Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość pasierbica
nie ma drugiego tak zjadliwego topiku jak ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasierbica
to raczej zasługa pierwszych i drugich żon. W głowie sie nie mieści, jakie podłe dla siebie potrafią być kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jak tu spokojnie dzisiaj:))Dziewczyny czy tak ostro pracujecie? Buziaki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość II żONA
Jestem druga zoną. Chcę spokojnie żyć. Nie interesuje mnie życie pierwszej. Jednak ona nie pozwala o sobie zapomnieć roznoszac plotki po całym mieście. Generalnie mam to gdzies. Nie zniżam sie do jej poziomu, powstrzymuję się od komentarzy.Jasne, ze mnie to denerwuje, ale nie daje tego po sobie poznać. W ostatecznym rozrachunku to ja jestem górą, bo ona jest postrzegana jako ta bez klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
II Żono...i tak trzymaj!!!! Jak już wczesniej pisalam niektore I-wsze doznają jakiegoś opóżnionego olśnienia dotyczącego ich juz teraz ex męża.Nagle widzą w nim coś,czego wczesniej nie zobaczyłyby choćby im na tacy położyć.A jak już nawet odeszły same ,bo tak chciały-gdy zobaczą szczęście ex mężów przy boku next coś im nie daje dalej żyć...Nie rozumiem...Jak miały ich dla siebie bylo zle-jak nie mają-też niedobrze.Gdzie tu logika?I nalepsze jest to,że to my-II-ie nie reagujemy na to wszystko(a przynajmniej mamy minę pokerzysty)-pokazujemy swoją klasę-i mamy swoją godnośc.Czytałam na jakimś topicu,że ex wyzwała next na srodku miasta-żenada-dla ex oczywiście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość II żONA
Nasza ex biegała kiedyś do byłych teściów z wymyślonymi plotkami. Jednak dała sobie spokój, bo przestali już jej słuchać. Denerwuje mnie bardzo jej niezdrowe zainteresowanie naszyn zyciem. Prowadze firmę, spotykam sie z różnych ludzi. Ona chłonie kazdą wiadomość o nas i przetwarza ja po swojemu np. rozgadując, ze gdzieś mnie lub mojego męża z kimś widziano (oczywiście tak żeby to do nas dotarło). Całe szczęście, ze mamy do siebie zaufanie i trzymamy nerwy na wodzy. Czasami to jest nawet śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz wesoło:))A tak poważnie to ta ex jest żałosna-nie no...ale numer:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki,ale wyobraziłam ją sobie jak taką rozhisteryzowaną babkę co to biega od ludzi do ludzi i pyta:noi co?no i co?Coś wiecie? Czasem tak to własnie wygląda-niby\"tak tylko pytam\",ale wszystko chłonie i wszystko zapamieta, szczególnie to,co usłyszy na niekorzyśc next i żywi się tym długo i ma frajdę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:)) Gdzie jesteście? Żalutku...nawet Ty milczysz? A mi w nocy śnila się jego ex-jeżdziła autem koło mnie cały czas-co to może znaczyć? I tak dziwnie się na mnie patrzyla... Pozdrawiam serdecznie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tez jestem 2-gą, ale ex odeszla w niepamiec dobre kilka lat przede mna i jak na razie to sie nie uaktywnila i mam nadzieje, ze tak wlsanie bedzie. Trzymam za Was kciuki, nie dajcie sie wiedźmom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj ty se
spokój Shock z tą ex.Sama się nakręcasz.Co ona Ci zawadza ? Tym,że żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem, tylko wakacje pomalutku sie kończą i czas wracac do pracusi. Ja na słowne zaczepki byłej równiez nie reagowałam, nie ten poziom - myśle sobie. Jestem od niej trochę młodsza, więc któregoś razu jak chciała sprowokowac jakąs pyskówkę (na korytarzu sądowym...) zwróciła się do mnie: \"a ty, to uważaj..