Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Witam wszystkich !!!! Wróciłam..;) Tzn. jestem tu cały czas, ale nie miłam już siły pisać. Dzisiaj czuję się już całkiem dobrze, nareszcie czuję, że to grypsko mnie opuszcza. :) Peny- dziękuję za pomocnika ;), robota idzie mi teraz dużo sprawniej. Pisałaś, że masz tą piosenkę z oratorium Tu es Petrus- jeżeli możesz prześlij mi ją- bardzo proszę. Miałam iść z mężem na ten koncert do Zabrza, ale zostały tylko bilety po 110 zł od osoby, a my niestety mamy akurat deficyt budżetowy..... Może następnym razem... Zawsze się tak pocieszam, ale wydatki na dzieci coraz bardziej rosną z ich wiekiem.....🌻 Maju- uśmiałam się z tego jakie masz przeboje z tym twoim szefem. Mój szef w ogóle nie zwraca uwagi na mnie. Jest młodziutki (ma ok.30 lat) i czasem mam wrażenie jakby się mnie bał. Rozmawiamy tylko na tematy służbowe. Ale jest bardzo mądry, sympatyczny i dobrze nam się razem pracuje (odpukać). Pisałaś, że prostujesz włosy- więc chciałam zapytać- czy to ich nie niszczy. Jaką masz prostownicę? Ja miałam dwa razy w życiu wyprostowane włosy i znajomi mówili mi, że wyglądam młodziej. Ale mój szanowny małżonek stwierdził, że lepiej podobają mu się kręcone włosy i mam ich nie niszczyć. Ja jednak chciałabym od czasu do czasu wyglądać inaczej, a prostowanie u fryzjera kosztuje 18 zł i wytrzymuje mi 2 dni. Więc może prostownica... Maju- czy masz naturalnie mocno kręcone włosy ? Bo ja mam \"barana\" na głowie i wydają się być bardzo krótkie i rosnąć na szerokość, a nie na długość...🌻 Gruszeczko- wiem co to wklepywanie tych cholernych dokumentów do komputera, dlatego bardzo nie lubię początków miesiąca, roboty mi wtedy narasta i zdaje się nie mieć końca.... Ale cieszmy się, że ją mamy... 🌻 Diarra- dziękuję, za pianistów...;) Ale poproszę jeszcze o łóżko wodne, jeżeli oczywiście nie sprawi ci to kłopotu... Jeżeli chodzi o twój sposób jedzenia- robię tak samo i przynosi efekt w postaci spadających kilogramów. Pomalutku, pomalutku- byle do celu..... W sumie stosuję tą dietę dzięki tobie i Igam- ona też kiedyś o tym pisała. 🌻 Buber, Musiku- fajnie macie- książeczka do poduszki... Ale ja też kiedyś nadrobię zaległości... Zapisuje sobie wszystkie tytuły książek podane przez Was i wtedy będzie jak znalazł. 🌻 Senda41- fajnie, że jesteś z nami....Pozdrawiam...🌻 Beatko- mam nadzieję, że dzisiaj masz lepszy humor 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani, witaj Salwador. Ja też jeszcze żyję, choć niedawno zauważyłam że coś złego dzieje się z moim kręgosłupem. Chyba muszę naprawdę wrócic do Pilatesa, bo te ćwiczenia na kręgosłup są zbawienne. Gruszeczko cieszę się że już nie masz takiego doła i humorek wraca. Diarro mam prośbę wyślij jeżeli to nie problem Gruszeczce mój adres, a mnie Gruszeczki. Za spotkanie z kuzynką trzymam kciuki, oby się udało. Diarro nie wiem jakie ziółka piłaś, bo mnie pani w zielarskim chciała sprzedać 100 g ziół Klimuszki za 8 zł. Ja jak kupię wszystkie składniki mojej mieszanki to wychodzi 400g super ziółek za 17 zł. Na mnie te zioła działają niesamowicie, w ciągu 2 dni 1,5 kg. Naprawdę polecam, a z parzeniem też niewielki kłopot bo można to zrobić w termosie, od razu na cały dzień i popijać 3 x dziennie. Diarro z jabłkami masz rację, że nie wolno przeginać. Najgorsze w diecie są produkty o wysokim indeksie glikemicznym. One najbardziej tuczą, dlatego absolutnie zabronione są np ziemniaki. Jesz ziemniaki Diarro ? Najlepszy byłby ryż, ale ja lubię ziemniaczki i frytki i co zrobić. Majeczko jak