Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

Brygida... Czyli że ulał tak?? Ulewanie się zdarza niestety:( Ważne zeby mały porządnie odbijał po jedzeniu. Po każdym karmieniu przewieś go przez ramie. Moja Zuza tez ostatnio częściej ulewa:( Nawet jak odbije po jedzeniu. Mój skarbek śpi. Boze!!! Jak mi jej było szkoda dzisiaj😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odbijanie tez jest ważne żeby unikać kolek. Ale chyba one sa nieuniknione. Koniecznie musi odbijać, bo (nie daj boże) jeszcze sie zachłyśnie i jakiegoś bezdechu nabawi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brygida26 .. pozwolisz ze sie wtrace w waszym temacie ..:) Odbicie powietrza ..jest.. o b o w i a z k o w e .. po kazdym karmieniu ..Nieraz i kilkanascie minut trzeba dziecko potrzymac w pionie .. inaczej pokarm zmieszany z powietrzem ..przy odbiciu ( bo predzej czy pozniej musi ujsc polkniete powietrze ) ..spowoduje wymioty ..! Jesli dziecko nie \"odbije powietrza \"..a nie daj boze bedzie lezalo ..moze dojsc do zachlysniecia ..dlatego jest to takie wazne ..:) A od zwyklego zakrztuszenia ..do zachlystowego zapalenia pluc ..jeden krok ..!!!! Naprawde nie strasze ..wiem co mowie ..!!:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka2006
Luckylady odwzwij się na blogu! Nie przemuj się tymi komentarzami..... są w końcu różni ludzie na tym świecie!Ale nie warto się nimi przejmować! Twoje blogi są super i fajnie się je czyta!!! Gabryś jest uroczym dziekiem! Nie poddawaj się! Daj znak życia ;) Pozdrawiam Cię - stała czytelniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane kobietki! Jak to dobrze, ze mamy kafeterie:) Malinowa, Twoj przepis pewnie uszczesliwi niejednego maluszka i rodziców! Niestety, zrozumiałam czym jest kolka, albo cos w tym stylu... To straszne kiedy dziecko krzyczy, a my jestesmy tacy bezradni:( Ryczałam razem z Niunią i kompletnie sie załamalam:o Dobrze, ze Rafał trzeźwo myslał, bo przeciez takie maluszki czują nasze zdenerwowanie. Odratował malutką masażem i noszeniem "brzuszek do brzuszka" To bylo straszne- w dodatku w wieczór po chrzcie, w naszą 1 rocznice slubu :o Ale od początku... W zeszłym tyg. wykąpalismy niuni epierwszy raz w nivea-wczesniej bylo oilatum i rumianek, ktory totalnie wysuszyl skorke:o Nastepnego dnia wysypka, ktora do tej pory była"w miare" opanowała całą buzke i szyje i wyglądała strasznie-czerwone rozlane plamki i białe chropowate grudki. Od razu pojechalismy na wizyte do kolejnego pediatry-dobrze ze to był piątek i rafał miał urlop... Lekarka podejrzewa atopowe zapalenie skory, ale po zastosowaniu masci i kropelek, chyba ta hipoteza upadłą(na szczescie) bo natychmiastowo wszystko ustąpiło. Juz zapomnielismy o tym swinstwie, chociaz kuracja jeszcze trwa. Denerwowałam sie tymbardziej, ze w niedziele mielismy chrzciny-a wiecie jak to jest z rodzinką:( cos jest nie tak i juz masz tysiac najmądrzejszych rad i pouczeń, bo ty jestes młoda, gówno wiesz i wszystko jest twoją winą Brrrrr... No, ale na dzien chrztu, niunia miała sliczną skorke-glaciutką jak pupcia niemowlaka:D Chrzest minął spokojnie, obiad tez sie udał... Ale popijałam sobie mineralke z cytryną i mysle ze w efekcie ten krzyk małej wieczorem był wlasnie spowodowany tym napojem:o Tymbardziej, ze 2 dni wczesniej tez wypilam taka miksture-ale pół szklanki i mała krzyczała wieczorem propporcjonalnie