Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość gość
Zastanawiam się, gdzie są lepsze warunki pracy. W Biedronce czy w McD. Może wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedras
lepsze w biedronce(socjal lepszy i stawki i premie pozapłacowe w amcu tylko najnizsza krajowa zadnego socjalu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Makowiec :) co do smc to fakt każdy debil zalicza bo to debilny kurs i test jeszcze bardziej-pytania i odpowiedzi mówią na kursie wystarczy zapisać.co do nocki beznadziejna robota (tyle ze magiczne 20 procent więcej do stawki robi swoje)u nas na ogłoszenie w gazecie na dniowke zero odzewu na nocke około 30 cv (nawet kobiety wysylaja)ludziom się wydaje ze chyba sobie można posiedzieć i popilnować a potem żadna ta osoba nie dostaje etatu i znow ogłoszenie co do przedluzania godzin beznadzieja kolejna jeden nocnik plus jedem menager a jeszcze więcej obsługiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj - najlepiej poszukać u źródła. Słyszałam "plotki", że właśnie w biedrze masz dodatki, stawka chyba nawet większa niż w "złotych łukach" :D :P, nie wiem czy mają związki zawodowe. Święta przypuszczam, że wolne, bo sklepy są zamknięte, a we wigilię trzeba oczywiście dziecku kupić happy meala i zapchać się bigmakiem z frytkami i colą. Całodobowych biedronek chyba też nie ma... Zapewne tryb pracy inny. Nie wiem jaki zapieprz mają w biedrze na półkach i magazynach, ale w maku jest co robić i to za takie śrubki i nie raz już byłam zła z kumpelami na warunki pracy i wolałybyśmy iść na kasę do sklepu. Oczywiście, że nikt nas nie trzyma, ale ja już się wykruszam, bo normalnie światełka w tunelu na poprawę nie widać. Myślę, że jak masz wybór to omijaj McD, bo nie czeka cię tutaj już nic dobrego poza zahartowaniem i doświadczeniem, ale tak zaraz niebieskiej koszulki nie dostaniesz. A może jednak :D? Walić już ten awans na smerfa, który ma pewnie mniejszą wypłatę niż kasjerka w biedzie. Corpo się pewnie nie poprawi, a trafić na dobrego prywaciarza to jak szukać pewnie igły w stogu siana. No i ok, jak trafisz na fajną ekipę, to nieraz chcesz przychodzić dla ludzi. Pamiętaj, że większość ludzi będzie narzekać na pracę, bo myślą, że wypłatę dostaną za siedzenie na palecie, albo siedzenie na d***e i popijanie kawy. Jak czytam na necie opinie o pracy w różnych znanych sieciówkach, w tym McD np. na forach, na blogach, gowork itd. to chwytam się za głowę jakie brednie ludzie wypisują. Najlepiej przekonać się samemu, ale jako doświadczony pracownik radzę mierzyć w coś innego. Do McD przyjmują cały czas, więc nawet jeśli stwierdzisz, że sklep to był błąd to zawsze możesz aplikować do maka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - dziękuję za odpowiedź. Myślę, że nie jest tak źle w McD, bo jest umowa o pracę a to już jest coś w dzisiejszych czasach. Wcale nie jest tak łatwo o pracę z umową o pracę. Nie pracuję w McD, ale może się zatrudnię, podejrzewam, że praca jest ciężka, ale nie boje się. Może po jakimś czasie przejdę na pełen etat i chociaż 1300 zł zarobię w miesiąc. Dla jednego 1300 to mało, dla mnie osobiście to nie są małe pieniądze a lepiej mieć taką pracę i płacę jak w ogóle nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umowa o pracę... Gdyby nie to, to McD nie miał by nic do zaoferowania i bez niej nikt by tam nie pracował... Są też inne firmy z umową o pracę... Nie chcę cię zniechęcać, ale jeśli jesteś tą osobą, która pytała o biedronkę i McD i masz szansę wyboru to może pomyśl nad biedronką na pierwszym miejscu. Popytaj jeszcze w tematach o biedrze jak tam wygląda praca i płaca. Może 1300 dla ciebie to dużo, ale skoro możesz mieć więcej za może mniej obciążający tryb pracy, to po co sobie utrudniać? Pieniądz nie śmierdzi. Ja nie chcę tutaj upraszczać, że w marketach nic się nie robi, ale jak tak patrzę w sklepach to jest na pewno inny tryb pracy niż w restauracjach na kuchniach. Tempo, hałas, a problemy zdrowotne wychodzą po latach. Źle nigdzie nie jest dla osób, które CHCĄ i są nauczone pracy i zawsze będę bronić pracy w McD, ale naprawdę ile można dawać się wykorzystywać... Otrzaskani pracownicy u nas już mają dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pewnej pracy w biedronce. Jeżeli będę miał okazję pewną, aby pracować w biedronce to spróbuję. Jeżeli chodzi o zarobki, to raczej więcej się zarabia w biedronce. Rzeczywiście, są inne firmy, w których można mieć umowę o pracę, ale tak na prawdę nie jest łatwo, takich ofert pracy nie jest dużo, za to bardzo dużo jest umów śmieciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to pozostaje ci składać papiery już tylko... takie umowy masz też w sklepach, w sieciówkach typu rossman, nie wiem jak tam butiki a'la ccc, deichman...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w maku kolo 7 lat i naprawdę nie warto.Problemy zdrowotne po paru latach wychodzą-dźwiganie,zmiany gwałtowne temperatur(co chwila albo minus 23 stopnie albo zaraz 40 stopni na kuchni),swiatlo sztuczne oczy psuje,kregoslup pada a jak zaczynasz szwankować to wypowiedzenie umowy i bye. umowa jest ale to mało co znaczy bo po tylu latach mam jakiesz 60 groszy od tych co wczoraj przyszli.Radze nie zaczynaj z ta firma przygody bo to droga donikąd.Nic nie daje w cv bo potem idziesz gdzies indziej i zaczynasz od zera.Uciekaj zanim tam wejdziesz.Poczytaj fora co pracownicy sadza o tej pracy i nie wchodz w to moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam dzisiaj na rozmowie,wygladala tak,ze przyszla kierowniczka, dala mi jakis formularz do wypelnienia i od razu zaczela omawiac warunki pracy :) Potem dali mi skierowanie na badania i papa, mam się zgłosić jak juz bede miala wszystko tj badania, buty,dokumenty etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biora każdego co ma dwie nogi i na drzewo nie ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede mna pare osob odrzucili. ja i tak nie chce tam isc. I chyba nie pojde.Pisze to bo ktos wczesniej pytal jak wyglada rozmowa xd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj - Racja... Ty to chociaż masz 60gr więcej, ale pewnie jako instruktor albo menadżer, bo to chyba jedyna droga, żeby mieć chociaż małą podwyżkę. Nie ważne czy pracujesz miesiąc i masz wszystko w poważaniu i jesteś kiepski, albo przeciętny, nie ważne że pracujesz 7 lat i robisz super i nie sprawiasz problemów i wiesz wszystko o wszystkim, jesteś na takim samym szczeblu jak c****erwsi. A czasem chyba na jeszcze gorszym... Czemu nie wejść w firmę? Uważam, że warto, tylko najbardziej niebezpieczne jest to błędne koło, w które wielu wpada. Korzystać z okazji do awansu, iść przed siebie, a później bez skrupułów skoczyć sobie gdzie indziej, tylko że tutaj trzeba mieć po prostu samozaparcie. Były osoby u nas, które się nie cackały ze zmianą firmy, są i takie które tkwią i mają dość. Po coś się studiuje, po coś się zdobywa doświadczenie i chyba nie po to, żeby tkwić w firmie za najniższą krajową, która nie docenia i nie wyróżnia i jesteśmy dla niej tylko mięsem armatnim. @gość dziś - niektórzy mogliby z tego drzewa jeszcze nie schodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano jest. Też macie taki problem z "nowymi", że oni już pierwszego dnia pracy nie zjawiają się, albo olewają po paru dniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to wszystko
u nas jest tak ze spadają po paru dniach bo praca za ciezka.kieras mowi na rozmowie ze praca jest gowniana i za male pieniądze i czy chcą tego ale oni okokokok a potem placza i spieprzaja,niektorzy nawet numer tel zmieniają żeby do nich nie dzwonic..i potem dyscyplinarka wraca ze nie ma takiego adresu.raz nam się zdarzylo ze ojciec laski która pracowala 2 dni(i porzucila robote)przyszedł ze mcdonalda o mobing oskarza bo corka z placzem po pracy przyszla..ze jak tak można szybko pracować?i jakies standardy? a kogo obchodzi ze mamy 5 minut i shoper niezaliczony? ludzik podjezdza i mowi "ja się będę ku...wa zastanawial ile mi się chce bo ja WAM PLACE!!sytuacja autentyczna a czekamy na shop[pera na drive -skutek laska na 1 oknie na drugi dzień się zwolnila nie wytrzymala a pracowala trochę już sprawa przykra bo wartościowy pracownik a klienci .jacy SOM KAZDY WIDZI PROSTAKI CO 12 ZLOTYCH WYDZADZA W MAKU I PANOWIE SWIATA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ci ludzie są nieodporni i nie są nauczeni solidnej pracy i chyba nie mają żadnych wydatków. Za wszystko rodzice płacą i pobłażają na każdym kroku. Nie jedna dziewczyna w maku ryczała z różnych powodów, ja też i jakoś dla nikogo wówczas takie "przetrzepanie" nie było powodem do rezygnacji, popadania w depresję i odcinania się od świata. Tacy ludzie nigdzie się nie nadają, bo nie są na nic odporni. Na furiatów trafią wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że to są spokojni ludzie,wrażliwi i to nie prawda, że nigdzie takie osoby się nie nadadzą. Ja się nie dziwię, że niektórzy pracownicy się zwalniają, bo ważniejsze jest zdrowie a praca się znajdzie inna. Ja się sam utrzymuje i kiedy ciężko mi wytrzymać to się zwalniam, to oczywiste bo przecież nie pieniądze są najważniejsze. Nie powinno się nikogo oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oookkk
Hej pracuje w macdonaldzie i szczerze jest ciężko ale to zależy czy jest *****czy nie ma jak nie ma to jest ok a jak jest duży ruch to jest ciężko. A praca jak praca sprzątać trzeba. I cały czas trzeba coś robic a jak nic nie robisz to zwracają ci uwagę ze nic się nie robi np dadzą ci coś do sprzątania i tyle. Przerwa jest pół godziny albo więcej zależy ale jest też 15 min tyle dobrze ze mam pól godziny ewentualnie jak nie ma ruchu zwalniają wcześnie. Są imprezy pracownicze.I to tyle trzeba tylko dobrze pracować a i pensja jest spoko wiec polecam prace w maku jeżeli ktoś chce ciężko pracować. Ogólnie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce zapytać czy lepiej jest w maku Czy w KFC nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - ok, ale dla mnie to takie tłumaczenie się na siłę. Wredni ludzie trafiają się często. Chapać trzeba wszędzie. W sklepie musisz jeździć paleciakiem, nosić, siedzieć, robić na magazynie, na lodówkach, w piekarni itd. Odmów to nikt nie będzie się cackał, że księżniczka czy królewicz nie może czegoś zrobić. Callcentery itd. to siedlisko buraków po drugiej stronie słuchawki. I co taka osoba ma zrobić jak każda praca jest zła i doprowadza do łez? Już pomijając tę gadkę, że to trzeba w siebie inwestować i się uczyć... @oookkk dziś - dodatkowe 15 minut mają osoby z grupą inwalidzką... @gość dziś - pewnie podobnie. Osoba, która u nas pracowała w kfc twierdziła, że chyba lepiej w McD, ale jakoś nie przeżywała rozstanie z kfc, ani rozstania z naszą złotą firmą... W kfc masz umowę zlecenie i posiłek pracowniczy za złotówkę. Kfc ma raczej mniejsze obroty, więc może nie ma takiego tempa jak w konkurencji. Z plotek wiem, że kfc nie przyjmuje makowców ;), odwrotnie tak, ale czy to prawda to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celek
o co chodzi z tym aktywnym kierownikiem serwisu ktoś wie?bo ponoc mamy lazic do stolikow i rozmawiać z klientami o p*****lach po sali lazic i tp.o czym wy gadacie z nimi jak tak lazicie pol dnia?i to nie ma być ze czy smakowalo tylko co innego ,To co?pytania o rodzine?prosze o rady bo od marca mam w grafiku takie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglas zapytac kierowniczki a nie nas. A w ogole to debilny pomysl jezeli serio piszesz-ja bedac klientka nie zyczylabym sobie czegos takiego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wymysł kierowników budki... Idiotyzm. Nie ma tylu ludzi do pracy, żeby ktoś z siebie robił bałwana serwisu, przeważnie. Są ważniejsze rzeczy. Nie przejmuj się tym, chyba że jesteś jakąś hostessą czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
celek - raczej nie będzie trzeba chodzić po sali i "zaczepiać" ludzi, bo raczej mało kto lubi jak się mu przeszkadza przy jedzeniu, jak w wszystkim chodzi o zdrowy rozsądek, w małym ruchu nie jest nawet tak źle chodzisz w okolicy serwisu, jak macie PI, to zdezorientowanych gości kierujesz do kas, a potem w miejsce gdzie czekają na zamówienie, jak widzisz kogoś starszego lub np. matkę z dziećmi to możesz zanieść tackę do stolika, jak ktoś nie zna oferty i nie wie co kupić to możesz doradzić, wycieczki szkolne ogarniasz - a w dużym ruchu to raczej wracasz na kasę\kuchnię \serwis żeby przyśpieszyć obsługę. No ale wszystko zależy od wizji Twojego przełożonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u was tez sa samoobslugowe kasy przy wejsciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObeznanyMakowiec
Celek : a SIO to miałeś ? ( o ile jesteś mgr ) . GOSC chodzi Ci o tzw kiosk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w maku jest aktywny i trzeba było zanosić zamówienia do stolika, ale ostatnio kierowniczka powiedziała że już nie zanosimy do stolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cyrk na kółkach :). Nie chce mi się tego komentować. McD chce być wszystkim, szkoda, że warunki pracy nie idą w parze. U nas tak źle nie ma z aktywnym (kwestia czasu zapewne), bo zresztą kto ma tam łazić i kto chce nadstawiać kark jak już w weekendy nie ma kto składać zamówień przy oat i ludzie czekają na małe zamówienie 5 minut minimum. Aż mi czasem wstyd wydawać takie zamówienie po kilku minutach. Każdy normalny człowiek powie 'panie zap.. tam i wydaj mi żarcie, a nie się pytaj czy było magicznie'. ;). Starszej osobie, niepełnosprawnej, zza granicy, dziecku, reklamacje ok, to wyczucie samo nakazuje pomóc i zanieść na starej i nowej platformie. Ktoś sobie z góry zdaje sprawę, że żeby wrażenie było pozytywne z obsługi to te jedzenie musi być podane szybko, sprawnie i starannie, a nie tylko z uśmiechem na ustach po X czasu? Bo ludzi to nie obchodzi. Oni płacą i chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×