waszym wieku.Problemy też pewnie podpbne.Trafiłam ru przez zupełny przypadek.A widzę, że tu całkiem sympatycznie.Chętnie pogaworzę z wami w wolnym czasie, którego i mam co prawda nie wiele,a le myślę, że warto tu zaglądać.Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to cie haneczko
obchodzi ile zarabiamy?Chcesz sobie podnieśc własne mniemanie o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie też wyświetlę się na pomarańczowo. To moj debiut na forum. Zaciekawiło mnie, że ktoś miał dobry pomysł, aby poszukać miejsca o rozmowy dla \"czterdzestolatek\". :) Piszecie tutaj o swoich codziennych problemach i poznajecie się. Zastanawia mnie czy przyjmiecie do swojego grona pesymistycznie nastawioną do życia \"czterdziestkę\" z małym plusem? No może z tym pesymizmem nie jest już tak źle. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymcia melduję się i ja ! Chyba lepiej późno niż wcale ? ;) Witajcie Bera i Alicja i bądzcie z nami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja_e podobnie jak ty jestem tu nowa .7 maja skończyłam 42 magiczną 40 mam już za sobą, ale myślę, że nie wiek nie gra roli dusza jest ważna, a czuję się nadal młodo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się, że ktoś powitał...miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bera my wszystkie jesteśmy w wieku hmm... około 40-tki, więc absolutnie się tym nie przejmuj. Chcesz być z nami to super, pisz i proszę nie uciekaj, gdy nie zawsze ktoś z nas Ci odpowie. Tak bywa, że czasem jesteśmy wszyscy, a czasem na topiku pustki... Ale jesteśmy... :) Ja też ostatnio wpadam tylko na chwilkę. Buziaczki dla wszystkich 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bera, alicja - ja też przywitowuję miło :) Rozgośćcie się...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też witam nowe dziewczyny- Berę i Alicję 🌻 Dzisiaj widzę trochę gwarniej tu było, a ja byłam w pracy do 20. Diarra-ja też odłożyłam moje odchudzanie na bok, no może nie całkiem, ale trochę je złagodziłam. I to jest okropne, ciągle sobie obiecuję, że zacznę ćwiczyć. :( Beatko, Diarro- może kiedyś będziemy razem mobilizować się do zrzucania kilogramów ? Coś może by to dało, a ja na razie cieszę się, że kilogramów mi nie przybywa. Gruszeczko- będziesz już częściej? Gdzie byłaś- jak Cię nie było? Jeżeli chodzi o finanse domowe- to mi też nie jest lekko, choć nie jest tak całkiem źle. Człowiek orze jak może. Też nie mamy i nigdy nie mieliśmy żadnej pomocy od rodziny. Był czas, że pracował tylko mąż na 5 osób, a dzieci co chwilę chorowały. Za nic nie chciałabym wrócić do tamtych czasów, aż mnie trzęsie jak sobie je przypomę. Teraz mąż pracuje i ja pracuję (na 1,5 etatu) i jakoś ciągniemy. Ale i tak, żeby wyjechać na wakacje musimy się bardzo gimnastykować. I aż mnie szlag trafia, że pracujemy oboje od rana do wieczora, a stać nas tylko na skromne życie. Tyle dobrze, że przy dobrym planowaniu wydatków nie muszę się martwić że zabraknie mi pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawac ,słoneczko pięknie świeci za oknem🖐️🖐️🖐️. Witam bardzo serdecznie nowe koleżanki 🌻🌻 jeśli mozecie napiszcie coś więcej o sobie a informacje o nas znajdziecie gdzieś w tabelce. Pozdrawiam Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Bea i Szymciu 🌻 Hula....hula... może się nie zahula... :D Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień- złamałam sobie oprawkę moich jedynych okularów. :( Coś tam widzę, ale oczy męczą mi się okropnie, już mnie głowa boli. Muszę kupić nowe oprawki, bo niestety naprawić się tego nie da, a nie wiem gdzie i kiedy... paskudnie... i znowu niespodziewany wydatek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę że poruszyłyscie najbardziej drazliwy temat na swiecie.