Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

W ogóle to się zastanawiam, jak my się ze Sto z Wami podzielimy, i czy w ogóle dzielić sie będziemy - no bo według jakiego klucza ??? Pewnie na żywioł pójdziemy, i w praniu wyjdzie :-) Ja ostatnio nawet materac skombinowałam - taki dmuchany, dwuosobowy, więc wygodniej będzie, niż na podłodze spać. I w ogóle, to się już doczekać nie mogę, jak przyjedziecie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja materac przytacham, 140 cm, dwie osoby się wyśpią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorek, to moze za dużo tych materacy będzie ?? Zresztą nie wiem, obgadam sprawę ze Sto, i Wam listę zrobimy, co macie przywieźć ewentualnie ze sobą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge nawet na podłodze spać :-) mam wprawę bo byłam kiedyś na pielgrzymce do Częstochowy :-) a ponad to w ubiegłym roku prawie tydzień w szpitalu z synkiem i jak to w Polsce rodzice albo siedzą na krzesełku albo śpią na podłodze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie Kropka, cichutkie :D żadna ochrona nie wpadnie :D zresztą ja tego nie pojmuje, chata pewnie za grube pieniądze i ochroniarz może cię upominać po 22giej. moja koleżanka miała chatę na kabatach, też chronione osiedle ale takich przebojów nie miała i normalnie zapraszała ludzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet myślałam dziewczyny że żeby nie robic kłopotu Kropeczce można pokój w hotelu wynająć i tam sobie do woli pogadać :-) znam taki za 140 zł /doba więc jakbyśmy sie złożyły to może tak drogo by nie wyszło - ale to tylko pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, no nie przesadzajmy, i tak mamy klub w planie, no nie ? Więc chyba sie nic nie stanie, jak wróciwszy z klubu sobie jeszcze pogadamy. No ale fakt - u nas imprez się nie urządza. Zresztą co tu mówić - przyznam się bez bicia - sama też dzwoniłam po ochronę, jak mi ktoś imprezował, to teraz fochów nie będę robić, jak na mnie będą wzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, Rybka, lepiej te 140 zeta wydać w klubie, niz na hotel, jak u mnie powierzchnia do spania na pewno sie znajdzie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka, to jest tak, że u nas są ściany cienkie, ale raczej w każdym bloku takie są. Po prostu ludzie mało tolerancyjni - zresztą ja też do tolerancyjnych nie należę, i jak jest głośniej po 22.00 to wzywają ochronę. Mnie np. denerwuje impreza nad moja głową, bo po to mam weekend, żeby sie wyspać. Więc rozumiem innych, gdzie moja impreza im przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki :-) w sumie samo gadanie pewnie nikomu nie będzie przeszkadzać , no może jak zaczniemy sie śmiać :-) a Ty tą ochrone wzywałaś ze względu na muzę czy rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na takiej babskiej pidżama party może być nam weselej niż w klubie :D a jeszcze jak winko kupimy, fiu fiu :D czy dostarczają pizzę w nocy ? ;) :D bo ja po tańcach zawsze okropnie głodna wracam :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Rybka, potwór ze mnie, ale ze względu na rozmowy :-o, i powiem Ci, ze jak ja robiłam ta imprezę swoją pierwszą, to też rozmowy przeszkadzały sąsiadom, bo muzyki w ogóle nie było słychać - b. cicho była nastawiona. Ale powiem Wam, że ostatnio, z wtorku na środę na demną jakaś mini impreza była, i przenosiłam si z pokoju do pokoju, i ciągle słyszałam śmiechy, i głośne rozmowy, ok. 1.00 w nocy, to się wkurzyłam i zadzwoniłam po ochronę. A w wyobraźni to już widziałam, jak do nich z wiatrówki strzelam, tak mnie wkurzyli. Ja musze mieć ciszę do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do takich spraw mam Wajchę :-) jak raz sąsiedzi przegięli ( naprawdę głośna muzyka o 3 nad ranem) to poszedł do sąsiadów interweniować :-) najpierw zaprosili nas na imprezkę ale potem ściszyli muzyke i to znacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale co sie mamy na zapas martwić, wyszalejemy sie w klubie. Pizzę i winko wypijemy u mnie - a jak przyjdzie ochroniarz, to pójdziemy grzecznie spać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego ja kupię mieszkanie na rynku wtórnym :D nowego nie chcę :D w naszym obecnym słyszę jak sąsiadowi przez ścianę pojawiają się znajomi na gg :D wtedy jest taki charakterystyczny dźwięk w kompie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna stokrotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Wajcha na nasz Sabat też sie bezpiecznie ulatnia do Mamusi :-) I bardzo dobrze ! Cześć Sto :-) Nasze środowe spotkanie aktualne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż nie miałby się gdzie ulotnić w razie czyjegoś nocowania :D ale znając go prędzej by zaczął alkohol chłodzić niż mysleć o wyjściu :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos westchnięć :D poprzednie wynajmowane mieskanie w P. też było nowe, tam słyszałam jak się sąsiedzi kochają na przykład :D tak więc to gg teraz to jest pikuś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że dostałam :-) I miałam smsować, jakbyś dzisiaj sie tu nie odezwała. Laurka, co do tych ścian, to ja już w nic nie wierzę - mieszkam w nowym bloku - wszystko slychać, mój brat mieszka w bloku z lat 50-ych - słychać, jak sąsiad TV ma włączone, mieszkałam w domu jednorodzinnym, z sąsiadami po prawej i po lewej stronie, i wszystko było słychac, do tego stopnia, że jak sąsiad w wannie siedział i śpiewał, to my słyszeliśmy, a moja Mama słyszała, jak ich pies ze schodów schodził (sic!) Tak więc, mam taką teorię - jak sam nie zbudujesz domu z grubymi ścianami, tak możesz zakładać, że ściany jak papier są cienkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też parę razy było słychać, i wiecie byłam zażenowana, no bo w sumie, to ich taka prywatna czynność, a ja to mimo woli słyszę, więc wychodze do drugiego pokoju. Ale to jest bardzo rzadko - może raz na 3 m-ce uprawiają seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto, też myślałam, że to może być podniecające, ale jak już się okazało, że jestem świadkiem czyjegoś \"kochania\" się, to poczułam się jakoś głupio, i wcale to podniecające nie było :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też jakos to nie podnieca a nawet głupio się czułam. Co gorsza jak kiedys byłam podsłuchiwana to czułam się jeszcze gorzej jak sie zorientowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, Rybka, ja chyba nie chciałabym się dowiedzieć, że ktoś, kiedykolwiek mnie podsłuchiwał :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz że ja chciałam ? :-) :-) jedno jest pewne jak spojrzysz na podsłuchiwacza od razu wiesz :-) chyba, że mam tak silnie rozwinietą empatię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze te temt grubosci scian. U mnie tez cienkie sciany i wszystko słychac a ja czesto sie zapominam i czasem krzycze i pajak wtedy zatyka mi buzie poduszka :P hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×