Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość dodob
Wakacje dobiegaja konca było ciężko ale warto jutro napisze z domu jesteśmy debesciaki ja mam 2 kg więcej ale zabiore się za siebie po powrocie mordusiak gdzie jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś równy miesiąc ja nie palę :p A wiecie co mam psa i sukę i od wczoraj mam 5 z******tych szczeniaków, jak sunia rodziła to miałem chęć zajarać najlepiej cygaro razem ze sprawcą ciąży:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodob
Marcinek brawo i za niepalenie i gratuluje podopiecznych oby tak dalej ;) ja ma straszne stresy i mnie strasznie rzuca w środku żeby zapalić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm nadal chce mi się jarać, nie wiem czy teraz jest lepiej czy na początku było fajniej, nadal Bp powoli zaczynam opanowywać wilczy głód:p od następnego miesiąca chyba zacznę ćwiczyć i dieta. A gdzie reszta z forum? mam nadzieję że walczy z całych sił:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodob
hej ja tez planuje zacząć cwiczyc biegac bo kilogramy rosna w zastraszającym tempie ale to jest teraz drugoplanowe codziennie obiecuje sobie zacząć cos ze sobą robic ale nie wychodzi trzeba pomyslec o dietce ;) jak szczeniaki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabasco67
Cześć Wam, Ja wczoraj rzuciłam palenie. Po 13 latach palenie 1-2 paczek dziennie siedząc na kanapie postanowiłam że paczka którą mam będzie ostatnią przeze mnie kupioną. Wiele razy już próbowałam rzucić ale tylko raz udało mi się nie palić 5 dni i o ile dobrze pamiętam było okropnie. Dzisiaj już jestem z siebie zadowolona że udało mi się wytrzymać ranek bez papierosa i to w towarzystwie osoby palącej. Mojemu facetowi nie wspominałam wczoraj że rzucam - z obawy że nie wyjdzie i będę się źle z tym czuła. Obym wytrzymała jak najdłużej bo muszę to świństwo rzucić - zdrowie nie pozwala dalej palić, a i pieniędzy mi już szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodob
tabasco brawo za decyzje trzymam kciuki mi tez szkoda pieniędzy jak sobie pomysle ze 400 zl miesięcznie wyrzucam do smieci to az mnie rzuca to przecież 5 tysięcy rocznie !! masakra zaluje jednego ze tak pozno się zdecydowałam :) ale trzymam za nas kciuki u mnie latwiej bo nikt z bliskich nie pali wiec nie kusi tylko ja bylam czarna owca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość docha
Też rzuciłam, ale przez palącego męża jestem biernym palaczem :/ Muszę go jakoś przekonać do rzucenia palenia, bo czytałam, że w bocznym strumieniu dymu tytoniowego (czyli tym, który sam się unosi z papierosa) jest 35 razy więcej dwutlenku węgla i 4 razy więcej nikotyny niż w dymie wydychanym przez osobę palącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabasco67
Dodob musi nam się udać. Co do moje mężczyzny to wiem że jemu dużo łatwiej pójdzie rzucenie. Nie raz w życiu miał przerwy roczne dwuroczne w paleniu więc mam nadzieje że ostatnia będzie dożywotnia. Mam do Was pytanie, jak z tyciem, dużo kilo przybyło? Tego chyba się najbardziej obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodob
no niestety Tabasco w moim przypadku to na razie 3 kilo , ale to jest związane tez ze bylam na urlopie w grecji i zarlam wszystko popijając wine bo przecież tam wszystko pysz i all inclusive zal nie wykorzystać teraz zaczynam uwazac na jedzenie ale to dopiero 3 dzień uważania , chce wlaczyc od weekendu bieganie wiec mam nadzieje przestać typ bo to był niestety jeden z powodow dla których balam się rzucic fajki ale znam osoby które rzucily i schudly wiec jak wlaczysz kompleksowe dbanie o ciebie to może i cisie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jeden miesiąc dwa dni i 18 godzin bp nie wypaliłem 1017 papierosów zaoszczędziłem 697zł i dostałem 3 dni i 12h dodatkowego życia:p to tak według tego programu tabasco trzymam kciuki pierwsze 3 dni po ścianach potem trochę lepiej;p da się żyć bp nawet jest fajniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodob
No wrocilam 3 kg na plus było bajecznie nurkowanie słoneczko luz i wszyscy jarali a ja ciagle jadlam polecam krete poludniowa jest mało turystow i nardziej dzika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordusiak
Kochani jestem tu razem z wami... Nie palę.. Ale popłynęłam ostatnio.. nie chciałam pisać ale Dodob mnie przywołała więc się odzywam... Próbujemy razem z mężem.. co mam zrobić żeby to był ostatni raz?? W sumie to wiem... wcale nie jest mi bardzo ciężko :( więc może tak naprawde to nie chcę rzucić?? :(:(:( nawrzucajcie mi proszę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mordusiak sama musisz dojść do tego że ze śmierdzielami koniec że dasz radę że to nic Cię nie kosztuje a życie BP ma same plusy. Może warto jeszcze raz przeczytać Prosta metoda jak skutecznie....... Allen Carr, na każdego pewnie inny motywator działa dla jednego kasa, inni chcą ładnie pachnieć, zresztą wystarczy te forum poczytać, ja przez pierwszy tydzień czytałem je dość często..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordusiak
Bardzej chętnie przeczytam Carra ale niestety nie moge znaleźć w internecie :-( nie pale trzeci dzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się rzuca palenie to człowiek jest rzeczywiście rozdrażniony patrząc jak inni palą a ty nie wiesz co masz ze sobą zrobić :) ja w trudnych chwilach sięgałam po telefon i dzwoniłam do Poradni Pomocy Palącym czułam ze tylko tam mogę naprawdę być szczera, powiedzieć co czuję i zostanę zrozumiana. Warto mieć takiego asa w rękawie którego wyciągniesz w tych trudnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Marcinek36Wawa ?? Wiem że wszystko zależy ode mnie.. nikt za mnie nie rzuci.. nikt za mnie tego nie zrobi.. muszę sama bardzo chcieć... wiem też że każdy ma w sobie ogromną siłę, tylko musi ją w sobie odnaleźć... kiedyś, lata wstecz nie pomyślałabym że kiedykolwiek będę biegać.. aż któregoś dnia pomyślałam że spróbuje.. później miałam przerwę na drugą ciąże.. teraz dwoje dzieci, mąż, dom na glowie a ja staram się biegać jak tylko mogę - już nawet ok 8 km - może dla niektórych to mało - dla mnie to MEGA SUKCES!! Mam w planie osiągnąć 10 km narazie i poszukać jakiś takich zawodów w bieganiu - choćbym miała dobiec ostatnia!! Tak poprostu dla siebie! Mam ciężki okres w życiu osobistym... Ale staram się podnosić głowę do góry... Nie lubię jak ktoś mówi mi że coś mu zawdzięczam (tak wiecie z wyrzutem!!) a bieganie i rzucenie palenia to MOJE OSOBISTE, WŁASNE MAŁE SUKCESY!!! Dziś już mija trzeci dzień!! Jupiiii!!!!! Bądźcie ze mnie dumni kochani!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodob
mordusiak glowa do góry jesteśmy z ciebie dumni ja tez trochę biegam i wiem ze bez fajek jest dużo fajniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ mam dziś nerwa!!! Wyżywam się na dzieciach :( wszystko mnie drażni :( aleee wiem że to przez fajki i nie dam się.. bo to już 4 dzień BP :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj się z każdym dniem troszkę lepiej, choć nadal w tyle głowy podpowiada mi diabeł zajaraj poczuj jak dym wypełnia Ci płuca:p wygrywam ale czy na zawsze? bardzo tego chcę i mam nadzieję że wygram :p wyczytałem tutaj że po roku puszcza ta chęć zapalenia a więc jeszcze tylko do 7 sierpnia:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh szkoda że nie mam kompletnie czasu na czytanie forum bo chętnie odnalazłabym swoje wpisy z 2009 roku :) Może wreszcie znajde chwile żeby je odszukać ??? Mnie się osobiście wydaje że mnie wcześniej puściło niż po roku.. a paliłam kilka dobrych lat zanim rzuciłam.. I powiem wam że jestem wściekła że po 6 latach zapaliłam!!!!! Ale to był naprawde najgorszy okres w moim życiu jak do tej pory :(:(:(:( Dzień czwarty dobiega końca.. Już mi troszkę odpuszcza.. Chcę znowu poczuć że życie BP jest zaje...te :D Buziaki i miłego wieczorku 4all :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodob
hej jestem z wami ale wczoraj miałam tez nerwa oj dzialo się niestety najgorszym skutkiem ubocznym jest wyzywanie się na najbliższych ja tez dres się na dzieci i meza chociaż często niewinni ale musza nam pomoc to rzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×