Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość kkarols16
Mojemu kumplowi nie przedłużyli umowy to ich chodził i prosił żeby mu przedłużyli i powiedzieli ze jak tak bardzo chce to niech wszystkie badania i bhp robi od początku i wyobraźcie sobie że robi haha tak mu sie praca spodobala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkarols16
Mojemu kumplowi nie przedłużyli umowy to ich chodził i prosił żeby mu przedłużyli i powiedzieli ze jak tak bardzo chce to niech wszystkie badania i bhp robi od początku i wyobraźcie sobie że robi haha tak mu sie praca spodobala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcdonals19
zgadzam się z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcdonald19
zgadzam się z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do kiedy sa wazne te karty znizkowe?wprawdzie pisze ze do 30,11 ale dawali je miesiac pozniej...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcdonald19o2.pl
praca do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcdonald19o2.pl
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcdonald19o2.pl
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po rozmowie
co do grafikow to bym sie nei zgodzil, ze w mc jest tak zajebiscie. Reklamuja sie ze sa niby pracodawca roku a jak sie czlowiek dopyta na miejscu to grafik d dupy jest. Czlowiek studiujacy zaocznie nie dostanie wolnych weekendow, musi przepracowac conajmniej 2. tak bylo w toruniu kiedy ja sie pytalem o prace wiec jak dla mnie to zasden pracodwca roku, idacy studentowi na reke tylko jedno wielkie g***o :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcdonald
jeden wielki syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menagerka
od 1.12 karty z wieskiem sa niewazne, teraz obowiazuja karty z royalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...shift...
jeśli chcecie zacząć prace w mc donald\'s porzadnie sie zastanówcie. To nie praca dla słabeuszy i sciemniaczy, tacy tam są najmniej porządani. Ci najbardziej narzekający to przeważnie tacy, za których muszą pracować inni - niestety:( no i może ktoś się zastanowil dlaczego musimy pracowac tak szybko i ciągle walczyć z czasem? to właśnie dzięki naszym kochanym gościom, którzy wiecznie sie śpieszą :( stojąc w kolejce zastanówcie sie nad tym? tez tacy pewnie jesteście:/ narzekacie na to że jako nowi musicie wymienić kosz czy posprzątać lobby, ale to czas na mały odpoczynek podczas gdy na kuchni 4 tempo, a wy ledwo na 2 wyrabiacie;) czyż nie??? czytając wasze wpisy -ktos pisał \"kotlety leżące caly dzien\" - jak by tak bylo to zrobilibyście sobie rano cały bin kanapek i z glowy, a tym czasem dostaje sie wam za to że macie niewyróbe:( prawda? jeżli chodzi o płatne za chorobowe to są groszenie chyba nie więcej niż 20zł za dzien:( Oczywiście w każdej restauracji jest inaczej, bo to ludzie tworzą atmosfere, jak w kazdej firmie.Ja mam to szczęście że pracuje z fajna ekipą ,oczywiscie sa odstępstwa od normy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...shift...
jeśli chcecie zacząć prace w mc donald\'s porzadnie sie zastanówcie. To nie praca dla słabeuszy i sciemniaczy, tacy tam są najmniej porządani. Ci najbardziej narzekający to przeważnie tacy, za których muszą pracować inni - niestety:( no i może ktoś się zastanowil dlaczego musimy pracowac tak szybko i ciągle walczyć z czasem? to właśnie dzięki naszym kochanym gościom, którzy wiecznie sie śpieszą :( stojąc w kolejce zastanówcie sie nad tym? tez tacy pewnie jesteście:/ narzekacie na to że jako nowi musicie wymienić kosz czy posprzątać lobby, ale to czas na mały odpoczynek podczas gdy na kuchni 4 tempo, a wy ledwo na 2 wyrabiacie;) czyż nie??? czytając wasze wpisy -ktos pisał \"kotlety leżące caly dzien\" - jak by tak bylo to zrobilibyście sobie rano cały bin kanapek i z glowy, a tym czasem dostaje sie wam za to że macie niewyróbe:( prawda? jeżli chodzi o płatne za chorobowe to są groszenie chyba nie więcej niż 20zł za dzien:( Oczywiście w każdej restauracji jest inaczej, bo to ludzie tworzą atmosfere, jak w kazdej firmie.Ja mam to szczęście że pracuje z fajna ekipą ,oczywiscie sa odstępstwa od normy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po rozmowie