tam dzisiaj Twój szefuncio, ile on ma lat ? Z moich obserwacji wynika że najgorsi są panowie pod pięćdziesiątkę, przechodzą drugą młodość i zaczynają wariować, zwłaszcza na punkcie młodych panienek. Musiku Truskawkowy, ja też nie lubię ostatnio Ibisza, a kiedyś był z niego fajny człowiek. Też mu się w główce pomieszało. Beatko a Ty co jaieś chandry jesienne, to co ja mam powiedzieć i jakoś staram się trzymać choc nie jest mi lekko. Basieńko odezwij sie pracusiu. Flow - tęsknimy za Tobą. Sendo zaglądaj częściej. Igam, Mirinda gdzie jesteście ? Buber napisz coś o swojej pracy jeżeli to nie tajemnica. Dla wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny- jestem i będę dzisiaj jeszcze wpadać (przynajmniej do 16). Mam nadzieję.... Wprawdzie jestem zawalona papierzyskami i walczę z programem płacowym (cholera upierdliwa, jak mało co), ale co tam ;) robota nie zając nie ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basieńko sorry jak zaczęłam pisać to jeszcze Twojego wpisu nie widziałam. Jaki program Ci szwankuje, płatnik ? Cieszcie się dziewczyny że macie pracę, bo ja w tej chwili jestem jak zawieszona w próżni. Basieńko jak mi się nie uda tej płytki przesłać mailem to ją przegram na CD, nie ma problemu. Czekam aż pojawi się moje dziecię ale na razie zachłysnął się wolnością i mało do domu zagląda, a mąż też nie ma czasu. Majeczko co z tym skanerem, masz w pracy ? I napisz co z tą nauczycielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 50
Witam wszystkich..a czy 50 może tu z WAMI pisać.?..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko na moim komputerze w pracy nie otwiera mi się poczta :( ale syn obiecał mi, że zajmie się komputerem w domu i może coś poradzi:D i wtedy obejrze do końca Wasze zdjęćka i w końcu!! wyślę Wam moje:D Beatko, jak z humorkiem dzisiaj - już piątek. Gruszeczko, niestety, mój szef to osoba do której nie docierają subtelne uwagi, uważa sie za baardzo kulturalnego - uważa, że sam tytuł inżyniera nobilituje każde jego słowo....a czasami naprawdę trudno słuchać tego co mówi....a co do fryzury... ja bardzo lubiłam mieć trwałą, gdyż nic z taką fryzurą nie musiałam robić - moje proste jak patyki włosy na dodatek żyją swoim własnym życiem - czyli układają się jak same chcą! Może zrobię sobnie trwałą i już:D Gruszeczko, jak studia to Twoje marzenie - to przecież jeszcze możesz zacząć - nic straconego. Ja też chciałam, ale teraz studiuje mój Miły - on ma lepsze perspektywy:D, a ja mogę przecież jeszcze później - jest u nas wniedaleko w uniwersytet \"trzeciego wieku\" i tam chodzą emeryci!! hihi, więc jeszcze mam czas!! A Ty jak chcesz i masz jeszcze siłę to idź kochana! Diarra mój szef mimo ukończonych 60 paru lat to raczej przystojny facet (mówię raczej, bo nie w moim typie) : wysoki, postawny, bez brzucha, i włosów ma całe mnóstwo a siwizna dodaje mu tylko atrakcyjności, ale sama się z tego uśmiałam :D - najlepiej, kiedy jem śniadanie - to ZAWSZE!! mówi mi żebym nie jadła bo będę gruba... uff..., bez komentarza. Diarra trzymam za Ciebie i Twoją przyjaciółkę kciuki, napisz, czy przyszła. Wiesz ja ostatnio również czekam na telefon jednej mojej koleżanki. Na szczęście nie myślałam o niej jak o swojej przyjaciółce, ale mimo to, czuję się wykorzystana. Przez dwa lata dzwoniła do mnie, przyjeżdżała, kumplowała się \"na amen\", nazywała mnie swoją najlepszą przyjaciółką. jak była chora to przyjeżdałam do niej sprzątałam, robiłam coś do jedzenia, zajmowałam sie jej 8 letnią córką, jak miała doły i z płaczem do mnie