Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

Ojej Dorotko to mialas przezycia w dziecinstwie brrrrr!!!!! Wyobrazam sobie jak musialas cierpiec biedactwo 👄👄 Andzia i Ana trzymam kciuki by sie udalo !!!!! I by ta wstretna @ w tym miesiacu sie nie pojawila i wogole zniknela na conajmniej 9 m-cy !!!! A zapomnialam Dorotko szyciem krocza sie nie przejmuj, bo nawet nie poczujesz jak beda to robic.O przywiazywaniu nog na ten czas pierwszy raz slysze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki Kasiu:D :D nie miałam zamiaru Cię straszyć, tylko wtłumaczyc czemu tak panicznie reaguje na takie rzeczy i jest to silniejsze ode mnie. Wierze, w to co napisała Moniczka- podczas porodu przeniemsy sie w inny wymiar i tylko narodziny naszeych dzieci beda miały dla nas znaczenie:D Tego zycze nam wszytskim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ja tez bardzo wrazliwa jestem na cierpienie a jak widze krew czy inne obrazenia to sama mdleje ! Kiedys w pracy jak jeszcze pracowalam w banku to spadla mi na stope z wysokosci ciezka kasetka z ksiazeczkami czekowymi, taka metalowa. Zgniotla mi kosc i rozciela skore, zanim przyjechalo pogotowie siedzialam z glowa odwrocona w druga strone bo nie mialam sily nawet spojrzec na wlasna rane. A na izbie przyjec jak mnie juz opatrzyli, to wwiezli faceta z wypadku na budoiwie, ktoremu cegla spadla na glowe i jak go zobczylam to zemdlalam ! Okropienstwo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko widze, że my wszytskie po przejściach:) Wrazliwe z nas kobietki, ale damy radę bo mysle, ze swiadomosc rodzenia dziecka pozowli nam nie myslec o niczym innym:) I chyba zmieniamy temat:) Musi być dobrze i basta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja dziś, często sie budząc, pospałam do 9:30. Jestem juz po sniadanku:) Pyszne:) I znowu pytanie co na obiad? Ale dzis będą filety rybne ze szpinakiem + ziemniaczki:) Filety od Frosty oczywiście a co będę sobie życie utrudniać;) Dorotko nie bierz na poważnie wizyty w szpitalu. Na czas twojego porodu na pewno znajdzie się jakaś luksusowa a zresztą to faktycznie chyba będzie najmniej ważne. Słyszałam od wielu kobiet,że nawet obecność kilk(nastu) ludzi przy porodzie nie przeszkadza. Kobieta rodząca nawet ich nie zauważa, ma ważna misje do spełnienia i na niej sie skupia:) A przeżyć z dzieciństwa nie zazdroszczę:( Brrr....Ja naszczęscie poza momentem swoich narodzin ani dnia nie musiałam spędzić w szpitalu, dlatego teraz też sie boję. Warszawa duża a miejsc w szpitalach stale brak. Nikogo nie znam, nie wiem gdzie trafie, kiedy urodzę, urodzę czy czeka mnie cc??? Same pytania... Moniczko dzieki za pozdrowienia i całuski przesyłam moc uścicków i pogłaskaj brzusio ode mnie. To ja przysłałam Ci maila ze swoim brzuchem, ja tez mam na imie Kasia stąd pewnie ta pomyłka. Wczoraj słyszałam jak dziewczyny: Asia, Paula i Myszka debatowały czyj brzuch widziały i twierdziły,że to chyba Kasi a to mój brzuch był:) Zreszta w temacie wiadomości było napisane ale Kobietki zakręcone są:) Sabra, Estalka trzymam kciuki za nowy rozdział w Waszym życiu. Dobrze,że powzięłyście takie decyzje a fasolki swoja drogą moga sprawić Wam prezent i pojawic sie niespodziewanie:) Tego Wam życzę:) Andzie, Ana trzymam kciuki żeby @ nie przyszła:) Emiczko! Witaj Kochana! Czemu tak rzadko się odzywasz? Brakuje mi twoich postów. Zawsze były takie kolorowe i mądre:) POzdrawiam serdecznie:) Elffiku współczuję zarwanych nocy ale wiem cos na ten temat. Ja jednego dnia spie do 7, drugiego zmęczona poprzednim dniem spie do 10 i tak na zmianę. Póki co kończę, bo zdaje się że niezłe wypracowanie trzasnęłam;) Miłego wtorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ABELA I NICK.............MIASTO.........TERMIN........KG