Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Dziś ominęła mnie rehabilitacja wieeelkim łukiem. Robię w to miejsce mielone. Już prawie jest. A kto to pisał, że ja do wody z trampoliny? Mus czy Mirinda, no sorry, nie wczytałam się. Nieeeee, dla mnie też dość wody w wannie, nie skakałam n z trampoliny, tylko na niej, hahahaha... No i pływać nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mi lepiej... Podstawa, to właściwe podejście... :D Mielone czyli po naszemu karminadle- miałam wczoraj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kar... co? Karminadle? Na boga, to mi się z kryminałem kojarzy słownie... Boszechsz...ty mój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę skrobać ziemniaki, taaaaaki kryminał... Basia....:) To ta chwila przerwy... Szymcia, o czym ty mówisz, ja mam lęk wysokości...Jaki spadochron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bułkę namoczyłam, cebuli nakroiłam, popłakałam się, no wyszły...Jeszcze zaleję sosem pomidorowym, będą dogorywać , dusząc się pod przykrywką. A kto mi doskrobie tych ziemniaków. Jak ja tutaj, to nie ma mnie tam, gdzie powinnam....Szymciaaaaaaaaaaa....Pomożesz? Basia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Laseczki... O Jezu, wy juz od rana ziemniaczki skrobiecie, kawkę pijecie, mielone, gotowanie... Ja po wczorajszym ciężkim dniu ledwo zwlokłam się z łóżka. Miałam wstać o 7.30 umyć głowę ale.... wysłałam dziecię do szkoły i jeszcze na godzinę zasnęłam. teraz jestem już w pracy, z nieumytymi włosami, bez śniadania i kawy. Ledwo nogami powłóczę.... Ale nastrój mam truskawkowy i dziecku wieczorem przyrządzę.. A na obiad cebulowa z żółtym serem i grzankami,,, obiad koło 20.00. Miłego dnia dziewczynki. Całuję Was mocno z pochmurnego Wrocławia. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczuwasz Szymcia, moje nastroje a propos skrobania, ryż raz podałam, a dziecię na to: nieeeeeeeeee.... z ziemniakami ma być..., no to trza skrobać... Ja wolę ryż. Dobra urywam się, bo nie skończę...Wszystkim, cudnego dnia, Haneczka, co tam nie umyte włosy, wszak aktorką jesteś z ducha, więc..., pokreujesz trochę i będzie lepiej i słoneczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od świtu tak gwarno? dziewczyny zaskakujecie mnie coraz bardziej...a burza nie dotarła na południe? u mnie lało wczoraj grzmiało wczoraj.....a dziś od rano prawie, że to samo...ile truskawek się przewinęło ..zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bera..., donoszę, że ja właśnie z Bygoszczy, to masz moje zaproszenie... W końcu ziemniaki obrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, włosy nie umyte nie najgorzej wyglądają..powariowałyście z tym skrobaniem?/ We Wrocku pochmurno ale nie leje i burze na razie nas omijają. Postanowiłam do cebulowej w pobliskim Feniksie dziecku dokupić jarskie gołabki bo moja panna to wegetarianka. No to miłego. Hanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej słońca🌻🌻🌻 No tak Wy już obiady szykujecie kartofle skrobiecie. no ale Mania to była tu o 6 ło matko:) {oczy postawiła w słup i zastanawia się .....na którym boku leżała} Alja skarbeczku Szymcia ma rację o tej trampolinie sama zagaiłaś a teraz się wymigujesz:D Szymciu a dzisiaj może czeresienki???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musie, może ja za dużo ćwiczę i dlatego nie potrafię się składnie wypowiedzieć? Kto to wie? Haneczka, skrobanie nie takie najgorsze...No dobra, kłamię, paskudne... Już skończone z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, Mania, wstawaj, nie dawaj się, przepisy podsyłaj na ciasta... A ty skromnie, ani mru...mru... na temat wypieków... :) Współczuję, tak na poważnie, tych nocek... Ale poranny wpis, to był heroizm, biorę w ramki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alja kochanie współczuję tych ziemniaczków, domyslam sie ,że to młode, rączki Ci pofarbują. Szymciu kwiaty słodkie ,aż tu czuję jak pachną {oparła się na łokciu i rozmarzyła]🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...obiadek na tapecie.....a ja tu głodna siedzę...nie macie dziewczyny serca...zapomniałam dziś sniadania zabrać do pracy sałatka czeka sobie na stole w domku.... Alja może my do szkoły razem chodziłyśmy? z Bydgoszczy wyprowadziłam się w 1986 roku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa, Bera, to ważny rok dla mnie, ten 86... Ja do \"czwórki\" chodziłam, takie zjazdowe liceum, nie wspominam zbyt dobrze... Ale z \"jedynki\" i \"szóstki\" mam wielu przyjaciół. No to zasiedziałam się dzisiaj na topiku, Musie, sprawdziłam, to jednak ty [ocierałaś łzę] i o trampolinie pisałaś..., hahahaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja do piątki chodziłam....wspominam jednak mile. Oczywiście z belframi było różnie ale dużo znajomych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podstawówki nie wiel mi mówią. Ja byłamw 38( na Skłodowskiej), 42 , gdzieś na wyżynach zresztą na Wyżynach mieszkałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymciu ...zjem jak sobie sama przygotuję....moi panowie nie garną się do roboty....a w żołądku ssie.....dobrze, że drożdżóweczkę sobie kupiłam po drodze do pracy ....ale czereśnie to bym zjadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...z drożdżówki posypała mi się na podłogę kruszonka...więc teraz do sprzątania , a może mi ktoś jej pozazdrościł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć panowie są lepszymi kucharzami niż niejedna kobieta, ale jakoś moi się nie kwapią...pamiętam czasy, gdy mężuś gotował....slinka mi kapie aż po brodzie, dziś to wspomnienia....za dużo pracy - tak przynajmniej mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups, po skrótach, Bera..., ja to Wyżyny, a piątka to był fajny poziom nauki, byłam tam na praktykach, no blisko , Kapuściska wszak...,, miłego na dzień późniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyższość obierania nad skrobaniem, Szymcia... ok..., sprawdzę, to dokładnie tak samo jak z wyższością świąt wielkiejnocy nad bożym narodzeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o kwitkach teraz rozprawiacie? Byłam w niedzielę z rodzinką na wycieczce, takiej szlakami templariuszy ....Zielono, zapach bzu, a kwitnące drzewa owocowe....wspomnienia tylko zostały , a na drożdżówkę zapraszam jeszcze został mię kęsek (może kąsek ten język polski).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj uciekam czas ucieka, a praca leży nie tknięta...po uszach dostanę..Miłej reszty dnia (mam dobry przespis na karkóweczkę w kapuście...palce lizać) ale w domku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że podam m_mosiewicz@op.pl i zmykam ...a wasze znajdę gdzieś? Już podrukowałam sobie informacje o Was te z uaktualnionej tabelki, ale nie ma tam wszystkich adresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ gwarno dzisiaj od rana, jesteście w pracy czy w domku siedzicie? ja pracuję ale co chwila topik mnie kusi, żeby zajrzeć co u was. Powoli zaczynam się wybudzać, kawa stawia mnie na nogi. A tu słysze, że o szóstej rano były wpisy. No to pa Laski. hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w pracy i usiłuję popracować, ale kuci topik jak Ciebie Haniu...widzę, że problemy z dobudzaniem masz? pewnie też pogoda nie odpowiednia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×