sciemniacze? Przpracowalem w lepszych miejscach niz mc serwujacych podobne jedzenie ale one nie znajdowaly sie w Polsce. Szybkie tempo to ty chyba na obrazku widziales. Popracuj w miejscu gdzie trzeba takie zarcie normalnie ugotowac a nie podgrzac to wtedy pogadamy. Jezeli to taki odpoczynek mozecie sie bardziej przylozyc do przeszkolenia nowych pracownikow i wtedy bedziecie mogli sobie odpoczywac przy smietnikach i z mopem w reku. Podejrzewam, ze wtedy beda wszyscy zadowoleni (haha). Dodam jeszcze, ze styl w jakim to napisales zajezdza jakims kierowniczynom lub kims oplacanym do pisania takich bzdur o mc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly_poracownik_KRAKOW
McDonald? Rok mojego życia... To było w czasach kiedy o prace było bardzo trudno, a ja byłem młodym chłopakiem chcącym zarobic trochę kasy... Przyznaje, byłem wtedy kompletnie przerażony - pierwsza praca, nowi ludzie, ja dopiero 18 lat - wszedłem do środka i dostałem informacje, że do pracy przychodzi się pół godziny przed jej rozpoczęciem, a nie jak ja to zrobiłem - 5 minut przed... Rzucili mnie na kuchnie... Przyznaje, że nie dokońca wiedziałem, gdzie włożyc rece, na tej kuchni ruch był jak w rzymie i nikt jakoś specjalnie się mną nie interesował - w sensie koleś prowadzący zespół (w postaci mnie, i jakiegoś doświadczonego pracownika) wydawał polecenia, a ja miałem je robic. Ten drugi koleś mówił mi co i jak... Na drugi dzień przyszła kierowniczka, młoda dziewczyna, straszna szm**a - zmierzyla mnie nieprzyjemnym wzrokiem i mowi: Ta praca nie jest taka straszna, wiec wypadalo by zebys sie usmiechnal... Praktycznie od pierwszej chwili byłem u niej skreślony - co za tym idzie przez następny rok nie mogłem liczyc na jej jakiekolwiek wsparcie czy dobre słowo, prawie kazdy nasz kontakt ograniczal sie do tego, ze ona miala do mnie jakieś zastrzezenia ... na szczescie rzadko wtracala sie do mojej pracy wiec ... No ale kierowniczka to jedno. Kadra menadzerska to drugie. Dwie Menadzerki byly tak dziwne i tak straszne, ze nie wiem gdzie musialy sie wychowac!!! Jedna - wiecznie znerwicowana, widac bylo, ze trzesie tylkiem przed kierowniczka i przed innymi menadzerami. Przy takich ludziach praca staje sie koszmarem, bo ona boi sie wlasnego cienia, wiec automatycznie stajesz sie jej ofiara. Druga byla ostra jak brzytwa, miala humorki zmienne jak pogoda... raz podeszla i zagadala milo, drugim razem dostales taka zjebe ze nie widziales gdzie sie chowac............. Byla tez trzecia menadzerka, ona byla wporzadku, jak trzeba bylo to pomogla, jak trzeba bylo to cie zastapila... zawsze rozmawiala z pracownikiem jak z rownym sobie. Luz babka! Nawet do domu podwozila czasem :D Faceci menadzerowie byli wzglednie OK, bo jak wiadomo facet to konkretna osoba i tak tez traktowali prace... czyli konkretnie mowili co i jak... to ze byli wymagajacy to inna sprawa... Najgorsze byly te dwie czarownice, miotajace sie jak demony pomiedzy kasą a kuchnią... No ale nie zapominajmy jeszcze o wspolpracownikach... Tutaj bylo roznie, ale ci z ktorymi pracowalem bezposrednio bywali............. chyba gorsi niz te menadzerki. Koles prowadzacy kuchnie to jakis prostak z kompleksami... w sumie teraz mu sie nie dziwie, mial z 35 lat, dziecko i zone - alimenty chyba tez mial.... a pracowal jako zwykly smiec na kuchni. Wprawdzie prowadzil kuchnie, ale zarabial jak zwykly pracownik. Potrafil cie wysmiac i zeszmacic tylko dlatego, ze