Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Hej kochani🌻 u mnie dzisiaj troszkę słoneczko prześwieca, ale na dworze mróz brr. Glamur wyrazy współczucia... to jakieś strasznie biedne osoby nie mogące poradzić sobie z własnymi problemami i muszące wciagać jeszcze w to bagno Ciebie - ignoruj, ignoruj, ignoruj.... to chyba najlepiej będzie zrobić. Diarra uważaj w pracy na te sople, to rzeczywiście niebezpiecznie! O tych duchach mnie zaciekawiłaś... może pogadamy kiedyś na gg....A ksiądz Jan Twardowki powiedział również, że ludzie odchodzą daleko aby być z nami tak blisko.....i nie ma sie co wyśmiewać, bo przecież tak naprawdę nie wiemy jak jest po tej drugiej stronie. A co do naszych milusińskich, to mój piesek ostatnio zwymiotował taką specjalną kość, któa miała mu wyczyścić zęby i teraz nie wiem, czy mu ją jeszcze dawać...a moja kotka namiętnie zjada gumki recepturki - ile znajdzie, wstążki, sznurówki, nitki, a później je wymiotuje..... fuuuj. W przesłanych przecz Ciebie śmiesznych zdjeciach podobał mi się ptaszek - foczka i też ten malutki ptaszek na ręce:D Beatko - jakie ciasto upiekłaś na dzisiaj? Peny widzisz, dobrze, że masz tą poczciwą sąsiadkę...a piesio trudno.. tak to już z nimi jest. Jak humorek po herbatce, lepiej? Buber 🖐️ Zahir - fajnie że możesz trochę poodpoczywać z nami:D, a co do sprzątania... to ja wczoraj też wszystkiego nie zrobiłam mimo, że chatka malutka:D najgorzej, że prasowanie nadal leży..........a ja czytam książkę \"Niewidzialny\" - super. Mirindko - już wróciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Ostatnio mam bardzo mało czasu na komputer i wpadam tu tylko na chwilkę, przepraszam. 🌼 Diarra 🌼 imię kotka napiszę na gg, dobrze ? Nie chcę podawać na forum, bo pomarańczki mogą zacząć sobie kpić... :D Mnie też proszę prześlij jego zdjęcie, chcę zobaczyć jak wygląda w necie, w telefonie zwykle jest słabo wyraźne. Wiesz, ja też wierzę w to o czym pisałaś wcześniej, ale chyba faktycznie lepiej pogadać o tym na gg. Maju 🌼 ja nigdzie nie wyjeżdżałam :D !!! Mój kotek też połyka gumki-recepturki, wszelkiego rodzaju nitki czy sznurki, a potem wymiotuje !!! Glamur 🌼 trzymam kciuki za Holendra, ciekawe czym w przyszły weekend Cię zaskoczy... :) Zahir 🌼 Peny 🌼 Bea 🌼 Zmykam na razie, idę na film, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam dzień błogiego relaksu , właściwie tylko przekładam się z boku na bok . Cały tydzień dał w kośc, więc nalezało mi się . Sunia dzisiaj nie chciała na podwórko wychodzić , wyskakiwała na parę minut załatwic potrzeby i leżakuje razem ze mną. Dzwoniła córcia zadowolona z wyjazdu - ja trochę mniej bo dowiedziałam się, że ma kolczyk w nosie .... mam się ja z nią, oj mam .... Mirindko 🌻 zaraz poślę ci tę fotkę , kicia wyszła bardzo dostojnie . :) Majeczko , u nas te sople sa od podwórka, a ja na szczęście tamtędy nie chodze ... Temat duchów jest bardzo ciekawy , ale też jest ciekawym kąskiem dla pomarańczowych . Masz rację gg jest bezpieczniejsze ..... :) 🌻🌻🌻 miłego wieczoru , wracam pod kocyk ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie .ja tez dzisiaj mam jakiegos lenia, nic mi sie konkretnie nie chce. Z wielkim trudem zrobiłam obiad. Majeczko dzisiaj uraczyłam rodzinke murzynkiem bo stwierdzili że dawno nie jedli. Pozdrawiam papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bea jeśli