Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość facebook21020
Gość masz rację co do obeznanego-też mi się wydaje. Ale z tego co czytałem to mieszka na jakiejś wsi i nie ma tam pracy więc nie ma wyboru. Nie każdy potrafi lub może sobie na to pozwolić, żeby się spakować i wyjechać do większego miasta. A firmę w PL coraz mniej opłaca się prowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facebook21020
Nie sądzę żeby po rap sesji zwolnili kierownika w trybie natychmiastowym, bo co by musiał zrobić- żeby wyszło to dopiero na rap sesji (?), a było na tyle poważne. McD raczej nie zwalnia kierowników- tylko ich 'sprzedaje' do licencji razem z budką i ludźmi tam pracującymi. Nie dosyć że dostają pare milionów to jeszcze pozbywają się kierownika, nie rzadko zatrudnionego na czas nieokreślony. To samo robią z asystentami i mgr, rzadziej pracownikami/instr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego mozna sie spodziewac po takim sprzedaniu w licencje? myslicie ze nadal da sie wytrzymac czy teraz to juz lipa całkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trainee
Rozmowa wygląda tak w Warszawie: Spotkanie w hotelu w którym jest około 60-80 potencjalnych kandydatów. Operacyjny przeprowadza dla wszystkich prezentacje i opowiada o pracy i firmie. Ten etap trwa około 30minut. Mówi też o zarobkach. Nie jest to ani dużo ani mało jednakże jest to stawka wyższa od większości managerów swingów w restaraucji więc jak się załapiesz to zachowaj dla siebie ile zarabiasz... ludzie są zawistni... Po prezentacji wszyscy wychodzą i zaczynają się masowe rozmowy indywidualne ponieważ w międzyczasie do sali wchodzą kierownicy restaraucji w Warszawskich. Masz rozmowe albo z operacyjnym albo z kierowniczką zależy jak trafisz. Pyta o to dlaczego aplikujesz na stanowisko kierownicze, czy wynagrodzenie Ci odpowiada, o Twoje doświadczenie oraz ogólnie czym się zajmujesz i żebyś coś o sobie powiedział. To jest pierszy etap rozmowy po tym od razu Ci mówi albo, że nie albo żebyś poczekał na drugi etap który jest od razu. Drugi etap wygląda tak. Czekasz aż wszyscy skończą rozmowy zostało wtedy około 10osób. Wchodzisz do sali i rozmawiasz ze wszystkimi naraz czyli z operacyjnym i kierowniczkami restauracji. Każda osoba zadaje Ci jedno dwa pytania a Ty siedzisz na środku i odpowiadasz. Potem wychodzisz i czekasz na maila. Drugi etap przeszły 3 osoby. Trzeci etap to dwudniowy pobyt w restaraucji, który daje Ci minimalne pojęcie o pracy którą będziesz wykonywał. Następnie po dwóch rozmowa z kierowniczką i innym operacyjnym. Pytają czy nadal chcesz pracować, dlaczego tu, co Ci sie podoba, co nie, co byś zmienił, w której restaraucji chciałbyś pracować. Potem czekasz na maila. Jeśli pozytywnie przeszedłeś ten etap to idziesz do centrum pracy i kierują Cię do jakiejś restauracji, gdzie z**********z jak dziki osioł :) i jeśli myślisz, że jest praca biurowa to se grubo mylisz. Pracujesz jak zwykly pracownik masz identyczne obowiazki co on plus w tym samym czasie musisz kontrolowac wszystko, wydawac dyspozycje i świecić przykładem szybkości i dobrej obsługi :) 3 Miesiące masz próbne, szkolisz się wtedy z produkcji i serwisu, przez ten czas nie masz żadnych obowiązków menadzerskich te zaczynaja sie dopiero po tych 3 miesiacach. I to chyba tyle :) Aha z tych 3 osób z mojej rekrutacji, które przeszły pozytywnie wszystkie etapy pracuje tylko ja. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up@ Jeżeli to prawda to się wkur..., bo po pierwszym etapie nie powiedziano mi wprost ze nie. Tylko żebym czekał na odpowiedz w mailu, nie rozumiem po co takie ściemnianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W maku nie ma lekko ale sami dobrze wiecie ze najważniejsza jest atmosfera pracy niestety u mnie się popsuła przez pewnego człowieka który ma długi jezyk widzi wszystkich ale nie siebie . Nie musicie mi wierzyć a rapsesja była na wniosek pracowników z tego co słyszałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość niemówienie o tym, że nie przeszło się rozmowy rekrutacyjnej jest w Polsce niestety standardem bo sama rekrutacja jest na niskim na poziomie, jednakże z doświadczenia wiem, że w prawie każdej firmie jeśli wypadniesz pozytywnie to mowią Ci od razu, że przechodzisz do kolejnego etapu bo jesteś ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga1541
Nie polecam tam pracy. Ja pracowałam tam prawie 3 miesiące. Na początku wydawała się praca fajna, ale potem bajka zamieniła się w koszmar. 17.10 kończy mi się umowa i nie przedłużyli mi, przez co ogromnie się ciesze, bo przez tą pożal się Boże "pracę" byłam na skraju wyczerpania, zarówno fizycznego jak i psychicznego :/ Strasznie tam wykorzystują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowypomocy
Potrzebuje pomocy przy pytaniu na certyfikacji. Pracujesz na stanowisku składającego. Mamy godz 12 - to pora wzmożonego obiadowego ruchu. Przygotowujesz produkcję dla dużego ruchu zgodnie z eProduktion. Timer UHC sygnalizuje upłynięcie terminu ważności. Okazuje się że musisz wyrzucić pół tacy McNuggets. Kilka minut później to samo dzieje się z kolejnym timerem. Tym razem musisz wyrzucić pól tacy filet o fish.Pojawia się pytanie dlaczego zmarnowało się tyle jedzenia Co powinieneś zrobić i dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscciu
Zgłosić to mgr, ustalić nowe eprodaction

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscciu
Miej w******e te certyfikacje, jak nie zdasz to j***ć to, bo następny dzień zdasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yati
Cześć. Podpisałam wczoraj umowę z McD. Cała procedura trwała dobre 2 godziny bo tyle tych papierków do wypisywania. Dostałam wczoraj ciuchy i personalny puścił mnie do domu. Jednak w trakcie rozmowy mówił mi jak będzie wyglądał mój pierwszy dzień w pracy. M.in. mam wejść na zaplecze, przebrać się, odbić kartę i wtedy szukać kierownika zmiany i powiedzieć, że jestem nowa i takie tam bzdety. Ale jest jeden problem. Nie dostałam żadnej karty ani kodu na zaplecze NIC dosłownie NIC. Nie bardzo wiem co mam teraz robić. czy w pierwszym dniu pracy zgłosić się do kas żeby mnie wpuścili czy iść do firmy szybciej i się dowiedzieć. Dodam że pracę zaczynam w sobote. HELP ! Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam. Yati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te Yati , musisz zrobić laske kierownikowi , nie mówił ci nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no albo laske albo dasz sie w pupe kolnąć nie wiem co wolisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yati : Jak już będziesz iść na ten pierwszy dzień to podejdź od strony serwisu ( kas ) i poproś o kierownika zmiany/bądź personalnego żeby Cie wpuścili ewentualnie jak będzie dużo gości przed kasami to zadzwoń na nr restauracji i powiedź że jesteś nowy/a i chcesz wejść ale nie znasz kodu :) . Co do karty to wiszą one przy zegarze w sumie nie wiem po co jeszcze ten przybytek jest można się odbić bez karty jest wygodniej :) tylko zapytaj jaki masz nr :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawcio123