- kasa-. ale cos Wam napisze. moze to troche smutku zasieje ale sens tego jest zgola troche inny. mamzaprzyjaznioną rodzinke.( ci ktorzy chcieli koniecznie mnie swatac) on pracował, dwoje dzieci 20i 16lat.Ona chrowita . opiekowała sie domem i dziecmi. Od trzech tygodni jej mąz nie zyje. I wyobrazcie sobie ze ta babeczka wcale sie nie zalamala. mowi ze uczy sie odemnie sily i wytrwałosi , a ja od niej uczę się optymizmu i tak prawde mnowiąc ogarnęlo mnie juz troche narzekanie na los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd. a teraz kiedy widzę jak oni sobie radza i plany mają takie renta po ojcu, ona zalatwia rente chorobowa , bawi dziecko, syn idzie na studia dzienne i dostaje zapomoge oraz dorze sieuczy wiec dostanie stypendium. Zrzumcie to sa zalozenia i rzeczowe plany , nie ma tutaj zadnego lamentu .a z ta moja kasa tak różnie bywało. teraz postawili mnie swoja postawą na bacznośc. wiem ze moze byc lepiej i bez narzekania przyjemniej. A biedy takiej prawdziwej tez sie juz nie malo napilam . szkoda o tym wspominac, wiec idziemy dalej. I uwierzcie mi ze to zycie zaskakuje nas kazdego dnia coraz to wymyslniejszymi niespodziankami ktore wala sie na nas jak gro z jasnego nieba. Wiecej optymizmu i zoz zostaało \" TNIEMY DALEJ\" jak mawiał moj mąż. Słoneczka w dniu dzisiejszym bo trochezimno brrr. oraz pozdrowka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANI🌻 Dzisiaj do pracy wystroiłam się w krótki rekawek i zmarzłam okrutnie , tą czy inną droga muszę iść koło jeziora - a tam wiatr - + 8 stopni ,,brrrr - teraz kicham i nie wiem czy czegoś z tego nie będzie ... Haneczko🌻 ja ciesze się jak innym jest lepiej i wcale to na mnie nie działa stresująco - chociaz pomarańczki chciałyby jak zwykle pomieszac ... Kazdy ma swoje smutki i radości i tak za bardzo nie ma co się przejmowac. Przyjdzie jeszcze czas i na moje na podróże ... :) Witam nowe koleżanki - Hej Bera i Alicja 🌻🌻 No to już mamy trzecią Alicje ... wesoło będzie w pierwszy dzień lata ... Napiszcie coś więcej o sobie i zapraszamy ... Mirindko 🌻wpadaj na dłużej :) Alja 🌻 jak nóżka :) czy w ogóle na nią stajesz? Basiu🌻 musimy wziąć się w garśc z tymi kilogramami. Ja też się chociaż cieszę , że jak zrzuciłam od sierpnia te 10 kg to chociaż nic nie utyłam , chociaż mam poczucie , ze jestem sopuchnieta . Obawiam sie, czy tabletki anty... przypadkiem tak na mnie nie działają . jeszcze trochę sie poobserwuję ... : Beatko🌻 Szymcia 🌻 witaj strazniczko dobrego nastroju :) Musimy zapomnieć , że istnieje pesymizm ... Gruszeczko 🌻 bywaj częściej i opowiadaj co u ciebie. Jak to sie robi, żeby przegonić te chmury ... Chyba potrzebny najbardziej przyjaciel , drugi człowiek ... 🌻🌻🌻👄 dla wszystkich Buberku 🌻 własnie dobieram się do fotek od ciebie i już widze, że chadzalismy tymi samymi ściezkami .... pieknie tam jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️🖐️🖐️🖐️ Diarruniu ,ja tez id ąc dzisiaj do TESCO na zakupy koło 10.00 zmarzłam choc słoneczko świeciło i sprawiało wrażenie , że jest ciepło . Niestety tak nie było. Dziewczyny pojawiajcie sie częściej. Pozdrawiam Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Net dzisiaj u mnie znowu chodzi jak czołg. Chyba z godzine otwierały m i się fotki od Buberka. Dzieki bardzo za nie , widoczki piekne , oprócz tych z tym biednym lasem. Widok przerazający. A jesli chodzi o te przyjemne widoczki to ja też miałam to szczęście był na tej ścieżce w Raju. Mam bardzo miłe wspomnienia. Mam fotki , ale tylko papierowe. Próbowałam wam posłać swoje fotki z Wilna , ale jedna