Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TYLKO RYBY

KLUB ZODIAKALNYCH RYB

Polecane posty

Gość zgaaadza sie
aaa i jestem z 12 marca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Ryba
Mimo, ze sam jestem spod znaku RYBY i mam juz swoje lata to chyba tez jestem konserem kobiet-RYBy :) to prawda co napisał koneser RYBY - nie my je wybieramy ale one nas :) Sa nieprzeciętnie inteligentne a do tego skromne. Nigdy nie spotkałem Ryby, która była by kobieta łatwą do zdobycia :) Są dumne i są przez to postrzegane jako zarozumiałe ale one dobrze wiedzą o co im chodzi : Mam tu na myśli uczucie, bo w innych sprawach często panie Ryby są jakby nieco zagubione :) Jedno jest pewne, sa mocne psychicznie a mimo to potrzebują silnego, męskiego ramienia kogoś jeszcze bardziej mocnego niz one same :) Mam za zonę również ybe więc wiem co piszę i musze dodac, że doskonale sie rozumiemy:) Tyle z mojej strony o paniach-Rybach, którym życzę jaknajlepiej:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda rybkaa
A ja nie mam nic specjalnego do napisania chocia,z naczytałam sie sporo waszych tekstów - mam jeszcze zbyt małe doświadczenie - jednak to co napisaliście o rybach , to mi sie zgadza - tez tak mam, jestem eszcze niesmiała i niezdecydowana - nie lubię sie kłocic bo lubie zgode - a jak już czasami mnie poniesie to wyciagam pierwsza rekę do zgody - mój brat jest oziorożcem i stale mi dokucza i zlości ale to ja go pierwsza przepraszam bo on nigdy tego nie zrobił - chyba więc my ryby nie jestesmy takie najgorsze? ------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka bez ości
witam rybki :-) bardzo podoba mi się to co napisała Stara Ryba 🌻 wszystko się zgadza...patrzę na świat w zadziwieniu, mimo, że nie mam 18 lat ..;-) głupota, mściwość, okrucieństwo, praktyczne podejście do życia ciągle patrzę i nie dowierzam.. najgorsze z czym ja jako rybka nie do końca potrafię sobie poradzić to wysyłanie ludziom jasnych komunikatów, za bardzo staram się mówić tak, aby kogoś nie urazić a tak czasem nie można :-( wszystkie rybki, które znam mają to coś w sobie - są piękne, zadbane, mają w oczach blask i rozmarzenie, może dlatego, że oczy są zwierciadłem duszy :-) pozdrawiam wszystkie rybki, płyńcie bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny topic ;) Pamiętać jednak należy jedno: ryby to znak zodiaku, którego nie można w prosty sposób zdefiniować, włożyć w jakieś ramy... ;) Jest przecież tyle gatunków ryb, że szok, od małej płotki, po groźnego rekina ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przerwy udają. Ciągłe niepowodzenia i nieporozumienia w pracy i w domu. Prochu na pewno nie wymyslą. Ryba sprawdza się wyłącznie jako kontroler biletów. Lubi pornografie. Broń Boże nie dopuszczać do urządzeń bardziej skomplikowanych niż tłuczek do kartofli, bo zepsuje. Znak sprzyjający - żaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 II na niebie jedna z najdziwniejszych planet, patron neurasteników i lunatyków - Neptun. Zaczynają się rodzi upiory, zmora innych znaków, skłonne do używek, niemożliwe do zaakceptowania Rybki. Niestety, jak dotąd nikt jeszcze nie znalazł sposobu na wyeliminowanie tego znaku. Dziecko RYBA to mały rozdygotany histeryk. O ile w ogóle przestaje płakać, zanosi się piskliwym idiotycznym chichotem bez powodu. Sika w majtki do wieku maturalnego. Obgryza paznokcie i doprowadza rodziców do stanów samobójczych. PANI RYBA Wodnistooka dziewczynka chowająca się za szaf, płacząca przy sznyclu cielęcym z kopytkami i sałatą, wyrasta na piszącą wiersze i zbierającą aktorki, zapłakaną panienkę. Obgryzionymi paluszkami