masz prosty przepis na murzynka to podaj mi proszę. :) Też nic mi się nie chce, a jutro znów do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam do grona leniuchów:) sopkojnej nocy:)👄 Buber ----kołysanka jest boska. Jest muzyka, której, gdy słucham dostaje gęsiej skórki. Tak było przy tym utworze:) Diarra🌻 odnośnie tego , o czym pisałaś, ja też wierzę, że jest to coś. też miałam nie raz podobny przypadek. Moja mama opowiadała dziś, że obudziła się w nocy do toalety i nagle przez przedpokój przeszła jakaś osoba. Myślała, że to tato, ale on spał w drugim pokoju. A wierzycie w sny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, nie wiem co zrobiłam, ze to się tak wydłużyło????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamur :D :D :D ja też nie wiem, ale zdolna jesteś ! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy pewnie poszli spać, bo jakoś pusto... Do jutra kobietki... i faceciku... pa. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie choć pewnie jestem znowu ostatnia i wszyscy juz śpią. Ja dzisiaj znowu biegałam cały dzień. Rano była mnie odwiedzić tesciowa, potem ją odwiozłam i wpadłam do mojej mamy na chwilkę, a po południu byłam u Iwonki na kawie. Wieczorem jak zwykle krótka pogawędka z sąsiadka i kolejny dzionek bez mojego mężą minął. Zaczynam się przyzwyczajac do takiego życia i powiem wam że człowiek przyzwyczai sie niemal do wszystkiego - i to jest cudowna cecha. Dietkę nadal trzymam i wcale nie chodzę głodna a waga pomalutku ale systematycznie idzie w dół. Tutaj nastepne moje spostrzeżenie: czym więcej się je tym bardziej jest się głodnym. Wystarczy dobrze zbilansować posiłki a wilczy głód zniknie bezpowrotnie. Dieta South Beach jest o tyle dobra że nawet jak się troche zgrzeszy to nie ma problemu, zawsze można do niej wrócić. Zaniedbałam natomiast ćwiczenia bo samej mi się nie chce i chętnie bym chodziła gdzies poćwiczyć. Diarro szkoda że nie mieszkamy blisko siebie bo te łyżwy to mi się marzą. Mirindo masz ślicznego kotka, bardzo ładnie wyszedł na tym zdjęciu, choć mogłabys zrobić je bardziej z bliska. Glamur powiem ci że zamieszałaś trochę tej babie skoro do tej pory nie może ci darować. Ten ich związek chyba nie przetrwa mimo że się starają. A ty się z tego śmiej i powiedz tej kobiecie że to dla ciebie była pomyłka i masz już nowego faceta a ona niech sobie trzyma to swoje zezowate szczęście. No idę do łóżka bo mam nowa książkę \"Żony Hollywoodu\" Jackie Collins, podobno dobra. Dobranoc kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🌻 No, wstawać moje kochane leniuszki:D Wczoraj się poleniliśmy, aż miło! Ja też poleżałam na kanapce, ale mój piesio ZAWSZE jest entuzjastycznie nastawiony na wyścia, więc i obowiązkowy spacerek był:D do przyjscia mojego Miłego ze szkoły - później on objął opiekę spacerkową:D Mirindko, myślałam, że gdzieś pojechałaś pobuszować:D Czy Twój kotek to kotka? Bo u mnie skłonności do gumek ma kotka, a kocurek jest \"wodnym kotkiem\" - jak tylko usłyszy odkręconą wodę, to zaraz jest przy kranie i łapie łapkami, pije, rozchlapuje - ciągle też siedzi obok miski psa i \"łowi\" nawrzucany przez siebie suchy pokarm. NIe mogę otworzyć skrzynki z pocztą - znowu!! - i obejrzeć Twojego kociaczka! Diarra - ciekawe z czym nas jeszcze nasze kochane dzieciaki zaskoczą! Mnie się podobają takie nmałe cyrkonie w