krócej-15 min. Skojarzyłam te fakty ze sobą i jak teraz bede zamawiac gdziekolwiek mineralną, to z daleka bede krzyczec "bez cytryny"!!!! Elinova! dziekuje Ci za zdjecia malej ksiezniczki-wyglądała slicznie!!! Próbowałam ze 100 razy Ci wysłac maila, ale sie nie udało:o Ja tez dzisiaj dodam na stronce fotoreportaz z chrzcin. Brygida! Początki są trudne, ale nie martw sie masz nas :D hehe Moja mała ostatnio dosc czesto wymiotowała... Ulanie sie-to mała ilosc z buzki, a wymioty to takie chlusniecie duzo wiekszej ilosci pokarmu. Moja mała zbyt czesto chciała jesc,a ja karmiłam na zadanie... Niestety zoladeczek nie dawał rady strawic- mimo kazdorazowego odbicia po jedzeniu... Teraz, kiedy nie miną przepisowe 2 godz. a niunia sie bardzo niecierpliwi oszukuje ją wodą- i skutkuje:) Juz nie wiem kto, ale chyba Ty Qassandro pytałas o przyrost wagi. Wyczytałam gdzies ze moze sie wahac od 0.5 do 1 kg na miesiąc. Moja przybrała 1150g A ile tearaz wazy dowiem sie jutro, bo idziemy na szczepienia :O Boje sie:o A co do jedzenia, to róznie-czasami je 5min, a czasami 15:) Narazie tyle...odezwe sie pozniej... Miłego dnia!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Dzień dobry wszystkim!!! Młody właśnie przyysnął, to ja mam chwilkę na pisanie. Jutro Mati skończy 4 tyg. a w sobotę pierwszy miesiąć. Jak ten czas leci, dopiero co się urodził, a ja czuję jakby był z nami od zawsze. Coś w tym jest.... to czary, przeznaczenie... Dobra! Dość tych maminych marzeń.... Jutro idziemy z młodym do ortopedy. Spotkałam się z opinią, ze usg stawów biodrowych robi sie dziecku po 3 miesiącach. Nie wiem sama. Nam lekarz kazała jak najszybciej :) tośmy załatwili. Zobaczymy jak to jutro bedzie. Brydzia!!!! Wiadomo, że takie maleństwo ma jeszcze słabiutkie zwieracze i będzie mu się przez pewien czas ulewać. Możesz ułożyć materacyk maluszka pod kątem 30 stopni, tworząc równię pochyłą. Wtedy to co się ulewa cofnie się w odpowiednią dziurkę. A jeśli ch0odzi o te wymioty, jeżeli był to jednorazowy incydent, to wszystko powinno być po tym oki. Ja jeden jedyny raz zobaczyłam fontannę, naprawdę.... i całe przed chwilą zjedzone przez małego mleko wylądowało na Tomku. Gdyby te wymioty powtarzały się u Was częściej, to oczywiście idź z tym do lekarza. Bo teraz, to może twój malec zbyt dużo zjadł :( naraz. No i konieczne jest odbijanie. Refluksami straszyć cię nie będę. Zdaje się, że córeczka znajomej dość często wymiotowała i skończyło się na usg jamy brzusznej, ale refluks został wykluczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona- dzięki za odpowiedź. Moja Gabrysia od wczoraj ma marudny dzień, dziś to samo..chyba powoli nudzi się leżeniem w wózku czy łóżeczku i stale ktoś musi być przy niej, kołysać, nosić na rękach lub poprostu rozmawiać. To jest super, ale też i potwornie męczące. Wczoraj miałam taki lekki kryzys, bo mała płakała prawie cały czas, a to nie była ani kolka, ani pełny pampers, ani za ciepło, ani za zimno, ani głód...straszne jest tak nie wiedzieć czemu dziecko płacze. Czy Wy też tak macie? wczoraj to myślałam, że się poryczę z tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka 26