NABYTE....PŁEĆ........OBBRZUSIA Gosia25.........Szczecin.........26.07.05......Urodziła.......Wiktorię Domi24.........Warszawa.......22.05.05......Urodziła........Wiktorię i Zuzannę Anna23.........?..................07.08.05......?..................?............? Ania79..........Kielce............03.09.05......?..................?............? Meg33...........Warszawa......15.09.05.......?..................?............? Skarbelek......Olsztyn.........17.09.05........?..................?............? Dorota28.......ZielonaGóra...11.11.2005.....8kg...............Marcinek..100cm Aga*.............Wrocław.......08.11.05.......10kg..............? Soul78...........W-wa..........19.11.05.......17kg..............Ala i Maja Ewka 77.........Leszno.........28.11.05.......10kg.............Ola Mia26...........Wrocław.......01.12.05.......10kg..............Mateusz....93cm Monika80.......Wrocław.......17.12.05.......11kg.............?.............120cm Tu Kasia........W-wa.......... 20.12.05.......10kg ............Bartuś.......112cm Suzinka.........Tarn.Góry.....14.01.06........6kg..............Mateuszek..97cm Lulka79.........Bytom..........17.01.06........4kg..............?..............? Bozina .........Tarn.Góry .....22.01.06.......6kg...............?..............? Sysia1912......Malbork........30.01.06........2kg..............?.............81cm jagoda1977....Rzeszów.......31.01.06........5kg..............bliźniaki....88 cm DIDO76 ........Piekary Śl. ....26.02.06........5kg.............?..............? li_de ..........Toruń............26.02.06.......6 kg.............?..............94 cm olala...........ok Bydgoszczy..28.02.06.......4 kg.............?...............? Guśka..........Rzeszów........17.02.06.......3kg...............?..............? Aga28..........Kutno............27.03.06......?..................?..............? AlicjaY........Warszawa........11.04.06.......2kg...............?.............? Roza_..........Olsztyn...........29.04.06......?..................?..............? Elff - ...........Łódź..............05.05.06......?..................?.............? Gonia78........Poznań...........19.05.05......?..................?..............? Nie ma lekko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul ale Ci dobrze, ten chciałabym pospać tak długo, a tu do roboty trzeba wstać wrrr ale już niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienko uciekaj na zwolnienie i już:) Troche nudno w domku ale lepsze to niż 8 godzin tkwić za biurkiem i czasami tracic nerwy. Własnie odwiedził mnie listonosz i przyniósł zasiłek chorobowy z Zusu. Szok. Poczułam sie jak rencistka;) W każdym razie smieznie Zus to rozlicza, ale ja sie na tym nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul a czy dostaje się na zwolnieniu ciążowym 100% pensju? Właśnie jestem bliska wzięcia zolnienia bo czuję się źle :( i ciekawa jestem czy w pełni otzrymuje się pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Goniu, Guska ma rację. Chorobowe w okresie ciązy płatne jest 100 % natomiast zasiłek macierzyński to podobno średnia z ostatnich 12-tu miesiący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello - ale sobie tematy obrałyście z samego ranka :-) Ja się szpitali nie boję, od dzieciństwa dużo czasu spędzałam u mojej mamy na oddziale - jest pielęgniarką i czasmi jak bardzo marudziłam to zamiast do przedszkola to sobie szłam do mamy do pracy i byłam baaardzo rozpieszczana przez lekarzy i inne pielęgniarki :-D Ale jeżeli chodzi o własną krew to już gorsza sprawa .... Wczoraj miałam okropnego doła - jak tylko wstałam to wiedziałam, że ten dzień będzie do d..y !!! Miałam taki nastrój, że było mi wszytsko jedno - w jednej chwili chciałam już rodzić by miec to za soba, za chwile krzyczałam na siebie, że maluch powinieni jeszcze z miesiąc posiedzieć w brzuchu - mówie Wam koszmar !!! Pod wieczór poprawiłam sobie humor jak pojechałam z mężem oglądać samochód który mamy zamiar kupić - nasze ukochane autko jest niestety za małe na naszą niedługo większą rodzinke i z bólem serca musimy sie go pozbyć :-( Dobra - koniec smętów ! Chiałam bardzo pogratulowac bojowego nastawienia Kobietek do leczenia - ja Was naprawdę podziwiam - nie wiem, czy ja sama miałabym tyle siły i zaparcia do tych wszystkich wizyt i badań. Już za Wasze samozaparcie powinnyście dostać medal - a dzieciaczki to napewno sie pojawią :-D Soul - może to głupie pytanie - dlaczego Ty dostajesz zasiłek od ZUS-u pocztą ? Ja jestem na L4 od kwietnia i cały czas dostaje na konto kase z firmy tak jakbym miała normalną wypłatę - i jest to dokładnie 100 % pensji - a czasami nawet troche więcej bo jakoś inaczej sie liczy dni wolne czy coś w tym stylu. A od paru dni to już nie jestem na zasiłku chorobowym tylko rehabilitacjnym - tak to się teraz nazywa :-D Pozdrowienia dla wszytskich Kobietek i całuski 👄 👄 👄 Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Aga kiedys tłumaczyła mi to Dorotka ale nie pamietam dokładanie. Jeżeli firma zatrudnia więcej niż 20 osób to ona wypłaca chorobowy a jeżeli mniej to powyżej 33 dni zwolnienia w roku obowiązki te przejmuje ubezpieczyciel w moim przypadku ZUS. Jakoś tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki kochane za info, barzdo się przyda :) Dziewczyny, które czekają na testowanie - tzrymam za Was kciuki!! Właściwie to podwójne, bo jeszcze Maleństwo!!! Za pozostałe dziewczynki pomodiłam się wcoraj, bo jakiś taki smutny dzień miałam, więc wzięło nie na modlitwy. Buziaki dla Was wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.... Soul - u mnie tez ZUS płaci chorobowe tylko, że kasę wysyła do firmy i oni mi to płacą tak jak wynagrodzenie. Ale ta moja firma to zatrudnia wiecej niż 20 osób :-) Mam tez pytanko - na kafe jest teraz topik czy należy dawać przed porodem lekarzom i położnym w szpitalu łapówki ? Co o tym myślicie - ja może za tydzień albo dwa wybieram się do szpitala w któym chcę rodzić, mam namiary na dwie położne i w sumie nie wiem jak mam sie zachować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia - ja też miałam wczoraj beznadziejny dzień i też sie tak modliłam właściwie o wszytsko - wolałam sobie \"pogadać\" z Kimś w niebie niż użalać się nad sobą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie Aguś o to chodzi, dobry sposób na dołek, nie wiedziałam, zę w tym oięknym, wyczekanym stanie będę tak czesto smutaskiem :), szkoda malucha ale nic na to nie poradzę, ze czuje się tak. Widzę, ze nie tylko ja i to jest jedynie pocieszające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul ja wiedzialam, ze to Twoj brzusio ale , myslalam, ze przeslala mi je Kasia, tzn. Tu Kasia :):):) Ale pozniej zorientowalam sie po wyslaniu postu, ze Ty tez masz na imie Kasia. Ojej ale zamacilam w kazdym badz rzie oid poczatku wiedzialam, ze to Twoj brzusio :):):) Moj brzusio juz poglaskany :):) od cioci Soul :):) 🌻🌻🌻 A ja dzis na obiadek robie placki ziemniaczane, takie duze i grube, z sosem grzybowym na ostro mniam!!! Bo pierozki juz sie skonczyly, wczoraj jeszcze dojadalismy, mo i musze znow jakies nowosci wymyslac :) Wlasnie wrocilam z zakupkow, odebralam zdjecia z chrzcin, wstawilam reczniki do prania i zaraz biore sie za obiadek :) A dzionek dzis sliczny, sloneczko ladnie swieci no i dobrze, ze nie jest juz tak goraco :) A teraz moze jescze mala kawecxzke sobie wypije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia - witaj w klubie ! To już chyba normalne, że przeżywamy czasami większe rozterki niż nawet przy staraniach sie o dziecko. U mnie własciwie odkąd okazało sia, że jestem w ciąży układa sie znakomicie i w małżeństwie i w sprawach finansowych, rodzinnych itp. ( tfu tfu byle nie zapeszyć ). Ja czuje trochę niepewnie jako przyszła mama - mam w domu ogromny stos gazet o dzieciach ( znajomi przytargali) i nawet nie chce tego czytać, bo jak widzę jakie tam problemy z wychowaniem dzieci poruszają to mnie to wręcz paraliżuje :-( A i hormony robią swoje ... Nie ma to jednak jak wygadać się na kafeterii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Monika ! A gdzie Ci to słońce świeci bo u mnie jest pochmurno ? Ja zaraz sie biorę za małe porządki w domu - kurcze - ile bym nie sprzątała to i tak następnego dnia jest masa rzeczy do zrobienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a umnie Aguś to jest tak, ze teraz widzę wszystko jakby jaskrawiej, to że nas oszukano z tym mieszkaniem i boimy sie czy do czerwca wybudują - przed cążą też sie bałam, ale inaczej, teraz drże aby nasze dziecko mialo dom, żebyśmy mogli go gdzieś zameldować, nie wiem, ale martwię się o pracę, choć wcześniej uważałam ze mam świetną pozycję w pracy, taka ogólna panikara się ze mnie zrobiła, choć rzeczywiście mam wspaniałą rodzinę, kochanego męża i Maleństwo na które czekaliśmy. Nie wiem skąd to u mnie, źle się czuję z tymi obawami i starchem, bo wcześniej uważałam siebie za osbę odważną można powiedzieć nawet przebojową, a teraz? mały cykor szarpany mdłościami. Dziekuję Wam wszystkim, ze jesteście, bo nie czuję się sama z moimi obawami, troskami no i przede wszystkim radościami. Buziaki dla Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia - a z tym mieszkaniem to Wy straciliście jakąś kase czy nie wybudowali na czas ? Pytam z ciekawości bo moi znajomi mieli mieć mieszkanie oddane od developera w zeszłym roku i w sumie do dzisiaj nie maja mieszkania :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!!! Jestem już po zdjęciu gipsu no i lekarz dokładnie nie wie co mi jest. Teraz padło na wiązadła. Mam skierowanie do ortopedy i w czwartek mam już wizytę. Więc dopiero w czwartek będę wiedziała co mi się dokładnie stało z kolanem. Ja tak jak pozostałe dziewczyny pełna nowych nadziei działam dalej. Oczywiście na razie zabieg odłożyłam na bok i muszę się jeszcze wybrać do gina omówić szczegóły, ale na razie nie spiesze się z tym. Wiem, że będzie dobrze. Na razie do spopdziewanej @ jeszcze ponad tydzień więc nie mam co się martwić jak przyjdzie. Estellko, Sabra, Emiczko, Asiu - widzę, że ostro wzięłyście się za badanka i na pewno wszystkie zakończą się pomyślnie. No i będzie ogromiasty wysyp fasolek. Podziwam Was za taką silną wolę walki. Będziecie mamami i to bardzo szybko. A ciężaróweczki już niedługo będą miały swoje maleństwa przy sobie i trochę miejsca nam zrobią i w tabelce i na porodówce. Dbajcie o siebie i swoje maleństwa. A ja uciekam na małą drzemkę, bo z nerwów co będzie z kolanem nie mogłam spać w nocy. Pozdrawiam Was wszystkie. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś zanosiło się przez 2 lata że staraciliśmy kasę, ale od pół roku zaczęła się budowa i wg nich na maj/ czerwiec mieszkanka mają być gotowe, oczywiśćie będziemy musieli jeszcze wpłacić trochę kasy, bo nam zaliczyli jedynie 60% wpłaty wcześniejszej buuuuu, no ale zobaczymy, spędza mi to sen z powiek bo chcą kolejną kasę a nie ma pewności że wybuują, co prawda cały czas się tam coś dzieje i budowy przyrasta, ale lęki mam. Mam nadzieję, że dwa razy jedno nieszczęście się nie zdarza. Drżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza taka... Pewnie pyszne obiadki wcinacie... A ja jutro w delegację jadę i nei wiem, jak do poniedziałku bez kafe wytrzymam. Kurcze, żadko piszę, ale na bieżąco czytam i chyba się uzależniłąm, takie fajne jesteście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia - to faktycznie nerwy gwarantowane, a Ty nie powinnaś sie teraz martwić. Masz racje - nie będziesz dwa razy z tego samego powodu miała kłopoty !! Współczuje Ci bardzo - nawet nie chce mysleć ile kasy na to wydaliście - to jakis horror !!! Ale bądź dzielna i dalej taka przebojowa jak wcześniej - mdłości przejdą, mieszkanko będzie gotowe w maju a Ty będziesz szczęśliwą mamuśką :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, dzięki wielkie, oby tak było, już sama nie wiem, czy wizualizować, czy modlić sie czy co z tym robić, jedno pewne, wierzyć. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam👄 Elff👄, ja bojowo nastawiona? Nie, no co ty, poprostu zmęczona tym wszystkim, może faktycznie na forum rozmawiać trzeba częściej o innych sprawach niż dzieci👄ale ranny ptaszek z Ciebie🌻 Monika🌻, to nieźle jeździsz na nartach, hihiihi :-) ja też pamiętam swój pierwszy raz na nartach po 5-letniej przerwie, w Zwardoniu,jak poszłam na wielki stok-chyba Duży Rachowiec się nazywał, to myślałam że nie przeżyję zjazdu, oczywiście nie obyło się bez upadków i zderzeń z ludźmi, najgorsze że raz jadąc jak oszalała najechałam jednemu chłopakowi na narty z tyłu i on wyskoczył ze swoich nart przezemnie jak z procy, wyglądało to komicznie, ale jemu nie było do śmiechu, pamiętam też jak wypadłam z orczyka ❤️i trzymając sie niego rękoma i mając narty na nogach byłam ciagnieta po ziemi na górę chyba 400m, nie chicąłam się póścić bo musiałabym wejść na skok sama też wszyscy się śmiali, że dałam radę sie tak trzymać,na szczeście teraz spokojnie jeżdżę i pracuję nad techniką, oczywiście chcę w tym roku spróbować sił na desce :-)👄 Estelka❤️, trzymam za ciebie kciuki, może ta nowa klinika okaże się trafna:-)🌻 Sabra🌻 a co tu u Ciebie takie smutki? buźka uśmiechnięta ma być:-) Asia👄, a ty też widzę ranny ptaszek:-) 👄może i dobrze zrobić sobie wolne od tego wszystkiego:-)🌻 Dorota ❤️to ja też bym się wystraszyła takich sal, mnie też przerażają szpitale i rozumiem cię w całości, 🌻 Róża, ja Cię widzę:-) 🌻 jesteś naszym jedynym kwiatuszkiem na forum jak możemy Cię nie zauważać głuptasku:-) A narty nie taka straszna rzecz, ja miałam dobrych instruktorów, jak jeszcze nie byłam z mężusiem❤️, to pojechałam w góry z kolegami i oni mnie nauczyli-a świetnie jeżdżą, tak więc teraz patrzę na technikę jazdy i czerpię z niej przyjemność:-)🌻 Andzia❤️, temp. jak spadnie to @ przyjdzie, ale czasem mi zdarzyło się że rano sprawdzałam była powyżej 37oC a w południe przychodziła @ a potem wieczorem temp. spadała poniżej 37oC - rób test i nie martw się, będą krechy:-)🌻 Widzę że tematy omdleń dziś, no to ja chyba pierwsza na liście bym się znalazła:-)hihi jestem na to uczulona jak na kurz, kiedyś w tv był straszny film o stygmatach i ja na nim zemdlałam - nie obejrzałam go do końca, był straszny:-( 🌻 Witaj Soul🌻, dawno Cię nie było:-) ale ty to sobie dogadzasz, ja też tak chcę:-) ja dziś mam na obiadek, wspaniałe ogromne muszle-makaron, ale poważnie sa ogromne z sosem z całych pomidorków i łososiem hmm, pychotka:-) A wiesz, Soul, ja bardzo się stęskniłam za tobą, a jak widzisz, i czasu nie mam i chciałam sobie też w którymś momencie odpocząć od wszystkiego dlatego mnie nie było na forum tyle czasu :-)🌻 ale dziękluję że lubisz moje posty czytać 👄 a co do wypracowań to moje są długaśnie :-) Goluś 👄witam serdeczniutko, mam nadzieję, że z twoim kolanem ułoży się jak najlepiej. a ty jesteś co do fasolki w kolejce razem ze mną:-)❤️ ja zjadłam całą paczkę śliwek kalifornijskich i idę robic obiadek :-)🌻 a tak na marginesie, to czekam wciąż na @ i też się już jej nie mogę doczekać, sama nie wiem kiedy ma przyjść po tych tab.anty. ????:-) niby dziś 24dc teoretycznie👄 Przepraszam za moje wypracowanie :-) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×