fotka szła chyba z pól godziny i sobie odpuściłam. Spróbuję może póxniej , albo jutro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie. Ciesze się, że wszystkie tak przyjmujecie mnie sympatycznie...O mnie....mężatka ze stażem noooo ..20 lat, dwóch synów 20 lat i 18 lat (za kilka dni czeka mnie uroczystość), a poza tym kot płci męskiej, żółw podobno też mężczyzna, rybki w dwóch akwariach ( w większości to samce), pracuję w branży prawniczej (nie jestem adwokatem nic z tych rzeczy...), szef to też chłop (tyle, że bez ikry), a więc obstawiłam sie facetami....Czy jest mi z tym dobrze? często dochodzę do wniosku, że nie bardzo...babskie plotki też są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd.właśnie dzis dowiedziałam się od swojego ślubnego, że nie chce mu sie ze mną rozmawiać bo zmęczony.Szok dziewczyny po tylu latach tak usłyszeć? Zdaje mi sie czasami, że stanowimy dwa światy.Przecież zmęczony jest każdy, ale żeby nie mieć ochoty na pogawędki z \"ukochaną żonką\" . Mam coś takiego w sobie, że lubię rozmawiać zresztą chyba jak każda kobieta...nie lubię cichych wieczorów (dlatego \"ciche dni\" wyeliminowałam zupełnie) jeśli juz muszę być sama to włączam ulubioną muzykę lub radio. A tu cos takiego......ZERO ZROZUMIENIA U FACETÓW Macie podobne problemy? Myslę, że właśnie to jest powód, dla którego zawitałam tutaj (oczywiście po cichutku tu weszłam bez większego rozgłosu w rodzince). Widze, że pojawił się temat kasy czy tez jej nie dostatecznej ilości .....problem stary jak świat. Borykałam się z nim przez ładnych pare lat. Teraz jest znacznie lepiej, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pozdrawiam wszystkie....Jesli tylko czas pozwoli będe tu zaglądać. W pracy nie zawsze mam możliwości zreszta domu też (internet oblegany przez domownikow), ale chętnie będę wracać.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bera- ja mam tak samo :D Też jestem obstawiona płcią męską- mąż, 3 synów, golden- pies i żółw też podobno samiec (nie znam się, uwierzyłam na słowo), w jednej pracy sami faceci, w drugiej pracy sami faceci... Ale wesoło...no cóż narzekać nie będę, ale czasem brakuje mi babskiego towarzystwa. Koleżanek bliższych raczej nie mam (z braku czasu). Napisz jeszcze skąd jesteś? Ciekawa jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuuu!!!! Szymcia o mnie zapomniała! Haneczka 40tka. Lat 40. Wodnik. Mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia aktorka ale nie pracuję w zawodzie. Prowadzę z mężem własną firmę. Córka lat 12. Dwa koty. Wielbicielka thrillerów medycznych i czerwonego wina . Okazjonalnie Martinii. Uwielbiam podróże ale rzadko wyjeżdżam bo praca nie pozwala. za to często odwiedzam internetowe portale turystyczne. Witam nowe koleżanki i mam nadzieję, że coraz więcej będzie nas na tym forum. Ja juz nie wyobrażam sobie dnia bez usłyszenia co u Was słychać dziewczynki. Pozdrawiam ze słonecznego Wrocławia. Haneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymcia dzięki Tobie mamy teraz wszystko pięknie posprzątane ! :D I nie pisz, że mówisz do lustra, u nas wszystko słychać, aż dźwięczy ! Tylko będąc w pracy nie możemy Ci odpowiedzieć. Wczoraj miałam tyle zajęć (m.in. rada ped.) że nawet nie włączyłam komputera. Poza tym ostatnio strasznie trudno wejść mi na kafe, nie mogę otworzyć strony... :( Ale dziewczyny trzymajcie kciuki, może od przyszłego tygodnia będzie nowy komp. Przez to jednak wyjazd na wakacje będzie trudniejszy. To tak a propos rozmów na temat finansów. Oboje z mężem pracujemy, ale zarobki w \"budżetówce\" sami wiecie jakie są... Trudno coś odłożyć. Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×