Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Tak Maju, pierwszy dzień diety za nami, nawet minął mi bez głodu, aż się dziwię. Idę już spać. Dobranoc kochane 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście jak skopiowałam to wszystko ok! Dobranoc kochane! bo zaraz lecę na film i może będę prasować (tak mnie mniej boli prasowanie - bo nie lubię prasować okrutnie!) Jeszcze zajrzę do Was na gg, niestety żadnej nie ma, ale może fajnie spędzacie czas. Pa. Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jesteście wszystkie !!!! I te które sie dołączyły do diety i te które kibicują. Dzień minął bez większych sensacji, tylko ten szpinak ... swiństwo - ja tez zmusiłam się żeby go zjeść do końca. Ale jutro zamieniam na brokuły. Mam nadzioeję, że będą smaczniejsze. Z barku wolowiny w moim mieście (tz. za późno poszłam na zakupy i juz nie było) kupiłam filet z kurczaka. Ugotowałam i zjadłam z sałatką. Z tym piciem to mi nie idzie - wypiłam dzis tylko około o,75 l niegazowanej. Nie lubię jej, nie wchodzi mi, nic na to nie poradzę. Zapomniałam napisać rano: wazyłam się jak tylko wstałam - 70 kg. Nawet zapisałam sobie w kalendarzu pod dzisiejsza datą. Myślę, że jakis czas będzie już mniej. Trzymajcie sie dziewczyny i nie dajcie sie skusić na żadne łakocie. W razie naprawde wielkiej konieczności można zjeść pół jabłka żeby zapchać żołądek ale ty naprawde wyjątek. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was raniutko moje śliczne! Popijam sobie kawkę, zjadłam już kostkę cukru (wcześniej - bo nie lubię słodzonej kawki) i jest dobrze! 2 dzień przed nami - wytrzymamy! byle do drugiego śniadania czy jak mu tam, to już będą konkrety! hoho!! Dla wszyskich kochanych Kobietek - na dobry dzień😘 - u mnie słoneczko wyszło zza chmur! 🌻🌻🌻 A wczoraj oczywiscie nie prasowałam, ale może teraz się zmuszę. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak postanowiłam, jako, że jestem sama dzisiaj - syn przyjdzie po południu a mój miły jest w pracy na 12 godzin - zrobić sobie dzień \"urodowy\" - peeling kawowy, maseczka, kąpiel w ziołach i maska na włosy! A prasowanie..... może później - przecież nie ucieknie (a szkoda).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny tego pięknego dnia, czy u Was też słonecznie. U mnie słoneczko ładnie świeci, chociaż nie jest cieplutko. Wczoraj byłam na zakupach w Tuszynie. Wróciłam odrobinę zdołowana, bo cóż można dla mnie kupić, a tyle ciekawych rzeczy. A tak wogóle jak Wy się zapatrujecie na ten wszech obecny brąz. Nigdy nie przepadałam za brązem, ale niektóre ciuchy są odlotowe, ale na mnie za małe. mnie dieta ta dieta o której się rozpisujecie nie kręci, bo jej efekty są krótko trwałe, już nie jedną taką stosowałam, gdzie efekt był szybki, katowanie się okropne i to wszystko, powrót tak samo szybki. A, więc ja się nie piszę, ale życzę wam bardziej udanych efektów. Zresztą ja przy swojej anemii, muszę być bardziej \"powolna\". Tak wogóle to doszłam do wniosku, że chyba muszę się wesprzeć pomocą dietetyka. W Kaliszu jest kobieta, którą bardzo chwalą, wszystko dostosowuje do pacjenta. Myślę, że się do niej wybiorę, tylko potrzeba na to dobrą gotówkę, więc chyba dopiero w pażdzierniku. Życzę Wam bardzo udanej niedzieli. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja pięknie zapowiada Ci się dzień , ja też tak chcę. Tylko, gdzie ja swoich wyślę, chyba nie ma szans. Życzę Ci wspaniałych efektów po tej \"farmie piękności\'. Wracając do diety Peny ja chciałabym ważyć 70kg, a nie 20 więcej, dla takiej nadwagi to można sobie tą dietkę mieć. Wybacz, za to moje wymądrzanie, ale ja już przeżyłam nie jedną taką dietę i poprostu w jej efekty nie wierzę, no chyba, że właściwie nie ma się nadwagi, tak jak to jest w twoim przypadku, przepraszam, ale wkurza mnie to. Ale ja sama uważam, że też kiedyś głopoty gadałam, po urodzeniu córki miałam płaski brzuch, ważyłam 61kg i uważałam się za bardzo grubą, chociaż to waga przy wzroście 170, to znowu nic takiego, to teraz mam za swoje. czasami nie zauważamy tego co mamy, nie potrafimy się tym cieszyć. tylko proszę nie denerwujcie się zbyt mocno na mnie, ale ulżyło mi. Wybaczcie mi. Całuski dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Maju- ale masz fajnie dzisiaj. 