jemu bylo w zyciu ZLE... biorac pod uwage, ze musiales z nim pracowac 8 godzin to nie bylo latwego zycia. Byla jeszcze laska, ktora zastepowala go gdy on szedl do domu. Ona poczatkowo byla tak ostra, ze na sam jej widok chcialo mi sie rzygac. Pozniej sie z nia zaprzyjaznilem (sam nie wiem jak to sie stalo ale w sumie pozniej uwielbialem z nia pracowac, chyba zaakceptowala mnie bo sie, ze tak powiem - wyrabialem)... Byli jeszcze instruktorzy - ludzie ktorzy uwazali sie za lepszych bo mieli niby lepsze stanowisko, chociaz wcale nie bylo takie lepsze... Po prostu dostawali stowe wiecej i mieli za zadanie szkolic zwyklych pracownikow. Niektorzy z nich byli nawet wporzadku... Chociaz jedna z nich - fajna laska, ale z troche porytym umyslem - zaczela mnie dla jaj podrywac... zeby mnie speszyc... wiedziala ze ma przed soba gowniarza, a ona atrakcyjna przed trzydziestka ... Byl tez instruktor, chyba najfajniejszy facet jakiego w zyciu poznalem... jego "wadą" bylo inne wyznanie - przez co każdy miał do niego jakiś niby dystans. Ale gośc byl taki na luzie, ze zycze mu jak najlepiej. No bywaly tez mile chwile w maku, ale ogolnie ten rok zawsze bede wspominal na MINUS. Zastanow sie dobrze, zanim podejmiesz prace w tej firmie... nie daje ona perspektyw, dobrych pieniedzy ani startu w przyszlosc. Daje tylko jedno: SZKOLE PRZETRWANIA, JESLI JĄ UKONCZYSZ NIC NIE BEDZIE W STANIE CIE ZNISZCZYC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagii21
do były pracownik _ Kraków wiesz co nie wiem w którym mc w krakowie pracowałeś, ale nie zgadzam sie z tobą we wszystkich kwestiach, które tu podałeś. sama wiem jak pracuje się w krakowie, bo pracowałam prawie dwa i pół rokui nie było źle. teraz pracuję w katowicach i nie jest najgorzej, ale sądze ze w krakowie było spoko, chociaż czasami dostało sie kopniaka w tyłek. Mój Apel do Ciebie: "NIE ZNIECHĘCAJ INNYCH LUDZI DO NIEJ BO ONA TAKA STRASZNA NIE JEST!!!!!!!!!!!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly_pracownik_KRAKOW
Dlaczego mam nie odradzac, skoro ja ze szczerego serca nie polecam pracy w mcdonald?! Moze ty jestes juz tak wypalona, ze codzienne kopy w dupe nie robia ci bolu... moze ty chcesz do konca zycia pracowac w makdonaldzie... ale nikomu innemu tego nie zycze. wiec pracuj sobie , rob frytki i bikmaki... a inni niech szukaja lepszej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake_eater
Brawa dla byly_poracownik_KRAKOW !!! Śmiechu co nie miara !!! HAHHAA PRAWDA W OCZY KOLE !!! Tak wygląda praca w Maku i innych tego typu ścierwach, gdzie najdużej pracują nieudacznicy życiowi oraz "świeża krew" w postaci biednych studentów, którzy najbardziej dostają po dupie ....... myśląc po tygodniu pracy o bilecie do Londynu..... Sam miałem podobne doświadczenia, tyle że w Pizzy Hut, hehe ... TRZYMAJCIE SIĘ Z DALEKA OD TEGO ŚCIERWA JAKIM JEST MC'DONALDS i AMREST razem wzięci !!!! Najniższa krajowa, wyzysk i pojebani ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake_eater
Brawa dla byly_poracownik_KRAKOW !!! Śmiechu co nie miara !!! HAHHAA PRAWDA W OCZY KOLE !!! Tak wygląda praca w Maku i innych tego typu ścierwach, gdzie najdużej pracują nieudacznicy życiowi oraz "świeża krew" w postaci biednych studentów, którzy najbardziej dostają po dupie ....... myśląc po tygodniu pracy o bilecie do Londynu..... Sam miałem podobne doświadczenia, tyle że w Pizzy Hut, hehe ... TRZYMAJCIE SIĘ Z DALEKA OD TEGO ŚCIERWA JAKIM JEST MC'DONALDS i AMREST razem wzięci !!!! Najniższa krajowa, wyzysk i pojebani ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake_eater