cześć dziewczyny. jade dzis z moim synkiem do lekarza!:( cały czas płaczenawet przez sen popłakuje. podejrzewam że albo boli go brzuszek albo gardło! napewno to nie kolka bosie tak nie pręży jak przy kolce.sama juz nie wiem.mam nadzieje że lekarz cos doradzi nam i że to nic poważnego. nawet jak karmie to płaczei nie chce chwytac cyca.zjada tak z 3-4 min i dalej płacze! teraz śpi-muszimy tak przeczekać do 13! chyba umrę!może to ja coś zjadłam? wczoraj bolał mnie brzuch i miałam biegunke.ale dzis juz jest ok.kurna! nie daruje se jeśli to przeze mnie! :( a moze go przestawić na mleko z proszku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Ja temat dziurawca jeszcze raz obwącham i dziś pewnie późnym wieczorem podam resztę wskazowek co i jak. Biedrona!!! Ja też małego kąpie w rumianku i właśnie zauważyłam, że już powoli trza będzie odstawić, bo nawet jak go mocno po kąpieli wysmaruję oliwką, to już popołudniu następnego dnia łuszczy mu się skóra na rączkach. Boję się sięgać po jakiś nowy kosmetyk, żeby nie było uczulenia. Podobno na wszelkie jakieś plamki na skórze dobrze jest jeszcze wysmarować dzidzię w cieką parafiną. Zobaczymy. A co do tech odstępów czasowych pomiędzy jednym a drugim karmieniem, to powinno się zachować przynajmniej 1,5 h, bo tyle podobno zajmuje maluchowi przetrawienie tego co zjadł. Tyle, ze u nas karmienie czasem wygląda tak, że jak młody jest baaaardzo głodny, to jak się dorwie do cycka, to żeby nie wiem co - dossie wszystko niemalże do konca. Albo zje trochę, ja go bach do odbicia, a za chwilę wracamy do karmienia. Oj różnie to bywa różniście.A jak baaardzo głodny i nie może się zassać, to lepiej bez kija nie podchodź. Inna rzecz: młody ostatnio upodobał sobie pozycję do odbicia, najlepiej cały dzień spędził by na ramieniu u któregoś z nas. Papuga nam rośnie ;) Albo zasypia leżąc u mnie na brzuchu, a u Tomka na ramieniu wlaśnie. Ma chłopak upodobania. Tak się ciepło zrobiło, no i mały dostał potówek. Oczywiście jakimś dziwnym trafem najwięcej ma na główce i buzi :( Masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdab
Witajcie:) Dziewczyny ja niestety nie mogę stoswać u mojej dzidzi tych wszystkich kuracji na bazie ziół. Najpierw narobiłam małej kłopotu z rumiankiem- pediatra okrzyczała mnie, że stosowałam rumianek, który naprawdę bardzo uczula, bo koszyczki rumiankowe nie zawsze są czyste. Mała dostała straszne wykwity na całym ciele i powiekach (po przemywaniu oczu). Od 2 dni stosujemy do mycia zwykłą przegotowaną wodę i mydełko Nivea dla niemowląt, a po kąpieli oliwkę, ale tylko trochę. Bużkę przemywamy wodą destylowaną do iniekcji. Cera wraca do zdrowia, a wykwity na ciele też są mniejsze. Co do wzdęć i kolek- niestety moje dziecko też na to cierpi- to ja biorę espumisan 3 razy dziennie i mała po 5 kropli (espumisanu dla niemowląt) 4X na dobę. Dziewczyny uważajcie za piciem herbatek z kopru- naprawdę nie wolno przecholować- 1 szklanka naparu wystarczy! Co do odbijania po karmieniu- wiem już, że to bardzo ważne, choć nie zawsze mojej córce odbija się zaraz po uniesieniu do pionu, cierpliwie czekam, aż usłyszę soline "beknięcie". Życzę spokoju, cierpliwości, bo nasze maluchy cierpia jeszcze bardziej, jak my się denerwujemy. Te dolegliwości niedługo miną. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, przeczytałam kilka stron i widę że wszyscy mamy podobne problemy: kolki, ulewanie, potówki. dziś idę do lekarki na badanie, a ortopeda za 1,5 tygodnia, czy to nie za późno?? mła dziś kończy 1 miesiąc. pewnie od dziś będę dawać witaminę d. w szpitalu kazali od razy po wyjściu, ale pediatra kazał się wstrzymać. a Wy od kiedy dajecie? no i mam mały problem ze sobą, może któraś zna radę lub specyfik. mamokropne zaparcia. w ciąży radziłam sobie kefirami i jogurtami oraz owocami, a teraz z tym koniec. więc co można zrobić, czasami tak mnie brzuch boli... ratunku. wiem że ktoś miał problemy z odwapnieniem. cyztałam że są środki którymii się uzupełania. poszukam w moich gazetakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do acha26
polecam czopki glicerynowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka 26
hej co sie stało znaszym topikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka 26
a sorki cos mi nie weszła stronka byłam u lekarza.mały ma infekcje na szczęście nie mocną!wporę pojechaliśmy.dostał antybiotyk i debridat na wzdęcia. byłam juz przerażona bo mały od rana jadl tylko 2 razy i to tylko 3 min i wpadal w płacz !ale przed chwilką nakarmiłam go i ssał 8 minut solidnie!:) i nawet nie zapłakał i porządnie mu się odbiło!to już po podaniu antybiotyku! mam nadzieję że bedzie coraz lepiej. dziewczyny moja pani doktor skrzyczała mnie że podawalam dziecku koperek do picia! powiedziała że on powoduje gazy- oczywiście dziecko potem sobie pruka ale to przez to że koperek zwiększył jeszcze ilość gazów w brzuszku! jeśli się karmi piersią to niczym sie dziecko nie dopaja!tylko częśćiej dziecko przystawiać do piersi! bede sie tego trzymać ! to narazie! mój skarbek po jedzonku śi sobie smacznie-zobaczymy jak długo i czy znów nie obudzi się z płaczem-mam nadzieję że bedzie zdrowiutki niedlugo-pozdrawiamy wasze dzieciaczki i życzymy dużo zdrówka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do końca jest tak jak piszecie z tym niedopajaniem. Otóż w dni upalne jak te, zalecane jest dać dziecku przegotowaną wodę z glukozą. Potwierdzają to pediatrzy. My też tak robimy, zupełnie inne dziecko, w taką pogodę to i poci się szybciej i męczy, a nie zawsze chce pić trochę bardziej tłuste mleko. Więc dajemy jej wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj mialam na szkole rodzenia, ze nawet w upaly wystarczy dziecku piers-na poczatku leci pokarm rozwodniony i dziecko tym sie zaspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie żałuje ze umówiłam sie z tym lekarzem. Facet naprawdę spoko. Siedział u nas ponad godzinę. Zrobił dokładny wywad. A ja wypytałam sie o wszystko. Zuza w 100% jest zdrowiutka, a to co ma to na 100% kolki. Dziecko jeszcze dodakowo jest dziś przegrzane, mimo ze w domu jak pan jezus lezy. Za wysoka temperatura w pokoju. Musimy zainwestować w jakiś klimatyzator, albo wentylator. Lekarz zalecił wieczorny spacer i chłodniejszą kąpiel. A atak u zuzy oczywiście dziś był:( Trwało to około 3 godzin. Było strasznie. Kolki+upał to jest tragedia. Dziewczyny.... Uważajcie zeby nie przegrzać w taką pogodę. Mnie sie to udało mimo ze dziecko w domu w samym pampersie albo całkiem na golaska leży:( Jezeli chodzi o dopajanie, to powiedział ze dobrze ze nie dopajamy, ale w tak wyjątkowych sytuacjach jak dzisiaj, to raczej jest to konieczne. Radził podać dziecku Plantex. Ale to są tylko wyjątkowe sytuacje. Powiedział ze normalnie to dziecku pierś wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdab
Witajcie:) w sprawie dopajania: pani doktor powiedziała mi wczoraj, ze jak upał będzie wiekszy niz 30 stopni, to malenstwu można podac przegotowana wode niskomineralizowana- 3 lyzeczki i czesciej piers. Woda nie moze byc z glukoza, bo ona powoduje gazy i wzdecia. Musimy to jakos przetrwac w spokoju, by maluchy tez byly spokojne. Trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciao! Zuza Smolak!!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU URODZIN-TO JUZ MIESIĄC!!!! Najwazniejsze, ze jestes zdrowa:) Rosnij na pocieche rodzicom:) Byłam u gina-jest ok:) zielone swiatło:) Zaraz idziemy na szczepienia:O boje sie:o bierzemy tą szczepionke skojarzoną... relacje zdam wieczorem:) pa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
🖐️ My od środy poprzedniej jak wyszłyśmy z Niunią na przepustkę jesteśmy w domu :-) Tylko do poniedziałku malutka dwa razy dziennie dostawała antybiotyk w zastrzykach :-(...domięśniowo w pupcię :-(...oj jak mi jej żal było... Mam nadzieję, że teraz już żadne cholerstwo się nie przyplącze i będzie ok :classic_cool: Qrde...ja już zgłupiałam...nie wiem co sądzić na temat tego dopajania...próbowałam już kilka razy podać malutkiej herbatkę tyle, że ta cwaniara nie tolerowała niczego innego oprócz mojego cycka :-P...no i w te upały to pozostawało nam częstsze spotkania pierwszego stopnia z cyckiem :-D Ale wczoraj postęp...pierwszy raz wypiła z butelki :-) i to pewnie tylko dlatego, że była bardzo głodna...ale to już coś. Myślałam, że nigdy nie polubi smoka z butli :-) No a smoka-gryzaka to za nic w świecie nie chce...dłąwi się nim jak nie wiem co...A kupiłam już różne, bo myślałąm że ten z Aventu za długi dla niej... To by było na tyle...Miłego dnia Wam życzę i jak najmniej problemów z Maluszkami...co ja piszę ZERO problemów z Dzidziusiami 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Biedrona----Julka śliczna....normalnie KRÓLEWNA :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinow_a 26
Hej!!!!!!! Dziś byliśmy u ortopedy, ale o tym później... Biedrona!!! I nie tylko ona :) Co do bezpieczeństwa podawania szczepionek skojarzonych, to można spokojnie podawać je dzieciom. One są tak komponowane, aby były bezpieczne. Gadałam z dwiema kobietami, jedna to doktor na katedrze farmacji w katowicach. Jej córeczka urodziła się z wadą wrodzoną serca i w czwartym dniu życia przeszła dość poważną operację. Ewka zdecydowałą się na podanie jej właśnie takiej szczepionki skojarzonej. Gdyby coś było nie tak, to przecież tak mały organizm, jeszcze osłabiony takim zabiegiem jakoś źle by zareagował. A propos komponentów, to ja w dzieciństwie przeszłam zapalenie opon móżgowych i całe szczęście jedyną pozostałością są u mnie minimalne problemy z błędnikiem, inne dzieci przechodziły to gorzej. Wiadomo: punkcja kręgosłupa, te sprawy. Mój brat miał zapalenie krtani, też horror jak ci się dziecko w środku nocy ni z tego ni z owego zaczyna dusić :( Wole moje maleństwo uchronić przed czymś takim. Dobrze, że mamy szczepionki, bo w naszych czasach tego nie było. Druga z kobiet jest lekarzem, robiła jakieś specjalizacje, już nie pamiętam z czego i ona tłumaczyła mi na jakiej zasadzie te bakterie są osłabiane, czy mutowane. Można spokojnie te szczepionki łyknąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ BABECZKI :) Juz nigdy wiecej nie rusze sie w miejsce gdzie karmienie piersia jest utrudnione bez laktatora. W niedziele myslalam,z e doslownie piersi mi rozerwie, malo tego wieczorem dostalam goraczke: 38 stopni, bo mi sie maly zastoj zrobil (mimo,ze w ciagu dnia odciagalam pokarm recznie) na szczescie sytuacja opanowana i temperaturka spadla w nocy a masaze pomogly na grudki w piersi. :) Ufff Mam prosbe: mozecie mi napisac ile wasze dzieciaczki uroslyi przytyly od urodzenia do pierwszej wizyty?? Bo bylam wczoraj u lekarza z Jasiem i urosl 10 cm i przytyl 2kg. Troche duzo i dlatego chcialam nieco porownac, ale jesli chodzi o cebtyle to wychodzi na to, ze proporcjonalnie sie rozwija, ale mam przestac podawac mu mieszanke i wocic tylko do karmienia piersia, a to niekiedy jest niemozliwe. Za to musze go pochwalic byl niesamowicie grzeczny, a po zastrzeku marudzil tylko chwile :) Z tego upalu to jest jedna pozytywna rzecz... dzieci spia jak aniolki. Przynajmniej moj Jas przesypia te gorace godziny. :) Jakies dwa tygodnietemu udalo nam sie opracowac metode na bezstresowa kapiel. Jak Jas jest w wannie, ktores z nas nachyla sie nad nim, zeby dokladnie widzial twarz i mowimy do niego. Placzu zero, a ostatnio chyba bardzo mu sie podoba, ze woda daje mimo wszystko ochlonac i relaksuje po goracym dniu :) A teraz ja zmykam sie zrelaksowac i wskoczyc pod zimny przysznic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze szczęścia: ************************************************************************************************************ nick............... data ..........kg przy porodzie.........cm przy porodzie...........kg aktualne............cm aktualne ************************************************************************************************************ Gabriela (Qassandra)........10.05.06.......3,4........58........4,8.............? 62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mój dzidziuś przy wypisie miał 3600 i 56 cm. a po 4 tygodniach 4750 in 60,5 cm. niezła laska:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiak 26
hej dziewczyny .dawno mnie tu nie bylo moja Bianka rośnie waży już 4850 zaczyna gaworzyć i super sie śmieje,czasami boli ją brzuszek ale poza tym jest zdrowa i mam nadzieje że nadal będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Witajcie mamuski 🌻 U nas wszystko dobrze 20 bylismy na szczepieniu i mały super to zniusł:) Powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki czasami tez tak długo śpia jak mój Oli?? Jednego dnia od godziny 13 do 23 wogóle nie spał no 40minut od 18-18:40 a od 23 spał aż do 7rano!!! przyjechał do mnie tatus i miałam chwile dla siebie bo zajmował sie małym:)no to ja odrazu fryzjer,kosmetyczka,solarium no i zakupy:) odrazu czuje sie lepiej i piekniej wyglądam hehe ...nie dziwie się że nie macie ochoty pisać widząc że ktoś pisze takie bzdury,ale mysle że nie ma sie co przejmowac tak jak inne dziewczyny poprostu nie zwracajcie na to uwagi. 🌻życze miłego,słonecznego dnia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
......................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@@@@ .............................@@@@..................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ A to zapomniany juz chyba nasz słonik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dzień Tatusia, nasze dzieciątka jeszcze nie mogą złozyc zyczeń, więc my zróbmy to za nie. taki postulat wysuwam. Ja w imieniu Kasi kupiłam mężowi ramkę na zdjęcia i włozyłam ich wpólną fotkę, wyglądają na niej słodko. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×