skrzydełku nosa u młodych dziewcząt - tylko nie wiem, czy to nie przeszkadza.... Diarreńko - do pogadania na gg - może dzisiaj się uda? Beatko - proszę, podaj przepis na tego murzynka - jak nie jest skomplikowany, bo bardzo mi zapachniał:D Glamur, wierzę w przeczucia, takie jakieś... można to nazywać różnie... intuiacja czy coś takiego, a sny.. mojemu tacie zawsze, kiedy śnią się ryby, które łowi, to szykują się dodatkowe pieniążki, nawt ostatnio na emeryturze, kiedy powiedział mamie, że znowu śniły mu się ryby, razem się z tego wyśmiali - no bo jakie taż mogą być dodatkowe pieniądze na emeryturze... to dostał jakąś nadpłatę! Peny to masz zajęte chwile bez małżonka - zobaczysz, szybciutko Ci zleci...i ani się obejrzysz już wróci do Ciebie:D . ja też staram sie trzymać dietkę, ale niestety moja waga ani drgnie... Dzisiaj w pracy znowu brak wody... jakoś nie lubię tutaj przychodzić! Miłego dnia! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Otwarłam skrzynkę... i widzialam ślicznego kiciaczka:D :D :D Acha, Buberku jesteś nieoceniony - dzięki za muzę!!!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedzialkowo. U nas zimno a ja mam juz bardzo wiele rzeczy za sobą : bylam u lekarza zdjąć gips dostalam tzw. blokade w łokieć i skierowanie na rehabilitacje, Od jutra znowu ide do pracy ( trzeba dziewczynom pomóc w PIT- ach.) Oto przepis na murzynka. 1 kostka margaryny 11/2 szkl.cukru 3/4 szkl. wody 3 łyżki kakao cukier waniliowy 4 jajka 2 szkl. maki 2 łyzeczki proszku do pieczenia Tłuszcz+cukier+woda+cukier waniliowy+kakao wymieszać na ogniu( najpierw rozpuścić margaryne z wodą i cukrem a na koniec kakao) Ostudzić dodać mąke ,proszek do pieczenia i jajka. Wylać na blaszke wysmarowaną tłuszczem i posypaną bułką tartą. Piec 1 godz. w temp. 180 C. SMACZNEGO. Może być jeszcze do tego polewa 2 łyżki śmietany 2 łyzki kakao 2 łyżki masła 4 łyżki cukru Masło stopic i ostudzic. Dodać śmietane i dobrze wymieszać. Następnie kakao i cukier również wymieszać i podgrzewać na małym ogniu aż bedzie błyszcząca. GORĄCA POLEWA= ZIMNE CIASTO lub CIEPŁA POLEWA = CIEPLE CIASTO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Bea dzięki za przepis, bardzo zachciało mi się tego murzynka. :) Maju mój kotek to kocurek :D ale cechy ma chyba Twoich kotków razem, bo połyka gumki i pije wodę prosto z kranu, uwielbia bawić się spadającymi kropelkami, tylko słucha czy kto nie odkręca wody. W wannie (pustej) też lubi przesiadywać, a gdy ktoś z nas się kąpie to kotek rozkłada się wygodnie na jej brzegu i obserwuje... :D Wodę pije również z miski psa, jego stoi nietknięta, no chyba że pieseczek mu wypije. Ares (pies) zjada mu za to zawsze(!!!)jedzenie z miseczki, tak więc moje zwierzaczki żyją sobie w symbiozie. :) Diarra i Peny zaczął się drugi tydzień Waszej \"samotności\" czyli teraz to już z górki, szybko minie. Miłego popołudnia życzę wszystkim, zaraz znów muszę iść do pracy, przyszłam tylko zrobić obiadek. Trzymajcie się, pa. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko,bo mrozek trzyma.Moja rodzinka jest już po obiedzie,ja wywalczyłam kwadrans przed internetem,nie długo chyba będziemy robić zapisy na dostęp do internetu.Obejrzałam kicię Mirandy jest super,ja też miałam trzy koty ale czarne,gdzieś ich wcięło, do tej pory nie wiem gdzie.Podejrzewam ,że złapały się w łapicę ,bo w okolcy mamy dużo hodowców gołębi,a kotki przecierz ptaszki lubią.Diarro,jeżeli to dla Ciebie nie będzie bolesne wspomnienie to napisz mi coś o swojej mamie,kim była,na co umarła,ile miała lat.Bo moja mama miała 63 lata jak nas opóściła,miała nowotwora w mózgu(glejaka] Chorowała 8 miesięcy.Dwa tygodnie przed śmiercią straciła przytomność,byliśmy z nią w nocy i dzień ,mam nadzieję,że nie cierpiała.Była zawsze duszą towarzystwa ,krzykliwa,ostatnie zdanie należało do niej,hodowała kwiatki,roślinki nie ma chyba takiej rzeczy czego by nie umiała zrobić.A teraz bez niej i nam się inaczej żyje,bo w ojcu nie mamy wsparcia.Dobrze że mam jeszcze rodzeństwo ,bo mój mąż jest jedynakiem. Perla co milczysz,czyżbyś do nas już nie zaglądała. Bea może masz przepis na dobry krem do tortu ,bo mi się pod koniec zawsze waży. Ja też nie lubię chodzić do pracy ,poprostu nie mam motywacji przy tak niskich zarobkach,a i cierpliwości też mi brakuje,czuję się wypalona zawodowo. Kończę bo czuję na karku sapiący oddech mojej córki teraz jej kolej. O17 idę na imieniny do mojej bratowej i urodziny do bratanka ,zajrzę póżniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i buziaczki dla Wszystkich Tutaj nic sie nie zmienia zawsze miło i cieplo. Poczytałam Was troche. Ale no cóż ja jestem jeszcze w pracy. Teraz pora wracac oczywiście piechotka - raz super dla zdrowia, ale dwa - tu nic nie jedzi i troche strasznie ouuuuuuuuu. Ale mam nadzieje że Wasze ciepłe myśli obronią mnie przed złym. W pracy urwanie głowy, w domu zostałam wrobiona w nianie dla Pysi, mamunie dla synka. i tak wokoło.Ale dobrze że się kręci. Ja sama mam nadzieję z wiosną sie rozkręcić i oczywiście zakwitnąć czego i Wam wszystkim z serca życzę, Pa juz muszę konczyc. Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mnie cieszy , ze jesteście i trzymamy się razem ... całuski dla was na dobry tydzień .... 🌻👄🌻 Mnie niestety choroba rozkłada, kaszlę , cięzko dysze , mam prawie 38 stopni gorączki, ale nie daję się , inhaluję, wzmacniam witaminami , syropami , a teraz w domciu woda z miodem, cytrynką i czosnkiem. Tylko jutro pewnie będę capić okrutnie , ale nic to..... zdrowie najwazniejsze. Całusów dla nikogo ( oprócz mojej suni) nie przewiduję . :) W pracy o zwolnieniu nie ma mowy , no chyba , że stracę przytomność . Do dzisiaj nie wyszłam z zaległości po ostatniej chorobie. Dzisiaj był okropny dzień w pracy , zamknęlismy 3 łobuzów , co to próbowali nożem i siekierą sprawiedliwość wymierzac ... :( Poczytam co napisaliście i zarazz wracam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego założycielka już tu
nie zagląda? To miał być jakiś test czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirindko🌻 moja sunia jak wpadnie do sasiadów , to pierwsze co robi to zjada kocie jedzonko . Koty goni , ale tylko wtedy jak uciekają ... W moim domu niestety kotka być nie może , bo córcia jest okrutnie uczulona na sierść kota ... Moja córcia dzwoni codziennie i jest jej tam bardzo dobrze ... ja odpoczywam , ale czasami jest aż za cicho , pies tęskni strasznie, z kolan najchętniej by mi nie schodziła , ciagle chce pieszczot i ze zdziwieniem wchodzi do pokoju Madzi - i nie bardzo wie o co w tym wszystkim chodzi ... Dzisiaj sa imieniny tej mojej przjaciółki u której jest moja córcia , jak przyjedzie w sobotę , mamy iść poszaleć z tej okazji ( musze do tego