przeciera wiecznie czerwone oczki i wielkie to zaskoczenie, jeśli nie jest lunatyczką. Rozkapryszona, leniwa i bierna, jest uosobieniem wulgarnego archetypu kobiecości. W wieku jedenastu lat zakochuje się w wujku ze strony ojca i po raz pierwszy usiłuje popelnić samobójstwo pijąc borygo. Niestety, odratowana za mąż wychodzi bez problemu, wykorzystując brak rozumu i intuicji u kolegi z klasy. Rozczytana w romansach, wyobraża sobie małżeństwo jako ciągłą wymianę pachnących bilecików i schadzki w malowniczych altanach. Seksualnie, pełna wiary w motylki, nie może pogodzić się z brutalną fizjologią. O ile wszystko przebiega normalnie, jest to powód do następnego usiłowania samobójstwa, przez utopienie, lub pójście samopas w Puszczę Białowieską. Leniwa, niezdolna, bluszczowata, niezdecydowana, niczym jemioła wypija soki z otoczenia. Tępa i małostkowa, niezdolna do jakiegokolwiek działania, pozuje na heroinę romansu i swoimi humorami tak zastrasza otoczenie, że po jakimś czasie, może leżeć czytając francuskie powieści rycerskie, tyjąc jak pulpet od niewybrednych, przeterminowanych herbatników. W późnej starości, bo jako pasożyt żyje długo, opłakuje męża, który z niewiadomych powodów zginał podobno zjedzony przez piranie. PAN RYBA Bul, bul. Kobieta, która ma nieszczęście zakochać się w Panu Rybie, o ile nie chce zwariować i móc uratować swoją tożsamość, niech ucieka na koniec świata, albo od razu się otruje. Romantyczny, kruchy chłopiec z bukiecikiem niezapominajek. Samotny i uciekający od światowego życia, doprowadza energiczne koleżanki do szaleństwa z miłości. Wiecznie obrażony na cały świat, niedoceniany w swoim pojęciu przez nikogo, narzuca Pan Ryba pewien niepowtarzalny, tandetno-sentymentalny styl romansu. Blady, na pograniczu samobójstwa, skłócony z matką i całym światem, jest idealnym uosobieniem romantycznego kochanka. Bierny, niezdecydowany, zakompleksiony, bez problemu o dziwo, odnajduje się w seksie. Jest do szpiku kości zepsuty i nieprzyzwoity. Dzięki intuicji właściwej znakom wodnym, znajduje słynny guzik, który uruchamia seksualnie i gubi każdą kobietę. Będąc na zewnątrz zaszczutą ofiarą, cały czas w defensywie pozwala się łaskawie, godzi i zdobywa. Kłamie potwornie, zarzucając kłamstwo każdemu. Doprowadza do konfliktów, które natychmiast wykorzystuje na swoją korzyść. Kobieta, która ma nieszczęście mieć męża Rybę, powinna zdawać sobie sprawę, że jakakolwiek negatywna uwaga może spowodować rozwód lub romans wyżej wymienionego, nawet ze starą dozorczynią tylko po to, by niedowartościowany Pan Ryba poczuł się lepiej. Np. siedzimy sobie z naszym kochankiem Rybą, pijemy szampana i słuchamy jego serenady. Od kilku dni jest cudownie. Zaadaptowaliśmy parcel na Sadybie i jesteśmy w upragnionej przez Pana Ryb ciąży. Po czym Pan Ryba wychodzi na chwil do toalety. z toalety za 10 minut wypełza wstrętny nienawidzący nas gad, który przypomina nam przypalenie marchewki w 1964 roku, poddaje w wątpliwość ojcostwo upragnionej ciąży, pakuje się, wycofuje wkład na parcelę i wraca do matki. Słaby, sentymentalny, ograniczony, wygodny egoista, przed którym słusznie ostrzegają wszystkie astrologie świata. RYBA - żona Chorowita, zestresowana, wiecznie urażona gaduła, potwornie boi się świata. Seksualnie bez kompleksu, całą odpowiedzialność za swoje doznania erotyczne zrzuca na partnera. Cały czas udaje upośledzone biedactwo, starając się unikną jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoją znerwicowaną, niedożywioną rodzinę. Poza domem chichocze i podskakuje jak nastolatka. Generalnie niezła aktorka i spryciula, która grając słabiutką