🌻 Ja- jak zwykle muszę ugotować obiad niedzielny do tego dwu- daniowy, a mam nic nie jeść. Muszę wytrzymać.... Sendo- masz rację, ja też chciałabym ważyć 70 kg, też stosowałam różne diety i za każdym razem po jakimś czasie, wracałam do poprzedniej wagi, ale zawsze odchudzona czułam się świetnie i przy każdej diecie wierzę, że tym razem się uda. Teraz też w to wierzę. Choć, jak już pisałam, mam problemy z niedoczynnością tarczycy i bardzo trudno mi schudnąć. Ale ostatnio doszłam do wniosku, że nie mogę nic dla siebie kupić do ubrania, oczywiście tego co mi się podoba, chyba że jakieś worki ogromne. I dlatego znowu zaczynam...........🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Waszym mężom, partnerom w niedzielne popołudnie wystarczy tylko kanapa i telewizor( w szerokim znaczeniu-wideo, dvd....0.) wkurza mnie to też. Porozmawiać to mu sie nie chce3 tylko patrzy w ten ekran i nic nie słysz brrrrrrrrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. U mnie tez pogoda śliczna, świeci słoneczko choc nie jest aż tak ciepło jak to by się wydawało patrząc przez okno. Drugi dzien diety - jak na razie nie najgorzej. Poćwiczyłam sobie do południa tak pół godzinki - jednak w duzej grupie to zupełnie co innego. Samej mi się nie chce. Czy moje 70 kg to nadwaga? Pewnie nie. Mając 172 cm wzrostu to nie jest tak źle ale chcę schudnąć zeby zgubić te oponki i brzuszek. Wiecie jak to wygląda gdy człowiek siedzi? Opona, druga opona a potem brzuch ... juz tak nie chcę. Wystarczy mi zrzucic 5-7 kg, kiedyś ważyłam 63 i dobrze wyglądałam i dobrze sie czułam. Tak więc jeżeli za tydzien waga pokaże tą magiczna cyfrę (albo chociaż zbliżoną do niej) to przerywam dietę, wcale ne zalezy mi żeby mieć 10 kg mniej - źle bym wyglądała. Maju - jak samopoczucie? Wytrwamy - prawda? Buziaczki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flow, basia - wytrwamy! Senda, wiesz, mnie również chodzi tak jak Flow o te oponki i brzuch. Wiem, że nalepszym sposobem na tłuszcz - jest mniej jeść i ćwiczenia aerobowe - ale ja naprawdę mało jem - i dużo sie ruszam! Mam lekką niedoczynność tarczycy, a tymi sposobami już próbowałam - efekt jet taki, że nie tyję, ale oponki i brzuch są nadal. Dzisiaj dietka ok - już zjadłam 2 posiłki i popijam wodę - chyba pójdę spać to mi przeleci do kolacyjki! Samopoczucie dobre - zamierzam jeszcze \"zrobić\" płytkę pilates przed jedzonkiem. senda - mojemu Miłemu nie wystarczy, to ja już bardziej jestem kanapowcem - bo jak mam czytać książki? Ale on zawsze mnie wyciągnie na spacer, czy na jakieś inne wyjście - w góry np. (bo do kafe, to ja go wyciagam), ale czasami dobrze jest tak \"pobyczyć\" się na kanapie obejrzeć dobry film - to też robimy czasami! Byle tylko nie ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piję wodę, piję wodę - dzisaj wzięłam się nasposób i już prawie kończę 2 litr wody, gdyż wczoraj wieczorem biegałam do łazienki co pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maju -mam prośbę napisz mi cos o tym pilingu kawowym bo gdzies o nim słyszałam że jest rewelacyjny ,tylko jak go sie stosuje plissssssss|:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej!!!!!!!!!!! Wróciłam ze spaceru z mężem i pieskiem. Na gimnastykę nie mam ochoty, ale trzymam dietę i piję wodę, duuuuuuuuużo wody, za chwilę pęknę. Senda- jeżeli chodzi o mojego męża, to jemu kanapa i telewizor nie wystarcza, wogóle by tego mogło nie być. Tylko siatkówka, tenis, piłka nożna itp, bez przerwy jest w ruchu. Ja jestem bardziej typem kanapowca i wolę siedzieć w domu. Kiedyś wyciągał mnie na te wszystkie wypady, ale teraz woli iść z synami, a ja się zasiedziałam i nie chce mi się nigdzie wychodzić. Choć czasem z nimi się zabieram, bardziej żeby popatrzeć. Maju, Flow- dajcie mi trochę Waszej energii do ćwiczeń, nie umiem się do tego zabrać. A płytkę \"pilates\" mam, ale wydaje się do mnie za trudna, chyba nie dałabym rady, jestem za bardzo zasiedziała. Kiedyś chodziłam 3 razy na tydzień na aerobik i byłam bardzo sprawna, teraz nie mam czasu wychodzić regularnie wieczorami (praca), a ćwiczyć w domu - mam słomiany zapał. Może kiedyś........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, no wiecie ja to tak się rozpisuję ostro pod wpływem chwili. Mój mąż też nie tylko oglada filmy i kanapuje, tz on był bardzo aktywny, biegi, siatków, koszyków. Ale właśnie pół roku temu miał poważną kontuzję, zerwał zupełnie ścięgno. Wiecie, operacja, długa rehabilitacja.Wiecie on nawet jak sobie na kanapie poleży to i tak mu to nie zaszkodzi, bo jest szczupły i wysoki. Dziewczynki poszły do koleżnki na urodziny, a my oglądaliśmy W pogoni za rozumem, dobrze się uśmiałam, ale pierwsza część bardziej mi się podobała. A co tam u was ? W dietce jesteście wytrwałe, brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA BASIA41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa BEA67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki DIARRA - 41 lat, Szczytno- Mazury, Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka, po rozwodzie, GG : 7802886, TLEN : koraal@tlen.pl FLOW42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa GG : 1921312, TLEN : flow2004@tlen.pl GROSZEK77 - 42 lata, Warszawa, Panna, ur. 31 sierpnia, córka 18 lat, mąż od 20 lat ten sam, pesymistka raczej GRUSZKA1234 - 40 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne - nie kocham pracy, ale za to ona mnie uwielbia ) IGAM - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofretkę, GG : 3135460 JARYNKA - 39 lat a duchowo 3 razy tyle, Żary, Waga, ur. 30 wrzesnia, mąż, 2 córki, pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\", TLEN : jarynkaa@tlen.pl KOT BURY .... - ma córkę, psa i kota, jest pedagogiem MAAARTYNA - 41 lat, Gdańsk, Waga, 2 synów 20 i 9 lat, ma psa, GG : 4362740 MAJA5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie, GG : 2706632, TLEN : margerytka3@tlen.pl MIRINDA - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota, GG : 4915937 MUS TRUSKAWKOWY - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów, GG:7512733 OCZYWISCIE NIE - Ania, 40 lat, Kraków, w grudniu powie TAK PENY - 41 lat, ur. w czerwcu, Sosnowiec, syn student lat 22 SEND41 - 41 lat, Sieradz, Rak, urodziny 21 lipca,2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka; mężatka- prawie 17 lat; lubie czytać romansidła, które dobrze się kończą, trillery Cobena, malować, tworzyć różniste rzeczy, kocham soją pracę,; najważniejsza jest dla mnie moja rodzina. SONIK - 39 lat, Koziorozec, ur. 25 grudnia, ma syna 18 lat, po rozwodzie, ale w związku, nie pracuje, GG : 2802102 STEFANIA 65 - 40 lat, ur.29.08, ma syna 19 lat LUNECZKA - 40 lat, ur. w czerwcu WITKA - ... TO PRZECIEZ -....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ciekawa kiedy dojdziemy do tysiąca. Może zrobimy sobie wtedy święto? Tak na przykład każda kawkę po irlndzku i martini, a może zaproponujecie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Senda - no widzisz, jak troszkę się zastanowić, to te nasze skarby mają tyle zalet - o których tylko musimy pamiętać, kiedy jesteśmy na nich złe, że nie robią właśnie tego, na co my mamy ochotę;). Musiku - oto przepis na peeling kawowy: zaparzasz kawę - ja robię zawsze \"siekierę\" - z czterech kopiastych łyżeczek - fusiatki i ją sobie wypijam - te cztery łyżeczki mi starczają na całe ciało - do kawki dosypuję tak na oko pół łyżeczki cynamonu i łyżeczkę miodu do tego dodaję żelu do mycia ciała - też na oko - tak łyżeczkę - wszystko mieszam i już peeling gotowy! Stosuję go również do buzi - jest super. O tym peelingu, jak i o wielu innych rzeczach dowiedziałam się z topiku \"natura górą - ranking ...\" jeżeli chcesz, to wpisz sobie w wyszukiwarce i poczytaj - bardzo ciekawe rzeczy. Ja już nie stosuję żeli, szamponów i mydeł z chemią - staram się, aby były one tylko ze składnikami naturalnymi. Żel do kąpieli i pod prysznic, balsam do ciała i krem do stóp kupuję w ROSSMANIE - to jest taka seria BABYDREAM dla kobiet w ciąży - na opakowaniu jest babka w ciąży - są dobre i bez sztucznych składników. Trzeba tylko uważać, bo kawka trochę brudzi, ale wszystko się zmywa. Dietkowe! Trochę mnie mdli po tej szynce i jogurcie - fuj!, ale jesć mi się nie chce. Już drugi dzień mam za sobą! Trzymać się dzielnie! pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Trochę zazdroszczę Wam tych aktywnych mężów, mój niestety od zawsze był typem kanapowca, wcześniej tylko chyba się z tym krył. Jest wysoki i szczupły, więc mu to nie szkodzi, ale mnie brakuje właśnie tego o czym pisałyście; wypadów, ruchu, sportu... Trzymam kciuki za wszystkie odchudzające się, ale jesteście dzielne dziewczyny!!! 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu - ja dzisiaj nie poćwiczyłam, jutro to zrobię, dobrze, ze byłaś na spacerze - wiecie, myślę, ze przy tak rygorystycznej dietce to tylko spacery żeby nie przeciążyć serca, może jeszcze tylko joga, czy łatwe części pilates Flow, jak myśliisz? -bo tyle kalorii, to nie bardzo jest miesce na ćwiczenia? Uważajcie, na siebie kochane. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirindko - to marudź Mu nad uchem! albo wcześniej zapowiadaj jakiś wypad. Wszystko sobie poplanuj - ciekawą trasę górską, wypad za miasto (jak tak się wgłębić to w okolicy na pewno znajdziesz wiele ciekawych rzeczy do zwiedzania) i wyciągaj GO. Mój Miły tak ze mną robi! Mnie się nie chce, a później jestem zadowolona - ZAWSZE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, według obliczeń statystycznych wypadnie to piatek, 30.09, co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi liczbę naszych wypowiedzi na tym topiku, no może nie byłam na zbyt komunikatywna. przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju, czy ten piling można używać, gdy ma się wrażliwą i naczynkową cerę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Maju bardzo Ci współczuję z powodu kraksy samochodowo - rowerowej. Dobrze że to sie tylko tak skończyło bo szaleńców nie brakuje. Sendo rozumiem Twoją złość z powodu diet ale ja jestem drobnej budowy i u mnie te 63 kg to sporo. Normalnie ważę 58 kg i wtey dobrze wyglądam, a teraz mam te cholerne oponki których nienawidzę i nogi mi zgrubły bardzo. Ja nie stosuję żadnych diet tylko staram się jeść mniej tuczące rzeczy. Co do męża to mój też się stał strasznym kanapowcem. Kiedyś zawsze wyjeżdżaliśmy w weekendy za miasto, chodziliśmy na długie spacery a teraz wołami go nie można wyciągnąć. Ja jestem energiczna i wystarczy słowo a w pięć minut jestem gotowa do wyjścia, ale dzisiaj mojego leniucha ledwo na spacer z psem wyciągnęłam. Za to od komputera to go dopiero teraz odciągnęłam i to sposobem - kolację mu zaniosłam do drugiego pokoju. Dziewczyny podziwiam za ten upór do diety i czekam na rezultaty. Ja też mam tę płytkę z pilatesem, ale ćwiczyłam tylko dwa razy, jest świetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×