Witam Zamiast zastanawiać się nad pracą, która Cie nie rozwija, zastanówcie się jak zarobić z pracy w we własnym domu. Więcej informacji piszcie na e-mail Pozdrawiam ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja pracowalam miesiac i zlozylam wypowiedzenie... Fakt praca nie jest lekką ale jesli atmosfera była by fajna dużo lepiej by się pracowało u mnie tego nie było... Kiedyś trzeba było zrobić 35 Big Mac naraz menager miał pomóc ale przyszedl popatrzył i poszedł zostałam z tym sama mimo że bylam nowa... Nie jest to jedna sytuacja było ich więcej... Zlozylam wypowiedzenie tydzień temu w piątek ale muszę pracowac dwa tygodnie nie chce tam już iść idę jutro po l4... Mimo tego że mowilam głównej że mam chore serce i nie wyrabiam tyle nie ruszyło ja to...trudno w piątek mam iść do pracy ale jutro zawioze l4...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
----> Pawcio poddaj meila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yati
ObeznanyMakowiec : Dzięki za odpowiedź :) tak swoją drogą to naczytałam się tu różnych opowiastek i jestem ciekawa jak to u mnie będzie. Mam nadzieje, że będzie OK :) Pozdrawiam. Yati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość : niestety spora większość menadżerów myśli że są świętymi krowami i będą siedzieć w menadżerskim i pachnieć kolejna głupota w McDonald's . Dobrze robisz weź L4 i będziesz jeszcze mieć kasę :) mogłaś zrobić jeszcze inaczej poprzeciągałabyś i miala jeszcze dłużej kasę :) . Yati : nie ma za co jak coś to pytaj :) . Sporo tu jest ściemy ale co trzeba przyznać w McDonald's wszystko zależy od menadżerów jak się trafi jedna k##a to psuje cała atmosferę i człowiek myśli że pracuje w kamieniołomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
----> obeznany makowiec dziękuję za wsparcie... A jeszcze dziś miałam obawy czy dobrze robie że idę znowu na L4... Tydzień temu też bylam na L4 później pracowalam kilka dni i zlozylam wypowiedzenie i znowu pójdę na L4 i mam ich gdzieś... Nie powiem bo czas pracy fajny w sensie takim że pracuje się zazwyczaj 3 dni w tygodni i reszta wolne ale atmosfera w pracy nie fajna niektórzy menagerowie powinni zmienić ubiór na taki jak my mamy... I zobaczyc jak to jest... Bo każdym z nich był kiedyś tak jak ja że dopiero się uczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yati
Hej. Jestem po pierwszych dwoch dniach w pracy. O ile praca jest bardzo ciezka (wczoraj byla wycieczka), to na ekipe trafilam super ;) jedyny mankament to cale poparzone dlonie. Ale tak to jest super :) pozdrawiam. Yati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yati : Na początku wszyscy są mili popracujesz z miesiąc dwa i na bank jest jakaś czarna owca ale życze Ci żebyś trafił na normalny team :) . Co do poparzonych dłoni to norma na początku jakie ja miałem ręce to głowa z czasem będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rympał
Hej! Mam pytanie, jak wygląda rozliczenie gdy wypada nocka w ostatni weekend października, kiedy jest zmiana czasu z letniego na zimowy, de facto pracuje się godzinę dłużej, bo o godz. 2.00 cofa się wskazówki zegara o godzinę do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybkarama
Czy manager obejmujący poranną zmianę może nakazać pracownikom zmiany nocnej pracę po godz. 8.00 (w momencie zakończenia ich zmiany), bo uważa że "trzeba jeszcze zrobić to i tamto". Mimo iż pracownicy nocni zostają godzinę dłużej nie mają za tę godzinę płacone, nie jest wpisywana do listy. U nas w restauracji robi się tak nagminnnie, bo przecież nocni nie podbijają kart, tylko podpisują listę. Na zwykłej zmianie jak podbijasz kartę to gdy wybiję koniec twojej zmiany - kończysz ją choćby nie wiem ilu gości było, czy ile pracy do zrobienia zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny28