kobietkę, wyciska wszystkich jak cytryn, wyłudzając prezenty. RYBA - mąż Naiwny nieudacznik, któremu pieniądze i okazje życiowe przeciekaj przez palce. Histeryczny i infantylny w domu mówi bez przerwy, domagając się pochwal nawet za drobiazgi. Wprowadza się w różne stany psychiczne sam. Nigdy nie wiadomo jaki będzie miał humor. Nie jest on zależny od jakichkolwiek czynników zewnętrznych. Żona pana Ryby, niczym saper, musi uważać na jego nastroje i znosić awantury, patrząc jak za dużo je i pije coraz bardziej tracąc kontur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk Ryby
To prawda, jest dużo gatunków ryby i pewnie zodiakalne Ryby po troszę mają z każdej ryby ;) Teoretycznie oczywiście bo tyle ile jest gatunków ryb to tyle jest gatunków ludzkich charakterów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bli ble bla blu- taaa...., cała prawda o rybach ;) A Ty spod jakiego jesteś znaku? Też ryba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk Ryby
bli ble bla blu. Rzeczywiscie nableblałeś o rybach same bleblństwa ;) A ciekawe spod jakiego idealnego znaku ty sie wywodzisz? ;) Napisz, poczytamy, zobaczymy co z ciebie za ideał ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płotka
Stara rybo,tak się sklada,że jestem 46-letnią rybką i mam takie cechy charakteru,jakie wymieniasz,czasami moja duma bardzo mi przeszkadza w życiu.istotnie mają mnie za osobę zarozumiałą,a ja taką nie jestem. Jeżeli chodzi o uczucie to nade wszystko cenię wiernośc i lojalość. Bli ble...itd...Samo to jakie sobie pseudo wymyśliłeś mówi o tobie,że na wszystko mówisz BLE....może się mylę,mogę podyskutować... Tylko bez ordynarności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka bez ości
bli ble...jad z ciebie spływa, zazdrościsz, bo nie jesteś RYBA :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Av***
BLE,BLE,czy jakos tak!!!Powiedz,czym TY sie nieszczesna istoto nacpalas lub upalilas???Wspolczuje Ci,bo uzaleznione osobki nie maja latwo a do tego jesli jeszcze nie maja mocnego charakteru...Tak jak chyba TY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeka
Przykro jest mi to mowic ale mam takie wrazenie ze rybki same w sobie sa zakochane. Ja mam okazje pacowac z rybka ktora doslownie tak jak napisane powyzej wypija soki (i to bardzo sprytnie) z kazdego w zamian nie dajac wiele i robi wrazenie ze tak powinno byc. Mnie postepowanie takie raczej odpycha a nie przyciaga. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybba
Rzeka. Chyba troche uogólniasz i wydajesz osąd na podstawie jednego przypadku :) Każdy człowiek ma inny charakter czy to Ryba czy nie Ryba :) Są tu tacy, którzy pisali obiektywnie o Rybach, np. Znawca Ryb lub koneser Ryb, którzy sporo mieli do czynienia z ludźmi spod tego znaku i dobrze o nich mówili :) Na podstawie jednego przypadku nie można miec skali porównawczej :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybOla
kwestia ambicji Rybek.... ze względu na dużą liczbę zainteresowań jakie posiadam pojawia się problem wyboru ścieżki zawodowej....dowiedziałam się już,ze sporo Rybek posiada kilka zawodów często ze sobą nie powiązanych.... jestem na studiach ale chciałabym robić wiele róznych rzeczy...tylko 'chcieć' jest tu problemem.....bo naprawdę chciałabym robić wiele rzeczy(i jest to równiez kwestia nie tylko zawodowa) ale wystepuje u mnie coś takiego jak 'słomiany zapał'....i to sprawia,ze złoszcze się sama na siebie i wmawiam sobie,ze jestem do niczego....bo nie potrafię tak naprawdę poswięcic się czemuś,zagorzale się tego uczyć i byc w tym dobra-a na tym mi zalezy,byc być dobrą chocby w jednej dziedzinie...aby móc pomagać innym....ale albo zapał jest krótkotrwały albo lenistwo bierze górę...czy to jest dosyc charakterystyczne dla Rybek?...a moze to tylko ja....chętnie usłysze opinię,a może jakieś porady...jak wybrnąć....albo dobra metoda którą Rybka wykorzystała w tym celu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona/
Ja mam dokladnie tak samo:/ Interesuje mnie mnostwo rzeczy, latwo sie do czegos zapalam , do tego stopnia,ze w nocy nie moge zasnac, bo rozmyslam o tym co bede robic , o moim przyszlym zawodzie itd, a na koncu rezygnuje:/ Np w tej chwili marze o tym,zeby zostac kuratorem sadowym. Gdy dzis zadzwonil do mnie kumpel i zaproponowal mi,ze moge isc na jakis czas do pracy , opiekowac sie dziecmi z ADHD i z dziecmi z poprawczaka to mu odmowilam , mimo ,ze bardzo chcialam tam isc:/ Poklocilam sie o to z moim chlopakiem, bo mi nawtykal ,ze jestem dziecinna i mam sie zastanowic nad soba:/ Poryczalam sie tylko , bo wiem,ze on ma racje:/ Chcialam tam isc , ale sie balam ,ze sobie nie poradze i zrezygnowalam, teraz jest juz za pozno:( Ale jestem glupia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona wrrr
Ja mam dokladnie tak samo:/ Mnostwo rzeczy mnie interesuje i latwo do wszystkiego sie zapalam. Czasami mysle o czyms do nocy , leze i wyobrazam sobie jak spelniam wyznaczony przez siebie cel , a potem jak juz przychodzi co do czego to rezygnuje , bo mysle ,ze mi sie nie uda i w sumie mi sie nie chce:/ Np ostatnio postanowilam ,ze w przyszlosci zostane kuratorem sadowym , a gdy dzis zadzwonil do mnie kumpel z oferta, ze moge przyjsc na pare dni do pracy jako opiekun dzieci z ADHD i dzieci z poprawczaka to mu odmowilam:/ Gryzlam sie potem jak nie wiem, bo moglam tam isc:/ A ja sie glupia przestraszylam,ze nie dam sobie rady i nie poszlam:/ A potem jeszcze z chlopakiem sie o to poklocilam , wsiadl na mnie ,ze dziecinnie sie zachowuje ,ze mam sie zastanowic nad soba i ogolnie mi jazde zrobil:/ A ja sie poryczalam i tyle z tego wyszlo:/ Wiem, glupia jestem:/ Ale mam dolek teraz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona wrrr
Sorry,ze dwa razy napisalam podobna wiadomosc, ale myslalam,ze ta pierwsza sie nie wyslala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba też znad Odry
RYBOLA i WKURZONA. Jest takie powiedzenie: "Nie trzyma się kilku srok za ogon razem" Każdy człowiek, a załaszcza młody, ma rozterki i niekoniecznie musi być spod znaku RYBY. Oczywiście, że RYBY sa bardziej niezdecydowane, bardziej watpiące, ale, jak niejednokrotnie podkreślałam, maja wyjatkową intuicję i ta często wskazuje nam rybom, jak mamy postapić. Jednakże zasadniczą sprawą jest nie łapanie sie wszystkiego na raz. Pewnie, że chciałoby się i to i tamto... Sprawa zawodu: tutaj trzeba dobrze przemyśleć, jakie są predyspozycje do wykonywania takiego, czy innego zawodu, aby potem nie było rozczarowania. Chyba zrozumiałe jest, że kierowac się należy przede wszystkim zdolnościami i talentem i tego sie uparcie trzymać, bo nic gorszego nie ma, jak wykonywać jakiś zawód bez przekonania, z konieczności itp. Ryby są bardzo obowiązkowe i lubią dobrze wywiązywać się z powierzonych im obowiązków, dlatego dobrze jest lubić to co sie robi. Nie kazda RYBa jest utalentowana artystycznie, ale w większości tak więc chyba lepiej obrać zawód zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i tu nie trzeba żadnej intuicji bo samemu się wie w czym czujemy się "mocni". A zatem, drogie Rybki, najlepiej dobrze przemyśleć, jaki chcielibyście w przyszłości wykonywać podstawowy zawód, a potem można sie również ubocznie rozwijać, zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i talentami. Życzę Wam dobrych przemysleń i podjęcia właściwej decyzji. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sardynella
Ryba, ur. 19 marca. Wasze opiszy naszych rybich charakterów bardzo mi sie podobają bo sa trafne i moge sie pod nimi podpisać;) tez nie zawsze wiem w jaka strone mam plynąc ale polegam na swojej intuicji i zawsze znajduje właściwa droge ;) To fajnie, ze mamy taka intuicje to bardzo pomaga w zyciu gdzie nawet zawodzi rozsadek i dlatego mozna zrobic wiele glupstw a wtedy gdy sie nie wiem jak postapic trzeba wlączyc intucje i kierowac sie nia, ona ryby nigdy nie zawiedzie. Pa Rybki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varicella
masz rację, czasami rozważania na nic i tylko intuicja ratuje nas lub innych z opresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varicella
rybka urodzona 26.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varicella
lubie jednak dosc szybkie decyzje i zwykle pierwsza jest najlepsza, sprawdziłam juz ,że jesli ktos skloni mnie do jej zmiany, to nie najlepiej na tym wychodzę, staram sie nigdy nie zalowac podjetych decyzji, uczyc sie na blędach, jestem tolerancyjna, ale mam zasady których sie trzymam i przez to nie przystaję troche do wspolczesnego swiata, w domu to ja podejmuje decyzje i pozniej za nie odpowiadam, podobno mam opinię kobiety lubiacej luksusowe rzeczy, czasami drobiazgi, ufff.. ale monolog...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona wrrr
Ja tez urodzilam sie 26 lutego:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varicella
A czym sie tak wkurzylas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cella.
a ja ur. 15 marca i należe do Ryb bardziej zdecydowanych aniżeli chwiejnych. Pewnie, że też sie kieruję intuicją ale tak instynktownie i ona mnie nie zawodzi. W życiu trzeba nieraz podejmować bardzo życiowe decyzje i wtedy jest rozterka i dylemat co zrobić? Czy iść droga rozumu, serca czy iść na żywioł? To są bardzo trudne decyzje i tu właśnie jest pomocna intuicja, która wskazuje drogę. Mnie intuicja też pomogła w wielu sprawach życiowych, m.in. czy wyjechać z kraju, czy nie. Zostałam i nie żałuję bo poznałam wspaniałego człowieka, jesteśmy razem 16 lat i dobrze nam się wiedzie. Ukłony dla wszystkich Rybek i niech sie wam dobrze wiedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna rybka
No własnie, jestem zawsze niepewna i niezdecydowana, stale sie waham i nie wiem co robić.... ja chyba nier posiadam zadnej intuicji bo wszystko wychodzi mi na rzkór moze dlatego, ze jestem młoda ryba, mam dopiero 17 lat i jeszcze nie mam zadnych planów na przyszlośc bo nic mnie nie przychodzi do głowy. Czy to prawda, że ryby późno dojrzewają? Jestem nie zadowolona ze swojego znaku bo gdybym była ze znaku baran albo byka to pewnie była bym bardziej przebojowa i pewna siebie a ten znak ryby to pewnie jest pomyłkowy bo mi w nim nic nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybion
Niepewna rybka. Uśmiałam się twoim stwierdzeniem, że omyłka jest, iz urodziłas się pod znakiem ryby. Sama wiesz, że tutaj nie może byc omyłki :) Jestes jeszcze młoda i sama nie wiesz czego chcesz a chcesz pewnie wszystko na raz :) a to nie tak. Spróbuj na początek postawić sobie jakiś niewielki cel, jakies zamierzenie, które chciałabys zrealizować :) I bądź konsekwentna i staraj się je zrealizować :) to bedzie tylko od ciebie zależało czy potrafisz byc konsekwentna :) A kiedy rzekonasz się, że warto, dalej postępuj tak samo i zbyt łatwo nie rezygnuj :) więcej odwagi młoda dziewczyno :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×