\" - i tu nastąpił cały szereg wyliczeniowy najgorszych wad jej byłego - a mojego obecnego, a także kilka krytycznych uwag pod moim adresem. Skończyła, dumna, że sie wykrzyczała i czeka na reakcję. No i się doczekała: \"nie jesteśmy na ty\" powiedziałam - i wyszliśmy z sądu. Zatkało ją całkiem, bo pewnie oczekiwała równie atrakcyjnej - treściowo i językowo odpowiedzi. Do dzis pamiętam, jak wielce zdziwiona zatrzymała się w pól drogi na schodach z nieelegancko otwartą buzią. :) A któraś z kobitek na forum ma mądre hasło w stopce: nie dyskutuj z debilem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Żalutku:)) Znam tą stopkę,nawet mam ją zawieszoną nad kompem w pracy:)) Ostatnio mój szef ją dojrzał,przeczytał,popatrzył na mnie jakimś dziwnym wzrokiem i miał niepewny wyraz twarzy:)) Pewnie pomyślał,że to o nim:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niektórych szefów pasowałoby jak ulał, nie? :) A kiedys usłyszałam jeszcze jedno fajne zdanie - i to od kogoś, po kim z racji wieku, wykształcenia i powagi raczej bym się tego nie spodziewała: Każdego dnia mojego życia, przybywa osób, które moga pocałowac mnie w d... A z tą \"dyskusja z debilem\", to mam niejasne wątpliwości - bo czasem jak cżłowiek przejdzie obok takiego bez słowa, to sie potem taki cieszy, że mu dziamanie na sucho uszło. Bo pewnie do niewielu dotrze, że to poziom nie ten. I tacy sa potem zadowoleni z siebie! W każdym razie dawno juz na szczęscie nie miałam tej wątpliwej przyjemności wysłuchiwania listy skarg, wniosków i zażaleń od byłej - i niech tak już zostanie :) Podrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona sobie
ja też jestem tą druga ale moja sytuacja jest znacznie inna.mieszkamy z MM w innym miescie stad nie miewamy zadnych problemów z jego ex ,mąż w miare możliwości spotyka siez synem są to kontakty sporadyczne z racji tego ze mieszkają daleko od siebie ok200 km.mamy córke która wie o istnieniu brata i jak narazie relacje dzieci są całkiem poprawne-powiedziałabym ze sie nawet lubią. Na poczatku gdy poznałam synka M widzialam ze jest nastawiony przeciwko mnie,ale jaokś sobie z tym poradziłam chociaż kosztowało mnie to wiele wysiłku.rozumiem wasze problemy bo tez mi są bliskie... pozdrawiam cieplutko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona sobie - dobrze wiedzieć, że niekórym udaje sie jakoś to wszystko poukładać (jak widać, odległość od byłej żony to czynnik decydujący :) ) A w jakim wieku sa wasze dzieci - tzn. synek męża i wasza córeczka? Napisz może cos więcej o tym, jak udało ci sie przełamac niechęc synka męza - może jakiś sprawdzony sposób postępowania przyda sie którejś z drugich żon? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corka mojego meza na przyklad mieszka z nami ale z matka nie ma i nie chce miec kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:))U mnie wszystko dobrze-dziś zabieramy jego małą na noc-może zostanie dłużej,bo mój M.ma urlop od jutra.A za to wczoraj mój M.poruszył temat naszego wspólnego dziecka...ja nie chcę mieć więcej dzieci!!!!Czuję się dziś dziwnie,bo może on to żle odebrał? Życzę miłego dnia wszystkim drugim:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomimo tego,że nadal tu taka cisza popisze troszkę:)) Witam Was serdecznie:)) Przez kilka ostatnich dni czuję się znowu szczęśliwa z nim.Jestsmy zajęci remontem mieszkania-to nas teraz absorbuje najbardziej,jest tyle do zrobienia...W jakiś sposób zbliża nas to do siebie,bo rozmawiamy wreszcie o czymś innym,wymieniamy poglądy,liczymy sie ze swoimi czasem odmiennymi opiniami.Podoba mi się to,jak jest teraz,jakby inne życie...I co najważniejsze:zaczęłam patrzec inaczej na niego...czasem on nie widzi jak patrzę i myslę:to mężczyzna na całe moje życie-jak będzie wyglądał za ileś tam lat?Czy nadal tak będę go kochać?Czy nie będziemy żałować? Jestem dobrej myśli-postanowiłam zacząć żyć z uśmiechem na ustach czego i Wam kobietki życzę:)) Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziweczyno
jaj se spokoj z tym watkiem____________nie widzisz ze od kilku dni nikt tu nie zaglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziweczyno
mialo byc ___________daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×