Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

Gość Szyszka56
A wiesz moze ile takie badanie kosztuje i ile czeka sie na wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej chciałam się przywitać w IV części topiku. A teraz ide coś ugotować i potem znowu zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabra, nie chwal się, proszę, też bym cos zjadła, ale w ostatnich dniach dostaję w dupę równo, nie wyrabiam, wczoraj musiałam wziąć robotę do domu, bo bym chyba znowu do szóstej siedziała :( dzisiaj mam moment na herbatę dopiero teraz, właśnie zauważyłam, że już druga dochodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabra! Własnie,że narobiłaś smaka;) Ja wczoraj miałam straszna ochote na pierogi z serem i ze smietana i z cukrem ale obeszłam się smakiem. U mnie dzis na obiad schabowe,ziemniaczki pomidory w smietanie, ale za to kupiłam sobie pakę chipsów, mam czekoladę i 2 rogaliki z czekoladą. Oczywiście poczęstuje męża:) Estella! Domyslam sie,że blixnieta to podwójna odpowiedzialność ale także i co najważniejsza podwójna RADOŚĆ!!!! Silve! Dzieki za zdjątka Martynki-sliczna niunia:) Do firmy jednak nie pojechałam. Przyjechała do mnie księgowa na kawke i wzięła zwolnienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guśka, jak cię pocieszy to jak też mam sajgon w pracy, brrrr Ale dzisiaj piąteczek więc nie jest tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi mąż zabronił jeść chipsy, mówi, ze niezdrowe i nie będę mu dziecka truła :( misiów żelowych też mi zabronił i paru innych rzeczy, normalnie z połowy słodyczy musiałam zrezygnować, chyba że będę kupowała i zjadała po kryjomu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guśka i dobrze zrobił :) Moja koleżanka całą ciąże piła colę i jadła żelki (w nadmiarze) a teraz jej dziecko ma 5 lat i zęby mu się psują masakrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż tez na początku protestował. Ale powiedziałam mu,żeby sie nie wtrącał. Cukrzycy nie mam, wiele nie przytyłam (tzn. brzuch mi tylko urósł), dziewczynki rosna jak na drożdżach, także niech mi nie pieprzy że słodycze nie służą. Aha-zęby tez mam zdrowe;) Kasiu! Zapraszam na małe co nieco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ida B.
Cześć Dziewczyny! Czytam Wasze symaptyczne głosy na Forum i przyznam się, że czasami zazdroszczę.... Mam 25 lat. Od roku jestem mężatką, ale z mężem mieszkamy razem 5 lat. Jest cudownie, kochamy się bardzo itd... Mamy dobre wykształcenie,pracę...niby wszystko OK, ale od pewnego czasu zastanawiam się, dlaczego nie odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Zupełna blokada. Czasami myślę, że ja może nie powinnam mieć dzieci. Jest we mnie straszny lęk przed nowym, nieznanym...Nie wiem... Czy też tak miałyście? czy były obawy, lęki ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta16
Sabra zlituj się ja w pracy jestem a Ty o takich pysznościach piszesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ida! chyba każdy przez coś takiego przechodzi... ja najpierw miałam coś takiego ze ślubem - najpierw strasznie chciałam, a jak zaczeło się to zbliżać, to się zaczełąm bać i myśleć, czy dobrze robię, jak to będzie, ten sam facet do końca życia, i to samodzielnego życia, a nie bezpiecznie przy rodzicach, potem jak zaszłam - cieszyłam się jak głupia, ale często myślę o tym, co będzie jak się urodzi, też się obawiam, czy damy sobie radę, ale z drugiej strony, wiem, że damy i obecność męża - to tez mi daje niesamowity komfort i poczucie bezpieczeństwa. w sumie jesteś młoda - może jeszcze nie czujesz instynktu? pewnie przyjdzie z czasem... nie martw się... i na pewno się nie bój - nie sądzę, żeby facet, którego wybrałaś na męża nie nadawał się na tatusia? pogadajcie o tym. rany, jak ja plotę ;) mam za dużo roboty i przestałam właśnie robić cokolwiek, wyłączyłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta16
Ida - ja mam 29 lat i dopiero teraz myślę o dziecku bo wcześniej mój instynkt był na nie - teraz teżsię boję ale każdego dni chcę coraz bardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, najwazniejsze że wszystko jest ok, od czasu do czoasu można zjesc cos niezdrowego prawda :) ja czasem zjem zupkę chińską tą z paczki i od razu w kuchni każdy ma swoje ale, wiec powiedziałam co nieco i się zamknęli :) Soul wpadne po pracy hihihiiii mam nadzieje że jeszcze coś będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
guska to normalne ze sie boimy o przyslosc co bedzie i czy damy sobie rade, ale mamy szczescie ze nie jestesmy same:) mnie jak chwyta chwila zadumy to od razu na ziemie sprowadza mnie czarek i mowi zebym juz tak ciezko nei myslala bo mamy siebie wiec na pewno damy sobie rade:D moj cezary tez sprzadzil liste zakazanych produktow... rola taty tak mu sie spodobala ze nie da sie tego opisac:) a wiecie co jest najlepsze - przejal ster kuchni - troche mi go szkoda bo wraca przed 19 i do garnkow - ale coz - sam chcial prawda?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ida B.
Judyta 16: pocieszyłaś mnie nieco :-) Może też za kilka lat coś się we mnie obudzi... Myślę, że to może powodem tego jest fakt, że sama od 7 lat wychowuję młodszego brata (ma teraz 19 lat). Jestem dla niego matką i ojcem (bo nasi rodzice nie zyją). Właśnie dzisiaj rozpoczyna pierwszy rok studiów i wydzwaniam do niego co 30 minut, czy aby wszystko zabrał itp (mieszka w akademiku). Może ja nie chcę mieć dzieci, bo "mam" jedno DUŻE (1,9 m)... Nie wiem Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcinam pączki, szef gdzieś jeździł i mi kupił dwa, jak go poprosiłam, ale mi słodko :D ale mój nie gotuje, tylko jak idziemy po sklepie, to słyszę "to zostaw, weź sobie zwykłe petitki jak chcesz..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida, ja mam 29 lat i instynk obudził się we mnie 2 lata temu. Przedtem mój mąż mnie namawiał na dziecko a ja się strasznie bałam. Więc chyba na każdego przyjdzie odpowiedni czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ida B.
Foli: pozostaje mi cierpliwie czekać :-) Aż samo przyjdzie :-) Mój mąż mnie nie namiawia, ale mówi, że nie miałby nic przeciwko temu... Poozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe guska ja mam wypisz wymaluj podobnie:D juz sie wkurzam bo ile mam jesc samych jogurtkow i owockow?:) u mnie z instynktem bylo tak ze lampka kontrola swiecila mi sie juz daawno, tylko ze ja bagatelizowalam bo wiadomo - zawsze cos, a to nie mamy mieszkania, a jeszcze nie poslubie itp itd i w koncu jak zaszlam w ciaze uswiadomilam sobie ze juz daawno chcialam zostac mama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Foli i Ida B ! Masz racje Foli przyjdzie na to odpowiedni czas :) Ja np. jak mialam 19 lat to strasznie chcialam juz sie ustabilizowac, stac sie wazna, miec rodzine. Ale za jakies pol roku mi przeszlo i dopiero odezwala sie ogromna potrzeba bycia mama i posiadania kochanego mezczyzne jako mojego meza w wieku 24 lat.Te piec lat wykorzystalam na prace i zabawe, chodzilam na dyskoteki ze znajomymi, jezdzilam po Polsce na wakacje , slowem wybawilam sie na calego i przyszedl czas na meza i dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no widze , ze kobietki szalejecie z jedzonkiem !!! Sabra z pierozkami narobilas mi smaka chyba jutro sobie zrobie mniammm!!! Gusia zajada sie paczusiami, ja bardzo lubie paczusie ale takie pulchne z duza iloscia adwokatu mniammm !!! A soul tradycyjny obiadek :):):) A z tymi chipsami kochana nie przesadzaj, bo to same smieci choc wciagaja jak nic. Jak sprobujesz jednego to juz cala paczka spisana na straty wiem cos o tym, dlatego wogole nie kupuje zeby mnie nie korcilo :) A ja zjadlam wlasnie zeberka duszone z cebulka i do tego surowke z kiszonej kapustki, marcheweczki i slodziutkich jabluszek mniammmm!!! A teraz mam ochote na Twixa i chyba zaraz go zjem bo zostawilam soebie jeden paluszek w lodowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeberka sa na razie jeszcze beee kiszona kapusta - tak! a pączki miałam z dżemem truskawkowym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak to jest z gusatmi kulinarnym a plcia dziecka? jak slodkie to dziewczynka a nie slodkie chlopiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm slodkie mnie nie pociaga, gorzkie ani wcale a kwasne - tez nie. teraz jestem na etapie swiezych bulek z serkiem topionym i pierogow ruskich aaa i kalafiora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w to nie wierze z tymi smakami i plcia dzidzi bo zajadam sie na przemian i slodkim i kwasnym !!! A moze jednak sa blizniaki dziewczynka i chlopczyk, tylko sie sprytnie przy usg za soba chowaja ?:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdz moja stopke:) 6 tydzien:D i czuje sie dobrze:) choc czasami chcialabym sobie ulzyc i zwrocic ale nie moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×