Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
love for sale

Kacik Jazzowy

Polecane posty

Gość Agnos
rzeczywiscie-na All Music Guide www.allmusic.com jest sporo plyt Desmonda [nie wiedzialem, ze zmarl w 1977] i olbrzymia ilosc plyt Brubecka-jak sie w tym wszystkim odnalezc ? Wiadomo Time Out, Time In i jeszcze kilka znanych tytulow, a co warta jest reszta? Leprechaum Corei slyszalem moze 15 moze 20 lat temu, pamietam, ze bardzo mi sie podobal....bardzo cenie tez Coree w duecie z Gary Burtonem-byl taki live 2LP Corei i Burtona, ktory mialem kiedys nagrany [jeszcze na magnetofonie szpulowym, ktory odmowil posluszenstwa kilkanascie lat temu], Return To Forever tez bylo bardzo dobre, no i Weather Report, Mahavishnu Orchestra, Shakti, Oregon, Brand X, Colin Walcott, Flock, Blood Sweat & Tears, MJQ, tyle muzyki a tak malo czasu na sluchanie...i pieniedzy na zakup CD, LP...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowerus
Nie czytalem wszystkich wypowiedzi, ale nie wiem czy nie zapomnieliscie o Janie Garbarku. Szczegolnie polecam "Visible World" - cudowna, wspaniala plyta, a dla wielbicieli polaczenia jazzu z meskim chorem - "Officium" - plyta jak znalazl, na dni kiedy trzeba sie wyciszyc. Z polskich to oczywiscie Tomek Stanko "Soul of things" lub Wojtasik z plyta "Lonley Town". I moglbym tak dlugo wymieniac mistrzow jazzu: Diana Krall, Eva Cassidy, Henryk Miskiewicz, Krzysztof Herdzin i inni... Ale to juz chyba znacie. Aha, jak macie okazje wybierzcie sie na jakis koncert Kaczmarczyk/Barański/Dobrowolski Trio - sa swietni, czekam na jakas ich plyte... pzdr dla wszytskich fanow jazzu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowerusie: dzieki za przypomnienie. Jakos Garbarka obchodzilem z daleka. Mam jego jedna plyte (wstyd bo nawet nie pamietam jak sie nazywa :-( Jest tam chyba JG na saxie i organy koscielne czy cos takiego. Sprobowalem do tego podejsc kiedys ale chyba za trudne dla mnie. Officum nie slyszalem. Chyba sie potne taki wstyd ;-) Bede musial zrobic jeszcze jedno podejscie bo klimaty EMC (tak chyba nazywa sie ten label) bardzo mi odpowiadaja z Patem M. na czele ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowerus
Yaqui: ta plyta z muzyka koscielna (jak ja nazwales), to pewnie wlasnie "Officium" albo tez moze "Mnemosyne". O innych w tym typie nie slyszalem. A "Visible World" naprawde polecam. Jesli sie spodoba zaprzaszam tez do wysluchania 2-plytowej "Rites". Taka plytka ze skandynawska dusza, czuc tam wspanialosc tego kraju... ech... chyba dzis po pracy sobie zapuszcze :) A czy ktos moze slyszal o takiej artystce Mari Boine (chyba tak to sie pisze) - spiewa w ostatnim kawalku plyty "Visible World". Jesli ktos wie, prosze o recenzje, a jak nie to poszukam w sklepie... pozdrawiam jeszcze raz... ps. fajnie ze piszecie o tylu artystach ktorych nie znam. zasze milo rozszerzac swoje gusta muzyczne. a co powiecie o Stacey Kent? nie sluchalem jeszcze, ale polecano mi ja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowerus
Yaqui: ta plyta z muzyka koscielna (jak ja nazwales), to pewnie wlasnie "Officium" albo tez moze "Mnemosyne". O innych w tym typie nie slyszalem. A "Visible World" naprawde polecam. Jesli sie spodoba zaprzaszam tez do wysluchania 2-plytowej "Rites". Taka plytka ze skandynawska dusza, czuc tam wspanialosc tego kraju... ech... chyba dzis po pracy sobie zapuszcze :) A czy ktos moze slyszal o takiej artystce Mari Boine (chyba tak to sie pisze) - spiewa w ostatnim kawalku plyty "Visible World". Jesli ktos wie, prosze o recenzje, a jak nie to poszukam w sklepie... pozdrawiam jeszcze raz... ps. fajnie ze piszecie o tylu artystach ktorych nie znam. zasze milo rozszerzac swoje gusta muzyczne. a co powiecie o Stacey Kent? nie sluchalem jeszcze, ale polecano mi ja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowerus
Yaqui: nie przejmuj sie. jak was czytam, to widze ze ja to dopiero jestm poczatkujacy fan jazzu. coz trzeba sie rozwijac i brac co najlepsze...:) ta plyta z muzyka koscielna (jak ja nazwales), to pewnie wlasnie "Officium" albo tez moze "Mnemosyne". O innych w tym typie nie slyszalem. A "Visible World" naprawde polecam. Jesli sie spodoba zaprzaszam tez do wysluchania 2-plytowej "Rites". Taka plytka ze skandynawska dusza, czuc tam wspanialosc tego kraju... ech... chyba dzis po pracy sobie zapuszcze :) A czy ktos moze slyszal o takiej artystce Mari Boine (chyba tak to sie pisze) - spiewa w ostatnim kawalku plyty "Visible World". Jesli ktos wie, prosze o recenzje, a jak nie to poszukam w sklepie... tez lubie ECM, a z Pata znam glownie pojedyncze kawalki (nie pamietam nawet tytulow), a z plyt "Secret Story" - uwielbiam ja ! przymierzam sie do "A letter from home" Polecasz? pozdrawiam jeszcze raz... ps. fajnie ze piszecie o tylu artystach ktorych nie znam. zasze milo rozszerzac swoje gusta muzyczne. a co powiecie o Stacey Kent? nie sluchalem jeszcze, ale polecano mi ja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowerus
sory za powtarzalnosc, ta kafeteria niezle sie tnie. ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowerus
a tak lekko zbaczajac od jazzu, to polecam plyte Petera Gabriela "Passion". jedna z najlepszych w mojej plytotece, jesli nie najlepsza. powinna zadowolisc wasze wyrafinowane gusta:) swietne kompozycje i dobra perkusja + swietne vocale... ale to tak na marginesie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowerusie: nie mam plyty przed oczami ale na weekend jade do domu to sprawdze no i przeslucham. Co do Gabriela to na tym sie wychowalem (Genesis, Yes, King Crimson, ELP) wiec zgadzam sie z Toba w 100%. Ale to juz nie jazz wiec wiec zamilkne ;-) A ja chcialbym zaproponowac troche zmiane tematu a raczej jego rozszerzenie. Na jakim sprzecie sluchacie muzyko? Jazz to muzyka wymagajaca dobrego sprzetu (w zasadzie kazdy rodzaj muzyki wymaga moze oproc Disco Polo ;-). Ja mam kolumny Dali Evidence 470. Pieknie graja. Do tego wzmacniacz i CD Yamahy. Kable AudioQuest odziedziczone po wujku audiofilu. Wzmacniacz troche za slaby, przydalaby sie jakas lampa. Pozdrawiam, i czekam na odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowerus
ech... o sprzecie teraz to ja moge pomarzyc. nie mieszkam od siebie (od niedawna pracuje w nowym miescie i na razie wynajmuje stancje), mam do dyspozycji wieze Panasonica, taka przecietnej jakosci, ale nie narzekam:) w domu czekam az brat odrestauruje stare glosniki (jeszcze z czasow kiedy sluchalo muzyki sie na Dekach), a w tej chwili uzywamy kina domowego Panasonica: satelity 5x80W + niskotonowy chyba 150 W i powoli zbieram na jkiegos Technicsa i kolumny Tonsila..... :) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DakNote
Na Allmusic.com są wszystkie płyty wydane danego artysty.Na fan.pl płyty przy których jest cena są normalnie wydane w polsce.W USA znajomy kupił mi longplay Trane'a Giant Steps fabrycznie nowy ładnie w folji oginalne wydanie Atlantic.Płyta była cięższa (190g) niż większość longpleji.W polsce takiej płyty bym nie dostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Yaqui Tak zgadzam się do słuchania jazzu trzeba dobrego sprzętu.Ja nie mam sprzętu może audiofilskiego ale muszę się tym zadowolić to ze względu na budżet.Mam kolumny Jamo , zamiast wzmacniacza stereo(To mój błąd) mam Amplituner Onkyo odtwarzacz Sony i Gramofon Technicsa z preampem zewnętrznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za wpisy. Obawiam sie ze na tym sie skonczy bo reszta towarzystwa to niewiasty ktore sprzet grajacy traktuja w domu jako zlo konieczne ;-) No, ewentualnie kolumny moga sluzyc jako podstawki pod doniczki :-/ Co ciekawe kobiety maja lepszy sluch (udowodnione naukowo) no i czesto lepszy gust :-) Natomiast moja lepsza polowa ma tysiace pomyslow na zakupy a sprzet grajacy to jest na koncu. Do DarkNote: ten amplituner to moze nie najgorsza rzecz. Smiem twierdzic ze najwazniejsze jest dobre wytlumienie pokoju i dobre ustawienie kolumn (z dala od rogow i od tylnej sciany). Same kolumny tez sa bardzo wazne. Natomiast wzmacniacz juz mniej a zrodlo (CD lub DVD) jest prawie idealne. Kable sa w zasadzie pomijalne. Oczywiscie gdybym to napisal na grupie dysk. audio to by mnie spalili na stosie. Znam ludzi ktorzy \"slysza kable\" i tak dalej. Trzeba pamietac ze najwazniejsza jednak jest muzyka... Pozdrawiam, Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Yaqui Ale jest mały plus Ampliunera , mogę podłączyć kino domowe :) A poza tym mogę zrobić kwadrofonie. Muszę powiedzieć że cztery głośniki to nie jest najgorszy pomysł niektóre płyty naprawde ładnie zabrzmiały ale oczywiście słucham w stereo.Do odsłuchu pokój mam mały, kolumny mam normalnie ustawione na wprost przy ścianie.Muszę powiedzieć że nienarzekam na sprzęt , no może gramofon ( A to wkładka,igła,ramię,pasek). Dla mnie ważna jest dynamika , a przede wszystkim jakość nagrania płyty , niestety jakość płyt jazzowych( wznowień remasterowanych) Nie jest najlepsza , no może w formacie SACD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchał ktoś polskiej kapeli Sunship ? jest świetna ,a Jazz band ball orchestra? muszę przyznać że to najleprzy jazz tradycyjny (dixieland) jaki słyszałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptz
Flowerus-mam tylko jedną,ostatnią płytę Stacey Kent-i jestem nią oczarowana:) Pozostałych nie posiadam,choć na liście moich życzeń figurują... Nie umiem pisać o muzyce,więc podsunę Ci pewien link http://www.multikulti.com/themes/_pl/multikulti/right/strony/kent_stacey/index.htm W ogóle multikulti to fajne miejsce dla tych,którzy jazz lubią ...lub chcą polubić ...dużo dobrych,niekoniecznie znanych szerzej płyt pozdrawiam,ptz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o sprzet to odtwarzacz cd - marantz 67mkII, do tego wzmacniacz Denon PMA-1500 i kolumny Tannoya Fusion 4... choc nie sprzet jest najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnos
bardzo spodobalo mi sie ostatnio Zap'Mama [kobiety ktore uzywaja tylko vocalu-spiew, rap, scat, imitowanie instrumentow]-cos jakby zwielokrotniony Bobby McFerrin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Zjawa
Do Yaqui :) Zgodzę się, że kobiety maja lepszy sluch, dlatego jako kobieta cenię sobie dobry sprzęt i dobrą jakość nagrań. Jako że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, mogę się mylić, ale mam segmentową wierzę Diory (wzmacniacz, tuner radiowy, magnetofon "szuflada" i CD) i kolumny Tonsila, ale nie wiem jakiej mocy. Miłego słuchania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszczę zjawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Zjawa
Do Yaqui Poza tym dla mnie sprzęt grający w domu, to nie zło, a dobro (błogosławieństwo) konieczne. No bo jak żyć bez muzyki?? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truf
a ja początkujaca słuchaczka:).. ale lubie, raczej tak chaotycznie, usłysze o kims i ściagam z netu, pozyczam płyty i albo sie podoba, albo nie:) lubie np. garbarka, davisa, maxa roacha, billie holiday, keitha jarretta, p.barber, stinga, hancocka, coltrane'a, summer in the city quincy jonesa:), stańkę ( sleep, safe and warm;), i takie jazzujące z lekka, acid jazz ;) np st germain czy mad blunted jazz , moodrama i duużo innych, ech, ellę:) , night in tunisia, słucham dużo, ale pamiętam tylko te płyty które ach, no nie wiem, ale jazz tak włazi do środka i aż chce się , hmm, poddac muzyce, nie wiem jak to okreslić, ale sa płyty które po prostu powalaja na kolana:) pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOMINOWICZ-----> POLECAM CI TYGMONT NA MAZOWIECKIEJ BYWAJA SLAWY POLSKIEGO I NIE TYLKOJAZZZZZZU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flowerus
ptz: dzieki za linka, na pewno skorzystam przy wybieraniu nowych plytek. i musze troche posluchac Stacey, niedlugo bede mial okazje:) w ostatni weekend zaopatrzylem sie w dwie nowe plytki. jedna to nieznana mi wczesniej Eliane Elias (plyta "Dreamer"). jesli ktos lubi jazz z poludniowoamerykanska nuta (w takim lekkim klimacie bosa novy i troche swinga), to polecam te wlasnie artystke (a do tego Carmen Cuesta-Loeb). to takie utwory, ktore wprowadzaja mnie w przyjemny, kolyszacy nastroj... :) druga plytka (jeszcze jej nie mam, bo musialem zamowic, ale juz sluchalem) to klasyka: Miles Davis (za ktorym normalnie az tak nie przepadam, ale ten album jest wysmienity) z muzyka do filmu "Winda na szafot" (oryginalny tutul jest francuski, ale nie przytocze:) ). rowniez polecam... i pzdr wszystkich jazzomaniakow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zjawki: pewnie ze sprzet jest wazny ;-) Tylko ze znajomy wlasnie po rozwodzie bo zamiast kupic samochod kupil sprzet za 50 kola. Dla zony to bylo za duzo. Do Flowerusa: Mam Winda na szafe (jak to kiedys wymyslila Maria Czubaszek ;-) Nastroj niesamowity szkoda tylko ze kiepsko nagrana no i mono. Natomiast zremasterowany (24 bity) Kind of Blue gra wspaniale. Wierzyc sie nie chce ze nagranie z 1958 roku ;-) A ja od wczoraj slucham Airto Moreiry. Zciagnalem sobie tez jakies akustyczne nagrania Buddy Guya. To wprawdzie blues ale tez piekne. Mam nadzieje ze nikt sie nie pogniewa jesli pochwale sie ze bylem kiedys w jego klubie w Chicago ale gral wtedy jakis inny zespol... Wogole polecam w Chicago Kingstone Mines oraz Blues takie fajne kluby gdzie chicagowski blues jest wiecznie zywy jak Lenin prawie ;-) Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem najlepszy album Davisa oprócz kind of blue jest Sketches of Spain i Seven Steps to Heaven.Natomiast nie polecam jego albumów z lat 80-tych gdzie ledwo na trąbce gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o eliane elias to ja znam i nawet nawet, z takich pań to jeszcze silje nergaard, tania marię, a z mniej jazzowych pan to fiona apple;) katie melua, malia, carla bruni..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnos
jesli chodzi o Davisa najwyzej cenie Bitches Brew, Live Evil, Sketches Of Spain, Porgy And Bess [z Coltranem !], przez zespol Davisa przewinelo sie tylu wspanialych muzykow, a czesc z nich pozniej rozpoczela wlasna kariere solowa lub jako bandleaderzy. Czym bardziej zaglebiam sie w jazz tym wiecej jeszcze pragne poznac i odkryc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flowerus
widze, ze temat troche przymarl, ale co tam, napisze cos...;) truf: dzieki za nazwiska, mam kilkoro znajomych ktorzy przepadaja za taka muzyka, na pewno cos z tego im sie spodoba. a teraz pytanie na forum: szukam nowych, ciekawych nazwisk w jazzie. interesuja mnie wspolczesni wykonawcy, najlepiej z Europy;) chodzi mi o jakas muzyke spokojna, taka do wsluchiwania sie. poszukuje instrumentalistow, vocalu ma byc jak najmniej;) z instrumentow faworyzuje trabke i saksofon (wszelkiego rodzaju). dla ulatwienia podam artystow, ktorych klimat mi odpowiada: Tomek Stanko (of course) i Jan Garbarek. co mi polecacie? slucham uwaznie...;) i zapisuje do pamieci.... ps. czy mozecie cos dobrego powiedziec o Tordzie Gustavsenie... ? wszedzie ostatnio o nim slysze, ale jego samego nie mialem okazji... pzdr....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×