Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aqua1

jak wygląda usuwanie migdałów ???!!!!

Polecane posty

Gość erfe
dziękuję bardzo za odpowiedź:) a mi sie wydawało że dr Westrych jest ordynatorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfe
a już rozumiem z tym ordynatorem, zabrakło mi przecinka w Twojej wypowiedzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PABLOS1001
Witam Musze usunac migdaly bo mam wielkie jak sliwki (zwlaszcza jednego). Mam problemy z ciaglym dlugim mowieniem, bo ciezko mi sie przelyka sline i zarazem zbiera mi sie ropa, ktora zatyka gardlo. Oczywiscie dodatkowo ciezko ta rope wypluc, bo jest strasznie lepka i trzyma sie gardla niesamowicie mocno. Od dziecinstwa mialem z nimi problemi i mialem je raz miec wyciete, ale zawsze zwlekalem bo sie po prostu balem jak bylem malym dzieckiem i tak temat upadl. Teraz od ponad 3 lat, zawsze sie budze z bolem glowy i poczuciem jakbym nic nie spal w nocy. Podobno mam bezdech oraz refluks zoladkowy. Dlatego, abym mogl normalnie spac i sie wysypiac, oraz przede wszystkim nie miec problemow z gardlem, musze najpierw pozbyc sie migdalow. Mam takze straszny odruch wymiotny i wiem, ze moze byc ciezko z zabiegiem. Mam 24 lata i boje sie, ze przy znieczuleniu miejscowym, moge dostac tzw \"wariacji\" podczas zabiegu i nie dam sobie zrobic do konca tego zabiegu. Mialem robiona gastroskopie rura praktycznie jak od pralki, mialem tez psikane czyms wtedy do ust, i wiem ze podczas wkladania do ust tej rury, to od razu chcialem zlapac chirurga i kazac mu to wyjac. Wiec skoro tak bylo przy gastro, to boje sie, ze przy usuwaniu migdalow, gdzie przeciez chirurg caly czas \"grzebie\" w gardle przy jezyczku samym, to bedzie mi sie chcialo niesamowicie wymiotowac i naprawde czuje, ze nie dam sobie zrobic do konca tego zabiegu. Dlatego mam dwa pytania : czy o znieczuleniu miejscowym lub narkozie decyduje lekarz czy mozna samemu zaproponowac dane rozwiazanie, bo to przeciez ja sam znam siebie i swoje odruchy najlepiej ? Oraz czy ktos mial moze robiony zabieg we Wroclawiu i moze mi polecic dobry szpital i opieke ? Mi lekarka powiedziala, ze lezy sie w szpitalu 3 dni lacznie z zabiegiem, gdy wszystko poszlo dobrze. Czy to takze prawda ? DZIEKUJE NIESAMOWICIE ZA ODPOWIEDZI !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
PABLOS10001 Przeczytałbyś trochę postów wcześniej, tam ludzie już pisali o narkozie (w tym ja również, bo też chciałam narkozę). Więc wniosek jest następujący: Nie ma żadnej ścisłej reguły, w jednym szpitalu w ogóle nie robią pod narkozą, w innym mogą Ci zrobić jeśli zechcesz. Musisz po prostu poszukać szpitala, w którym się zgodzą na narkozę, innego wyjścia nie ma. Ja znalazłam taki szpital w Poznaniu, Ty musisz teraz poszukać we Wrocku :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autre1990
Witam, Jestem po zabiegu usunięcia migdałów. Zabieg miałam robiony 6 dni temu. Dziś czuję się bardzo dobrze. W ciągu dnia praktycznie nie odczuwam większego bólu. Gorzej jest w nocy, jednakże jest to ból to pokonania jednym paracetamolem. Jeśli chodzi o jedzenie, to staram się przestrzegać zaleceń lekarza co do diety płynno-papkowatej, choć sięgam także już po inne produkty. Wiadomo, komfort jedzenia nie jest tak wysoki, jak przed zabiegiem, trzeba wszystko dokładnie gryźć i powoli przełykać. Co do samego zabiegu, to muszę stwierdzić, iż jestem mile zaskoczona. Miałam go robionego w znieczuleniu miejscowym. Jakiś pół godziny przed pójściem na sale operacyjną otrzymałam głupiego jasia. Później dostałam kilka zastrzyków w migdały(już na sali operacyjnej), który okazały się nie tak straszne, jak mi zapowiadano. Sam moment usuwania migdałów był praktycznie bez bolesny. Czułam jedynie, że pani doktor je troche ciągnie a później wycina, jednakże nie miało to wiele wspólnego z bólem. Cały zabieg trwał 15 minut. Wróciłam