czasu wykurować sie ) . I tak troszeczkę to i ja mam imieniny , bo na drugie mam Dorota .... Zahir🌻 Wiem co musiałaś przechodzić podczas choroby swojej mamy i jej śmierci . Moja mam zmarła w wieku 55 lat , a było to prawie 10 lat temu. Zmarła na raka jelit. Walczyła z chorobą przez 3 lata. Okrutnie wychudła, ale do końca nie przyjmowała leków przeciwbólowych , myslę , że dlatego ,i ż była taką wspaniałą i ciepła osobą - dane jej było nie cierpieć. I była \"na chodzie\" właściwie do końca. Straciła energię i siłe na tydzień przed smiercia. A wczesniej przeszła 3 operacje , w tym jedną ratującą zycie ( żebym mamy nie zabrała z jednego szpitala do drugiego , to umarłaby nawet bez rozpoznania nowotworu ) . Miała wiele niedogodności i trudnych chwil w tej chorobie ( m.inn. stomię) ,ale byla bardzo dzielna i pogodna. Zmarła 1 wrzesnia , a nastepnego dnia moja córcia szła pierwszy dzeń do szkoły. Przykre to było , bo w szkole na twarzy miałam przyklejony usmiech , radości i rozpaczy ... Moja mama umierała w domu , do ostatniej chwili świadomie w moje obecności, przy moim ojcu i swojej siostrze ... I od smierci przez pół roku przychodziła do mnie w snach co noc. Kiedys może to opisze. To było coś niesamowitego , nie mam wątpliwości, że przychodziła naprawde, bo to były normalne , realne rozmowy o tym jak jest u niej i co jest u nas. te relacje tak zakłociły mi zycie , że myslałam , że zwariuje. Tylko moja babcia w tej rozpaczy była szczęśliwa, bo chociaz ona tak bardzo pragneła, do niej nie przyszła ani razu . Teraz sni mi się nie częściej jak raz w miesiącu . A była też w domu jakieś 1,5 roku po smierci - pokazała nam to naocznie , nam tzn. mnie , swojej siostrze i szwagrowi - poruszyła na naszych oczash przedmiotem tak , że przemieścił sie jakieś 10 metrów . A wczesniej rozmawialismy o niej przez dłuższy czas i wspólnie bylismy na cmentarzu , to był dzień mamy urodzin. Ech , duzo mogłabym opowiadac. Gruszeczko 🌻 oczywiście jestesmy z toba , nic złego nie może ci się stać. :) Zazdoszczę ci , że potrafisz rozliczac PIT-y . Dla mnie to czarna magia i zawsze szukam kogoś kto mi w tym pomoże. Glamur🌻 Nic nie ujmując zasługom Buberka w rozsyłaniu super muzyczki , ale ..... kołysanka byla ode mnie .:) Peny🌻 ja też dietkę trzymam i pomimo, ze marnie sie xzuję , to jutro na aerobik idę oczywiście - najwyżej troszke poleniuchuje jak nie bede dawała rady ... 🌻🌻kwiat] dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie - słuszna uwaga pomarańczko - już kiedyś pytałam czy ktoś wie dlaczego nie zaglada do nas np. Basia ? Igam? czy ASenda ? Wiem , że Senda miała jakieś problemy z komputerem . Informacje na maila przesyłam jeszcze jakiś czas temu jej mąż, ale też cos ostatnio milczy . :( Agrypinki i Szymci tez dawno nie było ... Inne koleżanki nieobecne z wyboru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam maila do Sendy - może czegoś się dowiemy , dlaczego osierociła swój topic .