Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość Lexii
Napiszcie jak to się stało, ze ex waszych mężów, ma Wasz numer telefonu? - czy chciałyście mieć z nią kontakt? Ja od początku głośno mówiłam, ze nie chcę nawet wiedzieć jak ona wygląda, nie chcę też żeby ona widziała kim jestem ja ani ktokolwiek z moich najblizszych. Nie mam z nią większych problemów, może właśnie dzięki temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggi II
nasza ex kazała płacić alimenty na kota , którego sama przyniosła jak jeszcze byli razem . No ale oczywiście nic z tego nie wyszło . Na kota chciała 200 zł. Zaznaczam ze nie chodzi o kasę tylko o fakt. pewnie zaraz napiszecie ze jestem be ale ciekawe co byscie powiedziały na cos takiego ???????????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakas chora!!! nasza ex wyjela mezowi komorke z kieszeni kurtki kiedy bawil sie z dzieckiem. przylapal ja, ale bylo juz na pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie poznała mój numer przez córkę. Mała miała mój numer i ona spisała od niej. druga1 wyjęła mu kom . ?????? Świństwo !!!!! Zresztą i kradzież czyiś danych.Mógłby ją o to pozwać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskudka
dlaczego pierwsze mają ich numery? dlatego, że drugie muszą być z nimi w stałym kontakcie, aby wciąż udowadniać swoją wyższość nad pierwszymi, bez tego straciły by wartość mąz dawno już odpuścił, ma nową rodzinę, często nie zauważa problemów które wymyślają drgie on zamknął tamten rozdział, a one wciąż się męczą na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskudka
powinny nadać topikowi inny tytuł np. Piszcie jakie wredne są byłe żony waszych mężów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggi II
nasza na tylko tel do mojego męza tez od dziecka ktoremu tata kupił tel. Dziecko kiedyś się wygadało ze cała rodzina dziadek , babcia , mama dzwonią z tego tel. A ona dzwoniła do nas ze juz koniec karty 50 zł na pare dni.Ale jak sie wydalo to koniec z kartami było jedna na miesiąc .Teraz jak nie mamy kontaktu to nic nie ma niech jej mama kupuje kkarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasgódka nie potrzebnie tak się unsisz i jesteś złośliwa . Naprawdę w wielu przypadkach to właśnie byłe zaczepiają a nie odwrotnie. I to one chcąpokazać swoją wyższość. NP. była do mnie napisała że zawsze to ona pozostanie pierwszą ! I i tak jest lepsza . NO i co ? Kto tu chce pokazać że jest lepszy ? Ja z początku jak zadzwoniła próbowałam z nią rozmawiać ugodowo. SPokojnie.Ale zaczęła to wykorzystywać dzwoniąc do mnie z każdą pretensją i żaląc mi się na mojego męża.Potem zaczęło się ostrzeganie mnie przed nim it itd... aż w końcu zaczęła grać na moim poczuciu dotrzymywania zdania. Mówiła że coś jej obiecałam kiedy ja nic nie obiecywałam itd itp... A przegięła pałę jak napisała mi że jestem na wczasach kosztem jej i jej dziecka , sama sobie za te wczasy zapłaciłam ale to szczegół. Napisałam jej żeby zpoamniała mój numer telefonu i nigdy ale nigdy już nic do mnie nie pisała i nie dzwoniła. Raz próbowała ale nie odebrałam i potem już była cisza. I cieszę się z tego .Wogóle żałuję że z nią rozmawiałam , ale chciałam być w porządku , kulturalna , Ona wie że z moim mężem nic nie załatwi bo on ją krótko spławia i rozmawia głównie z dzieckiem . Więc chciałam żebyśmy sie dogadali ,żeby ona szła nam na ustępstwa np.odnośnie przyjazdów jej córki i my jej tak samo. Ale nie musiała swoje pazury pokazać .To teraz ma. Robię jej zwykle na złość na to zasłużyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ex po prostu grzebnęła w Jego komórce i już. A mam taką pracę, że numeru zmienić nie mogę. Szkiełko. Naprawdę, jakbym siebie czytała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskudka
kobiety zacznijcie pisać też o innych waszych problemach czy radościach, nie tylko o tym jakie to ye ex są wredne. Wiele osób zaglądając tutaj napotyka tylko na ciągłe obrażanie byłych, a w dodatku często piszecie ogólnikowo, dlatego ciągle was atakują, można dać upust swoim emocja , ale niektóre wasze wpisy szczególnie te dotyczące dzieci są bardzo kontrowersyne i oburzają wiele osób nie tylko pierwsze żony. Więcej dystansu i pogody ducha, a nie zrzędzenia. Tego wam życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskudka
piszą do was również drugie żony, które potrafiły poradzić sobie z tymi problemami, nie zyją przeszłością męża (powyżej), ale wy nie zwracacie nawet uwagi na te posty pogrążając się dalej w waszej nienawiści. Nie prosicie o radę takiej kobiety, nie wymieniacie z nią poglądów, tylko dalej swoje. Tak jakbyście wcale nie chciały tego zmienić, jakby to był wasz motorek napędowy. Pomyślcie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaskudko Jeśli chodzi o moje kłopoty, to jest to tylko rodzina mojego ukochanego. Poza tym jestem zdrowa, mam dobrą i ciekawą pracę, co, mam pisać, że nie starcza mi do pierwszego? Albo że mam zapalenie przydatków? Założyłam kiedyś topic \"pieniądze w drugim związku\" i tak poruszaliśmy tego rodzaju problemy. Swoją drogą zarzucano nam, że tylko o kasie kłapiemy, a przecież taki był temat Powtarzam: byłabym bezgranicznie szczęśliwa gdyby nie exówa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexii
Lost..nie wiem, może się mylę, ale myślę że sama zmiana myślenia w kategoriach "moja ex", "nasza ex" to już początek sukcesu. Była mojego mężczyzny, to tylko jego ex, nie moja albo nasza. Ja przynajmniej próbuję nie mieć z nią absolutnie nic wspólnego, to co o mówi, o mnie czy w ogóle, mnie nie obchodzi. Ważne tylko, żeby żeby jej słowa albo czyny nie godziły w moją osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskudka
skupcie się na rozwiązywaniu problemów, a nie na obgadywaniu........ Lexiii może wam pomoże Słuchajcie rad Wszystkiego naj życzę mimo że pierwsza, nie druga, ale kto wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lexii
też bym tak chciała aby ex mojego męża mnie nie obrażała na każdym kroku, aby nie buntowała swojego syna przeciwko mnie. Ale to tylko pobożna życzenia. Lexii nie wiem jaką jesteś osobą ale nie sądzę abys mie\ała doczynienia z taką ex jak dziewczyny tutaj piszące. Nie sądzę że gdzyby ciebie ex męża wyzywała ty udawałabyś pokerową twarz i mówila do męża nic kochanie się nie stało nie ma o czym mówić. Tak więc moim zdaniem nie wiesz o czym tutaj piszą dziewczyny, bo nie miałaś styczności z obłudą i chamstwem ze strony ex męża- tyklo pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merro
Czesc, Bardzo potrzebuję Waszej porady. Jestem mężczyzną. Mam kochaną dziewczynę, z którą jestem w związku od ponad 2 lat. Byłem żonaty, ale kiedy poznałem JĄ postanowiłem się rozstać z żoną. Mam również 2 wspaniałych dzieci. Mój ogromny kłopot polega na tym, że moja obecna dziewczyna nie toleruje faktu posiadania przeze mnie potomstwa. Nigdy ich nie widziała, nie chce ich poznawać i dla niej najlepiej gdyby nie istniały. Ze względu na fakt, że pracuję daleko od miejsca zamieszkania widuję ukochaną tylko w weekendy.. Poza tym 1 weekend w miesiącu poświęcam dzieciom.. I tu rodzi się ogromny problem, ponieważ dla NIEJ nie zrozumiale jest to, ze nie dość, że widujemy się tak rzadko, to jeszcze 1 weekend poswiecam na grzechy przeszłości.. W tej chwili nasz związek przeżywa ogromny kryzys właśnie z tego powodu. Boję się, że tym razem może się to skończyć. Kocham JĄ bardzo, ale dzieci też skrzywdziłem i nie mam sumienia nie widywać ich wcale.. Pomóżcie, bo jak stracę JĄ - stracę wszystko.Jak wytłumaczyć JEJ, że to moj obowiązek? Jak przekonać ją do zmiany sposobu myślenia? O pomoc proszę szczególnie kobiety, bo jesteście podobno z tej samej planety.. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie pare stronek
wstecz i zastanów się sto razy czy chcesz się w to pakować, swoją ukochaną i swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Merro
ciężka sprawa. Drugie żony raczej Ci nie pomogą, same mają z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, my Ci nie pomożemy, bo jesteśmy takie jak Twoja dziewczyna, nie cierpimy tych dzieci i już :) To jest prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja jak nic
komu chcesz wmówić , że utrzymałeś związek na odległość przez 2 lata? A to skrzywdzenie dzieci ? zaden facet tak nie pisze ! żaden facet prez rozwód nie krzywdzi dzieci!! przecież rozwiodłeś sie z żoną nie z dzeićmi więc gdzie tu ich krzywda ??? Pierwsze zajmijcie się odzyskanym topikiem i nie wypisujcie tu takich bzdur!!:D:D:D Już kilka razy dziewczyny dały się takim cwanym byłym wpóścić w maliny ale co za dużo to nie zdrowo :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...up
a kogo bardziej kochasz dzieci czy te dziewczyne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merro
Nie. To nie prowokacja. Napisalem na ten temat na innym forum i zostalem zbesztany. Podobno tutaj mogę uzyskac poradę. Czy ta sytuacja jest az tak niewiarygodna, że wygląda na prowokacje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Merro
niestety, tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merro
Utrzymałem na odleglosc przez rok. Bo dopiero od roku pracuję w innym miescie.Nie mialem wyjscia i bralem co dawali. Nikogo nie prowokuję. Wyszedlem z zalozenia, ze forum to taki wynalazek gdzie mozna uzyskac odpowiedzi na pytania i się poradzić. Tyle. Będę wdzięczny jesli ktos cos normalnego na ten temat napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja jak nic
a jak ty to sobie wyobrażasz, że jak uda ci się ten związek uratować to ta nowa kobieta ma cię widywać tylko 4 dni w miesiącu??? weż się zastanów co piszesz ?:P:P:P:PA chciałbyś się związać z rozwódką która co 2 tydzień wyjeżdża do ex w odwiedziny do dzieci ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Merro
przeczytaj ' prowokacja jak nic" to jest właśnie zdanie drugich żon - przez rozwód facet nie krzywdzi dzieci. Uciekaj stąd ze swoją wrażliwością, to harpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie pare stronek
to są te same sytuacje ale pisane przez mężczyznę budzą nieufność co takiego tu jest nieprawdopodobnego? że facet natknął się na taką jak wy drugie? czy związku z tym wy też jesteście prowokacją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja jak nic
Merro daj spokój tej kobiecie niech ułoży sobie życie z kimś normalnym kto nie ma chorych klimatów tak jak ty :D:D:D Widzisz ją 4 dni w miesiącu i dziwisz się jej że jej to nie odpowiada ???? I odpowiedz czym skrzywdziłeś te dzieci ??? bo to jakiś banał :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ababaaaaaaaaaa
one wszystkie na tym topiku są właśnie jak ta twoja ukochana..... rady to one mogą co najwyżej dać dla twojej ukochanej - jak pogłębić nienawiśc do twoich dzieci....... trzymaj się i uciekaj stąd dobrze ci radzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×