Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość gość
nie palę od 03.12.2013 nic nie przytyłam. Obecnie bardzo źle się czuję. Dziś robiłam podstawowe badania. Wyniki w poniedziałek. Do palenia już mnie nie ciągnie dlatego że źle się czuję i teraz to zaprząta moją głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owocowe lody
nie pale dalej, czyli od 8 grudnia. Od samego poczatku nie mialam glodu nikotynowego, jedynie bezsennosc przez pierwsze 2 noce, natomiast od czasu do czasu, moze raz na dzien mieczy mnie pokusa. Mam ochote sobie zapalic, palenie wydaje mi sie przyjemnoscia, moze dlatego,z e mam wciaz w pamieci mile wspomnienia zwiazane z paleniem jak np. to uczucie oduzajace, kiedy po dluzszym czasie niepalenia, wreszcie to robisz i sie zaciagasz, albo dymek wychodzacy z ust, gdy go obserwuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aurea00777
Witajcie dziewczyny, ja nie palę od 01.02.14, rzuciłam od razu po przeczytaniu książki "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie – dla kobiet" autor: Allen Carr, ta książka uświadomiła mi w jakiej chorej pułapce byłam :( paliłam dlatego że traktowałam papierosa jako nagrodę... brzmi idiotycznie ale taka jest prawda... poza tym wgłębiłam się w ten temat i polecam wam ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=7EbjFtO7ffk chodzi o to dla czego państwo uzależnia młodych od papierosów... ile na nas zarabiają... i w jaki sposób wykorzystują... OD 1 LUTEGO JESTEM KOBIETĄ NIE PALĄCĄ... i jedno jest pewne... JUŻ NIGDY NIE ZAPALĘ !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie paląca od 6 lat
Jest jeden świetny, sprawdzony spsosob na rzucenie palenia.. nie ma efektów ubocznych, człowiek się nie męczy i o dziwo po bardzo krótkim czasie głód nikotynowy zanika. Tą metodę znalazłam (a w zasadzie polecił mi ją pewien człowiek - znajomy mojego męża) podczas pobytu w Peru. Ale nie mogę się tym podzielić tutaj, bo dzięki tej metodzie zarabiam.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka 21
A Desmoxan i tabex próbował ktoś czy to pomaga rzucic palenie??bo tak to reklamują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie paląca od 6 lat
Desmoxan pomaga.. na chwilę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kagala
Ja nie palę już 1rok i 2 miesiące ,rzuciłam od razu.Nie połykałam żadnych tabsów reklamowanych w tel,bo to jest tylko naciąganie kasy.Jak ktoś nie chce kasy musi pozbyć się nałogu sam.Mój szwagier po sylwestrze stwierdził że rzuca papierosy kupił tabex czy coś takiego i nie palił 3 dni a teraz kopci z powrotem. Mogę tylko dodać ze swojej strony że jak teraz mijam na ulicy kogoś kto przed chwilą palił i poczuje ten wstrętny smród to mam odruchy wymiotne :) Papieros w tych czasach to obciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanys1970
Scorpiq - zaczyna działać u was mechanizm w którym psychika próbuje was oszukać - nie wpadajcie w tę pułapkę - mechanizm działa tak. Na początku przez okres 2-3 dni (faza zwierzęcia) następuje faktyczne (fizyczne) pozbycie się nałogu. I to koniec. Niestety po tym okresie następuje mechanizm, którego większość palaczy nie rozumie. Wiele lat palenia w naszej psychice wyryło pewne zachowania - i to nasza psychika jest największym zagrożeniem i naszym wrogiem. Trzeba to zrozumieć - i wtedy będzie łatwiej. Zasada 1 - zawsze będziemy nałogowcami. Zasada 2 - Wystarczy tylko 1 papieros i wracamy do nałogu. Zasada 3 - Nie da się całkowicie wyleczyć od "szczypania" naszej psychiki - która użyje wszelkiej argumentacji aby palić. Zasada 4 i najważniejsza - Stań się niepalącym od zaraz, ciesz się tym, że nie palisz - oszukaj swoją psychikę i zamień stan napięcia psychicznego na stan euforii - i nagradzania siebie samego i męża - wszak wygraliście. I pamiętaj najważniejsze - wmów sobie raz na zawsze - już nigdy nie zapalisz - nawet jednego macha. Zobaczysz - jak to zrozumiesz - świat będzie jaśniejszy, wy zdrowsi, będziecie pachnieć - i co najważniejsze w życiu to wy będziecie nawzajem numerem 1 - a nie papieros. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antypalacz
Palilem ponad 60 lat. W maju u.r. poddalem sie zabiegowi Biorezonasem. Juz prawie 10 miesiecy nie pale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj kupiłam desmoxan czuję się po nim nienajlepiej osłabienie zawroty głowy senność, ale działa bo dzisiaj nie zapaliłam ani pół papierosa , a paliłam od 15 lat paczke dziennie. Ktoś ma podobne samopoczucie po tym leku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaG32
Witam wszystkich!!! Wczoraj minęły 3 miesiące odkąd nie palę, ale przybrało mi się prawie 6kg!!!!!!!!!! A wcale nie podjadam-albo jak wiekszość nie zauważam tego. Zmieniłam pieczywo na ciemne, słodycze mogą dla mnie nie istnieć, przez dwa miesiące chodziłam do toalety 1-2 w tygodniu a w trakcie palenia codziennie. Teraz metabolizm wrócił do normy, sporo spaceruję, rower codziennie a kilogramy stoją w miejscu!!! Źle się czuję, spodnie zrobiły się za ciasne. Jestem załamana swoim wyglądem. Ponoć źle nie wyglądam bo przy 166cm wzrostu waże 63kg al to dla mnie za duuuuużżżżżo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gociulek
Paliłam od 9 lat jakąś paczkę dziennie. Kupiłam desmoxan i nie palę już 15 dni dla mnie to powód do dumy mimo, że to przeciez nie wiele... Po desmoxanie czuję sie dobrze, tylko mam jakies głupie sny, ale ostrzegali mnie przed tym juz w aptece ;). Myślę, że jeśli czujesz jakies skutki uboczne to moze lepiej to odstawić, ja teraz biorę tabletkę, albo dwie dziennie. Myślę żeby to odstawić bo już prawie w ogole mnie nie ciągnie do papierosa. Najgorzej kiedy mam stresującą sytuację, albo kiedy się zdenerwuje. Tłumaczę sobie jednak, że papieros nie będzie panem i władcą mojego życia i mi to pomaga :). Wszyscy na okolo mnie wspierają i nawet kiedy moi palący znajomi wychodzą za nałogiem tłumaczą mi, że mi zazdroszczą i żebym do tego nie wracala. Wsparcie jest mega ważne, chyba ważniejsze niż te wszystkie wspomagacze ;). Nie warto się truć. POWODZENIA! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze w tym aby rzucić palenie jest przede wszystkim tego chcieć oraz mieć silną wolę. Ja rzucałem palenie około 5-7 razy w tej chwili jest kolejny i nie palę od ponad 50 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi drodzy, nie pale juz dwa lata, piec miesięcy i dwadzieścia siedem dni. Decyzja o rzuceniu palenia była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Wiem, ze na początku jest cieżko ale jeśli dacie radę nagroda jest naprawde wielka. Ja rzuciłam dzięki silnej motywacji i książce alana cara. Motywacją było dla mnie staranie sie o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś czwarty dzień nie palę i jestem z siebie dumna ze daje rade :-) Paliłam 25 lat ok 2 paczek dziennie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro tydzień :-) Może Ktoś chętny do dyskusji , jak sobie poradzić z apetytem ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eryk1 dziękuje , działa !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinek36Wawa
ja nie palę już 14 dni A paliłem 22lata:p jak mi jest ciężko zaglądam tutaj i czytam od początku, walki innych z nałogiem i mi pomaga też jestem ciekaw czy nadal ktoś tu zagląda, bo chyba w kilka osób łatwiej a w sumie rzucanie palenia to temat uniwersalny:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego to temat uniwersalny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinek36Wawa
Mh gdyż zawsze będą znajdowały się osoby które rozpoczynają swoją przygodę z nałogiem, a także osoby próbujące zakończyć znajomość z papieroskiem, ja staram się zakończyć, ciekaw jestem czy osoby zakładające to forum wytrzymały w postanowieniu o życiu bez nikotyny jeśli by dały radę to było by już 9 lat jak nie palą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinek36Wawa
Mam nadzieję że nikt się nie obrazi bo mam zamiar zapisywać tutaj stany jakie przechodzę podczas rzucania palenia, takie moje odhaczanie dni bez nikotyny, nie wiem czemu tutaj, chyba dlatego że nic fajniejszego nie znalazłem, ale i nie szukałem zbyt mocno:p 07.08 wypaliłem ostatniego papierosa, więc już 15 dni może mało, dla mnie dużo. Jestem na urlopie nad Polskim morzem chyba pierwszy raz bez nikotyny, picie piwka bez papieroska, kawa bez papieroska dobijanie żołądka papieroskiem po każdym posiłku itd Nie powiem gastro mam załączone non stop, miele i mielę jak Pac man, gdy zaczynałem urlop przy moim wzroście 186cm ważyłem sporo bo 96 kg jutro wracam do domu i obawiam się że jak stanę na wagę to na wyświetlaczu zobaczę swój numer telefonu. Na początku najbardziej chciało mi się palić rano, a teraz rano luzik ale za to łapie chęć na zapalenie podczas dnia oczywiście kilkadziesiąt razy:p ale te napady nie są takie mocne jak na samym początku, mam nadzieję że będą coraz słabsze i będzie ich coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Marcinek36Wawa ja setny albo tysieczny raz dzisiaj wypaliłam ostatniego papierosa albo jak zwykle mam nadzieje ze ostatniego rodzina biedna ale staram się walczyc za tydzień jade na urlop i martwię się jak będzie z piwkiem winkiem i kawka bez fajki wiem ze rujnują mi zycie wiem ze wyciagaja ostatnie pieniądze z portfela ale strasznie ciagna wiec trzymaj się dzielnie i ja postaram się tu pisać pozdrawiam z 3miasta bo tu mieszkam mam nadzieje ze wakacje nad morzem będą ci się kojarzyć z cudownym relaksem bez fajki trzymam kciuki za siebie i za ciebie powodzenia ;) trzeba walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinek36Wawa
dodob ostatni dzień dziś nad morzem, jutro już wracam paliłem 1,5 paczki dziennie l&m czerwone teraz są po 13,70 więc tylko przez 15 dni zaoszczędziłem ponad 300zł odkładam sobie:p będę sobie robił prezenty, pieniążki nie były głownym motywatorem do zaprzestania palenia, ale miło jak coś dodatkowego zostaje, po 15 dniach szału nie ma nadal zachciewa się papierosa, ale fakt dużo łagodniej niż podczas pierwszych trzech dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinek36Wawa
dodob dasz radę wystarczy przetrzymać pierwsze 3 dni potem szanse się wyrównują i ma się więcej siły do walki:p spoczko dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chciałabym dac rade ja pile l&M cienkie miętusy wiec kosztują tyle samo ;( a paliłam kolo paczki dziennie za tydzień jade na wakacje do grecji a tam jaraja wszędzie i to mnie przeraza ale mam dzieciaki i nie chce żeby mame widzieli z papierosem wiec sie przed nimi trochę czaiłam to smieszne 40 letnia baba pali w ukryciu !!! bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinek36Wawa
Najlepiej nie palić wtedy nie ma się z czym kryć:p Na serio da się, nie mówię że ja nigdy itd bo znam siebie i trochę poczytałem sobie o nałogu a i tutaj jest sporo informacji więc ryzyko powrotu istnieje już zawsze czy się nie pali dzień czy rok to po zapaleniu tego jednego zazwyczaj się wraca do palenia, dlatego ja staram się jak mogę aby nie zapalić. A wiesz jest to moja pierwsza poważna próba, do tej pory myślałem że ja nigdy nie dam rady że rzucanie to nie dla mnie, że ja lubię a nawet kocham papieroski:p a teraz leci kolejny dzień i oby nie było gorzej, bo z takim łaknieniem poradzę sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinek36Wawa
a z tym chowaniem się to miałem podobnie:p Wiek mamy podobny:p Z rodzicami paliłem równo, bo oni palą jak smoki, za to moi teściowie nie palą:p no i do tej pory nie wiedzieli że ja palę:p normalnie do teściowej na obiad to 8h mnie skręcało ale siedziałem dzielnie:p w końcu zięć nie palący oj się działo:p ważne że teraz nie palę i jak pójdę do teściów na obiad to nie będę elektryczny aby jak najszybciej wracać do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×