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem. Dziewczyny śmierć bliskiej osoby, zwłaszcza matki jest okropnym traumatycznym przeżyciem po którym już nigdy życie nie jest takie samo. Powinno nam się to przytrafiać jak najpóźniej, niestety nie zawsze tak jest. Diaruniu kuruj się bo takie chodzenie z gorączką do pracy to bardzo zły pomysł. Może powinnaś jednak wziąć antybiotyk ? Fajne te wasze koteczki dziewczyny, miło o nich posłuchać. Ja nigdy nie miałam kota więc nie znam ich zwyczajów zupełnie. Zahir nie wiem ile zarabiają pielegniarki ale zapewniam cie że w innych branżach nie jest dużo lepiej. Może w dużych miastach to jeszcze jako tako, ale u nas na śląsku zarobki spadły bardzo i bezrobocie sięga już 30%. Majeczko przyślij nam zdjęcie twojego pieska. Gruszeczko trzymaj się ciepło i zaglądaj koniecznie. Dobranoc laseczki, spijcie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już uciekam do wyrka,jeszcze aspirynka tylko i może jakoś będzie chociaz gorączka mnie rozkłada, oj - jestem chora .... :( A dzisiaj rano okrytnie zmarzły mi kolanka - nie spodziewałam sie takiego mrozy - było -21 stopni. teraz mamy -8 . Jutro podobno ma być już chlapa. I jak tu być zdrowym .... 🌻👄🌻[kwiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś chyba pierwsza:) , ale ostatnio spać nie mogę:( tzn. budzę się przed szóstą , czort wie po co ? Miłego Dnia🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochani moi w ten prawdziwie zimowy dzień (na dworze śnieżyca) dla równowagi: 🌻🌻🌻 Strasznie współczuję tym, którzy już przeżyli śmierć swoich rodziców...czasami o tym myślę... ale wolałabym sama wcześniej odejść... wiem, że taka jest kolej rzeczy, ale na to się chyba nie można przygotować. Gruszeczko fajnie, że zaglądasz do nas - jak zauważysz ja też raczej wpisuję się jak jestem w pracy - w domu jest różnie. A ile idziesz do domku na piechotkę, długo i dlaczego jest strasznie, nie ma świateł? Diarra nie daj się chorobie, kochana walcz z wirusami!!! A w pracy to masz strasznie czasami! Izgadzam się z Peny, że chodząc do pracy z gorączką, możesz sobie narobić jeszcze gorzej - koleżanka z kursu dostała obustronnego zapalenia płuc i teraz kłują ją zastrzykami! Idź chociaż się zbadać. Peny, czytasz mi w myślach... mój syn idzie dzisiaj zgrać zdjęcia ze świąt do kolegi (bo my nie mamy jakiegoś tegesa) i myślę, że uda mi się Wam je powysyłać. Cześć Glamur - z tego, że nie możesz spać wnioskuję, że nie bardzo doszłaś jeszcze do siebie po tych \"uroczych\" meilach i telefonach... całuski dla Ciebie - i w miarę możności nie przejmuj się, poczytaj coś wesołego, a na wieczór szklanka ciepłego kakao i już będzie gut:D Wszystkim miłego dnia:D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasypało mnie dziś, nie mogłam dostać się do pracy. W w-wie sparaliżowało ruch:( Przemarzłam. Teraz ciepła herbata :) Masz rację Maja, te telefony troche mnie zdołowały. Ja nieczuję się w niczym winna, a on jest zwykłym dupkiem. Parę dni i się znowu pozbieram:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pij herbatkę, wygrzewaj się w ciepełku i nie myśl o dupkach... bo nien sąn tegon warci!! U nas taż zasypało wszystkie drogi... ciekawe jak mój Miły wróci z tego pilnowania granicy :D :D A ja zaraz będę się przedzierać do domku w butkach od mojego syna - już są na niego zamałe i ja je odziedziczyłam - takie trapery - trochę za duże, ale fajne na grubą skarpetę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie są tego warci - te dupki - hehehe - jakoś nieczytelnie napisałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Maja🌻, ale i tak zrozumiałam:) jakby mało było tego zimna - w pracy wysiadło ogrzewanie:( Siedzę w kozuchu i rękawiczkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×