Brawa dla byly_poracownik_KRAKOW !!! Śmiechu co nie miara !!! HAHHAA PRAWDA W OCZY KOLE !!! Tak wygląda praca w Maku i innych tego typu ścierwach, gdzie najdużej pracują nieudacznicy życiowi oraz "świeża krew" w postaci biednych studentów, którzy najbardziej dostają po dupie ....... myśląc po tygodniu pracy o bilecie do Londynu..... Sam miałem podobne doświadczenia, tyle że w Pizzy Hut, hehe ... TRZYMAJCIE SIĘ Z DALEKA OD TEGO ŚCIERWA JAKIM JEST MC'DONALDS i AMREST razem wzięci !!!! Najniższa krajowa, wyzysk i pojebani ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grochu
Ludzie dopiero ukonczylem szkole i zastanwiam sie czy nie isc do pracy do McDonalds do olsztyna piszcie na moja poczte jak tam jest i czy sie oplaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grochu
Zrezygnowalem wlasnie ze szkoly teraz chcem isc do zaocznej w olsztynie czy moze wiecie czy w McDonalds w Olsytznie pryzjmuja do pracz jaka jest tam atmosfera i jakie place? Piszcie na mojego meila czekam i z gory dzieki. POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik12345
ja nie pracowałam w mc tylko w kfc ale to podobna śmieciarnia, fakt że za 150 godz. zarobiłam kiedyś 1800 na łapke(wysoka premia), atmosfera niby fajna, imprezy itp.ale tylko ja wiem ile mnie to zdrowia i nerwów kosztowało. Nie jest łatwo w fast foodzie, trzeba się zdrowo nazapier..... a naprawdę nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten syf jakim jest Mac Donald\'s dawno powinien przestać istnieć ale niestety znajdą się ludzie, którzy ten syf muszą utrzymywać...dziwię się na prawdę jak to się dzieje...nawet nie warto tam splunąć..po pierwsze ludzie robią tam za pół darmo i kasa ich idzie do wyzyskiwaczy z USA a po drugie pracownicy przez to, że tak mało zarabiają przez to wyżywają się na sobie...to błędne koło...więzienie, obóz pracy ale bez krat/// ...tam panują nienormalne relacje..to jest \"inny świat\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten syf jakim jest Mac Donald\'s dawno powinien przestać istnieć ale niestety znajdą się ludzie, którzy ten syf muszą utrzymywać...dziwię się na prawdę jak to się dzieje...nawet nie warto tam splunąć..po pierwsze ludzie robią tam za pół darmo i kasa ich idzie do wyzyskiwaczy z USA a po drugie pracownicy przez to, że tak mało zarabiają przez to wyżywają się na sobie...to błędne koło...więzienie, obóz pracy ale bez krat/// ...tam panują nienormalne relacje..to jest \"inny świat\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten syf jakim jest Mac Donald\'s dawno powinien przestać istnieć ale niestety znajdą się ludzie, którzy ten syf muszą utrzymywać...dziwię się na prawdę jak to się dzieje...nawet nie warto tam splunąć..po pierwsze ludzie robią tam za pół darmo i kasa ich idzie do wyzyskiwaczy z USA a po drugie pracownicy przez to, że tak mało zarabiają przez to wyżywają się na sobie...to błędne koło...więzienie, obóz pracy ale bez krat/// ...tam panują nienormalne relacje..to jest \"inny świat\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagii21
odpowiedz na wypowiedź ultraspeed widać że nigdy nie pracowałeś w tej restauracji. Ja pracuję w niej już trzeci rok i bardzo fajnie. Atmosfera jest zajebista, a z kasa nie zawsze jest zajebista, ale jak się człowiek postara to wyciągnie te dwa tysiaki albo premie za pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TrCkY
Takie wspaniałe ogloszenia, że niby super praca dla studentów... Mam 3 dni wolne w tygodniu + niektóre soboty i niedziele, zanioslem kwestionariusz do 2 restauracji i nic, zero odzewu... Dzwoniłem do nich, mieli oddzwaniać, ale znowu nic.. Czy oni niechętnie przyjmują na niepełny etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TrCkY
Takie wspaniałe ogloszenia, że niby super praca dla studentów... Mam 3 dni wolne w tygodniu + niektóre soboty i niedziele, zanioslem kwestionariusz do 2 restauracji i nic, zero odzewu... Dzwoniłem do nich, mieli oddzwaniać, ale znowu nic.. Czy oni niechętnie przyjmują na niepełny etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×