dzwoniła, to zawsze jechałam, choćby na godzinkę, aby ją z tego doła wyciągnąć...., jak potrzebowała napisać list motywacyjny lub CV to zwsze jej pisałam i zawsze ją wezwali na rozmowę po moim liście motywacyjnym :D i proponowali pracę. Tyle, że ona nie była zainteresowana pracą za \"marne\" 600 zł, bo pracuje \"na czarno\" w MAKRO i wyciąga ok 2 000 zł do tego jeszcze 800 zł. alimentów więc..... i naraz przestała dzwonić, kontaktować się, a jak ja dzwoniałm i pytałam o co chodzi, co się stało, zbywała mnie brakiem czasu i czułam, że ją drażnię...., nie wiem do dzisiaj co się stało... nie chcę się narzucać. Ale jakiś żal pozostał..... Obiecałam już wczoraj Peny, że opiszę Wam co się stało. Tak więc wczoraj był pogrzeb nauczycielki ze szkoły podstawowej obok której mieszkam. Kobieta miała 44 lata dwie córki 19 latkę i 7 latkę i z nimi jechała na zakupy do miasta, po drodze patrol policji zatrzymał ją na rutynową kontrolę. Zatrzymała samochód i przeszła na drugą stronę drogi. Po kontroli wracała do samochodu - w samochodzie siedziały jej córki - i potrącił ją samochód. W szpitalu zmarła. Przechodziła przez tą drogę jakoś tak, że w połowie drogi jak widziała ten samochód, który ją potrącił to się zawahała i zrobiła krok do tyłu i ten kierowca chciał ją wyminąć... i jakoś tak to się stało....... straszne - i stało się to na oczach tych dziewczynek!!! Buber 🖐️, ja nie dostałam od Ciebie fotografii z podróży górskich! bardzo proszę! Mam nadzieję, że przez wolne mój syn już naprawi kompik i obejrzę sobie zdjęćko :D Ja schodziłam z moim miłym już wszystkie wiele naszych górskich szczytów i troszkę w Czechach i malutko w Słowacji. Bardzo lubimy górskie wycieczki:D Basiu:D dobrze, że już lepiej się czujesz! Ja też odpukałam na Twojego szefa, żeby nie zgłupiał na starość :D Basiu jak pisałam wyżej na temat moich włosów - mam naturalne druty, tylko że niesforne :D. Bardzo chciałabym mieć kręcone... ale to chyba tak z nami kobietami jest, że jak która ma kręcone to woli proste i na odwrót. Wiesz, ja ostatnio odżywiam włosy takimi domowymi sposonbami i nie widzę żeby prostownica je specjalnie niszczyła. Końcówki zawsze miałam suche i takie są i teraz. Pewnie, ze jak działam na nie tą prostownicą to tak jak lokówką... trochę je wysuszam. Prostownicę kupiłam tanią za ok 30 zł i jak na razie jestem z niej zadowolona, a trzymają mi się dzień. Ale nie prostuję ich codziennie, tylko jak mam rozpuszczone. Oj Peny! Ziemniaczki:D i placuszki ziemniaczane!! \"chodzą za mną\" i chyba dzisiaj je zrobię! I do tego sosik grzybowy:D Nie mam skanera!! Peny! Ja tutaj NIC nie mam!! Pracuję w kotłowni!! hihi. Tak, bo moje biuro podzielili i w jednej części mam piec na węgiel. całuski. piszę i piszę od rana, czytaj kochanie od początku, wszystko opisałam. Witaj ONA - pewnie że możesz z nai pisać! 🌻 witam Cię salwador🌻 Dla musika truskawkowego 😘 dla Flow😘 dla Sendy😘 Dla całej reszty nieobecnej🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff - no to się napisałam...., pisałam urywkami, więc trochę błedów nabiłam, teraz szef wyjechał i dopero czytam jak Wam wysłałam. Hihi. Fajnego wolnego Wam życzę (jakbym nie mogła napisać z domu) U mnie słoneczko świeci i do Was je wysyłam. papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny- dzięki Bogu, z płatnikiem mam wszystko w porządku. Cyrki odstawia mi program kadrowo- płacowy, który liczy płace. Jak jest wszystko normalnie, bez żadnych udziwnień- to liczy dobrze, a jak coś odbiega już od schematu, to głupieje. Muszę go cały czas sprawdzać i liczyć na piechotę. Może to moja wina, ale nie chce mi się zgłębiać go do końca. (jakieś algorytmy, czy coś). Ale teraz zwyciężyłam, długo nie chciał mnie słuchać, ale w końcu jest dobrze ;) Peny- ja bym poprosiła o tą jedną piosenkę z tego oratorium- \"Niech mówią że to nie jest miłość\"- lubię ją najbardziej. Maju- masz rację, tak to jest z nami- kobietami. Mamy jedno- chcemy drugie i na odwrót. Ja po namyśle zostanę jednak przy kręconych włosach. (co nie znaczy, że jeszcze kiedyś je sobie wyprostuję - na chwilę). Mało z nimi pracy, tylko raz dziennie poczesać i od czasu do czasu podciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie niszczcie włosów, jak macie ładne. Prostownica bardzo wysusza włosy. Czasami na wyjątkowe okazje można, ale nie za często. Ja bym chciała miec kręcone włosy, ale Bozia dała mi proste i jak gdzieś wychodzimy z mężem to ja chodzę po domu z takimi wielkimi wałkami na głowie, jak ciotka Klotka. Maju to szef jest w dobrym wieku, okres szaleństwa ma za sobą, a Ty jesteś od niego tyle młodsza, że na pewno zwolnienie Ci nie grozi. Nie wiem to chyba ja sieję tutaj panikę. Nie przejmujcie się mną i nie bierzcie tego do siebie. Mój piesio czuje się już trochę lepiej, podskakuje teraz i zachęca mnie do zabawy, a niedobra pańcia tylko patrzy w ten komputer. Wyślę Wam zdjęcie mojego prosiaczka - grubaska. On też ma apetyt jak pani, nawet te marchewki wcina i jest zachwycony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjęcie wysłałam, jak ktoś nie dostał to piszcie. Beatko do Ciebie zgubiłam adres, czt to jest ten \" a.gry . . ..\" jezeli tak to napisz słówko i juz go wpisze do książki adresowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny- zdjęcie doszło. Fajny ten twój pieseczek. Ja niestety nie mogę wysłać wam innych zdjęć, a mam bardzo fotogenicznego psa. Jak widzi aparat to już się ustawia do zdjęcia, jest taki przy tym pocieszny. Niestety nie mam aparatu cyfrowego. Próbowałam skanować zdjęcia normalne, ale jakoś ciemno mi wychodziło. Może spróbuję kiedyś jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANI ! Chciałam tylko zameldować, że już jestem cała i zdrowa ale okropnie padnięta - wróciłam dziś w nocy o 2.30. Teraz załatwię zakupy i obiadek, skoczę do banku popłacić rachunki i obiecuję, że po południu napiszę wszystko o pobycie w Gliwicach. Do zobaczenia ! 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu to zdjęcie z psem jest skanowane, rok temu nie miałam jeszcze cyfrówki, spróbuj. O oratorium pamiętam. Flow no witaj gwiazdeczko, to Ty dziołcha ze śląska, a tak daleko wyjechałaś. Szkoda bo ja czasami jestem w Gliwicach, lubię to miasto. No pisz koniecznie jak tam było i co robiłaś tyle dni. Majeczko to straszne z tą nauczycielką. Biedne dzieci i taka bezsensowna śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz kończę pracę i chciałam Wam wszystkim życzyć miłego wypoczynku sobotnio- niedzielnego. ❤️ Nie wiem, kiedy tu znowu wpadnę (może dopiero w poniedziałek). Teraz zaraz biegnę do drugiej firmy i praca do wieczora. A jutro i w niedzielę mam znowu zajęcia na uczelni od 8 do 20. Więc wypoczywajcie ostro, także za mnie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kobitki się dzisiaj opisały ,az miło poczytać 🌻🌻🌻 Majeczko faktycznie z tą nauczycielką wielka tragedia dlaczego ona musiała przechodzic na druga stronę czy nie zawinił troche ten policjant? Diaruniu trzymam goraco kciuki może tym razem przyjaciółka dotrze do Ciebie i wszystko sobie wyjaśnicie ja nie mam żadnej prawdziwnej przyjaciółki takiej od serca i jest mi z tego powodu bardzo bardzo przykro:( Basiu obiecuje ze będę za Ciebie wypoczywać a Ty ucz sie kochana ucz żebyśmy miały panią magister:) Beatko🌻 Peny🌻 Flow nasza kochana dobrze ze szczęśliwie wróciłaś❤️ Buberku czemu nie zaglądasz do nas? Odłóż na chwilkę kniżkę :) Gruszeczko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, załatwiłam chyba wszystko - przede wszystkim rachunki których nie zdążyłam zapłacić przed wyjazdem. Jakies zakupy żeby przetrwać do jutra ...:D Urlop był bardzo udany. Wyjechałam w poniedziałek rano. Pociąg z Gdyni do Wrocławia. Puściutki. We Wrocławiu byłam umówiona z kumpelą poznaną na innym topicu. Godzina czasu żeby troche porozmawiać, poznać się, wypic kawkę. Rozmawiało się tak jakbyśmy znały się co najmniej od kilku lat ... więc kto twierdzi, ze znajomości zawarte w necie nie są normalnymi - ten niestety sie grubo myli ! :) Wszystkich Świętych oczywiście na grobach rodziców. I oczywiście z moja rodzinką która mi jeszcze w Gliwicach pozostała. W środę szybka lustarcja miasta czyli łażenie po sklepach i oglądanie co jest tam a czego nie ma u mnie, jakie ceny, itd. Po południu lenistwo. Wieczorem mały koniaczek na sen. Czwartek był dniem zarezerwowanym na wyjazd do Raciborza. Mam tam kolegę który pracował w mojej firmie jeszcze do czerwca ale okoliczności losu zmusiły go do powrotu do domu rodzinnego. Ma 11-miesięczną córkę ale niestety jego życiowa partnerka a jej mama zmarła w kwietniu tego roku. Wrócił więc z dzieckiem do mamy do Raciborza. Obiecałam mu, że jak tylko będę w Gliwicach to na pewno go odwiedzę - a ja słowa dotrzymuję. Byłam więc u niego cały czwartek i wieczorem o 21 wyjechaliśmy do Gniezna. On przyjechał tylko na jeden dzień żeby zapalic znicz na grobie swojej niedoszłej żony i matki jego dziecka ... To smutne - dziewczynka nie ma jeszcze roku, jest świetna, nigdy nie płacze, chodzi juz od miesiąca, taka silna - aż dziw bierze, ze wychowuje się tak dobrze bez matki ktorej nigdy nie pozna ...:( Zrobiłam trochę zdjęć z małą - wyślę Wam jak tylko będą gotowe. Droga powrotna była ok. W nocy jeżdzi jednak o wiele mniej samochodów. Napaliłam się jak wściekła, naśpiewałam z kumplem i tym sposobem cało i zdrowo dotarłam do domu w nocy ! :D STRASZNIE SIE ZA WAMI STĘSKNIŁAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam podziękować wszystkim za pocztę ! Miałam zawaloną skrzynkę po powrocie ! Diarra 🌻 Peny 🌻 Buber 🌻 Peny - dostałam Twoje zdjęcia. Dzięki. Nadal nie mam zdjęć Maji. Sendy (odezwałaś się w końcu!) i Gruszki (choć mam Twoja córkę - tylko która to jest?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flow słoneczko jak dobrze ze juz jestes, ale ty to jestes wulkan energii, a udziela się innym .Hoho. Fajnie ze znów piszesz. Znam Gliwice , ...trochę... piękne miasto, ale trudne wspomnienia mam z tym miastem. Moja córa to te kręciołki-długie. Swoje zdjęcie wyślę Wam późnej jak zrobię. Teraz znów kicham jak maszyna parowa, znów zatoki, ale w takim towarzystwie i zatoki nie są straszne. Diara dzieki.za pocztę . Prześlijcie i mi jakąś nastrojową muzę , łatwiej będzie klepać.... nara , zagladnę później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszko Ja i wulkan enegii? ...Hmmmm , no nie wiem - taka juz jestem i koniec ! Kocham ludzi, lubię im pomagać (nie mylić z \"daję się wykorzystywać\") i naprawdę jestem osobą bardzo towarzyską. :) Miałam w Gliwicach naprawdę wyliczony czas a chciałam wszystkich zobaczyć, pogadać. Nie wszystko się udało (Basiu - szkoda, że się nie spotkałyśmy) ale też czas na spotkania i odwiedziny nie ten za bardzo. Córcia ładna - jak bardzo podobna do mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UWAGA ! UWAGA! Wrócił Wasz strażnik (to niby ja) i nie będzie już obijania się po gg ! ;) Pisać mi tutaj a nie gadać gdzieś po kątach !;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flow dzięki. a ten twój kolega , smutne to , szkoda mi takich udzi. nie jest draniem , nie zostawił dziecka np. rodzicom ,sm je wychowuje -same wiecie jaki to trud +++++wielkie plusy dla niego, jesli będziesz z nim w kontakcie przekaż mu wielkie uznanie odemnie. Mij teściu samotnie od dnia narodzin wychował mego męza -a potem... . Dlatego choćby nie wiem jak zrzedził to i tak zmilczę bo mam dla niego ogrom szacunku.. nawet zaraz do niego zadzwonię. teraz moje szkraby poszły w świat -syn do Kościoła( wciąz służyjako lektor i zaczęło się to pół roku po tragedii z mężem. Co będzie dalej trudno powiedziec, narazie smieje sie mi w twarz gdy martwię sie o niego, ale mimo ze wyzszy jest od księży to nic nie ma krępacji i nie chce przestać pełnić tej funkcji....coż Cora poszła na spotkanie z chłopakiem , co do którego zaczynam miec cora większe uznanie( jest z mama sam teraz ona jest chora -góz piersi , urzekł mnie tym jak dba o swija matkę jak sie o nia troszczy ( moja cora duzo jeszcze na razie mi opowiada) sam pracuje, pomaga matce.a o core taki trskliwy. Ale lampka jeszcze swieci i zandarm w spodnicy jeszcze we mnie działa.Cora o tym wie. papatki. a gdzie reszta nass?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ! Gdzie reszta? Konspirują gdzieś na komunikatorach ! Ej Wy, tak - do Was piszę ! Widzę Was na gg (nie podam kogo ale widzę!) i nie ukrywać się tylko być tu z nami ! ;) Gruszko - mój kolega to miał tak skomplikowaną sytuację kiedy zmarła jego przyjaciółka ! Wyobraź sobie: byli razem 2 lata. Ona wtedy w trakcie rozwodu. Emi urodziła się jeszcze w trakcie małżeństwa z tamtym więc miała jego nazwisko. Rozwód zakończony w lutym. Sprawa o ojcostwo była w toku (żeby Emi miała nazwisko swojego prawdziwego ojca) i 3 dni przed ostatnia rozprawą nastapiła śmierć tej dziewczyny. Z małżeństwa było dwoje dzieci - wzięła je do rodziny zastępczej siostra zmarłej. Mój kolega został bez niczego - nawet jego córka nie miała jeszcze jego nazwiska. Żadne sprawy nieuregulowane prawnie. Normalnie taki kocioł że lepiej nie mówić. Nie miał wyjścia - musiał wrócic do matki. Tutaj sam nie dałby sobie rady z (wtedy) 4-miesięcznym dzieckiem. Została mu tylko Emi i grób do odwiedzania. Jasne, że tęskni za Gnieznem. Nie może się przyzwyczaić do tamtego zycia. Ale to z czasem minie - tak myślę. Jak pójdzie do pracy, pozna nowych ludzi (na razie jest na wychowawczym) chyba odżyje . Da sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszko Miałam zupełnie inne gg do Ciebie. A jak zastukałam to po bardzo długiej chwili ... odezwał się Twój syn ! ;) ale jaja! Ale ja młodych nie podrywam na necie ! :)W ogóle młodych nie podrywam ! :) Buziaczki dla Ciebie ! 👄 Skoro Was nie ma moi kochani to ja też już uciekam. Idę oglądać LARĘ. Może zajrzę po filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flow zmieniłam numer. Ale \" numer\" a synowi i tak sie zebrało-no bo jak można powiedziec że mamy nie ma w domu jak siedzi \"ledwo żywa\' kicham jak maszyna- na fotelu . AZ było WRRRRRRRRRRRR. Ale tak dla zasady czasem trzeba. Jestem...pisz.tylko na nowy numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×