PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

byłam w sobotę w perfumerii żeby wybrać sobie jakiś zapach bo Deep Red juz mi sie troszkę znudził i patrzyłam na tą Organzę ale nie wąchałam ;-( ile zapłaciłaś za tę wodę? musze ją sprawdzić bo była wystawiona jako besceller :-) dla siebie wybrałam miracle lancome ;-)

Myszorek, pewnie byś coś znalazła w Londynie :-) Masz już upatrzony jakiś konkretny model ? Obostrzenia na lotnisku w Angli są straszne, jak tam się któraś z Was wybiera, to nie ma co \"kombinować\", tylko wszystkie zabronione rzeczy nie brać do bagażu podręcznego, bo nie ma się co łudzić, że sie z nimi wejdzie na pokład. 3 razy przeswietlają bagaż podręczny, obszukują wykrywaczem metalu, potem wszystko wywalają, otwierają, ksiażki kartkują, poza tym przeszukują każdą osobę, a przez bramkę trzeba przejść na boso. Ufff, to tyle - tak Anglia dba o bezpieczeństwo.

Rybko, ja zapłaciłam za 50 ml 25 funtów, czyli ok. 150 zł. Jak kiedyś byłam w Sephorze i oglądałam właśnie Organzę, to tam 30 ml. kosztowało 180 zł. Więc sie opłacało. Co prawda po cholerę mi to 50 ml, bo pewnie po połowie już znienawidze ten zapach, ale nie mieli mniejszych niż 30 ml, więc ewentualnie oddam mamie. A dla koleżanki to w ogłe kupiłam Elizabeth Arden 5th Avenue za bezczen - 125 ml za 120 zł, gdzie w Polsce widziałam za 225 zł !

no pisałam czego szukam - czarne, niskie, zaokrąglone, przystępna cena :) szukanie zacznę od 2 sklepów w swarzędzu ;)

ja poprosiłam właśnie koleżankę by przyniosła na jutro katalogi avonu i oriflame, może wybiorę sobie jakiś niedrogi zapach :D

Myślałam, że masz już wybrany model w CCC, i chcesz go kupić, ewentualnie pooglądać jakieś inne, pod kątem porównania wybranego modelu :-) Teraz dużo jest takich butów, więc myślę, ze nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem czegoś dla siebie :-)

ja tez w weekend szukalam zapachu i spodobal mi sie nowy zapach kenzo i armani code ten pierwszy chyba bardziej a oprocz tego kupilam sobie polbuty oliwkowe takie z okraglym czubkiem w stylu myszka miki i kozaki czarne z tym ze kozaki maja szpic, chcialam z okraglymi czubkami ale akurat te byly najwygodniejsze i sie zdecydowalam, mam nadzieje, ze treoche te czuby sa jednak modne w tym sezonie

Ha, ha to wszystkie mamy albo chcemy mieć butu ala myszka miki ;-) Śmiała, wydaje mi sie że buty \"w szpic\" są nadal modne sądząc po tym, co jest w sklepach. W Londynie też takich mnóstwo, i nawet koleżanka właśnie kozaki w szpic mierzyła. Sama też mam kozaki w szpic, więc co mają być nie modne ;-)

Śmiała nieważne czy modne, ważne że wygodne. Czuby były modne parę lat, a ja nie miałam ani jednej pary, bo mi się nie podobają na sobie. wygoda najważniejsza :D

no wiem myszor tylko ja pokrecona estetka jestem

a ja jakoś nie czuję sie w tych okrągłych czubkach :-) szukam szpileczek z czubkami- półbutów. W sumie to najchętniej brązowe, ale mam juz brązowe buty więc moze jednak czarne uniwersalne kupię ;-) w sumie wyboru w kolorach dużego nie ma czarne, brązowe i to właściwie na tyle, rzadko są inne kolory ;-( Myszko z Avonu śliczny zapach ma incendesence taki trochę kwiatowy - choc jest średnio trwały to jednak mam go na półeczce bo niezmiennie od jakiegoś czasu mi się podoba :-) Kropeczko fajnie muszą wyglądać te malinowe butki z torebką- podobaja mi sie takie kpl. :-) ja mam czerwony zestaw- portfel, kosmetyczka, wizytownik , brelok do kluczy i etui do długopisów i też go lubię.

a o czerwonych portfelach to wiem tyle, ze sie ich podobno pieniadze trzymaja:-) wierzycie w przesady?

ja nie wierzę. jak mi ktoś sam z siebie podnosi torebkę z podłogi, bo \"pieniądze uciekają\" to się pukam w głowę :D kiedyś psióła mi dała rybią łuskę do portfela, ale wyrzuciłam jak tylko nie widziała :D

hahaha ja wiedzuialam, ze Myszor nie wierzy:-) ja nie wierze ale na wszelki wypadek do niektorych zalecen sie stosuje;-)

to cię zaskoczę ! :D parę lat temu inna przyjaciólka dała mi kamyczek (chyba zwie się \"tygrysie oczko\" ale mogę się mylić) - na szczęście bo ponoć to jeden z kamieni dla bliźniąt (psióła też bliźniak) i noszę go w portfelu do tej pory takie \"namacalne\" talizmany lubię :D

aaa bo juz myslalam ze ty to wiary w sobie w nic nie masz:-) a ja wlasnie na odwrot, namacalne talizmany w postaci kamyczkow itp. jakos odrzucam

buhahahaha :D \"wiary w sobie nic nie mam\" :D :D Kochana ja w ludzi wierzę !! :D :D :D

Myszorku, o kimś konkretnym mówisz, kto Ci torbę z podłogi zabiera? :D:D:D:D

Śmiała - don\'t worry - ja też zwracam uwagę na modę :-) Więc nie jesteś osamotniona. W przesądy nie wierzę - portfel mam czerwony, ale torebkę stawiam zawsze na podłodze, w związku z tym czerwony portfel mi nie pomoże bo uciekają z torebki na podłogę ;-) Przesąd z łuską znam. Myszorek, też mi wujek dał kamień tygrysie oko, bo to dla bliźniat jest. Kiedy,ś go nosiłam przy sobie - pewnie nic mi to nie dawało, ale teraz to nawet nie wiem, czy go mam czy nie mam przy sobie. Ogólnie to nie wierzę w przesądy.

a ja czasem wierzę szczególnie w te pozytywne :-) torebke trzymam na podłodze a pieniądze wydaję jak mam jakąś nadwyżkę natychmiast :-) kuźwa mam dylemat- mój stary znajomy poprosił mnie o spotkanie .... jak odmówię będzie że się boję i nie ufam a obiecałam przyjaźń a jak się zgodzę to też niedobrze bo obiecałam sobie że koniec z tym....co byście mi doradziły?

myśleć o sobie i nie iść, zwłaszcza że nie jest ci to potrzebne :) rozmowa przez telefon mu nie wystarczy ? :)

to nie takie proste, skoro zadzwonił żeby sie umówić to nie moge teraz zadzwonić i zapytać czy mu to nie wystarczy .... ale masz rację niepotrzebnie wplączę się znów w jakieś historie, odwlekę moze sprawę maksymalnie jak sie da... brak mi czasem takiego zdecydowania żeby powiedzieć nie

ja zwyczajnie uważam, że prowadziłaś dość niebezpieczną \"grę\".. wszystko skończyło się dobrze, dokonałaś jakiegoś wyboru i skoro nie żałujesz, nie masz potrzeby, to może bądź konsekwentna ? kontynuowanie takiej \"przyjaźni\" nie jest chyba dobrym rozwiązaniem :) może spróbuj powiedzieć mu to, w końcu on też ma rodzinę.. piszę tak, bo jestem zdania, że to że skończyło się to właśnie w ten sposób to kwestia przypadku - 50/50, uda się lub nie, zawsze tak jest. niekoniecznie mamy na to wpływ :)

Rybko, uważam, że Myszorek ma rację - trzeba myśleć o sobie, i swojej rodzinie. Dokonałaś wyboru, nie musisz się tłumaczyc nikomu z tego. I nie miej skrupułów, że się zgodziłąś a teraz odwołujesz - tak, jak napisałaś to tylko znajomy - a po drugiej stronie masz 3 najważniejszych swoich mężczyzn. A tamto to obcy facet - po prostu.

swędzi cie? to sie umów i daj mu dupy, jak to robilas do tej pory

Kropka słyszałaś coś o filmie \"życie ukryte w słowach\" ? ponoć wbija w fotel.. wiecie może po jakim czasie od premiery w kinach filmy ukazują się na dvd w wypożyczalniach????

Słyszałam tylko tyle, że jest dobry. O czym jest, to pojęcia nie mam. A filmy na dvd wchodzą po takim czasie, jak się w kinach sprzedają - czyli, jak cos jest hitem, to długo na to trzeba czekać na dvd, i odwrotnie. Ale na 100% nie wiem, to tylko moje obserwacje, ale wydaje mi sie że prawdziwe, bo bardzo często bywam i w kinie w wypożyczalni.

ja chyba poczekam na dvd, aczkolwiek kusi mnie bo to film dla mnie :D tylko to kino takie drogie, moim zdaniem 22 zeta za bilet to co najmniej 7 zł za dużo jeden wypad to ponad 50 zł. porównując te ceny choćby do biletów w teatrze (35 zł) gdzie występują przed tobą ludzie, to ZA DUŻO.

dzięki Myszko i Kropeczko , powinnam od razu powiedzieć że nie mam zamiaru nawet się spotkać a nie teraz kombinować :-) jakby tu się wykręcić chyba trochę prawdy jest w tym że tego typu przyjażnie nie są realne... też już dawno nie byłam w kinie... choc masz rację Myszko,że bilety sa przesadnie drogie w porównaniu do teatru to jednak o cenach decyduje popyt a pomyślcie ilu Waszych znajomych chodzi do teatru a ilu do kina....

Rybko, to to by było jak otwieranie \"zamkiniętego rozdziału\", i niepotrzebne jątrzenie. Nie ma sensu się spotykać, no chyba, że znowu chcesz zacząć romans. Ale z tego co to wiemy, to nie chcesz, więc po co takie kuszenie losu ? Pisałam Wam już, że ostatnio byłam na \"Zabójczym numerze\" w kinie - bardzo fajny film. Ten o którym pisała Mysza, to nie wiem, czy się skuszę, bo to taki refleksyjny film, i tzreba mieć do niego nastrój, a nie wiem, czy będzie mi sie chciało mieć taki nastrój :-)