Gość mesa22 Napisano Kwiecień 30, 2008 Witam wszystkich:) Rzucilam palenie dokładnie 9 dni temu:D Samej ciezko bylo sie zmobilizowac,wiec poszlam na to ''rzucanie'' metoda biorezonansu.Byłam bardzo zawiedziona bo po wyjsciu mialam ochote zapalic,jednak zaparlam sie w sobie i NIE PALE:)!!! Pierwsze 3 dni byly straszne ,ale teraz głodzik juz chyba troszke sie zmniejszyl.W kazdym razie zapalic juz nie zamierzam nigdy!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kika12 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 Dziś już siódmy dzień jak nie palę. Nie biorę wspomagaczy, bo już dość wydałam na swój nałóg. Ponieważ rzucam palenie razem z mężem. On palił 2 paczki dziennie ja jedną. Czyli średnio wydawaliśmy 20 zł dziennie na fajki, miesięcznie 600zł, a w rok puszczaliśmy z dymem fajną wycieczkę na Karaiby chociażby. Teraz najważniejsze to zmiana stylu życia Kawa, piwo, papieroski idą w odstawkę, tylko co mi pozostanie. Jejku ale za wami tęsknię mentolowe LM - ki. smrodziuszki wy moje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 haha.. usmiałam się tego Twojego ostatniego zdania kika12:D:D:D Mentolowe niestety za Tobą też tęsknią ale nic Ci z tej miłości do nich. Bo to zabójczy i toksycznią związek :D W cale nie musisz zmieniać swój dotychczasowy styl życia.Ja kawki i piwka piłam jak dotychczas bo w końcu tylko ze śmierdzieli rezygnowałam a nie z innych dobrodziejstw:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 Kika12 z każdego kolejnego dnia bez fajki bądż z siebie dumna i nie traktuj tego jak rezugnacji z wielkiej przyjemności.Musisz zmienić sposób myslenia bo inaczej czeka Cie gwarantowane potknięcie. 3 mamy kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 KIKA AH TE lM linki mentolowe :D a gdzie nasza 30tka? hę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala ksiezniczka 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 Witam Wszystkie pachnace BP Julka , podnioslam sie szybciutko , bo to i tak nic nie pomoze, tak jak pisala pozdro . Wiem , ze sa momenty u kazdego, ale nie poddawajcie sie i trzymam za Wszystkich kciuki a co dzieje sie z naszym zlosliwcem, czyzby sie poddal? i reszta starej gwardi tez nie zaglada? zycze Wam Wszystkim milego dlugiego weekendu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 Ruda kocurka mordusiak pozdro600 mała księżniczka bombasti 30 stka tymula złośliwiec Pilar006 rzucający inaczej kania2a zupek żabka kapi84 messa22 cosik.. kafe late bezloginu betriska a ja a ja pajonk po 40 stce mmm757 kitka100 Firanka27 kika12 clapp dudka carl78 katafalk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 Mała księzniczko nie mam pojęcia co ze złośliwcem. Jak zniknął przeszło miesiąc temu tak nie dał znaku życia. Starsza gwardia tez chyba poszła w jego ślady;) Jak się wogóle czujesz mała księzniczko w tych pierwszych dniach? Dajesz rade? Już masz niezłe doświadczenie w byciu Bp więc myśle, że nie powinno być problemów;) 3 maj się cieplutko i miłego dłuuuuuuugiego weekendu również życze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 30, 2008 Nie wiem jak Wy, ale ja robie wypad ze znajomymi na Mazury . 4 palących i jeden niepalący no i ja;), ale bedzie BP, obiecuje:DJak wróce we wtorek, to mam nadzieje zastać Wszystkich w komplecie .Milego weekendu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 No ja za godzinke mam pociag do domku;) a weekend spadam do Torunia Wszystkim miłego weekendu życze;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mesa22 Napisano Kwiecień 30, 2008 A Wam po jedzeniu tez tak strasznie chce palic???:( Na szczescie to mija ale nie jest to mile uczucie::::::::::::( Wlasnie ja tez bardzo sie boje tego ze przytyje,a niedlugo biore slub i nie chce przytyc!!!NIE! NIE! NIE! Moj narzeczony pali ale stara sie mi nie smrodzic:) Byl ze mna na tym biorezonansie ale jemu to kompletnie nic nie dalo i 5 godz tylko wytrzymal! Zycze wszystkim powodzonka w dalszym ciagu:D Trzymajcie sie cieplutko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 witam JA jeszcze 17 dni i bedzie okragłe 300dni bez papieroska .. ale fajnie ..a ile sie wymeczyłam jakies okropne wzdecia myslałam ze pekne...cos strasznego katiusze ...i wytrzymajcie ludzie ...bo pozniej jest tak lekko i super... dzisiej patrzyłam na starsza kobiete schowała sie za taki sklepik typu trzebiatow i tak widziałam jak sie meczyła zeby zapalic papieroska....tak sobie pomyslałam ze ona sie musi wstydzic ze pali i meczy sie ..bo przeciez trzeba sie naprawde zaprzec ....zeby rzucic te fajeczki ....zycze wszystkim wytrwania ...i radosci z kazdego niepalacego dnia .....bo jestesmy pachnace Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 mesa22 witamy w gronie. 9 dni to super wynik.Napisz cos o swoich odczuciach, mi sie to przyda bo dzisiejszy dzień przezyłam fatalnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 dudka masz racje z ta starsza panią. Ja tez jak paliłam na ulicy to ostatnio chowałam się po kątach bo zwyczajnie wstydziłam sie jak niektórzy na mnie patrzyli. 30 tko gdzie jesteś......prosze odezwij się potrzebuję twojego wsparcia!!!!!! julka85 nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale ty tez paliłas po kryjomu, tak? Z jednej strony czuje się dumna z niepalenia i wreszcie nie mam wrażenia że ktoś z moich bliskich wyczuje mnie że paliłam, ale z drugiej mam strasznego doła, bo zwyczajnie mi czegoś bardzo brakuje i mam za dużo wolnego czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 hallo, co dzisiaj takie pustki na topiku. Odezwijcie sie, potrzebuje sie wygadać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 kapi84 chociaż padam na pysk:P dawaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kika12 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 Najgorsze jest to, że nie mam takiej silnej motywacji do rzucenia palenia. Już kiedyś nie paliłam i co? Utyłam 10 kg i chodziłam ciągle z nadentym brzuchem. Wiem, że teraz niechybnie czeka mnie to samo. Nie mogę zacząć palić ze względu na męża. Strasznie chcę żeby rzucił i ja nie mogę go zawieść. Nie będę palić, tylko, że to naprawdę ciężko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 kika12 no to jest problem bo co jak co w rzucaniu fajek trzeba być zajebiście stanowczym ale z drugiej strony odpowiedz sobie na pytanie czego naprawde chcesz i co tak naprawde daja Ci fajki, myślę że odpowiedź będzie jedna i jeszcze jedno ważne nigdy nie rzucaj dla kogoś lub żeby komuś zaimponować, rób to dla siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 Tymula, dzięki że chociaż ty wspierasz. Widzisz ja wytrzymalam jakoś cały dzień ale teraz cały czas przeżywam jak dam rade sobie jutro. Tak siedzę i myśle i ogarniają mnie coraz większe wątpliwości czy warto się tak męczyć. tymula ile ty już nie palisz? napisz cos o swoich odczuciach z pierwszych dni nie palenia. Jak czytam wasze wypowiedzi to po prostu czuje że nie jestem sama i nie tylko ja przeżywam katusze więc skoro wy dajecie rade to czemu ja mam nie dawać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 Jak rzucałam poprzednio wydaje mi sie że bylo mi naprawde łatwiej, ale i łatwiej wróciłam do nałogu. Poprzednie moje rzucanie polegalo na zrobieniu mojemu mężowi na złość, bo on zawsze mi marudził że ja cały czas muszę mieć fajki przy sobie a jak nie zapale to nie moge normalnie funkcjonować, wie c przy którejś tam uwadze pękłam i pomyślałam : ja ci jeszcze pokażę. Ale skończyło się tak że jak tylko zobaczyłam cień podziwu z jego strony to przestałam sie przykładać do tego rzucania, w końcu cel osiągnięty- pokazałam mężowi że jednak potrafie funkcjonować bez fajek. Szkoda że sie wtedy poddałam, ale bym miała staż niepalenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 kika12 - daj spokój z tym utyciem. Ja też nie mam figury modelki, bo mam delikatna nadwagę, ale wcale sie tym nie przejmuję, bo nawet jesli przytyje to jak tylko pokonam papierochy wezmę sie za odchudzanie. Pomyśl o tym że to ma być twoja decyzja i tylko twoja. tak jak pisze tymula nic dla kogoś, bo efekt będzie taki jak mój(poprzednia wypowiedź). Ja teraz nie zwracam w ogóle uwagi na mojego męża, chociaż on pali, ale wiem że robię to dla siebie, dla wlasnego wyglądu, oddechu i zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 kapi ja krótko nie pale jakies kilkanaście dni nawet nie licze bo za bardzo czasu nie mam :D ale u mnie jest jeden problem im dłużej nie pale tym gorzej, obiecałam sobie że nie bede już palić i mam nadzieje że sie uda a co do Twoich myśli odnośnie jutrzejszego dnia postaraj sie poprostu cały czas czyms zajmować, wyobraź sobie śmierdziela w popielniczce i pomyśl że on nie bedzie tobą rządził a tak z innej beczki mój facet od jakiegoś czasu chowa przede mna telefon a ja mam zonka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 http://kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=478 wejdźcie tam, fajna stronka, ;polecam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Kwiecień 30, 2008 czyżby coś ukrywał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 30, 2008 kapi84 no własnie nie wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Maj 1, 2008 Tymula - ja na twoim miejscu dorwała bym sie ukradkiem do tego telefonu. Wiem że to nie w porządku , ale cel uświęca środka. 30 tko nie gadaj że zaczęłaś palić. Co sie dzieje, a może zrezygnowałaś z kawy. Wiem, wiem jest majowy wekeend i wszystkim nie w głowie żeby siedzieć przed komputerem jak za oknem słonko. Pozdrawiam wszystkich. p.s. skąd bierzecie te kwiatki, buźki i cmokasy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Maj 1, 2008 Dziś rano wstałam pełna optymizmu.....wiem że będzie ok i pozbędę się tego dziadostwa czytaj: fajek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Maj 1, 2008 witam Ja jak bardzo mi sie palic chciało brałam nicoretke zaspokajałam ochote na zapalenie i z dnia na dzien coraz mniej tych gum mogłam nawet kawałeczek wziac i wystarczyło ...na początku dziewczyny bardzo mocny jest ten nalog i nas meczy czym dalej to słabnie...ale trzeba wytrwac Ja na poczadku to az czkawke mialam od tych nicoretek ..:):) trzymam kciuki ...wiem ze nie jest lekko ...ale kazdy dzien jest lepiej a czym dalej tym lepiej naprawde ..nałog czycha tylko na naszą chwile słabosci ..ale nie dawajcie sie... milego dnia zycze bp..bede wam pisala ile juz dni jestem bez papieroska i bierzcie przykład ze mnie:):) 284 dni bp 2 246 72 zaoszczedzilam kasy 5687papierochow nie wypaliłam ojeju jak duzoooooo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Maj 1, 2008 No, no dudka pogratulować takigo wyniku. Trzymaj tak dalej. Ale mnóstwo kasy zaoszczędziłaś. Dopiero teraz człowiek wie ile puszczał z dymem. A ja mam dziś 2 dzień bp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Maj 1, 2008 Kapitrzymaj sie dzielnie...warto fajnie jest nie palic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach