Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

Grzywa - to super! Właśnie o tym mówię, jeśli szkołę prowadzą osoby, które będą przy porodzie - ma to sens. Natomiast sprawa opłacenia położnej to indywidualna sprwa. Możesz umówić się z konkretną położną i płacisz jej 200zł za przybycie do szpitala w momencie gdy zacznie się poród lub po prostu wkładasz 100 do kieszeni położnej, która akurat ma dyżur i szepczesz \"niech mi pani pomoże\" - tylko to trochę ryzykowne, bo położna może powiedzieć \"oooch! oczywiście\" ... i iść do dyżurki pić kawkę ;) Dziewczyny!!! A męża zatrudnijcie do trzymania ręki na pulsie aby jak dzidzia już się urodzi dał w łapę lekarzowi, który będzie Was zszywał ... bo inaczej zrobi to na żywca! To normalna zagrywka w polskich szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygida-26
Witajcie w sobotę :-) Ja dziś mam dużo pracy w domu.Cały dom, sprzątanie i gotowanie na mojej głowie. No to wynika z tego,że zakupy w ciszkolandach są rzeczywiście opłacalne :-).Osobiście nigdy tam nie kupowałam, ale po wczorajszej wizycie bardzo mi się spodobało :-P Jeśli chodzo o szkoły rodzenia to się zastanawiam czy chodzić czy nie.W sumie to trochę szkoda mi pieniążków na tego typu zajęcia i wolałabym coś kupić dla mojego Maluszka :-).W dodatku musiałabym dojeżdżać 25 km :-(.Rozmawiałam z moją koleżanką, która chodziła do takiej szkoły i powiedziała,że czas spędziła milo, ale ,żeby jej to pomogło przy rodzeniu to sama nie wie.Nie każdy ma w czasei porodu przypomnieć sobie jak pewne rady wyglądały.Koszt u nas takiej szkoły to 300zł. :-( A mam do Was pytanie: czy myślicie nad porodem rodzinnym??? Co myślicie na ten temat???Czy u Was jest to odpłatne? A i jeszcze jedno: czy któraś z Was wie coś na temat farbowania włosów szamponem koloryzującym??Oczywiście chodzi o mnie i o to czy mogę jak jestem w ciązy.Mam z tym dylemat :-(. superwoman>> co Ty myślisz na temat porodu rodzinnego???No i fajnie,że jesteś :-), pozdrawiam -->Lucky czuję ,że zdałaś :-D Trzymajcie się zdrowo!!! Pozdrawiam brygida-26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superwoman, dziękujemy Ci wszystkie za rady.,..to szczerze nieocenione wskazówki..zostań już z nami, nasz Ty drogi Dinozaurze :) Razem z mężem zapisujemy się w przyszłym tygodniu do szkoły rodzenia. W Krakowie nie ma już darmowych, więc czeka nas wydatek 250 zł. ale moja ginka powiedziała, że opłaca się, gdyż nigdzie nie zdąży się wyczytać tyle ile na zajęciach opowiedzą, pokażą, nauczą, poza tym można zadawać pytania, ćwiczyć ( a same wiecie jak to jest z mobilizacją w ciąży..;)) oraz jest to świetna okazja do poznania nowych mam, trochę relaksu w ciągu dnia..my idziemy na bank. Dodatkowym plusem to oczywiście personel ze szpitala. Superwoman, to znaczy że normalnie zszywają cię na żywca?? myślałam, że pod jakimś znieczuleniem, albo coś? i ile właściwie taki \"zabieg\" trwa?? 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TO TAK ZEBY NIE BYłO WąTPLIWOSCI. CO MOżNA, A CZEGO NIE MOZNA. 1. Kapiele i nie tylko - unikac nalezy kapieli goracych, mile widziana jest kapiel w ogole a w szczegolnosci pod prysznicem. godne polecenia sa masaze wodne z naprzemian chlodna i ciepla woda (polecane nie tylko w ciazy) - unikac nalezy sauny - wizyta w znanym i sprawdzonym basenie przyniesie duzo korzysci. dr agnieszka kruk-powolny (dziecko nr 4 kwiecien 2003) poleca plywanie wszystkim ciezarnym. \"nie ma znaczenia czy woda jest chlorowana czy ozonowana, wazne by byla czysta i miala odpowiednia temperature\" 2. Kosmetyki - w ciazy skora zmienia sie stajac sie bardziej sucha. dla posiadaczek cer tlustych to generalnie mila wiadomosc, tym o skorze suchej... moze przyspozyc klopotow. dlatego warto przyjrzec sie wlasnej buzi oraz upewnic, czy uzywany krem wystarczajaco ja odzywia. - skora ciezarnej czesto staje sie wrazliwsza na skladniki kremu. w razie problemow z alergia warto siegnac po kosmetyki apteczne. - zaleca sie unikanie kosmetykow zawierajacych silnie dzialajacy retinol, kwasy owocowe, kwas alfalipinowy, witamine C. pozostale skladniki, jako ze dzialaja wylacznie na warstwe rogowa naskorka uznane sa za bezpieczne. - nadal podzielone sa zdania na temat kosmetykow na cellulit, ktore zawieraja w skladzie kofeine. choc coraz czesciej slychac opinie, ze sa to preparaty bezpieczne. - warto uzywac regularnie kremow przeciwko rozstepom - optymalne stosowanie to 2x dziennie conajmniej od 4-tego miesiaca ciazy oraz w okresie po porodzie. nie zapominajac o smarowaniu biustu! - dzialanie kremow bedzie skuteczniejsze, jesli 1-2 razy w tygodniu odswiezymy skore ciala peelingiem. - uwaznie nalezy traktowac piersi. temat hartowania coraz wiecej osob uznaje za nieaktualny i przynoszacy wiecej szkody niz pozytku (podraznienie, produkcja oksytocyny) natomiast dobry jest masaz wykonywany strumieniem wody z prysznica, oraz naprzemienne uzywanie chlodnej i cieplej wody. - do podmywania lepiej uzywac kosmetykow o kwasnym odczynniku ph (ponizej 7) czyli np mydlo glicerynowe, delikatne plyny do higieny intymnej 3. Zabiegi kosmetyczne - godne polecenia sa zabiegi w dobrym gabinecie kosmetycznym. fachowa kosmetyczka, poinformowana o ciazy, bedzie wiedziala jakich uzyc preparatow (delikatniejsze) oraz zabiegow (uniknie np zamykania porow pradem) - nalezy unikac zabiegow inwazyjnych, gleboko wnikajacych w skore (dermabrazja, oklady na cale cialo z alg, guam, zabiegi przeciw cellulitowi) oraz zwiazanych z podwyzszona temperatura (depilacja goracym woskiem, solarium, oklady twarzy i ciala) - masaze - dozwolone tylko delikatne, pobudzajace krazenie krwi i limfy. polecane: automasaz, masaz prysznicem, delikatny masaz karku, masaz twarzy, masaz stop oraz dloni. - pedicure - wykonywany w gabinecie jest zbawieniem gdy powiekszajacy sie brzuch uniemozliwia swobodne zajecie sie wlasnymi stopami Smile poza tym to przyjemne oddac sie w rece fachowca, zwlasycza jesli obok pedicure zrobi nam masaz stop... - jesli dotychczasowy sposob depilacji nie podraznia bardziej skory nie ma po co go zmieniac (wyjatkiem jest stosowanie goracego wosku w okolicach bikini... tego lepiej unikac wybierajac np zabieg na zimno) 4. Opalanie - solarium oraz slonca nalezy unikac min ze wzgledu na niebezpieczenstwo pojawienia sie ostudy (powiekszajace sie pod wplywem zmian hormonalnych, ciemne plamy na twarzy, ktore znikaja samoistnie po porodzie... ale nie wygladaja najlepiej i trudno je zatuszowac nawet korektorem). warto uzywac kremow z wysokimi filtrami uva/uvb (warto by stosowanie takich kremow weszlo w nawyk, bo wysokie filtry przydaja sie bez pretekstu w postaci ciazy) opalenizne mozna uzyskac stosujac bezpiecznie nawilzajace samoopalacze oraz pudry brazujace. 5. Wlosy - w ciazy poprawia sie ich kondycja (hura!) w pierwszym trymestrze nie zaleca sie zbyt wielu zabiegow poniewaz skora ciezarnej jest wrazliwsza, a ponadto wyczulony zmysl powonienia moga draznic zapachy chemii. - farbowanie nie stanowi zagrozenia dla dziecka (dr agnieszka kruk-powolny (dziecko nr 4 kwiecien 2003)). chemia ze srodkow koloryzujacych lub plynow do ondulacji nie przenika do krwioobiegu. nalezy jedynie zwrocic uwage na to, ze zmieniony pod wplywem ciazy wlos moze szybciej zareagowac na sroek chemiczny (szybciej sie zafarbuje, szybciej skreci). przed wizyta u fryzjera warto zastanowic sie czy zmiana koloru jest pozadana. nie ma nic gorszego niz ciezarna, ktora pofarbuje wlosy a pozniej stresuje sie ze to zaszkodzi dziecku. jesli wiec wolisz zachowac wyjatkowa ostroznosc - lepiej nie farbuj wlosow lub stosuj srodnki naturalna (chna, basma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnia odpowiedź na dziś i spadam do garów (tam moje miejsce!) Qassandra - > ze zszywaniem to jest tak, że KAŻDY lekarz na sto procent powie, że zszycie odbywa się pod znieczuleniem, tyle że lekarz też człowiek i łapówki kocha brać. W związku z tym, z czystej złośliwości jesli nie dostanie suvenira może zastosować taki fortel - zszyć bez znieczulenia. Na oddziale, na którym ja rodziłam - był to stały numer. Lekarz przychodził - zabierał się za zszycie \"na żywca\" i jeszcze cały czas opieprzał kobietę, że śmie płakać, krzyczeć czy też podnosić tyłek do góry z bólu. Koszmarna sprawa. Większość kobietek za drugim razem bała się nie samego porodu, a zszywania. W każdym razie - lekarze na różne sposoby, uczą swoje pacjentki pokory. Lepiej im zapłacić i ustrzec się takiej jazdy. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj... mam nadzieję ze mój kochany doktorek taka świnka nie będzie:o Dostaje 80zł miesięcznie:o Chyba mu wystarczy. Mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do łapowek to mam inne zdanie niż superwoman....dawanie i branie łapowek to przestępstwo....wiem ,że moze moze wyda sie to wielu z was smieszne(bo przecież teraz tego wszedzie pełno...) ,ale taka prawda,a co nielegalne to nie ja :) i nie zmienie zdania nawet jakbym miała sie zwijac z bolu.najlepiej wczesniej spytac w szpitalu czy zszywanie robi sie pod znieczuleniem i czy to kosztuje i jesli powie ,ze tak, to legalnie zaplacić :) takie moje zdanie ,kazdy moze miec inne... a postanowiłam rodzic w prywatnej klinice,która ma podpisane z nfz,to mysle ,że tam od razu sie uzgodni co i jak :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
My też rozważamy opcję porodu rodzinnego. Może nie tyle \"my\", tylko mój mąż, bo ja to się już na początku zdecydowałm. A co do zapłaty to nie wiem ile teraz kosztuje, ale z 3 lata temu to 100zł ponoć było. Ja chcę do tego rodzić w wodzie no i też trzeba zapłacić (chyba 150 zł), ale jeśli ma mi to pomóc to ja CHCĘ! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my będziemy razem rodzić od samego początku to wiedzieliśmy...a co do cennika to sie nie orientuję bo rodzimy w szpitalu u wujka.Poród rodzinny moim zdaniem to fantastyczny wynalazek.na pewno jeszcze bardziej nas do siebie zblizy a poza tym to fajnie miec najbliższą osobę blisko w takim ważnym dniu Moje koleżanki które rodziły rodzinnie mówią, że to rewelacja Ściskam Mamusie majowe i nie tylko buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!:) WOW!!! Lucky.. GRATULACJE!!:) 🌻4U;) No, udało się:) Jak widać nasze maleństwa potrafią zmobilizować do działania:):) Co do porodu, to ja też od początku wiedziałam że chcę aby był rodzinny:) A mój facet poczuł sie bardzo wyróżniony gdy mu o tym powiedziałam:) To były początki ciąży i chyba wtedy po raz pierwszy poczuł, że naprawdę zostanie ojcem:) Był bardzo wzruszony tym że chcę aby był przy mnie w takiej chwili..:) W najbliższym czasie zamierzam wybrać się do szpitala w którym chce rodzić, bo słyszałam że jest tam też szkoła rodzenia. Jeszcze nie jestem przekonana, ale jeśli cena nie będzie zbyt wygórowana to być może się zapiszemy...:) Co do łapówek, to właśnie tego najbardziej się obawiam..:/ Jeszcze nigdy nikomu nie musiałam dawać w łapę i szczerze mówiąc wolałabym tego nie robić...Chodzi mi o to że byłoby mi głupio i nie wiedziałabym komu ile, noi wiem że mogłabym urazić kogoś, kto owszem przyjmie, ale już po wszystkim w formie podziękowania... Mam koleżankę która studiuje położnictwo i miewa praktyki w tym szpitalu, to być może dowiem się co i jak:) Pozdrawiam wszystkie mamusie i maleństwa w brzuszkach:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucky!!!!!!!!!!!!!! gratuqurdelacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak tam nowy egzamin, pytam bo tez w koncu bym chciała go zdać tyle ze pierwszy raz!!!!!taki straszny jak o nim mówią?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygida-26
Witajcie w niedzielę :-D Lycky: czułam,że zdałaś :-P,pozdrawiam Grzywa--> dzięki za informacje co można i czego nie można!!!Pozdrawiam Jeśli chodzi o poród rodzinny to też uważam,że to dobry pomysł .Mój mąż jest chętny odkąd dowiedział się,że zostanie ojcem.Jednak mam obawy czy to wytrzyma :-D. Łapówki nie są w moim zwyczaju.Może jestem naiwna, ale uważam,że porodówka to nie rzeżnia i zadbają o nas dobrze bez dodatkowych opłat.Poza tym nie idziemy za darmo do szpitala bo przecież co miesiąc pobierane są składki na opiekę lekarską -więc za co więcej płacić?? Pozdrawiam Was Wszystkie i życzę udanej niedzieli!!! brygida-26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odetchnelam z ulga!!!! Lucky ! jestes wielka! GRATULUJEMY CI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie pokazałaś im LUCKY na co cię stać. Gratulacje 🌻. Widze że na poważnie podeszłyście do tematu porodów. Ja bynajmniej chce rodzic sama. Za pierwszym razem mąż też miał być przy mnie ale bardzo szybko zrezygnowałam i wysłałam go do domu. Nie był przy mnie od samego początku bo musiał dojechać z pracy i w zasadzie wtedy kiedy mógł mi najbardziej pomóc byłam sama. Nie miałam opłaconej położnej bo w tym szpitalu nie można było umówić się z położną i mieć ją na telefon. Na porodówce mogły przebywać tylko te osoby które maja akurat dyżur. I najwiekszy problem miałam z tym której dać i w jaki sposób ( 7 lat temu dałam 300zł) . I na to nie żałujcie to nie głupie gadanie tylko prawda . Jaką masz położną tak rodzisz. Mąż sie nie sprawdził chyba w zasadzie z mojej winy. Ja jestem osoba która szybko panikuje. jeżeli ktos jest obok nie umiem sie opanować i rozklejam sie. Jak jestem sama moje zachowanie jest całkiem inne - jestem opanowana . I tak tez było tym razem. Wolałam zostać sama. Ale to okazało sie dopiero w trakcie porodu. Bardzo wielką ulga w czasie samego porodu była dla mnie możliwość wzięcia prysznica. Siedziałam tam około pół godziny i woda działa rewelacyjnie . Skurcze nie sa takie bolesne i cały organizm się rozluźnia. Gdybym teraz miała możliwośc rodzić w wodzie to zdecydowałabym się od razu. Ale niestety cała ciąża musi przebiegać książkowo, nie może byc żadnych przeciwskazań. Jestem w domu sama , mąż z synem pojechali na narty a mnie dzis wzięło na porządki. Od rana sprzątam. pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Lucky- wielkie gratulacje. Jesteś WIELKA!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luckylady----gratulacje! mnie to też czeka..Cieszę się że wkońcu udało się! a jak wrażenia z egzaminu? pozdrawiam wszystkie Majówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=>Lucky Ja wiedziałam że tym razem Ci się uda. Czułam. GRATULUJE!!! Ja bardzo bym chciała rodzic z mężem, ale on niestety nie jest przekonany. Obawia się że nie wytrzyma i nie będzie chciał mieć więcej dzieci:( Cholera...to będzie jedna z najważniejszych chwil w naszym życiu i będę tam sama. Wiem że z nim mniej bym się bała, ale przecież nie będę go zmuszać. Nie chce żeby robił coś na silę, ale naprawdę bardzo bym chciała żeby był przy mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie
czytam wasze posty i po ciuchu popłakuje :( też rodziłabym w maju ale niestety straciłam moją dzidzię, życzę wam dużo szczęścia i dbajcie o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tak sobie: 3maj się! życzę Ci powodzenia i siły, no i oczywiście wiary, że następnym razem będzie lepiej! 🌻 dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zainteresowaniem czytam
Wasze przemyślenia dotyczące porodu. Ostatnio znajoma opowiadała mi o swoim porodzie (10 lat temu!),o rewelacyjnej opiece lekarskiej - słowem,niezwykle ciepło wspominała 4 godz. poród. Twierdzi,że była zdziwiona takim zaangażowaniem personelu szpitala. Po roku od urodzenia córeczki dowiedziała się,że mąż,który nie zdecydował się na obecność na sali porodowej,był na tyle zapobiegliwy,że przed porodem "upewnił" się,że wszystko przebiegnie prawidłowo[aby deklaracja lekarza była zobowiązująca przypieczętował ją kwotą 100 marek] To samo radzi nam,twierdząc,że tutaj tkwi źródło zadowolenia młodej mamy.. Ja jestem zaniepokojona tematem. Pierwotnie ustaliliśmy,że będziemy z mężem razem na sali,teraz po przeczytaniu wielu,wielu relacji,mąż stwierdził,że może nie na sali,ale chce być blisko.. Teraz z kolei ja jestem bardziej przekonana co do słuszności wspólnego porodu - ktoś trzeźwo patrzący an sytuację wzbudza bądź co bądź jakiś respekt,niż wijąca się z bólu kobieta.. Zainteresował mnie poród w wodzie,czy ktoś coś więcej wie na ten temat? Znajoma opowiadała,że przed porodem właśnie prysznic przyniósł jej ulgę,ale podstępem udała się pod jego strumienie.. Zatopiłam się w lekturze "jestem mamą" - tu z kolei kobiety rozpisują się o porodzie w domowych pieleszach,jedynie przy asyście położnej[taki poród kosztuje 2.000-3.000zł],która daje czas..,ufa,że "ciało wie jak rodzić" - nie ma nacinania krocza i całej gamy "nieprzyjemności'.. Mam jeszcze pytanie dotyczące szkoły rodzenia.Ja jeszcze nie wiem gdzie będę rodzić,więc nie rozważałam do tej pory uczęszczania do takiej szkoły,ale moze to dobry pomysł.. Ostatecznie,jeśli wiemy co nas czeka,czego się spodziewać,to chociaż element zaskoczenia można wyeliminować.. Zostawiam linka dla zainteresowanych:http://www.szkolarodzenia.wroclaw.pl/ pozdrawiam Was ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoła rodzenia
czy jest sens aby samotnie chodzić na zajęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczątka co tu tak pusto???Śpiochy pewnie jeszcze spią troszeczkę buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CIEZAROWY WSZYSTKICH MIAST LACZCIE SIE!!!!!!!!!!! Witam w nowym, dla nas juz 29 tygodniu !!! Jak zyja nasz mamuski??? Biedrona z Jula są cale happy, bo rozpoczely sie ferie :) Tata niestety musial jechac do pracy, ale wyrzucil nam wszystko z szaf, zebsmy sie nie zanudzily... Tak, tak - dzisiaj wiekie sprzatanie. Potencjalny cel - oproznic szafe dla malej, spakowac worki dla caritasu i zrobic porzadek!!! Plany sa, ale ja ciagle jeszcze wyleguje sie :) Zdazymy :) Co do szkoly rodzenia... Zrobilam wywiady i juz wiem wszystko... Zdecydowalismy, ze nie bedziemy chodzic... Po pierwsze - co tydzien dojazd autobusem 25 km :( Rozumiem Cie Brydzia!) Po drugie - koszt 260 zl, po trzecie - nigdy nie chodzilam na wyklady na studiach i na stare lata wcale mi sie nie poprzewracalo :) ZA TO, Uwaga! Polozna, ktora prowadzi szkole, zaproponowala nam 2 spotkania, 2-godzinne, tzw. szybkie szkolenie :) cena: 100 zl. Dowiemy sie najwazniejszego, czyli jak wspolpracowac przy porodzie i co nas czeka w szpitalu. Reszte doczytam sobie w necie i obejrze w tvn style, a za 160 zl, kupie niuni sliczne loZeczko :) Odnosnie PORODU...Aga! Ja tez nie chce, zeby moj maz byl przy mnie... Lubie liczyc na siebie i wystarczy mi , ze bedzie za drzwiami i zaraz po... Boje sie cholernie (najbardziej szpitala, bialych fartuchow i atmosfery...), ale wiem, ze musze stanac na wysokosci zadania! Ogolnie jestem przeciwna lapowom i nawet nie wiem jak to sie robi. Ale zdaje sobie sprawe, ze nie kazda polozna jest z powolania :) Niestety.... Grzywa! Do ktorej Ty spisz, skoro o 2.30 siedzisz przed kompem??? Ty Sowo grzywiasta, jedna!!!! :) Nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Madalena! Ale masz brzucha!!! ;) :) ja mam termin na 7 maja i mam chyba mniejszy...Ale i tak juz mi ciezko zakladac skarpetki i wiazac buty...i wstawac w nocy do kibla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×