ja-ka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 No no, z tym kaszlem to ja bym poszła do lekarza. Też tak miałam i co się okazało (aż mi teraz się głupio przyznać do fajczenia:)...) astma oskrzelowa. Dostałam leki i jest ok. No i sezonowo to też tak robi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 no wiesz nie jestes jedyna osoba ktora palila a ma astme,tak ze nie nie musisz sie wstydzic ty rzucilas petami a inni nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 dzięki za program -jest na 509 stronie juz zainstalowałam i nalicza te sekundy i grosze:)-bezcenne Tym razem musi sie udać! póki co zwijam się z bólu nadal po dłutowaniu ósemki i ani bym nie wzieła papieroska do ust..woda przechodzi cięzko.. ale boje się co bedzie później-tzn BAŁAM! wiem ze nie wezne do ust tego świństwa!! mam MOTYWACJE: 1. RZUCIĆ oczywiscie dla zdrowia i kondycji 2. sporty :) bez zadyszki! 3. ładny świrzy uśmiech!! 4.ładny kolor ząbków- ide na czyszczenie i piaskowanie:) i tym razem nie zniszcze efektu! 5.TEn artykuł o skórze BARDZO WPŁYWA NA MOJĄ wyobraznie i..skóre!-zamiast papierosów wizyty u kosmetyczki i maseczki:) 6.ZAKŁADAM APARAT stały na zeby ! jakoś sie zmobilizuję i będę pilniować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 cholera, boję sie tylko że przytyję bo juz i tak mnie troche wysadziło po hormonach. Dodając osiadły tryb życia i pracy- mam nadzieje ze jakoś pójdzie. widziałam opisy, że niektórzy schudli rzucając a Wy- ile przytyliście i w jakim okresie czasu????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 ja od 23 lutego w sumie 3 kg ale juz nie tyje tak ze nie ma zle :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 ja schudłam 2 kg nie pale od 18 dni , wiesz vitalijka jak przestaje sie bardziej o wszystko dba widzisz ty byłas u dentysty ja kazdy kes ogladam piec razy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 dodob ja kazdy kęs bede pożniej oglądac- póki co lody z jogurtem jako danie numer jeden . ile ja bym daal żeby nie palić...choć przynzam ze palenie wcześniej jakoś zawsze powodowało bardziej towarzyskie spędzanie czasu. Na imprezie- w pracy -na studiach- wszytsko co najcoekawsze i najwazniejsze oraz wymiana waznych informacji-własnie na tym "dymku"! Ci co niepalili byli zieloni...z czasem chodzi towarzysko i popadaliw ten cholerny nałóg!! nienawidze tych papierosów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 ja przytyłam około 3kg, ale nadal wchodzę w swoje ciuchy więc jest mi to obojętne, lepiej wyglądam:) Też dbam o siebie mocniej i jak będę miała więcej kasy to ide wybielic zęby,wtedy to juz nawet nie pomyslę o fajce. A przytyłam dlatego że jak paliłam to do obiadu nigdy nic nie jadłam tylko paliłam, no a teraz jem sniadania i drugie sniadania w postaci pomidorów, ogórków, musli z jogurcikami, ale jest u mnie problem ze słodkim, kocham czekolady milki i lody magnum:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 Co do tego nałogu to zaczynam zazdrościc ludziom którzy palą tylko na imprezkach i nigdy sami nie kupuja fajek, moja kosmetyczka tak ma, jest osoba niepalącą a jak czasami z koleżanka spotka się na kawie to zapala sobie jedna fajkę od niej, albo jak z mężem jedzie na jakiś bankiet i ktoś ją grzecznościowo częstuje to ona sobie weźmie, mówi że się zaciąga, no i czasami nie pali kilka miesięcy bo nie wszystkie jej znajome palą, a ogólnie jest uznawana za osobe niepalącą.......................to przez nią mam takie zapędy:)do tego dymka....brrrrrrr..........muszę do niej iść i jej powiedzieć że to wszystko jej wina;);) ps: na kogos muszę wszystko zwalić :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 u mnie w pracy najbardziej kontaktowe osoby chodziły na dymka- na szkoleniach i seminariach to samo! - wszysyc na dymka i tam poznawałam najbardziej obrotne i zaradne osoby! Moje kolezanki mają to samo: tylko to zawsze ja jestem opalana ale nie wyrzucam im tego one przynoszą często inne rzeczy dobre:) Zastanaiwam sie jak to bedzie wyjć do ludzi po urlopie :/ i te nerwowe sytuacje gdzie taki głęboki oddech ->pomagał! JAKIE MACIE SPOSOBY NA ZASTĄPIENIE TEGO PAPIEROSA: w sytuachach stresujących -kiedy spotykacie sie ze znajomymi CO NA WAS PODZIAŁAŁO I SIE SPRAWDZIŁO? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 na mnie pastylki niqitin(po polsku piszę), do tego kiedy myślałam o fajce to przypominałam sobie że muszę wziąść bardzo głęboki wdech nosem, robie to do tej pory, to tak jak wzdychanie, bardzo mocno oddycham nosem i wypuszczam nosem, a przy ludziach nikt nie zauważał że oddycham mocno i intensywnie:) Do tego ruch i zainteresowania zapisałam sie na konie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 no i pamięć o kafeterii o was dziewczyny, że przeciez nie mogę zawalić, pomagała mi ksiażka alana cara, no i wogóle sobie nawmawiałam takich rzeczy, że wszystko co złe to było przez fajki. Wiesz wróg nr jeden byłam, a teraz zaczynam powoli sie łamać, bo mam wrażenie że już kontroluję sytuację i ten jeden dymek mi nie zaszkodzi, korci mnie żeby spróbować, ale nie moge zawalić, ajjjjj:) więc dalej gdy mam kryzysy to siadam tutaj i czytam was i klepię w klawisze to pomaga:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 A tak z mojego doświadczenia, to rzeczywiście jak mówi pozdro po 2 miesiacach jest łatwiej i juz nie ciągnie fizycznie czyli organizm się uwolnił zupełnie od nikotyny, ale za to ja mam inaczej niz pozdro, jeżeli chodzi o psychikę bo u mnie jest nadal chcica na dymka żeby zobaczyc czy to jest niedobre ojjjjjjj:) ale jestem silna i wiem że to kolejny kryzys:) Chyba widać bo znowu klepie najwięcej w klawisze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 30-dziestka - Ty nie masz kontorli-juz zawsze ebdziesz jak i Ja palaczem-tak jak narkomanem. Jesli ktoś popadnie w nałóg- nie ma mowy o kontrolowanym paleniu "raz na czas" - Ci co popalali nienałogowo mają ten komfort-lecz do czasu! Ten stan rzeczy zniechęcał mnie wiele razy do decyzji o rzuceniu palenia. Ze nie bede mogłą tak raz na czas- ze nie rzucam tylko ograniczam-Taka była decyzja. Oczywiscie szybko zaczynałam palic taką samą ilość:( TERAZ WIEM ze ani jednego- w kazdej sytuacji!! problem tylko czym to zastąpić....niestety CZYMŚ musze MASZ RACJE- SPORT :) to inwestycja i czuć namacalnie poprawe z rostania z fajkami!! TO MOZE BYĆ WYJŚCIE:) i TEN KALKULATOR! JEST ŚWIETNY:) liczy ile mamy więcej ZROWIA I KASY - KASY któa ja bede wydwac na lepsze zdorwie OBLICZYŁAM- ZE ROCZNIE WYDAJE TYLE CO BY KOSZTOWAŁ MÓJ APARQACDIK NA ZĄBKI:) tylko aparat dwa lata- a fajki niewiadome.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 Buziaki idę na drzemke Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 póki co mam taki ścisk w dołku pod zebrami w żołądku- i myśl "ide na dymka" a zachwilke" no pewnie, zwałszcza z tymi szwami w buzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 tez ide na drzemkę:) tableteczka kolejna i sen:) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 vitalijka zobacz ile ja wydawałam kasy tylko nie padnij,:) Nie palę już 62 dni (+ 17g14m46s). Ilość niewypalonych papierosów: 2508. Będę żyć dłużej o 19 dni (+ 03g56m10s)! Zaoszczędzone pieniądze: 846,70 zł! jeśli uda mi się nie palić do końca roku to: 3428,99 zł zaoszczędzę Vitalijka masz racje co do tego ze się nie da kontrlować, z tym ż eja mam takie wachania nastroju że sama ze soba nie umiem wytrzymać:) raz gadam tak, zaraz gadam inaczej, teraz mi ise wydaje ż ejestem silna , ale zaraz jak sobie przypomne moje koleżanki które sobie siedza przy kawce i puszczają dymka to mi czasem się też chce, ale wiem z eto smierdzi i jest ochydne wiem , wiem, lecz czasami coś we mnie pęka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 nie pęka-tylko to poprostu twoja potrzeba- do której przywykłaś ze dostajesz kiedy chcesz! mnie tez serce sie kraja jak sobie pomyśle o kolezankach palącyhc przy kawci o ciasteczku- przy drinku....po kłótni z szefem- A JA BIDNA....wsadze gume do buzi???? .. -moze kostki lodu? ale pomyśl- kondycja-zdorwie!!:) pomyśl-wydaj ta kase na coś PRZYJEMNEGO -Musisz to robić-skoro wydawałaś kase na fajki to możesz na co innego:) i MNie to będzie nakręcało kosmetyczka- wycieczki- ciuszek- w nagrodę !!!!! pomyśl: wycieczka wakacyjna spokojnie by była!!!!! albo do spa:) ja sie wybiore na jesień-bo wakacje mam cięzkie i wolne w październiku dopiero.. a teraz oddalam sie z kostkami lodu przy buzi do łózeczka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 zaczytałam sie na : www.biomedical.p musze sie oczytać oddalam sie -miłej drzemki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 wzajemnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka_pi Napisano Czerwiec 23, 2008 cosik dla was... http://pierwszy-raz.