Zgłoście gdzie trzeba, to jest łamanie prawa, jeżeli zostajesz godzinę dłużej, tj. to godzina płatna, jak można pracować za darmo, ponadto na dłuższe pozostanie w pracy musi wyrazić zgodę również pracownik. Myślę, że sami jesteście sobie winni, że do tego dopuściliście, a w życiu nie zgodziłbym się tyrać dziesiątą godzinę po całej nocy za free.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybkarama : Oficjalnie to powinni dopisać :) . A restauracja jest z drive24? czy nie ? . I ile osób na nocce jest ? jedna + menago czy 2+ mgr ?? . Nie wyrabiacie się bo nowo otwarta buda? i macie wyrobionych ruchów ? jesteś nowy? czy co? . Nocka zawsze ma i będzie miała przerypane ludzie z dnia nie mają świadomości co się robi i ile takie głupie sprzątanie zajmuje ogólnie to nr jak masz 8h pracy to spokojnie możesz ogarnąć restauracje nawet sam + mgr NAWET jeśli na dwójce nic nie ogarniają :) . Zapewne menadżer jakaś pi*da grochowa nic nie pomaga ? i robicie co chcecie ? i na odpier**l to sie nie dziwcie nie wiem jakie np ma zastrzeżenia kierownik zmiany 1 ale jeśli to są takie jak np szyby popaciane , łazienki lustra ze smugami nierdzewka niezrobiona zewnętrzny nie zamieciony itd to ja sam bym Was nie puścił bo czemu potem ja mam słuchać czepiania się kierownika restauracji że jest syf a z rana nie ma kogo wysłać na doczyszczanie to co kz1 ma szyby isc myc? . Pewnie ogranizacja pracy na nocce u Was leży i kwiczy :) napisz co i jak robicie po kolei może Cie oświecę i podpowiem robiłem na nocy przez 3 lata i mam te patenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w licenc. Mac'u od 1 X - pełen etat - z grupą. Ciężko - najbardziej z powodu atmosfery. Kierownik spoko, ale część menagów szuka sobie odgromników i się wyżywa w sposób urągający temu stanowisku. mam wrażenie że wylądowałem w jakimś małpim gaju. Można ciężko pracować, nawet będąc chorym, o ile nie jest się sponiewieranym jak murzyn na plantacji bawełny - niewolnik, którego można zelżyć i potraktować jak zero. Szukam innej pracy, bo nie dam sobą pomiatać komuś, kto chce się dowartościować dokopując podwładnemu, kto chce się wyżyć na szeregowym pracowniku, odreagować zły humor. To co tutaj obserwuję to mobing w najczystszym wydaniu. Nie wiem jak jest w innych miastach - u mnie jest podle. Niecały miesiąc, a co rusz widzę zapłakane pracownice, które nie wytrzymują ciągłego stresu, wrzasków menagów z byle powodu, albo bez powodu. Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiaa rzeszów
właśnie dostałam skierowania na badania do rzeszowkiego maka. i mam pytania: dostałam 1/4 etatu i 700 zł, i czy dostane te pieniadze w calości czy z tego pójdzie mi na ubezpieczenie i inne dupsy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NNeWW
Jak zmusić menagerów aby dali mi inne zadanie niż sprzątanie sali? chciałbym pracować lecz po kilkunastu godzinach sprzątania i latania po dość dużym lobby i zapleczu jestem już tak zmęczony że dojście do siebie zajmuje mi dwa- trzy dni przez co zaczynam zawalać studia :/ . Na wszelkie prośby zmiany stanowiska po kilku godzinach odpowiadają poprostu chamsko: "a co to mnie obchodzi!" "widzisz, ktoś musi to robić" " no i co z tego?" Czarę goryczy przelały dwie menagerki które wysłały mnie na 12h na salę, ledwo doszedłem potem do domu po północy. Rozważam nawet rzucenie tej pracy w cholerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×