na sale, dostałam kroplówkę i zasnęłam. Budziłam się tylko po to by wypluć trochę krwi z ust. W dniu zabiegu nic nie jadłam i nie piłam. Jedną nieprzyjemną rzeczą był smak ropy w ustach, którego nie dało się niczym zlikwidować. Na drugi dzień on już zniknął. Mogłam pić i jeść. Jednkaże, jakoś nie bardzo mogłam się przełamać do szpitalnego jedzenia i zjadłam tylko loda, przyniesionego przez mamę. Nie da się zaprzeczyć, że podczas przełykania występuje ból, ale jest on łagodzony przez środki przeciwbólowe. Do domu wyszłam po 4 dniach od zabiegu. W dość dobrej kondycji. Zmienił mi się trochę głos, jest ponoć bardziej czysty, choć jeszcze nie do końca mogę go w pełni używać. Ogólnie rzecz ujmując w ogóle nie żałuję, iż poddałam się temu zabiegowi. Wszystko wskazuje na to, ze teraz będzie tylko lepiej:). Dlatego też, wszystkim którzy się boją, pragnę powiedzieć, że w tym wypadku strach ma wielkie oczy. Życzę wszystkim \\\"migdałowcom\\\" powodzenia. P.S. Jeśli, ktoś z Torunia wybiera się na owy zabieg, polecam Oddział Otolaryngologiczny w szpitalu na Bielanach. Bardzo miły i fachowy personel:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba 55
Witam mam lat 55 8-05-08 r. miałem usunięte migdałki znieczulenie-narkoza ,sam zabieg przebiegł komfortowo po wybudzeniu też nie było problemów 12-05-08r wypis do domu no izaczeło się... bez p.bulowych byłby jeszcze gorszy koszmar,mam dotej pory nawroty bulu jakby ktoś wiercił grubym wiertłem w gardłoale po mału zaczynam jeść popijając cieplym mlekiem inni piszą że pomaga im zimne a u mie odwrotnie-trzeba samemu wyczuć jak toleruje to organizm przed zabiegiem bardzo lubiałem pić wodę z lodem teraz powoduje to skurcze i mocno boli myślę że już to co najgorsze to mineło nadmieniam że duzo osób uważa że wtym wieku nie powinno się usuwać (nie wiem dlaczego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkich hihi:), postanowiłam na chwilkę zajrzeć by napisać co u mnie słychać:). Jestem 4 miesiące po usunięciu, w sumie już zapomniałam że miałam migdały i co to wogóle jest:). Żałuje że mama nie wpadła na to by dużo wcześniej, lata temu mi je usunąć. Może wtedy nie miałabym tak wyniszczone organizmu lekami, co się objawia dopiero teraz po latach. No ale cóż, teraz czuję się świetnie i fizycznie i psychicznie, nie śmierdzi mi z buzi, nie muszę się stresować gdy się całuję:D, naprawdę duży komfort psychiczny w kontaktach z innymi. Fizycznie czuję się naprawdę dobrze, chyba nawet lepiej hihi:). No ale samopoczucie psychiczne wpływa na zdrowie fizyczne. No oprócz tego że mam teraz zapalenie oskrzeli-ale to się zbytnio nie przejmuję bo mam astmę a jest wiosna i zdaję sobie sprawę że to taki czas dla mnie niebezpieczny. Ale mogę powiedzieć że przechodzę inaczej niż kiedyś-tzn. czuję się dobrze, mogę chodzić, biegać bo nie mam ani gorączki ani nie jestem \"zmulona\" chorobą, tylko kaszel na oskrzelach mnie męczy:). Ale to nic, za 5 dni będzie ok, tylko zła jestem bo takie słoneczko, ani jednej chmurki a ja taaak chciaaałabym na rower.. :). Ech... Co do języka-mam trochę nalotu ale tu też mam wytłumaczenie bo wiem, że nie najlepiej się odżywiam-to już chyba z lenistwa;). No ale ogólnie jest ok:). Pozdrawiam wszystkich i dzięki za wsparcie;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarek76
Na ile dostaje się zwolnienie po wycięciu migdałów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hafi
ja-ka - a te zapalenia oskrzeli sa czestsze niz przed wycieciem? zastanawiam sie, czy to prawda, ze po wycieciu sa problemy z zatokami i oskrzelami. a jak to dokladnie wyglada, jak sie ma zabieg pod narkoza? we wlasnej pizamie? na specjalnym fotelu? troche glupio sie tak pytac, ale nie mam skad sie dowiedziec, bo moj lekarz jest troche nieprzyjazny dla pacjentow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bać się czy niee