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atydea 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 Cześć dziewczyny..Naprawdę wszystkie poszły spać? Nie było mnie tu od piątku..A więc relacyjka z angielskiego 5,krótkie banalne zaliczenie..Ludzie dzieci z podstawówki,chrześniak co I klasę skończył już ma wakacje a ja co?:( Ślęczę nad polityką społeczną w UE i metodami badań socjologicznych na zaliczenie..Ja też chcę już wolne i koniec sesji..Za to sobota na weekendzie była przyjemna, przyjechał Mój razem z wielkim pudłem truskawek z działeczki, oj działo się między innymi wzajemne karmienie się truskaweczkami z bitą śmietaną, degustacja mojej lazanii w wersji wegetariańskiej bo On bezmięsny:P Całkiem niezła wyszła i debiutancki sos beszamelowy również wyszedł:) O jedzeniu to ja mogę godzinami pisać, uwielbiam gotować..No i dzisiaj czwarty dzień bez papierosa rzecz jasna, jakoś nie czuję żeby mnie ciągnęło a w razie co sięgnę po gumę miętową i jakoś przechodzi..Ja wracam do nauki, choć tak mi się już nie chce..Korzystając z okazji chciałabym powitać nową forumowiczkę Vitalijkę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
decolle 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 Witam Was Laseczki! Nie pisze ale wiernie czytam. Jestem z Wami: Nie palę już 63 dni (+ 20g42m37s). Ilość niewypalonych papierosów: 2235. Będę żyć dłużej o 17 dni (+ 01g47m13s)! Zaoszczędzone pieniądze: 754,38 zł! Też bywają ciężkie chwile ale wtedy myślę sobie 1. Jak kiedyś próbowalas rzucić i się nie udało to jak wróciłaś do palenia zaczęłaś i znowu to 2 x tyle. 2. Jak wrócisz to stracisz szacunek do samej siebie. 3. I tak za jakiś czas bedziesz chciała rzucić, a wtedy wszystko trzeba bedzie przechodzić jeszcze raz.. 30-tka - jestes mi szczególnie bliska, bo rzucałysmy praktycznie w tym samym czasie więc nie rób mi prosze numeru i damy rady, bo jak zakurzysz to za chwilę znowu tu bedziesz ze skasowanym licznikiem błagać o wsparcie - po co Ci to - wspieraj innych - Ty najgorsze masz za sobą - tak jak ja. Laseczki trzymajcie się, bo nie ma co zazdrościc koleżankom kurzącym przy kawie czy przy drinku - one też będą musiały rzucić palenie - prędzej czy później. Gorące buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Czerwiec 23, 2008 melduje sie na posterunku wsciekla jak nieszczepiony doberman wa mac pieprzeni byli mezowie ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Czerwiec 24, 2008 Witam i... żegnam:D bo uciekam do pracy:)! Trzymajmy nawzajem za siebie kciuki - BP:). Paa:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Czerwiec 24, 2008 no hej sadny dzien co ten twoj wymyslil czemu taka zla bylas wczoraj mam nadzieje ze BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Czerwiec 24, 2008 oczywiscie ze BP nie mam zamiaru przez jekiegos skurwla palic on poproetu wie kepiej niz ja co robie,wiesz ze akcje robi nawet o to ze na kompie siedze??a jestesmy pi rozwodzie CH.. go to powinno obchodzic co robie,ale nie on sie zachowuje tak jak bym nadal byka jego zona a zina to wlasnosc,smycz,bicie itd wrrr kiedys mu cos zrobie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Czerwiec 24, 2008 sadny dzien a mieszkacie razem? takie smieci nie warte sa nerwow dowalaj mu psychicznie to dziala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Czerwiec 24, 2008 nie mieszkamy razem na szczescie,wczoraj byla jazda po psychice tylko ze ma mnie to juz nie dziala ale sie wkurzam najbardziej o to ze kirwa nie dociera ze jego akt wlasnosci stracil waznosc,ponad rok jak nie mieszkamy razem a on nadak che kurwa wladze roztaczac,rzedzic,ja do kolezanki wyjde to to jest dla niego policzek idiota,kuzwa,wrrr,ale wiem juz ze wystarczy jeden moj gest jedno slowo jeden sygnalek czy telefon a beda go ze scian zeskrobywac:D chyba ktos naprawde ... :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach