Praca w Mc Donalds

oczywiscie 1000zl netto :)

Praca np. przy wprowadzaniu danych na umowę zlecenie jest mniej opłacana niż w MC jako pracownika restauracji - 6 PLN brutto za godzinę. I nie można uzgadniać grafiku tak jak w MC, przychodzisz kiedy Ci każą, tak jak na umowę o pracę, tyle że nie masz przywilejów pracowniczych typu urlop płatny.

wole siedzec w domu niz robic w MC

to tylko swiadczy o Tobie.wolisz siedziec w domu i pieprzyc jakie to jest bezrobocie...

i powiem wam ze sie ucze i nigdy bym nie poszla do takiej pracy za takie marne grosze i zeby tak mna pomiatali :p

nigdy nie mów nigdy

Czytając te wszystkie wypowiedzi troche sie zdziwiłem.Czy to tylko moj MC jest taki lajtowy?:) Ja pracuje w szczecinie.Przewaznie siedze na kuchni badz w dostawie.Po miesiącu miałm juz szkolenie na szefa kuchni:P Czasami trafiaja sie nocki.(wiadomo... sprzatanie i przygotowanie lokalu na kolejny dzien)Jak dla mnie praca w Mc to połaczenie pracy z zabawą... fakt ze moze czasem praca jest męcząca ale trudno załapac jakas prace na wakacje gdzie nie trzeba sie narobic:P Stawka za godzine to chyba 5.70 brutto. Netto to jakies 4.50 wychdozi.Nocki sa płatne 20% więcej i pracuje sie od 22 do 6.00.Co do ludzi tam pracujących...na jakies 60 osob załogi moze z 3 osoby sa przyjebane...Ogólnie atmosfera jest dobra,mozna pobrechtac i no w sumie jest lajcik.Kierownicy zmiany tez spoko.Zawsze mozna sie dogadac jezeli chodzi o przerwe czy wyjscie na peta..Jezeli ktos poszukuje pracy sezonowej to mc jest naprawde dobrym rozwiązaniem.

We wrocławiu stawka brutto w mc wynosi 6 zł na okresie próbnym

W Warszawie stawka na okresie próbnym wynosi 8 brutto na godzinę, a po okresie próbnym 8,50. MC reklamują sie w Warszawie na wielkich szyldach, że można w miesiąc na całym etacie zarobić 1400 brutto miesięcznie.

W ELBLĄGU STAWKA WYJSCIOWA TO 5,36 PO 3 MIESIACACH TA SAMA:-( CHYBA ZE ZOSTANIESZ INSTRUKTOREM MASZ 5,79

hej interesuje mnie jesli pracowałes w kfc to jak jest na stanowisku kasjera bo wlasnie mam zamiar tam isć i ile dni w tygodniu trzeba pracowac i ile płacą????!!!!

hej! co do pracy w kfc, to byłam dzisiaj sie dowiadywac, bo tez bylam zainteresowana i mi szeka opadla jak uslyszalam 5,11zl/h BRUTTO! dodam, ze chodzi o kfc we wroclawiu (auchan)

od miejscowości w jakiej się pracuje

Nie wiem dlaczego, ale poza Waeszawą są niższe zarobki. Choć ceny są wszędzie takie same. No może w Olsztynie są niższe ceny usług. Ale nie wiem czy to nie złudzenie.

Pracowałem miesiąc w Pizzy Hut na stanowisku kucharza i muszę powiedzieć ,że nawet mi się podobało (głównie dzieki naprawdę wporzo ludziom) ,ale nie na dłuższą mete. Wynagrodzenie 5,50 brutto ,a wiec bez rewelacji. Nikt nie ma umowy na caly etat ,NIKT. Ja mialem umowe na 1/4 etatu ale przepracowalem świadomie 3/4 ,bo wkońcu trzeba "coś" zarobić i poświęcić czemuś swój czas. Nie podobało mi się to ,że źle mi policzono mi godziny pracy ,bo o dziwo "pomylili się" aż o 7h pracy ! Ogólnie to jest masa przekrętów i niejasności ,co mi się również nie podobało. Ja pracowałem akurat w samym środku wakacji ,a więc szczyt ruchu i prawdę mówiąc po tym miesiącu CIĘŻKIEJ pracy miałem dosyć. (momentami łzy w oczach i niechęć do działania). Jeżeli mam być szczery to taka praca nie jest W OGÓLNE adekwatna do zarobku ,a już szczególnie w wakacje. Ludzie powinni żyć w jakimś standardzie ,a nie jak pies. Polecam zobaczyć jak funkcojnuje restauracja OD KUCHNI ,nabrać jakieś praktyki ,zobaczyć jak wygląda ta praca i praca w ogóle. Nie dajcie sobą pomiatać ,miejcie szacunek do siebie i wymiaru czasu ,w jakim pracujecie. Ja wiem już jedno ,kucharzem to napewno nie będę :]

Praca na kasie w restauracji też jest tragiczna. W MC robi się wszystko na bieżąco i nawet jak masz duży ruch to musisz zanieść klientowi kanapeczkę do stolika. Jak masz takich dziesięciu to zapamiętaj co któremu miałeś dać. Poza tym istnieje prawdopodobieństwo zrobienia manka na kasie.

Ja pracowałam w kfc i mc donaldzie. Bardziej pozytywnie wspominam ten pierwszy,chociaz praca równie ciężka, jednak kierownicy byli normalni i z szacunkiem odnosili sie do pracowinków a w mcu na 10 menagerów dwóch jest spoko a reszta potrafi opierdzielić za zwykłe pytanie "czy moge pójść do ubikacji". jasne,że ktos może pomysleć,że mieczaki po miesiącu dwóch odchodzą,ale np ja zamierzam odejśc nie z powodu cięzkiej pracy,bo to jest dla mnie ok. Lubie wysiłek, czas szybko zlatuje, lubie kontakt z ludzmi gdy jestem na kasie ale nie mozna pozwolić,aby kierownicy traktowali człowieka jak smiecia i z usmiechem to znosić. A niech sami zapierdalaja skoro maja takie podejście!

Jeszcze jedno. W macu przciętny pracownik nie podjada jedzenia na kuchni, a widziałam na własne oczy jak jedna z menadzerek wydała loda w polewie truskawkowej za darmo komuś ze swojej rodziny. Poza tym jeśli zaczynasz rozmawiać z innymi ludźmi to Ci wynajdują zajęcie, a menadzerom można wszystko jak sami nic nie robią to jest ok. Są równi i równiejsi jak wszędzie.

wiecie co? jebac fasttt fooody!:} wczoraj wywalili mnie z Mc:}

kulio4 za co cie wyjebali?

kulio4 za co Ciebie mogli wywalić z maka. Jestem w szoku, że z tak mało interesującej pracy (chodzą takie plotki na mieście) można kogoś wywalić??????? U nas w makach cierpią na niedobór pracowników. Jak jest gdzieś większy ruch niż w twoim maku to wysyłają na supporting do innego. Więć nie wiem jak można kogoś zwolnić ot tak sobie. Z jakiego miasta jesteś?

okolice wawy a pracowalem w Pruskzowie..:) nowy pracownik przyszedl posadzil pare osob o kradziez..miedzy innymi i mnie:) lekko go stuknolem w restauracji..ehh Policja..ale rozwiazanie umowy za porozumieniem.. :}

Kierowniczce powiedzialem prosto w oczy nasra mi w papiery..uprzykrze jej zycie:) przedluzanie daty waznosci ciastek frytek.. i gowien w podgrzewaczu:) glupia ku***:}

Przedłuża sie nie tylko przydatność do spożycia frytek ale i innych produktów, np. kanapki i ciastka. To standard. Podajesz kanapki górą osobie na kuchni a ona przepakowuje je w świeży papier i z powrotem wkłada do lady.

jebac to..i tych calych operacyjnych...oni gowno robja..:}

Pierd**** kierownictwo ,pierd**** standardy ,pierd**** amrest. Oni szukają głupich ludzi do pracy ,naprawdę podziwiam tych co przedłużają umowy.

powiedziec ze pracowalam w macu w sopocie i nic podobnego tam nie mialo miejsca, sciem nie bylo, tylko praca oglupiajaca i nie mozna bylo odpoczywac nawet jak nic nie bylo do roboty-amerykanski system, kierownik byl bardzo ok, a potem taka pinda przyszla ze az mnie zeby bolaly jak na nia patrzylam.

To nie chodzi o głupich ludzi do pracy tylko o ludzi którzy są w przymusie i nie mogą gdzie indziej znaleźć pracy, a potrzebują kasy.

A czy ktos tu jest od spraw personalnych w mc????