hej mam 12 lat i bede miala najprawdopodobniej wycinane migdaly boje sie ;( CZy to boli czy nie ?? czy wbijają igły do gardła czy w gardło ?? kazdy cos innego mowi prosze o prawdziwe odpowiedzi dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy częstsze bo dopiero w styczniu miałam wycinane więc musiałabym conajmniej rok poczekać by ocenić. Ale wątpię. Lekarz mój też mówił, że to bzdura i mit. A że głupio pytać-owszem głupio. Ale nie dlatego, że pytania są głupie-bo żadne nie są głupie. Tylko wszystko jest dokładnie opisane w tym temacie. Wystarczy poszperać parę stron i znajdzie sie odpowiedzi. Właśnie z tego powodu opuściłam ten temat bo na każdej stronie wszyscy pytają o to samo. Naprawdę nie jest ciężko poczytać to co pisze wyżej czy stronę wcześniej:). Pozdrawiam i żegnam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boren
Witam, czytając to forum poważnie się zastanawiałem czy decydować się na wycięcie migdałków. W końcu zebrałem się w sobie i poszedłem do szpitala. 30 maja było po wszystkim (szpital bródnowski w warszawie - robią tylko w znieczuleniu ogólnym). Dzisiaj wróciłem do domu i powiem szczerze ze teraz czytając te posty o jakowyś masakrycznych bolach to jakbym słuchał bajek o żelaznym wilku. Ból owszem jest ale taki jak prze ostrej anginie, wiec do zniesienia. Prawda jest taka, jednego boli bardziej innego mniej. Ja 3 godziny po operacji już podniosłem się z łóżka. W każdym razie nie ma sie czego bać. Skoro są zalecenia żeby wycinać to trzeba je ciąć. Tak wiec głowa do góry...będzie dobrze. Pozdrawiam klinikę laryngologiczną w szpitalu bródnowskim....nie mam żadnych zastrzeżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudussia17
Hejka wszystkim! :) własnie czekam na 25.06.08 .. piekna data usuniecia migdałków.. i jakos wcale sie nie boje..:P no moze troche.. boje sie w sumie tylko tego ze sie nie dam przy znieczuleniu ogolnym a narkoze w sumie nie chce samopoczucie jest po tym jeszcze gorsze.. i szkodzi na zdrowie. Zobaczymy jak to bedzie..:) Jak widze niektorzy terminy maja dosc pozno ja na szczescie dostalam po miesiacu ostatniej wizyty na ostrym dyżurze przy cieciu ropnia okolomigdałkowego, ktory zrobil mi sie drugi raz podaczas drugiej anginy w ciagu jednego miesiaca..;/ to byl chyba wiekszy koszmar i bardziej wyczerpujacy niz te całe usuwanie, bo ciecie ropnia przez 5 dni z rzedu na ostym dyzurze i to bez zadnego znieczulenia.. na calkowitym wyczerpaniu nie bylo zbyt mile:P Lekarka stwierdzila ze jesli to przezylam usuwanie migdalow bedzie pestka i chyba tylko to podtrzymuje mnie na duchu:P Aktualnie własnie jestem przeziebiona i to na antybiotykach.. niby nic powaznego ale kolejnego ropnia bym nie przezyla... mam nadzijen ze do terminu wyzdrowieje i bedzie wszytsko ok:) oby jak najszybciej skonczyl sie ten koszmar z chorowaniem.. Życze wszytskim czekajacym udanego zabiegu i potem korzystania z zycia bez czestych chorowan:) ps. Dam znać po zabiegu jak było;p o ile go przezyje..:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shania78
Chciałabym Wam napisac, ze też mam skierowanie na wycięcie i nie wiem , czy to zrobię.Zastanawiają mnie niektóre wypowiedzi typu:jak są siedliskiem bakterii, to trzeba je wyciąc.Oczywiście, sa siedliskiem jak dzieje się coś w organizmie.Zastanówcie się, gdzie zarazki będa osiadały, jak nie vbędzie migdałów?Od razu przedostana się do środka...Może najpierw należałoby zrobic badania i zacząc reperowac swoje wnętrze począwszy od jelit , na zdrowym odżywianiu skończywszy.Jest masa ludzi, którzy strasznie załują, że wycieli migdały i to nie z powodu bólu.Po prostu nawet po parunastu latach mieli zapalenie mięśnia sercowego, stawów, zapalenie płuc.Ja nie wiem, czy u mnie da sie ustrzec przed zabiegiem pomimo takiego zdania, ponieważ mam zrost i nieruchomośc lewego łuku podniebiennego, powoduje to ból nawet przy ziewaniu.Ale strasznie żałuję, że wcześniej nie pomyślałam o jakiejś kuracji nawet rocznej ziołowej, tylko tak zaniedbałam.Zapalenie oskrzeli czy krtani po pewnym czasie to bardzo częsta dolegliwośc po wycięciu migdałków, chociaż 30% osób deklaruje poprawę stanu zdrowia.I wierzę w to, natomiast dalsze70? pan, który w wieku 30 lat wyciął a 45 miał zawał, po przypadłosciach z dzieciństwa, na które nie chorował w ogóle, lekarze laryngolodzy, którzy żałuja swoich decyzji.Piszę, żebyście zastanowili się, bo potemn nie ma odwrotu, u mnie najprawdopodobniej już nie będzie, ale sama jestem sobie winna.Ten, kto nie choruje kilka lat wcale nie znaczy, że juz nie zachoruje. Nie jestem zadnym specjalista tylko zwykłym człowiekiem, ale mam obecnie dosyc szeroką wiedzę na temat zabiegu jak i sposobów leczenia.Na koniec tylko napiszę, że taki zabieg to ostatecznośc... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shania78
Tak jak pisałam u mnie chyba nie da się już nic zrobic, zrosty i choruję cały czas już półtora miesiąca, ale apel do wszystkich, po pierwszej anginie od razu bierzcie szczepionki i cś na uodpornienie, to znak, że coś nie tak w organiżnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika2196
Witam mój syn (6lat) 30 maja miał zabieg usuwania migdałów w pełnej narkozie.Na sali operacyjnej spędził godzine i 10 minut.Po wybudzeniu pare razy zwymiotował gęstą śliną z małą ilością krwi.Dostał kroplówki i prawie cały dzień przespał.Przez cały pobyt w szpitalu dostawał środki przeciwbólowe,bez żadnego problemu.Na drugi dzień po zabiegu śniadania nie jadł bo nie lubi zupy mlecznej ale za to obiad(dostał zupe)zjadł cały.Teraz jest juz w domu i tylko rano prosi o lek przeciwbólowy.Apetyt Mu sprzyja je wszystko na co ma ochote oczywiscie w granicach rozsądku, nie ostre i nie twarde.Życzę każdemu kto idzie na zabieg szybkiego powrotu do zdrowia i mało nerwów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. ja idę na operację 24 czerwca. zabieg będę miała w znieczuleniu ogólnym... nie wiem czy to dobrze czy źle, że postanowiłam w końcu je wyciąć...ja po prostu mam już dosyć życia z moimi migdałami. są ogromne, przekrwione i naprawde niewiele potrzeba bym była chora. do tego dochodzi chrapanie i bezdechy, co nie jest fajne... bardzo się boję, ale już się nie wycofam... pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona14444
Ja naszczescie nie bede miec tego zabiegu ale boje sie innej rzeczy. Nigdy nie byłam u laryngologa ale teraz musze isc. Miałam problemy z uchem bo mnie mocno zawiało i troszkę że z szyją czy tam gardłem. Bardzo mocno mnie zawiało. Muszę isc, wizyte mam pojutrze. I mam pytanie? Jak wygląda taka wizyta? Od dziecka mam baardzo duży odruch wymiotny, bardzo się boję:( Teraz mam 18 lat i musze iscp poraz pierwszy do laryngologa. Plis o odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona14444
I jakich przyrządów będzie używał? opowiedzcie wszystko po kolei, prosze (jak wyglada wizyta u laryngologa) poza tym jak mowilam mam ogromne odruchy wymiotne;(boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shania78
Wystraszona, nie masz się czego bac.Lekarz zbada Ci ucho, a to w ogóle nie boli.Wezmie najprawdopodobniej żelazny przyządzik podonbny do malutkiego lejka i włoży leciutko w ucho i popatrzy po prostu.Ewentualnie może je przepłukac jeżeli jest tam np.nadmiar woskowiny.Badanie takie nie jest ani troszkę bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona14444
Ale mi również przewiało gardło. Idę z uchem i gardłem. A jak już pisałam od zawsze mam okropny orduch wymiotny. A co on mi bedzie robic? Proszę, odpowiedzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto Ci kazał wycinac migdały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co idziesz do lekarza
nie mozesz sama sie wyleczyc???hmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co idziesz do lekarza
jeszcze Ci cos uszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona14444
To było do mnie? Nie, muszę iść i koniec;/ Lekarka mi wcisnęła skierowanie i już :( Pierwszy raz idę do laryngologa i się boję. Już wiem jak będzie wyglądało badanie ucha. Ale idę również z gardłem (nie wycinanie naszczeście tylko jakieś dokładnie badanie gardła). A tego już nie wiem jak będzie wyglądało :( DOdam że od zawsze mam okropny odruch wymiotny :( Piszcie jak takie badanie będzie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co idziesz do lekarza
jeszcze Ci cos uszkodzi,a sama wyleczysz sie najlepiej,bezsensu gdzies chodzic,nikt sie Toba nie przejmie tak jak Ty sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona14444
To było do mnie? Nie, muszę iść i koniec;/ Lekarka mi wcisnęła skierowanie i już Pierwszy raz idę do laryngologa i się boję. Już wiem jak będzie wyglądało badanie ucha. Ale idę również z gardłem (nie wycinanie naszczeście tylko jakieś dokładnie badanie gardła). A tego już nie wiem jak będzie wyglądało DOdam że od zawsze mam okropny odruch wymiotny Piszcie jak takie badanie będzie wyglądało. PS Nic mi nie uszkodzi bo nie idę na wycinanie migdałów tylko na badanie uszu i gardła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za moimi radami byłaby zdrowa
jeszcze Ci cos uszkodzi,a sama wyleczysz sie najlepiej,bezsensu gdzies chodzic,nikt sie Toba nie przejmie tak jak Ty sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S. xy
Czytałam wybiórczo strony forum, różne wypowiedzi i wiem, że jedno na pewno jest prawdą. Każdy inaczej odczuwa ból i dochodzi do siebie po zabiegu. W życiu nie poszłabym do szpitala, moja ciotka i znajoma były i mnie to nie zachęciło, zwłaszcza, że miałam alternatywę na prywatną klinikę. Z ceną wyglądało tak, że z laryngologiem umawia się na zabieg mniej więcej 2 miesiące w przód (jeśli z refundacją). Płaciłam 900 zł, reszta to refundacja. Opieka medyczna na prawdę świetna, wszystko wyjaśnili, odpowiadali na każde pytanie... Przed zabiegiem byłam dość zestresowana, bałam się bólu i krwi (usuwali mi 2 migdałki). W końcu na 30 przed zabiegiem przyszła pielęgniarka, założyła wenflon i podała głupiego jasia:P W sumie nie było tak źle. Poszłam na tę salę operacyjną, zobaczyłam anestezjologa, który przeprowadzał ze mną wcześniej taki wywiad z życia, pielęgniarki i doktorkę. Położyłam się na stole, podali maskę i momentalnie odpłynęłam :) obudziłam się już w swojej sali (byłam tam sama, swoją drogą :)). Nieprzyjemne było plucie krwią, ale później już było ok, położyłam się i zasnęłam. Następnego dnia, jadłam już jakiś kleik, o dziwo dałam radę^^ Kilka razy poprosiłam o środki przeciwbólowe, nie było żadnego problemu. Po zabiegu leżałam tylko jeden dzień i wypisali mnie do domu. Dostałam przeciwbólowe leki jak ketonal, który działa na mnie super, pyralginum i tantum verde. Zabieg był w poniedziałek, dziś jest sobota, nadal boli, ale bardzo tylko z rana, w ciągu dnia jest duuużo lepiej. Póki co jem jakieś kaszki, kiśle, jogurty... no i wczoraj zjadłam ciacho, nie mogłam się powstrzymać i nie bolało, więc mega ok:) Patrząc na to, że będę już miła spokój z tymi migdałkami, warto było. Warto przemęczyć się trochę, żeby potem mieć już z górki. Czekam tylko kiedy będzie już na tyle dobrze, żebym mogła już jeść co tylko dusza zapragnie :D Nie bójcie się, będzie ok. To jest ból który da się znieść, skoro dzieci dają radę? ;) Życzę wam powodzenia i tego, żebyście się nie martwiły, bo nie ma czym, pomyślcie jak będziecie się czuły po operacji, wolne od migdałków ;) Może moja wypowiedź Wam pomoże, ja sama wiedziałam wszystko przed zabiegiem i to mnie uspokoiło ;) Pozdrawiam, S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona14444
Hellloł , niech ktoś odpowie na moje pytanie. Jest powyżej tej strony, prosze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×